Średnia Ocena:
Ostrożnie z marzeniami
Zaczęło się całkiem niewinnie, od przejęcia spadku po zmarłym wujku. Agnieszka przez krótką chwilę uważała, że uśmiechnęła się do niej Fortuna… Przemieniła zdanie, kiedy w krótkim okresie odszedł od niej narzeczony, weszła w drogę szajce przestępców, a starsza pani, z którą dzieliła dom, wstąpiła na ścieżkę wojenną. Sabina Boszko miała własne powody, aby nie lubić Agnieszki i robiła wszystko, by uprzykrzyć kobiecie życie. A pomysłów jej nie brakowało. Po paru miesiącach stałej wojny podjazdowej Agnieszka była skłonna przypuszczać staruszkę nawet o spowodowanie wybuchów na Słońcu. A jakby tego było mało, nastąpiła na odcisk bandytom. Na szczęście z przeciwnościami losu nie musiała się zmagać samotnie. Nie zawiedli przyjaciele, a na horyzoncie pojawiła się świeża miłość…
| Szczegóły | |
|---|---|
| Tytuł | Ostrożnie z marzeniami |
| Autor: | Kotarska Maja |
| Rozszerzenie: | brak |
| Język wydania: | polski |
| Ilość stron: | |
| Wydawnictwo: | Prószyński Media |
| Rok wydania: | |
| Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
|---|
Ostrożnie z marzeniami PDF - podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
To twoja książka?
Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.
WGRAJ PDF
Ostatnio dodane
Losowy ebook
Kucharz
Najcenniejszy klejnot
Facet. Po męsku o związkach
Ulotne chwile szczęścia
Kodeks Majów
Szare śniegi Syberii
Nawiedzony dom
Gdzie indziej
Złote pocałunki
Krystyna córka Lavransa. Część II
Recenzje
"Ostrożnie z marzeniami" to inaczej ostrożnie za starszą panią. Książka ebook z wątkiem sensacyjnym, nieoczekiwanym zwrotem akcji idrobną dawką humoru. Czyta się ją lekko i przyjemnie, odpowiednia lektura na wakacje.
Doskonała lektura na lato, to książka ebook niezobowiązująca, ujmująca w swej prostocie, z fabułą najczęściej banalną, aczkolwiek w warunkach letnich odpowiednią, ponieważ niespecjalnie wymagającą wzmożonego wysiłku intelektualnego. Mało tego – ebookom wakacyjnym, najczęściej towarzyszy nutka nieprawdopodobności, świadcząca o tym, że autora troszkę poniosła fantazja. Taka tez jest książka ebook Mai Kotarskiej, której główny wątek konotuje wspomnienie o filmie Starsza Pani musi zniknąć, tyle, że z pewnym przemieszaniem fabularnym. Opowieść ta czytana w każdą inną porę roku mogłaby budzić uczucia mieszane, jednak latem, kiedy wymagania większości ograniczają się do przyjemnego spędzenia czasu z książką, o której można bez obaw zapomnieć i o której wspomnienia ograniczą się jedynie do uczuć bliżej nieokreślonych, jednak z pewnością przyjemnych – ta mieszanka wystarczy.Powieść zaczyna się schematycznie – pewna dziewczyna dostaj
Książka ebook napisana dość dobrze, acz było coś, co mnie lekko drażniło w stylu pisania. Nigdy nie wiem jak to w recenzji ująć, to bardziej uczucie. No nie podeszło mi. Niemniej nie można odmówić autorce obserwacji ludzkich charakterów (o, choć może nieco naiwnie wszystko było opisywane i tak zbyt… wesołkowato? Naprawdę nie wiem). Sabina – staruszka – jest postacią perfidną, zmieniającą twarze szybciej niż rękawiczki, wszystko po to by pozbyć się niechcianej współlokatorki. Dziewczyna z jakiegoś powodu uważa, że to jej dom i nie życzy sobie nikogo innego. Agnieszka z kolei, to takie zagonione dziewczątko w wieku lat około trzydziestu, które choć podejrzewa starszą kobietę o złośliwości, to nie jest w stanie tego udowodnić plus sama nierzadko uważa, że ma przywidzenia. W zamyśle miała to być książka ebook lekka, zabawna, z dreszczykiem. Lecz dla mnie była pusta, nijaka i bohaterowie, wszyscy brzmiący tak samo specjalnie do mnie nie przemówili.
Najnudniejsza książka ebook tej autorki, a piszę to z pełną świadomością. Akcja rozpoczyna się dopiero koło 120 strony, więc jeśli komuś uda się przebrnąć przez początek, to później już pójdzie z górki. Strasznie się zawiodłam, ponieważ Pani Maja (autorka) przyzwyczaiła mnie, że pisze śmiesznie, lekko i zabawnie. Natomiast ta lektura to jakaś porażka.