To twoja książka?

Recenzje

• Tomasz Krzysztof Kulczycki

  2018-03-22

  Idealna książka ebook do podróży. Nieźle skonstruowana fabuła, twórca dobrze poprowadził niektóre wątki. Ci, którzy negatywnie wypowiadają się na temat książki, prawdopodobnie w ogóle nie czytują ebooków sensacyjnych. Ba! Nawet nie czytali Cobena!

• karas9685

  2018-03-22

  Bez polotu szkoda tylko kasy i czasu ! Nie zalecam

• Zaczytany w Książkach

  2018-03-22

  "– Pan zamawiał kawę? – zwrócił się do niego kelner ubrany w biały fartuch.Benjamin spojrzał na niego. Jego twarz wydawała mu się skądś znajoma.– Tak – odpowiedział.Spuścił wzrok i niespodziewanie zastygł w bezruchu, a jego źrenice znacznie się rozszerzyły. Już wiedział, kim był kelner. Nim zdołał się odwrócić ponownie, dwie kule wystrzelone z pistoletu przeszyły jego pierś. Z ust popłynęła krew, a oczy przybrały obraz zaskoczenia.Jego ciało się wygięło i osunęło z krzesła. Strzał wystraszył okolicznych turystów, którzy, krzycząc, zaczęli uciekać w różnorakie strony. Kelner schował broń i wsiadł do samochodu, który właśnie się zatrzymywał przed lokalem, by chwilę potem z piskiem opon ruszyć w nieznanym kierunku."Thomas Blake, narodzony 8 grudnia 1989 roku w Olsztynie. Od 2004 roku projektuje strony internetowe. Jest pomysłodawcą i założycielem serwisu informacyjnego Kurier Globalny.pl. Jak sam twierdzi, pisanie traktuje jako hobby. Mówią o nim, że jest ambitnym chłopakiem z olbrzymią pasją. Na rynku wydawniczym debiutuje powieścią Ostatni Rekrut.Są takie książki, które musisz mieć, ponieważ okładka bardzo ci się podoba a także opis jest zachęcający. Ciul z tym, że nigdy nie słyszałeś o autorze i o jego dziele. Ostatni rekrut jest takim utworem. Po przeczytaniu mam mieszane uczucia, gdyż książka ebook jest dobra, lecz wydaje mi się, że czegoś w niej brakuje. Nie wiem tylko czego. Mowa jest prosty, a pomysł ciekawy. Następny dowód na to, że Polska ma dobrych, mniej słynnych pisarzy. Trzeba tylko trochę w nich zainwestować. Niektóre zdarzenia, które pojawiają się w Ostatnim rekrucie, np. sposób przetrzymywania pewnej osoby pojawiały się już w literaturze. Dzieło to wydało mi się trochę przewidywalne.Do restauracji Roberta Trumana przychodzi Karl Dertone, który składa właścicielowi propozycję nie do odrzucenia. W nocy na moście w zagadkowych okolicznościach ginie Laurence Fuble – najbliższy przyjaciel senatora Graff'a. Ktoś morduje z zimną krwią dwójkę homoseksualistów w jednym ze szwajcarskich hoteli. Wkrótce na prywatnym przyjęciu ginie senator Graff. Śledztwo prowadzi inspektor Desmond Brand, a wszystkie tropy wskazują, że zlecenia wyeliminowania senatora, który nie popierał związków homoseksualnych, dokonał płatny zabójca. [opis pochodzi z okładki książki]Desmond Brand jest jednym z głównych bohaterów. To inspektor z poczuciem humoru. Jest osobą, opanowaną, która umie znaleźć nawet najmniejszy ślad. Czasem wykazywał się nieudolnością, co powodowało moje krzyki, np.: "Przecież logiczne jest to, że to on zabił, więc czemu aresztujesz kogoś innego?!". Raczej nie zapamiętam tego bohatera na jakoś długo (nie jest to spowodowane tym, że ma zagraniczne imię i nazwisko). Komisarz Eclerc jest przeciwnością inspektora. Nie jest ona tak opanowany i spokojny.Reasumując, zalecam ten utwór, lecz nie jakoś szczególnie bardzo. Bardziej powinien spodobać się osobom rozpoczynającym przygodę z kryminałami, niż starym wyjadaczom. Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego dziękuję wydawnictwu Novae Res.Tytuł: "Ostatni rekrut"Autor: Thomas BlakeWydawnictwo: Novae ResKorekta: Michał MikołajczykOkładka: Krzysztof UrbańskiWydanie: IOprawa: miękka ze skrzydełkamiLiczba stron: 291Data wydania: 10.09.2015ISBN: 978-83-7942-867-0