Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czy rzeczywiście możesz być z mężczyzną, którego pragniesz, jeśli robisz to, co kochasz? Lukrecja, która w pierwszej części powieści znalazła własną życiową pasję i olbrzymią miłość, pragnie rozwijać i jedno, i drugie. O ile z rozwojem biznesu idzie jej coraz lepiej, to z miłością bywa trudniej. Jak poradzi sobie nasza bohaterka? Przekonaj się, sięgając po "Owoce Lukrecji".
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Owoce Lukrecji |
Autor: | Adori Laura |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Lira |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
******http://ksiegozbiorczyta.blogspot.com***** „Owoce Lukrecji” to kontynuacja „Przebudzenia Lukrecji”. Też i tym razem tytułowa główna bohaterka szuka miłości swego życia. Po nieudanym związku z Cezarym podstarzałym impotentem, czas na poznanego pod koniec tomu pierwszego - Kostka. Związek rozwija się powolutku, bez większego pośpiechu, co na początku wzbudza u Wery, przyjaciółki Lukrecji, pewną dozę niepewności, co do szczerości intencji wybranka. Koleżanka wolałaby by amant szybciej zdeklarował własne uczucia względem przyjaciółki. Sama Lukrecja jak na zawodową romantyczkę przystało sądzi, że Konstanty to miłość jej życia i snuje plany dotyczące ich wspólnej przyszłości. „Nigdy nie wierz słowom mężczyzny, obserwuj działanie!” Nie tylko Lukrecja wpadła w sidła miłości. Mamusia też poznała wiele młodszego Mieczysława, który odmienił jej życie. Jeśli chodzi o sferę zawodową tu nasza bohaterka też odnosi sukcesy i nie może narzekać na brak zainteresowania. Jej blog i eventowe kolacje cieszą się mega dużą popularnością. Oczywiście nie możemy zapomnieć o bardzo kluczowych dla Lukrecji osobach, czyli o Werze i Claudii, które są nieodzowną częścią tej książki. Czy im los też sprawi miłą niespodziankę? Czy wszystkie w końcu wzniosą toast za szczęście? Przekonajcie się sami. „Owoce Lukrecji” to bardzo fajna i mega wciągająca pozycja dla fanek lekkiej prozy. Laura Adori też tym razem nie zawodzi i przenosi nas w magiczny świat kuchni. Powiem Wam szczerze, że dzięki tej książce pdf zaczęłam bardziej doceniać aromaty przypraw i ich mieszanek. Sądzę, że z czasem też zgłębię wiedzę i w tym zakresie ;). Jeśli chodzi o kobiety i ich dzieje to w drugim tomie autorka diametralnie przemieniła ton na bardziej subtelny i romantyczny. Sądzę, że ma to związek ze stanem emocjonalnym Lukrecji i jej postrzeganiem świata. Ja już czekam na dalsze dzieje szalonych dziewczyn i sile przyjaźni, bo styl autorki a także jej podejście do tematu bardzo przypadło mi do gustu. pozdrawiam serdecznie i życzę miłej lektury A.
******http://ksiegozbiorczyta.blogspot.com***** „Owoce Lukrecji” to kontynuacja „Przebudzenia Lukrecji”. Też i tym razem tytułowa główna bohaterka szuka miłości swego życia. Po nieudanym związku z Cezarym podstarzałym impotentem, czas na poznanego pod koniec tomu pierwszego - Kostka. Związek rozwija się powolutku, bez większego pośpiechu, co na początku wzbudza u Wery, przyjaciółki Lukrecji, pewną dozę niepewności, co do szczerości intencji wybranka. Koleżanka wolałaby by amant szybciej zdeklarował własne uczucia względem przyjaciółki. Sama Lukrecja jak na zawodową romantyczkę przystało sądzi, że Konstanty to miłość jej życia i snuje plany dotyczące ich wspólnej przyszłości. „Nigdy nie wierz słowom mężczyzny, obserwuj działanie!” Nie tylko Lukrecja wpadła w sidła miłości. Mamusia też poznała wiele młodszego Mieczysława, który odmienił jej życie. Jeśli chodzi o sferę zawodową tu nasza bohaterka też odnosi sukcesy i nie może narzekać na brak zainteresowania. Jej blog i eventowe kolacje cieszą się mega dużą popularnością. Oczywiście nie możemy zapomnieć o bardzo kluczowych dla Lukrecji osobach, czyli o Werze i Claudii, które są nieodzowną częścią tej książki. Czy im los też sprawi miłą niespodziankę? Czy wszystkie w końcu wzniosą toast za szczęście? Przekonajcie się sami. „Owoce Lukrecji” to bardzo fajna i mega wciągająca pozycja dla fanek lekkiej prozy. Laura Adori też tym razem nie zawodzi i przenosi nas w magiczny świat kuchni. Powiem Wam szczerze, że dzięki tej książce pdf zaczęłam bardziej doceniać aromaty przypraw i ich mieszanek. Sądzę, że z czasem też zgłębię wiedzę i w tym zakresie ;). Jeśli chodzi o kobiety i ich dzieje to w drugim tomie autorka diametralnie przemieniła ton na bardziej subtelny i romantyczny. Sądzę, że ma to związek ze stanem emocjonalnym Lukrecji i jej postrzeganiem świata. Ja już czekam na dalsze dzieje szalonych dziewczyn i sile przyjaźni, bo styl autorki a także jej podejście do tematu bardzo przypadło mi do gustu. pozdrawiam A.
Owoce Lukrecji to druga element serii o wystrzałowej tytułowej Lukrecji. Mam wrażenie, że druga element była jeszcze zabawniejsza i jeszcze bardziej tryskała pozytywną energią. Opowieść doskonała na jesienne wieczory, tak aby poprawić sobie humor(gdy za oknem coraz zimniej i szaro). Lecz książka ebook sprawdzi się także latem, gdy opalając się na plaży będziecie sączyć własny ulubiony orzeźwiający napój. Ponieważ takie właśnie są Owoce- lekkie i orzeźwiające. Jeśli pierwsza element przypadła Wam do gustu, to i tutaj się nie zawiedziecie. Książkę czyta się dynamicznie i przyjemnie. Jedyna rzecz, która mi się do końca się podobała to długość rozdziałów, ponieważ ja osobiście wolę gdy epizody są krótkie. Ponadto, autorka ksiażki ma moim zdaniem bardzo osobliwy styl pisania, który na początku może wadzić ,ale później zauważamy, że jest to po prostu następna cecha tych książek. Dzięki temu stają się one bardziej wyjątkowe. Nie zapominajmy również o bogactwie smaków i zapachów, które i w tej części uderzają czytelnika własną mocą. Lukrecja w drugiej części jest stale zdeterminowana, aby odnaleźć swoja miłość na całe życie. Czy jej się to uda? Tego akurat nie zdradzę. Lecz mogę powiedzieć, że w tej części wątek miłosny bardziej przypadł mi do gustu (nigdy nie zapomnę sytuacji z pastą do zębów). A jeśli chodzi o strefę zawodową, to nasza znawczyni kuchni ciągle pnie się w górę. Jedną z najfajniejszych bohaterek w tej książce pdf jest z pewnością mama Lukrecji. Dziewczyna po 70stce, która zna swoja wartość i chce korzystać z życia jak najwięcej. Chciałabym, żeby więcej dziewczyn z siebie nie rezygnowało po przekroczeniu pewnego wieku. Relacja Lukrecji z mamą to po prostu bomba pełna żartów. No a Mieciu wybranek mamy to prawdopodobnie ideał mężczyzny ;) Czytając książke z pewnością napotkacie na dużo zabawnych sytuacji. Ponieważ Lukrecja i jej przyjaciółki to niepoprawne marzycielki, pozytywne wariatki, które są w stanie zrobić wszystko. Zakończenie książki jest bardzo przyjemne, z małą niespodzianką dla czytelników. Owoce Lukrecji to opowiadanie uderzająca pozytywną energią. Książka ebook pokazuje, że nigdy na nic nie jest za późno. Uświadamia nam, że powinnyśmy zadbać o siebie, zarówno o nasze wnętrze jak i wygląd. Ponieważ życie jest cudowne i nie ma czasu na smutki!
Recenzja pochodzi z bloga: turkusowa-sowa.blogspot.com Uwaga, znowu nadchodzi Lukrecja! "Owoce Lukrecji" to druga element trylogii (recenzję pierwszej części możecie przeczytać tu - klik), w której do czynienia mamy z wręcz kwitnącą bohaterką, jej przyjaciółkami a także rodziną. W tej części, Lukrusia skupia się na sobie, prowadząc coraz to lepiej prosperującego bloga kulinarnego. Zapraszana jest na seminaria, do telewizji śniadaniowych, a sama także organizuje kolejną kolację dla samotnych, która przypaść ma w Noc Świętojańską. We wszystkich działaniach, Lukrecję wspiera jej partner - Konstanty a także przyjaciółki - Wera i Claudynka. To właśnie na tej kolacji Wera poznaje czarującego Piotra, który jednak kryje jakąś tajemnicę. Lukrecja i Claudynka planują dowiedzieć się jaką, by uchronić Werę od nieszczęśliwej wpadki miłosnej. Zaskoczeniem jest również matka Lukrecji, która przy boku swego młodszego partnera przeżywa drugą młodość, podróżuje po świecie i zakłada bloga dla ... starszych Pań! Czy życie Lukrecji nie mogłoby być bardziej szalone i kolorwe? Tak jak i przy poprzednim tomie, tak i przy tym ubawiłam się przednio. Laura Adori serwuje nam niezłą dawkę śmiechu, lecz także konsternacji, tajemnicy i oczekiwania. Niezbadane są bowiem wyroki boskie, ani siły oddziaływania natury. Na szczęście Lukrecji udało się odnaleźć wspaniałego (miejmy nadzieję) partnera, a jej powrót na ziemie przodków nie okazał się nietrafiony. Wręcz przeciwnie! Otoczona zapachami, smakami i piękną roślinnością, Lukrecja rozwija skrzydła i pnie się w własnej karierze blogowej, wnosząc toasty za życie i celebrując dzień ze idealnymi koleżankami. Niejedna czterdziestolatka mogłaby pozazdrościć bohaterce takiego życia! Zacząć spełniać własne marzenia i robić to, co się miłuje to nie lada wyzwanie. Wyjątkowe emocje towarzyszące bohaterom książki, a jednocześnie te cudowne ozdobniki w postaci zagmatwanych dań, niespotykanych roślin stanowią piękną całość. Nie można oderwać się od czytania, gdyż chce się dalej kontynuować przygodę wraz z Lukrecją. Panią Adori zdecydowanie charakteryzuje lekkość pióra. Jej książki czyta się z olbrzymią przyjemnością i radością! Błyskotliwe dialogi, które są niewymuszone, naturalne nadają lekturze realny wymiar. Któż z nas nie chciałby poznać osobiście Lukrecji i jej zwariowanych, zabieganych przyjaciółek? Wszystkie są bowiem bardzo inspirujące - spełniają się zawodowo, każda z nich zajmuje się czymś innym, lecz jednocześnie zawsze mają dla siebie czas. Takie przyjaciółki to skarb! Nie można powiedzieć złego słowa o "Owocach Lukrecji". Jest to idealna książka, z którą będziemy się idealnie bawić i zapewniam, że każdej z nas poprawi humor! Lukrecja emanuje bowiem takim ciepłem i radością, że już od pierwszych stron stanie się naszą książkową przyjaciółką, bez względu na nasz wiek. Przyjemnie czytać o jej zmaganiach, przygodach i podbojach miłosnych. Życzę Lukrecji jak najlepiej! I pani Lauro, czekam na następny tom!
Lukrecja to raczkująca w świecie biznesu blogerka kulinarna, która z poświęceniem oddaje się własnej pasji i cieszy się niemałą popularnością. Jednak nie tylko w sferze zawodowej idzie jej coraz lepiej, bowiem dziewczyna poznała czarującego Konstantego. Zagadkowy i pociągający facet wydaje się być dobrym materiałem na nieustannego partnera. Mimo małych niepowodzeń, Lukrecja stara się zbudować szczęście z nowo poznanym mężczyzną. „Owoce Lukrecji” to niesamowicie udana kontynuacja „Przebudzenie Lukrecji”. Autorka zaserwowała nam niepowtarzalną fabułę, całkowicie rezygnując z powielania schematów. Dzięki temu książkę czyta się z autentycznym zaciekawieniem i zaangażowaniem. Przyprawiona subtelnym i delikatnym wątkiem erotycznym. Książką, aż tryska pozytywną energią i poczuciem humoru. Te wszystkie aromaty i smaki robią z niej klimatycznie smakowity kąsek. Przesympatyczni i optymistycznie nastawieni bohaterowie, są idealnie wykreowani. Ma się wrażenie, że doskonale odnajdują się w sytuacjach, w których zostali postawieni. Autorka po raz następny dostarcza nam ciepłą i przyjemną powieść.
„Owoce Lukrecji” to druga element opowieści o życiu 40-letniej kobiety, która miała odwagę, by wprowadzić duże zmiany w swoim życiu. Tym razem nasza bohaterka usiłuje poukładać własne życie uczuciowe z pewnym zagadkowym panem o imieniu Konstanty. Dodatkowo stale rozwija karierę kulinarną. Blog, eventy, szkolenia – wszystko pnie się do góry. Oczywiście perypetie z mamą a także zwariowane spotkania z przyjaciółkami to też nieodłączny fragment tej historii. Czy Lukrecja w końcu odnalazła miłość życia, czy znów będzie to uczuciowa porażka? Czy osiągnie sukces? Czy spełni marzenia? W tej części, podobnie jak w „Przebudzeniu Lukrecji”, znajdziemy dużo smaków i zapachów. Wiodącym tematem jest tu jedzenie, jednak tym razem będzie również trochę o roślinach i astrologii, wróżbach a także przepowiedniach, co jest fajnym dodatkiem, zwłaszcza dla pań, które interesują się taką tematyką. Pamiętacie jak pisałam w recenzji pierwszej części, że z olbrzymią przyjemnością stałabym się częścią babskiej paczki Lukrecji, Wery i Claudyny? Podtrzymuję to, a nawet jeszcze z większą chęcią dołączyłabym do nich, szczególnie że tym razem poznajemy pozostałe przyjaciółki trochę lepiej, wchodzimy w ich prywatną strefę i poznajemy ich problemy. Zdecydowanie jedną z największych plusów tej książki są właśnie relacje tej trójki bohaterek. Jeśli czytaliście poprzednią element to wiecie, że autorka używa ładnego, kwiecistego, lecz zarazem prostego i lekkiego w odbiorze języka co też i w tym wypadku powoduje ekspresowe pochłanianie lektury. Żarty, poczucie humoru a także zwariowane przygody bohaterki też się do tego przyczyniają. Czy doszukałam się jakiś wad w tej książce? Niestety w „Owocach Lukrecji” na próżno szukać głębszego przekazu. Książka ebook ta jest opisem „zwykłej” (można tu polemizować co kto uważa za zwykłe) codzienności głównej bohaterki, która mogłaby być z powodzeniem opisem dnia niejednej z nas – czytelniczek. Jednak, mimo że książka ebook jest tak pospolita i mało odkrywcza to czyta się ją z przyjemnością i zainteresowaniem. Dodatkowo autorka funduje tak zaskakujące zakończenie, że rekompensuje ono wszystko. Pozycja ta będzie doskonała dla kobiet, które są już po lekturze pierwszej części i którym przypadło to pierwsze spotkanie z twórczością autorki do gustu. Jeśli polubiliście Lukrecję i jesteście ciekawi jak potoczyły się jej dalsze dzieje to śmiało sięgajcie po tę książkę. Nie zawiedziecie się. Zapewniam też, że z ciekawością będziecie czekać na kolejne wydanie przygód Lukrecji.
Owoce Lukrecji to drugi tom przygód świeżo upieczonej blogerki kulinarnej. Po lekturze Przebudzenia Lukrecji miałam wielką ochotę poznać dalsze losy tytułowej bohaterki. Lukrecja odnalazła szczęście u boku przystojnego mężczyzny. W życiu tytułowej bohaterki wreszcie zapanowała harmonia. Lukrecja ma okazje na spokojnie zgłębić tajniki sztuki miłosnej u boku tajemniczego Konstantego. Jej blog zyskał popularność. "Zanim dostosujesz ciało do potrzeb umysłu, weź pod uwagę, że tak ja Ziemia ma dwa bieguny, tak Ty masz dwie półkule do smakowania rzeczywistości. (...)" Lukrecja posiada grono nieustannych czytelników. W jej życiu dużo się dzieje. Miłość ją uskrzydla i dodaje energii do działania. Laura Adori następny raz bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Książka ebook napisana jest lekko i z humorem. W tej części możemy bliżej poznać wierne przyjaciółki Lukrecji- Claudynkę i Werę. Matka głównej bohaterki nie raz zaszokuje nas swoimi niekonwencjonalnymi pomysłami. W tej części Lukrecja postanawia skupić się na sobie i swoim szczęściu u boku nowo poznanego mężczyzny. Nie zapomina jednak o własnych przyjaciółkach. Bohaterka dokładnie analizuje słowa i gesty swojego partnera. Momentami swoim zachowaniem przypominała mi Bridget Jones. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do Lukrecji. Zawodowo czuje się spełniona, a osobiście jest szczęśliwa. Z zapartym tchem śledziłam dalsze dzieje głównej bohaterki. Lukrecji nie da się nie lubić. Bohaterka kolejny raz prezentuje nam, że można łączyć przyjemne z pożytecznym. Kulinarnie odkrywa nowe lądy i postanawia zgłębić tajniki zdrowego żywienia. Dużą popularnością cieszą się jej wykłady i pamiętne kolacje dla singli. Lukrecja na każdym kroku zaskakuje swoich czytelników. Laura Adorki zapewniła mi świetną rozrywkę. Spodobał mi się lekki i dość niekonwencjonalny styl autorki. Laura Adori wie, jak wprowadzić czytelnika w niezły nastrój. Książkę czyta się z przyjemnością. Największym zaskoczeniem dla mnie była postać Konstantego. Facet zaskakiwał mnie swoim niekonwencjonalnym podejściem do życia. "Czułość to najwyższa forma rozkoszy. Zaczyna się w twojej głowie. Tylko ty sama możesz ją sobie dać, ponieważ tylko ty masz do niej najlepszy dostęp. (...)" W pierwszym tomie przygód Lukrecji autorka snuła aluzje seksualne. W Owocach Lukrecji jest ich zdecydowanie mniej. Wątki erotyczne są bardziej subtelne. Laura Adori bawi się słowem. Humor w tej części przygód Lukrecji jest nieco lżejszy. W książce jest zdecydowanie mniej zabawnych sytuacji Autorka dużo uwagi poświęciła życiu uczuciowemu głównej bohaterki. Zakończenie książki wprawiło mnie w osłupienie. Jestem interesująca dalszych losów głównej Lukrecji. Owoce Lukrecji to lekka i przyjemna lektura. Autorka zdecydowanie wie, jak wprowadzić czytelnika w dobry nastrój. Jestem bardzo interesująca dalszych losów tytułowej Lukrecji.
#RECENZJA OWOCE LUKRECJI - LAURA ADORI Książka ebook "Owoce Lukrecji" jest kontynuacją książki pod tytułem "Przebudzenie Lukrecji". Lukrecja jako kulinarna blogerka radzi sobie coraz lepiej w świecie biznesu. Odnosi coraz większe sukcesy. Niestety w kwestii miłości ma mniej szczęścia. W końcu poznała kogoś, kto chciałby spędzić z nią, życie jednak dziewczyna nie jest pewna czy to odpowiedni mężczyzna. Lukrecja radzi sobie coraz lepiej. Jej blog odnosi sukcesy. Pojawiają się zaproszenia na spotkania w świecie biznesu. Jednak stale nie znalazła prawdziwej i jedynej miłości. Jakiś czas potem pojawia się pewien mężczyzna.... Konstanty. Zdaje się, że tym razem to coś na dłużej. Tylko czy Lukrecji w końcu uda się stworzyć prawdziwy związek? "Owoce Lukrecji" to piękna książka. Pełna miłości. Uwielbiam takie historie. A ta była zdecydowanie w moim guście. "Owoce Lukrecji" to bardzo udana kontynuacja pierwszej części "Przebudzenie Lukrecji". Według mnie książka ebook była bardzo fajna i przyjemna tak jak pierwsza część. Książkę czytało się bardzo szybko. Jak większość ebooków tego typu jest napisana fajnym lekkim językiem. Dzięki czemu czyta się bardzo przyjemnie. Może książka ebook nie należy do tych z wyższej półki, lecz jest warta uwagi. Na sam koniec muszę wspomnieć jeszcze o okładce. Jest piękna. Ja jako okładkowa sroka nie mogłabym przejść obok niej obojętnie. Ma w sobie to coś, co przyciąga. Wydawnictwo wie jak nas przekonać, ponieważ każda ich okładka jest przecudowna.
Moja opinia: Jestem właśnie świeżo po przeczytaniu książki " Owoce Lukrecji ”, która jest kontynuacją "Przebudzenia Lukrecji". I wiecie co? Ta książka, to naprawdę nieziemska bomba szczęścia, naładowana magią niesamowitych wrażeń i emocji! I to takich mega pozytywnych, które wywołują u czytelnika szeroki uśmiech szczerej radości. Fabuła: Fabuła książki „Owoce Lukrecji” zachwyciła mnie nie tylko własną niepowtarzalną historią, lecz i także swoim nieziemskim poczuciem humoru, który wywołał we mnie niekontrolowany wybuch śmiechu i dzikiej radości. Szczerze? To uwielbiam takie zwariowane historie, które chronią naszą psychikę przed mrocznym dołem, jesiennej melancholii. Moim zdaniem... To lepiej jest wydać kilka złotych na zabawną książkę, niż spędzić czas w domu z miną, niczym opuszczony, smutny szczeniak. Styl: Według mnie, styl autorki jest wyjątkowo subtelny, intrygujący a także wypełniony po brzegi nietuzinkową magią pozytywnej energii. Mnie osobiście, napełnia on pięknem emocji... Utula magią miłości... A także zauracza czarem niezapomnianej przygody. I możecie mi wierzyć albo nie, lecz "Przebudzenie" a także "Owoce" Lukrecji, czyta się w naprawdę w ekspresowym tempie. I co najważniejsze, po ich przeczytaniu, pragnie się wyłącznie więcej i więcej... Tej zwariowanej a także pełnej humoru historii. Bohaterowie: Główną bohaterką książki jest Lukrecja – zwariowana i pełna miłosnego humoru kobieta, która pragnie odnaleźć w swoim życiu szczyptę szczerego szczęścia. Ja osobiście, pokochałam ją za jej trudna osobowość, która wypełniła moje serce nutką trudnej radości, szczyptą upragnionej nadziei a także cenną lekcją życiowej pokory. A jej miłosne perypetie... Ech... ;) Są dla mnie nie tylko bardzo śmieszne , lecz i także wyjątkowo pouczające. Co ważne... W "Przebudzeniu Lukrecji", poznajemy naszą główną bohaterkę jako kobietę, która usiłuje odnaleźć w swoim życiu, szczyptę kreatywnej pasji a także nutkę prawdziwej miłości. Natomiast w "Owocach Lukrecji"... Ta upragniona przez serce miłość, w końcu nadchodzi. Lecz czy przyniesie ze sobą owoce szczęścia? Czy może... Kwaśne owoce smutku i żalu? Szata graficzna: Według mnie, okładka książki „Owoce Lukrecji ” jest nie tylko bardzo zjawiska, lecz i także niesamowicie klimatyczna. Niezaprzeczalnie, ma w sobie pewną magię, który zachęca nas do sięgnięcia po ciepły kocyk, słodką czekoladę a także ciekawą i pełną humoru lekturę. Podsumowanie: "Owoce Lukrecji" to rewelacyjana i pełna miłosnego humoru historia, która w sposób wyjątkowo słodki, romantyczny i niebywale wzruszający, zabierze nas do krainy wypełnionej nutką lukrecjowego szaleństwa! Polecam!
Pierwsza element serii o przygodach poszukującej szczęścia Lukrecji okazała się bardzo przyjemną podróżą czytelniczą. Nie jest to arcydzieło literackie, lecz wyjątkowo wciągająca, zabarwiona humorem opowieść. Kilka dni temu własną premierę miała druga część, pt.: "Owoce Lukrecji". Czy tym razem też przyjemnie spędziłam czas przy lekturze? Lukrecji coraz lepiej wychodzi podążanie za własną pasją. Jej blog cieszy się olbrzymią popularnością, kolacja dla singli okazała się dużym sukcesem, pojawiają się zaproszenia na konferencje itp. Czy dziewczynie uda się sprostać oczekiwaniom własnych czytelników? A co z miłością? Wydaje się, że Lukrecja wyleczyła się już z poprzedniej nieudanej znajomości. Teraz do jej serca zapukał Konstanty... Czy Lukrecji uda się wreszcie stworzyć udany i trwały związek? Czy szczęście uśmiechnie się również do jej przyjaciółek, Wery i Claudynki? Książkę czytało mi się równie dobrze, jak jej poprzedniczkę. Ponownie działo się naprawdę dużo, akcja pędziła do przodu jak szalona i naprawdę nie było szans na nudę. Opowieść przepełniona jest świeżością, optymizmem i nie straciła wyjątkowego klimatu, który zaserwowano nam w pierwszej części. Czytelnika znów czarują przepiękne opisy zapachów, smaków, które bardzo mocno działają na wyobraźnię. Laura Adori pisze też świetne dialogi, trafne do sytuacji, wiarygodne, naszpikowane emocjami. Zauważyłam też, że mniej jest w tej części monologów wewnętrznych i według mnie wyszło to na plus. Bohaterowie stale budzą moją sympatię, Lukrecja prawdopodobnie nawet bardziej niż w poprzedniej części, ponieważ zachowywała się mniej naiwnie, choć może to wynikać z tego, że odnalazła się w innej sytuacji niż poprzednio. Podziwiam ją a także Werę i Claudynkę za tę ich niezachwianą przyjaźń, wsparcie i właśnie ten niesamowity optymizm. Ciekawą postacią nieustanna się też matka Lukrecji, myślę, że nikt by się tego nie spodziewał... Jeśli chodzi o Konstantego to jest on bardzo specyficzny i w sumie odebrałam go dość neutralnie, aczkolwiek według mnie nieco brakuje mu życia. Zauważyłam, że w tej części jest prawdopodobnie nieco mniej aluzji seksualnych i zadziałało to na jej korzyść, ponieważ w poprzedniej był tego przesyt. Niestety, zauważyłam też mniej sytuacji zabarwionych humorem, a to akurat mi się podobało w pierwszej książce. Plusem jest jednak zakończenie, które bez wątpienia zaskoczy każdego. Jestem ciekawa, czy autorka napisze kolejne części, ponieważ przyzwyczaiłam się już do Lukrecji i chciałabym wiedzieć, co się dalej wydarzy. "Owoce Lukrecji" to udana kontynuacja, której poziom jest właściwie zbliżony do poprzedniczki. Zalecam ją wszystkim fanom tych mniej poważnych powieści obyczajowych. Książka ebook bez wątpienia ma własny piękno i jest w stanie każdego zauroczyć.