Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Co robisz, gdy podczas lekcji chemii w głowie wirują ci zamiast pierwiastków elementy ulubionych piosenek?Lily po prostu zapisała wers z ukochanego utworu na ławce. Niczego nie oczekiwała, a jednak następnego dnia zobaczyła, że ktoś dopisał kolejne zdanie. Ktoś, kto najwyraźniej zna tekst tej piosenki. Jak to możliwe, że w tej nudnej szkole ktoś także miłuje alternatywne zespoły?Wkrótce ławkowa korespondencja pomiędzy Lily a zagadkowym fanem muzyki nabiera tempa. Rozmawiają nie tylko o muzyce, lecz i o własnych problemach i stają się sobie coraz bliżsi. Kim jest ta zagadkowa bratnia dusza?Kasie West nieustanna się jedną z autorek, które bardzo sobie cenię. Wiem, że mnie nie zawiedzie w kwestii fabuły, zawsze czegoś nauczy, a do tego sprawi, że moje serce przepełniać będą radość, ciepło i miłość. Nie zabraknie dobrej zabawy z domieszką humoru a także życiowych rozterek, z którymi nierzadko sami się borykamy. Wskaże odpowiednią drogę, nakieruje na właściwe tory, a do tego nie potępi za błędy. Magda Zimna, czytamybokochamy.blogspot.comPogodna, pełna wdzięku i ciepła historia o przyjaźni i miłości, i o tym, że nigdy nie warto nikogo uważać po pozorach.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | P.S. I Like You |
Autor: | West Kasie |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Feeria Young |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Kasie West jest moja ulubiona pisarka i to następna jej książka ebook która urzeka i zabiera do innej przestrzeni.
Dla nastolatków opowiadająca o nieoczywistej miłości. Zagadka kto jest kim ciągnie się przez niemal całą książkę i trzyma w napięciu. Za każdym razem gdy wspomniane jest pisanie na ławce serce przyśpiesza. Miła i ciepła historia obyczajowa.
Polecam. Książka ebook jest bardzo niezła :D Dynamicznie się czyta, a jak już sie zacznie, to nie można się oderwać.
Nieraz jesteśmy przekonani, że nie pałamy sympatią do człowieka, którego niezbyt nieźle znamy. Wydaje się on nam arogancki, niemiły czy nieciekawy, a kiedy udaje się nam poznać go bliżej, okazuje się, iż nasze wcześniejsze przekonania były mylne, a owa osoba staje się kimś, kogo zaczynamy lubić. Czasami warto odrzucić swoje uprzedzenia, dając szansę drugiemu człowiekowi... "P.S. I like you" to książka ebook typowo młodzieżowa, która pewnie niezłych kilka albo nawet (o zgrozo!) kilkanaście lat temu stałaby się jedną z moich ulubionych. Aktualnie gustuję w nieco odmiennej literaturze, lecz stale potrafię docenić niezły styl autora czy ciekawą historię. Nie będę ukrywać, że cała opowiadanie jest schematyczna i niewyróżniająca się niczym szczególnym, a jednocześnie urocza, pogodna i zabawna. Wyjątkowo dynamicznie domyśliłam się, z kim koresponduje Lily i podejrzewam, że nie jestem wyjątkiem. Niemniej moje serce skradła zacięta rywalizacja między nieco ekscentrycznymi rodzicami głównej bohaterki a także jej wspaniałe rodzeństwo. To także opowiadanie pokazująca, iż przyjaźń między zupełnie różnorakimi osobami jest możliwa. Co więcej - może być wyjątkowo mocna i przetrwać wszelakie burze. To też historia o spełnianiu własnych marzeń a także nieocenianiu po pozorach. Nierzadko z marszu osądzamy człowieka, zapominając o tym, iż jego zachowanie może być jedynie maską, pod którą kryje się idealna osobowość a także piękne serce. Cała recenzja tutaj: http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/08/ps-i-like-you-kasie-west.html
"„P.S. I like You” to nie jest książka ebook jakich jest wiele. Jak już mówiłam, pomysł Kasie był aż nadto oryginalny i sądzę, że takich ebooków jest kilka, o ile są. Kto by pomyślał? Szkolna ławka jako przedmiot, który zapoczątkował przyjaźń, a nawet miłość? Zażegnał spór, wyleczył rany? (...) Czego uczy nas opowieść Kasie? Na pewno tego, że nie warto uważać ludzi po pozorach. Czasami warto dać komuś szansę i poznać go z innej strony. Tego, że przyjaźń czasami wymaga poświęceń, że uczucia nie zawsze gasną wtedy, kiedy tego chcemy, że lekcja chemii potrafi być interesująca i że miłość przełamie najgorsze bariery". WIĘCEJ NA BLOGU! : http://historiezapisanenakartkach.blog.pl/2017/08/05/p-s-i-like-you-ciepla-i-pogodna-powiesc-kasie-west/
Super jak każda książka ebook Kasie'i West Zalecam bardzo
Książka ebook jest po prostu wspaniała, nic więcej dodać nic więcej ująć.
Idealna książka ebook którą bardzo prosto dynamicznie i miło się czyta. Książka ebook jest naprawdę idealna i warta przeczytania ❤
O TAKIEJ KSIĄŻCE NIE DA SIĘ NAPISAĆ KRÓTKIEJ OPINII! Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tym aby o tak prostych sprawach pisać w taki sposób, jak zrobiła to Kasie West. Książka ebook przez cały czas siedziała mi w głowie i stale nie mogę przestać o niej myśleć. To naprawdę niesamowite, bo w książce pdf nie było żadnego śledztwa, a ja nie chciałam poznać jego wyników, a mimo to ciągnęło mnie do niej tak bardzo, jakby jedynym sensem mojego życia było dowiedzieć się co wydarzy się na następnej stronie. A mam nadzieję, że to niejedyny sens mojego życia ;) Szczególnie podobało mi się, że Kasie West pisze o sprawach realnych, takie które mnie również dotyczą. Jest prawdziwa, taka historia mogłaby wydarzyć się też i mi, a czemu i nie? Prawdopodobnie to najbardziej cenię w tej książce, która cała jest świetna. W 100% zgadzam się z opinią z okładki: "Pogodna, pełna wdzięku i ciepła historia o przyjaźni i miłości, i o tym, że nigdy nie warto nikogo uważać po pozorach." GORĄCO POLECAM.
Klasyczna młodzieżowa lekka i przyjemna. Można się pośmiać. Dynamicznie się czyta. Zalecam
"Bo w końcu się ocknąłem prawdą porażony: jednak rzeczywiście zostałem Porzucony." Lily Abbott ciężko wytrzymać jest na lekcji chemii. Kolejne minuty umila jej szkicowanie projektów ubrań i zapisywanie projektów swoich piosenek w specjalnym zeszycie... co zauważa nauczyciel tego przedmiotu. Pod groźbą odebrania zeszytu, uczennica ma prezentować teraz notatki z każdej kolejnej lekcji chemii. To właśnie podczas wykonywania tego zadania nawiązuje się szczególna korespondencja. Najpierw ołówkiem po blacie ławki, później na kartkach składanych i ukrywanych pod stołem, osoby siedzące przypadkiem na tym samym miejscu w różnorakich grupach odnajdują w sobie bratnie dusze. Korespondencja z obcą osobą ma w sobie pewien czar. Czasem o dużo łatwiej zwierzyć jest się nieznanej osobę niż komuś, kto nas zna i automatycznie ocenia na tej podstawie. Może właśnie dlatego Lily rozpoczynając taką znajomość od wymiany tytułów piosenek ulubionych zespołów coraz częściej ujawniała szczegóły dotyczące własnego życia i... poznawała tajemnice drugiej strony. Choć chciałaby żeby czar listów trwał dalej, podświadomie chce poznać ich nadawcę. Kandydatów może być kilku, najbardziej pragnęłaby jednak by okazał się być nim ten chłopak, który tak bardzo od dłuższego czasu jej się podoba. Z całą pewnością nie Cade, była sympatia jej najlepiej przyjaciółki, który stale jej przezwisko Magnes, a do tego cały czas prowokuje do słownych utarczek. Ścieżki losu bywają kręte. Kim okaże się druga strona pisząca sekretne listy? Amerykańska autorka wciąga czytelnika w stworzony przez siebie świat. Nie ma tu żadnej magii poza tą wynikającą z pisania listów. Są również różnorakie skrywane oblicza tak skrajne, że nadawcę listów nie sposób jest rozpoznać w rzeczywistym świecie. W tle jest również konkurs na piosenkę, który nie pozwala Lily spać po nocach. Muzyka to jej pasja: pisze teksty i komponuje do nich melodie. Śpiewa także ale woli by jej utwory kiedyś wykonywali inni. Liczy się jednak pasja, którą nierzadko ciężko jest realizować w domu, w którym co chwila ktoś czegoś od ciebie chce, nie dając chwili wytchnienia. "P.S. I Like You" to już trzecia opowieść autorstwa Kasie West wydana na naszym rynku i zarazem druga, którą zdecydowałam się przeczytać. Pierwsza - "Chłopak na zastępstwo" - to książka ebook do której zachęcił mnie opis, a uwagę przyciągnęła okładka. Po pozytywnych wrażeniach z tamtej lektury wystarczyło już tylko nazwisko autorki by ściągnąć po następną jej powieść. W obydwu powieściach, choć to odrębne historie tworząca całość jako samodzielne tomy, znajdziemy fragmenty wspólne. Pierwszą z nich jest typ relacji bohaterów, którzy w początkowej fazie znajomości nie widząc szans na to by mogli zaistnieć jako para. Warto również wspomnieć o rodzinnym tle wydarzeń. Sama autorka w podziękowaniach przyznaje, że dorastała w znacznej rodzinie - podobnie jak jej bohaterka Lily. Nic więc dziwacznego w tym, że w jej powieściach zawsze znajdzie się postać, która choć ma troszkę zwariowaną rodzinę, to zawsze znajduje w niej wsparcie. Nie bez znaczenia pozostaje także zakończenie historii, które w obydwu przypadkach przewidywałam troszkę inaczej. Niezła powieść, mimo to nie będę wracała do jej lektury w całości czy fragmentach. W skrócie: Następna zabawna opowiadanie Kasie West o wyjątkowej więzi jaka może połączyć dwie osoby. Historie tej autorki to gwarancja dobrego humoru, który uznałabym za największy ich atut. Akcja ma niezły początek i przebieg, liczy się jednak później także i na finał, który by im dorównał. Na ten moment, mimo twórczej i artystycznej duszy Lily, bardziej poleciłabym "Chłopaka na zastępstwo". Z chęcią dalej poznawać będę twórczość tej autorki. Źródło: http://zakladkadoprzyszlosci.blogspot.com/2017/02/ps-i-like-you.html
Lily, główna bohaterka książki zapisuje wers utworu na ławce, a następnego dnia widzi, że ktoś dopisał kolejne zdanie. Tak Lily poznaje tajemniczego chłopaka, który ma podobny gust muzyczny. Zaczynają wymieniać się krótkimi liścikami o muzyce, aż z czasem zaczynają nie tylko rozmawiać o niej, lecz i o wszystkim. W ten sposób zwierzają się sobie i stają się coraz bliższy. Lecz kim jest zagadkowy chłopak? Już jakiś czas temu czytałam jedną z ebooków autorki "Chłopak na zastępstwo", która bardzo mi się podobała. Z czasem wyszła świeża książka, po którą miałam chęć sięgnąć, jednak jakoś zwlekałam. A później pojawiła się najwieższa książka, czyli "P.S. I Like You", która mnie bardziej zaciekawiła i jeszcze z większą przyjemnością po nią sięgnęłam. I nie żałuję! Bardzo polubiłam główną bohaterkę Lily i jej życie, na które czasem narzekała, lecz kochała. Miłowała również własną rodzinę, która była dla niej ważna, mimo iż była dziwna. Tak, ta rodzinka była szalenie dziwna, lecz i wyjątkowo urocza. Pokochałam ich! Polubiłam również tajemniczego chłopaka, który pisał z Lily i mimo iż było kilka kandydatów, których mogliśmy wziąć po uwagę i zastanawiać się kim owy chłopak jest, ja od razu się domyślałam. I powiem, że to w niczym mi nie przeszkadzało. Ponieważ jak widzicie, książka ebook jest trochę przewidywalna, a mimo to czyta się ją z zaciekawieniem. Przewracamy kartkę za kartką, chcąc się dowiedzieć co się wydarzy dalej. Dla mnie to była fajna, przyjemna lektura. Urocza, trochę nawet słodka. Całość mogę prawdopodobnie określić, że tworzy taki ładny obrazek. Spędziłam z nią kilka niezłych godzin. Tak, kilka, ponieważ książka ebook wciąga, że nie chcę się oderwać od lektury, chcę się czytać i niecierpliwie się czeka na kolejne liściki. Przynajmniej ja tak miałam. :) Jeśli chcecie czegoś lekkiego, odpocząć z przyjemną lekturą, to "P.S. I Like You" jest idealna. I jeśli jeszcze nie czytaliście nic Kasie West to zalecam sięgnąć po jej książki. Przyjemne młodzieżówki, które ze względu na lekki styl autorki dynamicznie się czyta.
Przeczytałam jednym tchem. To dokładnie ja na lekcji chemi. Trochę klasyczna historia romantyczna dla nastolatków, więc dla mnie doskonała ❤
Według mnie książka ebook jest nudna i bardzo przewidywalna.Są w niej również wyimaginowane kłopoty np. to,że rodzina decyduje o każdej minucie dnia głównej bohaterki.Bzdura!Książka płytka i nudna,nie polecam.
To jedna z najlepszych ebooków jaką czytałam. Nie mogłam się od niej oderwać. Jest świetna.
Następna idealna książka ebook Kasie West. Wciągająca. fascynująca, po prostu boska. Skradła moje serce💕
Książka ebook jest lekka, miło i dynamicznie się ją czyta. Spodoba się wszystkim nastolatką. Udowadnia, że pozory mylą. Polecam!
Cała recenzja pod linkiem http://dominika-szalomska.blogspot.com/2017/02/145-recenzja-ksiazki-ps-i-like-you.html Kasie West jest absolutną mistrzynią romansów dla młodzieży, gdzie głównym przewodnikiem jest ogromna dawna humoru i jeszcze większe ilości pozytywnej energii. Tak właśnie kończy się czytanie ebooków tej autorki, jesteś naładowany energią i pragniesz ją spożytkować w jakiś niesamowity sposób, który dostarczy radość nie tylko tobie, lecz również innym ludziom. Uważam, że pióro Kasie się wyróżnia spośród innych autorów, ponieważ wszyscy teraz chcą wcisnąć jak najwięcej w daną powieść, lecz nie Kasie, ona trzyma się jednego głównego wątku i on jest naszym przewodnikiem po książce. To właśnie wyróżnia powieści Kasie West, gdyż fabuła nie zawiera miliona różnorakich rzeczy, które musisz zapamiętać, by orientować się w książce. Po prostu siedzisz, czytasz i się relaksujesz, dajesz swojemu ciału i umysłowi odpocząć po trudnym dniu. Zaufajcie Kasie, ona wie co zrobić by czytelnik przyjemnie spędził czas.
Lily to z pozoru normalna dziewczyna, która jednak dość mocno wyróżnia się na tle własnych kolegów i kumpli ze szkoły. Ma własny własny, niepowtarzalny styl, wielbi słuchać alternatywnych kapel, o których nikt jak do tej pory nie słyszał, a gdy się denerwuje zaczyna pleść co jej ślina na mowa przyniesie. Przez to niestety wielu z jej rówieśników uważa ją za dziwadło, jednak najlepsze w tym wszystkim jest to, że Lily kompletnie się tym nie przejmuje. Jest tylko jedna osoba, która własnymi komentarzami doprowadza ją do białej gorączki, a mianowicie Cade, który jest klasycznym przystojnym i lubianym amerykańskim chłopcem. Pewnego razu Lily pod wpływem impulsu (i braku własnego ulubionego zeszytu z pomysłami) zapisuje kawałek tekstu piosenki na szkolnej ławce w sali chemicznej - niby nic takiego, jednak od tego małego zbitka słów wszystko się zaczęło. Gdy na następnej lekcji chemii kobieta odkrywa, że nie dość, iż ktoś odpowiedział na to, co napisała, to jeszcze zna i wielbi tą samą kapelę co ona. Jak rozwinie się ta intrygująca konwersacja? Na kolejną książkę Kasie West czekałam z naprawdę olbrzymią niecierpliwością. Ucieszyłam się więc, gdy nadarzyła mi się okazja do zapoznania się z kolejną powieścią autorki i to w dodatku nie wiedząc tak na prawdę nic na temat tej pozycji, gdyż miała ona być niespodzianką od wydawnictwa. Spodziewałam się, że otrzymam kolejną świetną historię, którą pokocham całym sercem, a niestety chociaż sama historia była przyjemna to jednak nie spodobała mi się ona aż tak bardzo, jak to było w przypadku dwóch poprzednich tytułów od Kasie West. Zawsze bardzo podobało mi się to, że w własnych powieściach autorka zawsze wybiera tematy, sytuacje i bohaterów z życia wziętych. Czytając miało się wrażenie, że poznajemy historię jakiejś osoby z naszego otoczenia, co z pozoru może wydawać się nudne, jednak autorce zawsze udawało się przedstawić to w fantastyczny sposób. W przypadku P.S. I Like You też Kasie West postawiła właśnie na takie zagranie, jednak tym razem to nie do końca do mnie przemówiło. Główną bohaterką książki jest Lily Abbot. Polubiłam ją już od pierwszych stron książki, a nawet w wielu sytuacjach odnajdywałam w jej osobie samą siebie. Strasznie spodobało mi się w niej to, że mimo tego, iż przez wielu uważana jest za dziwną i zwariowaną, ona się tym nie przejmowała - wręcz przeciwnie, robiła wszystko, by podkręcić własną osobowość do maksimum. Oprócz Lily polubiłam również bardzo postać Cage'a. Od samego początku wiedziałam, że mimo szczerej niechęci głównej bohaterki do chłopaka (i w sumie z wzajemnością), jakoś zabłyśnie on na przestrzeni całej książki. Dzięki tym dwóm bohaterom P.S. I Like You czytało mi się na prawdę przyjemnie. Choć tak jak wspomniałam na początku historia przedstawiona w książce pdf na prawdę mi się podobała, to jednak nie jestem do końca zadowolona z tej powieści. Odczuwam na prawdę spory niedosyt, gdyż normalnie nie oczarowała mnie ona tak bardzo jak dotychczas robiły to inne powieści autorki. Bardzo jestem tym faktem rozczarowana, gdyż spodziewałam się kolejnego dużego WOW a tutaj otrzymałam coś normalnie dobrego. Nie zrozumcie mnie źle, nie mówię, że książka ebook była koszmarna i nie warta w ogóle uwagi - co to, to zdecydowanie nie! Z całego serca wam ją polecam, jednak sądzę ją za najsłabszą opowieść Kasie West. Podsumowując więc, P.S. I Like You to niezła książka, jednak nie powala na kolana. Czyta się ją bardzo przyjemnie, poznajemy na prawdę ślicznych i zabawnych bohaterów (z resztą całej fabule wciąż towarzyszy nam charakterystyczny dl autorki humor), a sama historia jest wyjątkowo oryginalna, jednak to tyle. Nie ma tu żadnego dużego zachwytu. Mimo wszystko zalecam wam najnowszą opowieść Kasie West, gdyż zdecydowanie umili nam ona niejeden zimowy wieczór.
Dla wielu uczniów Lily Abbott to zwykła dziwaczka, która wyróżnia się na tle innych swoim strojem, muzyką, której słucha, a także tym, że chyba jako jedyna w szkole nie lubi Cade’a. Osobą, która zawsze jej towarzyszy jest jej najlepsza przyjaciółka, która stara się ją wyswatać z każdym zwyczajnym chłopakiem w szkole. Podczas jednej z nudnych lekcji chemii Lily napisała na ławce tekst własnej ulubionej piosenki. Jakie było jej zaskoczenie, gdy następnego dnia zobaczyła obok następny wers. Właśnie w ten niewinny sposób rozpoczęła się znajomość dwójki uczniów, którzy korzystając z anonimowości dzielą się własnymi radościami i troskami. Kasie West to amerykańska autorka, która poza pisaniem pracuje na cały etat jako mama czwórki dzieci. Mieszka w gorącej Californii, gdzie w wolnych chwilach oddaje się kolejnej pasji – wakeboardingowi. Do tej pory na rynku wydawniczym pojawiło się sześć ebooków jej autorstwa, a następna pojawiła się 31 stycznia. "- Biblioteka to kolebka ciszy? – spytał David. - Ponieważ wszystkie słowa zostały już zużyte przez książki. – Tak właśnie myślałam, kiedy byłam mała: że ludziom każe się być cicho, aby książki nie mogły kraść im słów. Wyobrażałam sobie, że książki nie mogą istnieć bez słów. W istocie tak właśnie jest. Lecz ja wymyśliłam sobie, że chodzi o słowa niewypowiedziane." Po „Chłopaku z sąsiedztwa” od razu sięgnęłam po „P.S. I like You”. Dodatkowo, moją ciekawość wzbudzała idealna ocena na portalu Goodreads, a także ogromne zainteresowanie czytelniczek. Fabuła jest do bólu przewidywalna, lecz mimo tego, od razu mnie „kupiła”. Lekka, przyjemna historia, w której Autorka przemyciła w klasyczny dla siebie sposób pewne przesłanie. Po raz następny prezentuje jak kluczowa jest rodzina. Nieważne, czy ktoś Cię denerwuje, złości, rozpieszcza, zmusza do sprzątania i opieki ponad najmłodszym rodzeństwem – w wielu przypadkach na najbliższych można polegać, co idealnie oddaje to, jaka jest rodzina Lily. Przeciwieństwem są najbliżsi Cade’a, którzy rozpieszczając go i kupując najwieższe gadżety chcieli wynagrodzić mu własną nieobecność a także to, jak dużo się od niego wymaga. Dwa różnorakie podejścia ukształtowały dwoje ludzi, którzy mają własne cele, marzenia i nie zamierzają z nich rezygnować. Wątek romantyczny nie jest nachalny, doskonale wkomponowuje się w całą historię i stanowi idealne dopełnienie fabuły. Po raz następny muszę pochwalić Kasie West za kreacje bohaterów. Serwuje nam prawdziwy kalejdoskop postaci, które łączących ich relacji są całkowicie inne, wyjątkowe. W wielu z nich potrafiłam odnaleźć cechy, które sama posiadam, co w dużym stopniu pozwoliło mi identyfikować się z nimi. Niejednokrotnie czułam, jakbym towarzyszyła im na każdym kroku albo była powierniczką tajemnic Lily. Z pewnością olbrzymi wpływ na to miał też styl Autorki, który jest prosty, jednak trafia do odbiorcy i pozostaje z nim na dłużej. Podsumowanie: Kasie West po raz następny oczarowała mnie własną powieścią. O ile „Chłopak z sąsiedztwa” był moim pierwszym spotkaniem z jej twórczością i myślałam, że to mogło być po postu szczęście, że trafiłam na tę książkę, tak w tym przypadku mogę powiedzieć, że Autorka ma to COŚ, co sprawia, że w jej powieściach jest magia. Mimo prostoty historii, zwykłych bohaterów, którzy przeżywają własne wzloty i upadki, wszystko tworzy jedną spójną całość, od której nie sposób się oderwać. Sama zarwałam dla niej noc, a wierzcie mi albo nie, lecz w styczniu, kiedy w głowie mam tylko egzaminy, naprawdę ciężko zmusić mnie do tego, by poświęcić noc na czytanie książek. Gorąco polecam! :) _______________ http://ja-ksiazkoholik.blogspot.com/2017/01/kasie-west-ps-i-like-you.html