Czytaj więcej:
Zobacz podgląd Opowieść o Alvinie Stwórcy. Tom 3. Uczeń Alvin pdf poniżej lub w przypadku gdy jesteś jej autorem, wgraj własną skróconą wersję książki w celach promocyjnych, aby zachęcić do zakupu online w sklepie empik.com. Opowieść o Alvinie Stwórcy. Tom 3. Uczeń Alvin Ebook
podgląd online w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki nie posiadają jeszcze opcji podglądu, a inne są ściśle chronione prawem autorskim
i rozpowszechnianie ich jakiejkolwiek treści jest zakazane, więc w takich wypadkach zamiast przeczytania wstępu możesz jedynie zobaczyć opis książki, szczegóły,
sprawdzić zdjęcie okładki oraz recenzje.
Podgląd niedostępny.
swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Średnia Ocena:
Opowieść o Alvinie Stwórcy. Tom 3. Uczeń Alvin
Alvin powraca do miejsca swych narodzin, żeby podjąć naukę u kowala. Nie wszystko nieźle się układa w Hatrack River. Alvin musi nauczyć się wykorzystywać magiczne umiejętności, którymi został obdarzony. Niszczyciel czeka tylko na okazję, żeby go zabić. Lecz jest tam również ktoś, kto czuwa ponad Alvinem z daleka – Żagiew.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Opowieść o Alvinie Stwórcy. Tom 3. Uczeń Alvin |
Autor: | Card Orson Scott |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Opowieść o Alvinie Stwórcy. Tom 3. Uczeń Alvin PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
„Uczeń Alvin” jest trzecim tomem z cyklu „Opowieść o Alvinie Stwórcy” autorstwa Orsona Scotta Carda. Po raz następny powracamy do groźnych przygód Alvina i zatapiamy się w bogatym i barwnym świecie wykreowanym przez autora. Opowieść jest rasową fantastyką na najwyższym poziomie, pozwalającą przenieść się czytelnikowi do alternatywnej historii Stanów Zjednoczonych. Podczas lektury nie znajdziemy miejsca na ani chwile nudy i dostaniemy to, do czego Orson Scott Card zdążył nas przyzwyczaić. Alvin postanawia zasięgnąć nauk u kowala i w tym celu powraca do domu. Facet musi zyskać nowe umiejętności, jeżeli chce oprzeć się furii Niszczyciela. Jednak nie będzie to proste zadanie. Z pomocą Alvinowi przychodzi Żagiew, dostarczając mężczyźnie, niewielką krztynę nadziei. Ponad Hatrack River zbierają się ciemne chmury, coś niedobrego wisi w powietrzu... Orson Scott Card jest już kultowym pisarzem Science Fiction i po jego książki można sięgać niemal w ciemno. Nie zawiodłem się po lekturze tej pozycji i z pewnością sięgnę jeszcze po kolejne tomy tego cyklu. Alvin podczas upływu fabuły przeistacza się w Stwórcę, przyciągając tym samym do dalszej lektury. Pozostałe wątki fabularne zostały wykreowane też ciekawie i z pomysłem, dzięki czemu podczas lektury nie znajdziemy miejsca na ani chwilę nudy. Przeczytamy choćby o kwestiach rasizmu czy wiary, o czym osobiście przeczytałem z dużą ciekawością. Całość wypada bardzo pozytywnie, dzięki czemu wielbiciele twórczość autora nie powinni poczuć się zawiedzeni. „Uczeń Alvin” jest książką ciekawą, lekką w odbiorze, ale zawierającą dużo świeżych i niesztampowych elementów. Seria o Alvinie Stwórcy jest jedną z lepszych pozycji Science Fiction na naszym rynku, umiejącą zadowolić młodszego, jak i nieco starszego czytelnika. Powieści Carda potrafią zaciekawić, zmuszając nie raz do refleksji i zastanowienia. Jest to fantastyka przez wielkie F, dlatego z przyjemnością zapoznam się z kolejnymi pozycjami spod pióra Orsona Scotta Carda. Gorąco polecam. http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2017/10/uczen-alvin-orson-scott-card.html
W lutym światło dzienne ujrzał Uczeń Alvin - trzeci już tom młodzieżowego cyklu Orsona Scotta Carda o Alvinie Stwórcy, wydawanego obecnie przez Prószyński i S-ka w odświeżonej szacie graficznej. Dla fanów twórczości autora kultowej Gry Endera a także tych, którzy śledzą z zainteresowaniem dzieje Alvina, to pozycja obowiązkowa. Drugi najpopularniejszy bohater Carda dorasta. Po tym, jak w drugim tomie cyklu mieszkał z Indianami, Alvina czeka następny etap nauki. Tym razem musi powrócić do Hatrack River by zapanować ponad własnymi magicznymi zdolnościami. W tym celu rozpoczyna naukę u kowala. Tymczasem jednak Niszczyciel ciągle czyha na jego życie, a samo rodzinne miasteczko nie jest już takie, jak przedtem. W trzecim tomie własnego cyklu Orson Scott Card po raz następny bierze na warsztat historyczno-społeczne realia Stanów Zjednoczonych, oczywiście - jak w poprzednich odsłonach - patrząc na nie przez pryzmat alternatywnej rzeczywistości. Uczeń Alvin stanowi własnego rodzaju rozliczenie z kwestią niewolnictwa a także rasizmu, w którym zdecydowanie unika twórca jednostronności i zbyt prostej kategoryzacji. Jak zwykle więc, mimo sięgania po palące tematy, Card opowiada o ludziach. Źli i dobrzy są zarówno wśród czarnych i białych, wśród panów i niewolników, wśród wierzących i niewierzących. W Uczniu Alvinie znajdziemy całą galerię osobowości, dzięki którym udaje się przedstawić różnorakie zachowania i postawy - od głupoty po odwagę. Pod wobec samej fabuły Uczeń Alvin pokazuje się korzystniej od Ostatniego Proroka. Mniej jest tutaj logicznych dziur, zachowania bohaterów są mocniej umotywowane, a wreszcie same postaci zdają się być bardziej wyraziste. Uczeń Alvin to następna idealna pozycja w dorobku Orsona Scotta Carda. Po lekkim spadku jakości w drugim tomie cyklu, znów otrzymujemy książkę z wyższej półki, która co prawda skierowana jest do młodzieży, jednak w kwestii poruszanych tematów a także sposobu ich przedstawienia, jest to też z pewnością opowieść dla starszych czytelników. Warto. http://www.mechaniczna-kulturacja.pl/2017/02/uczen-alvin-orson-scott-card-recenzja.html
Najsłynniejszy obok Endera bohater powraca. I to na dużo sposobów. Powraca bowiem we wznowieniu własnych przygód, powraca z kolejnym tomem, lecz także i powraca do domu a także na właściwą sobie ścieżkę. Przede wszystkim jednak powraca w idealnym stylu, oferując wielbicielom porcję idealnej fantastycznej rozrywki, a nieznającym go jeszcze czytelnikom szansę na wejście w intrygujący świat alternatywnej historii Stanów Zjednoczonych. Po opuszczeniu Indian, Alvin Stwórca wraca do miasta, w którym przyszedł na świat, aby zostać uczniem kowala. Bohater musi nauczyć się wykorzystywać własne magiczne zdolności i stać się wreszcie tym, kim bycie jest mu przeznaczone. Jednakże pod jego nieobecność zmieniło się nie tylko Hatrack, lecz też sam kowal. Dojrzewając do roli Stwórcy Alvin poznaje zarówno swoje możliwości, jak i świeżych ludzi, na dzieje których będzie miał wpływ. Co jednak los gotuje dla niego samego, kiedy na horyzoncie stale czają się zagrożenia? Pierwszy tom przygód Alvina Stwórcy, „Siódmy syn”, zabrał nas na wyprawę do alternatywnej odsłony Stanów Zjednoczonych, pokazując odmienne od słynnego z historii ich kształtowanie się. W drugim twórca sięgnął do zawsze gorącego tematu rdzennych mieszkańców tych ziem, teraz nadszedł czas poruszyć inny ważki, idealnie słynny wszystkim temat – niewolnictwo. Orson Scott Card, jak na naprawdę dobrego pisarza Science Fiction przystało, uniknął na tym polu oczywistości i zbytniej prostoty. Z niewolnictwa nie uczynił bowiem ani motywu przewodniego, ani zaledwie tła. Temat staje się jedną z wiodących kwestii, lecz nie dominuje jednocześnie ponad istotą powieści – powolną, acz nieuchronną przemianą niepewnego siebie Alvina w prawdziwego Stwórcę. Poza tym Card pokazał także różnorakie odcienie niewolnictwa, a zarazem przecież i rasizmu, nie zapominając przy tym o drugiej stronie medalu. Oczywiście z prezentacją alternatywnej historii idą w parze także nieuniknione kontrowersje. Szczególnie, gdy dotyka się tematyki wiary, a na te rejony zapuszczają się „Opowieści o Alvinie Stwórcy”. Czy Card na tym polu zachował równowagę, czy również nie, to już zależy od indywidualnej wrażliwości czytelniczej, lecz śmiało można powiedzieć jedno – wszystko, co w temacie spisał autor, powstało tylko w celu zwiększenia realizmu opowiadanej historii, a nie aby przyciągnąć rządnych kontrowersji odbiorców. Co warto jeszcze wspomnieć to fakt, że ze względu na swoistą lekkość stylistyczną, seria o Alvinie Stwórcy nadaje się idealnie zarówno dla dojrzałych, wyrobionych czytelników fantastyki, jak też zaczynającej z nią przygodę młodzieży. Powieści Carda czyta się szybko, przyjemnie, lecz nie bezrefleksyjnie. Dlatego również zalecam gorąco i czekam na wznowienia kolejnych tomów.