Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Gdy Pajączek Kędziorek zauważa, że ludzie się go boją, postanawia wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. Dynamicznie dochodzi do wniosku, że rozsądnej odpowiedzi na dręczące go zapytanie mogą udzielić mu krewni. Rusza więc w drogę. Dynamicznie jednak przekonuje się, że sprawa wcale nie jest taka prosta, jak mu się wydawało, gdyż każdy pytany mówi co innego. Wujek Oskar jest zdania, że powodem ludzkiego strachu jest osiem pajęczych nóg. Ciotka Agata twierdzi, że ludzie wcale nie boją się pająków, ale im zazdroszczą. Każda następna wizyta powoduje coraz większe zamieszanie w głowie Kędziorka, więc postanawia sam zbadać dręczącą go kwestię. Jego odkrycie jest zadziwiające: ludzie boją się tego, co nieznane i niezrozumiałe… Wspaniała, genialna i zarazem bardzo pouczająca opowiadanie dla tych, którzy boją się pająków.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pajączek Kędziorek |
Autor: | Amft Diana |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Debit |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ta niedługa opowiadanie (w sam raz dla przedszkolaków) z jednej strony oswaja dzieci z pająkami, zmniejszając tym samym lęk przed nimi, a z drugiej strony porusza ważną kwestię akceptacji inności i szacunku dla przyrody w każdej jej formie. Więcej na moim blogu: www.maluszkoweinspiracje.pl
Mogę Wam powiedzieć, że książeczka jest warta uwagi. Opowiadanie jest ciekawa, lecz i zabawna. Sam bohater to słodki pajączek, o wielkich maślanych oczach. Takiego pajączka nie można się bać, a nawet nie trzeba. Cała książka ebook jest w moim ulubionym kwadratowym formacie, w twardej oprawie przypominającej album. Okładka przedstawia nam naszego bohatera, tytułowego Kędziorka. Tytuł zaś zapisany jest nietypową czcionką, która osobiście przypomina mi... odnóża pająka. :) To bardzo interesujący dodatek. Na pewno na szczególną uwagę zasługuje prześliczna szata graficzna Martiny Matos. Obrazki są kolorowe, a postacie pajączków bardzo sympatyczne. Nie znajduję tu żadnego strasznego ani groźnego pająka. Mowa jest łatwy i przystępny dla młodego czytelnika. Całość czyta się dynamicznie i przyjemnie. Kiedy czytałam Antosiowi Kędziorka, dialogi wypowiadane przez pająki, każdemu z ośmionogich zmieniałam głos. Kiedy wchodziłam w rolę Apsika, po paru wypowiedzianych słowach, dodawałam udawane kichnięcie. Wiecie, ile było przy tym śmiechu? :) Lub gdy czytałam wersję Pabla, pająka artysty. Wówczas zaciągałam tak trochę po francusku. Sam Pablo takiego francuskiego malarza przypomina. Tak więc czytając "Pająka Kędziorka", mieliśmy dodatkową zabawę, której towarzyszyła salwa śmiechu :) Książeczka jest niezwykła też z innego powodu. Zawiera mądre przesłanie, które wzajemnej akceptacji i sympatii. Może pająki nie są takie straszne, jak je malują? Mnie teoria babci Apoloni przekonuje. Co takiego powiedziała Kędziorkowi? Sprawdźcie sami :) Czy takiej książeczki nie warto podsunąć dziecku? Jak najbardziej zalecam :) Cała recenzja na mamatosiaczka.blogspot.com