Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
„Padre…” to relacja z podróży a także opowiadanie księdza, którego niespokojna natura i wierność słowom Chrystusa: Idźcie i nauczajcie zawiodły na szlak misyjnej przygody. Jak sam stwierdził, „gdzieś tam, w cieniu zielonego wilgotnego dachu południowoamerykańskiej selwy, mieszkają ludzie. Oni na mnie czekają od lat i od lat Chrystus przygotowywał mnie na to spotkanie”. Więc pojechał do nich. Do ekwadorskiej dżungli, a później na nizinę Orinoko. I omówił rzeczywistość, którą tam zastał. Rzeczywistość, która przerosła wyobraźnię. Kto by bowiem pomyślał, że jadąc do odległych wiosek w parafii padre – czyli ksiądz, ojczulek – musi mieć ze sobą nie tylko brewiarz i puszkę z komunikantami, lecz również broń, bo… nigdy nic nie wiadomo? Że musi znać się dosłownie na wszystkim – być mechanikiem, pilotem, położnikiem, psychologiem, cieślą, a nawet posadzkarzem? Że często, znacznie częściej, niż można przypuszczać, życie stwarza takie sytuacje, w których etyka prawa i teologia moralna zupełnie nie mają racji bytu?…Padre nie tylko ewangelizuje. Padre rozmawia z mieszkańcami, leczy, ratuje od głodu, wyciąga z nałogów, uczy. Sam również się uczy – jak przetrwać w dżungli, jak rozpoznawać zwierzątka i rośliny, jak prowadzić misyjną kuchnię, bazując na tym, co dała natura. Ponadto zmaga się z samotnością, z chorobami, z bezdusznością urzędników. O tym, jak sobie z tym wszystkim radzi i jak wygląda misyjne życie „od zaplecza”, opowiada w tej książce.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Padre, strzelba, różaniec i koń |
Autor: | Pecold Jerzy |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Bernardinum |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Następny dowód na to, że Polacy nieźle piszą - a do tego osoba duchowna :) Polecam.
Przeczytałam jednym tchem, nie z powodu "co dalej?" (to nie kryminał przecież!), lecz z powodu "chce więcej". Jeszcze żadna książka ebook tak bardzo nie poruszyła moich emocji, które zaowocowały nieprzespaną nocą :)- na przemian wzruszenia, radości i smutki, podziw i fascynacja... Wyjątkowo emocjonująca, wzruszająca, humorystyczna! Będę do niej wracać.Dla mnie to nie tylko poetyckie opisy poludniowoamerykanskiej ziemi, przyrody, trudnej, ciekawej i godnej podziwu pracy misjonarskiej. Nie tylko humorystycznie przedstawione, zaskakujące sytuacje i realia życia tamtych ludzi. To też swoisty brewiarz, osobista, żywa i najładniejsza modlitwa ... Zalecam wszystkim, nie tylko fanom dalekich, nieznanych zakątków. Też tym, co mieli szczęście poznać autora albo chcą go poznać- ponieważ w każdym słowie i pomiędzy nimi zaklęta jest jego wrażliwa, szalona i skołatana dusza...