Recenzje

• Czytaczyk

  2018-03-22

  Nick: Czytaczyk „Ojciec Brown. Detektyw w sutannie”, „Ojciec Brown. Najgorsza zbrodnia na świecie” i „Ojciec Brown. Trzy narzędzia śmierci”, to zestawy opowiadań dotyczących nietypowego duszpasterza. Ojciec Brown jest niepozornym i niskim mężczyzną, o życzliwym i skromnym usposobieniu. Jest dobrym i oddanym proboszczem. Jednak jego dociekliwość i spostrzegawczość robią z niego świetnego śledczego, który z zapalczywą wnikliwością oddaje się kolejnym zagadkom. Nawet najbardziej skomplikowane sprawy, które z pozoru wydają się niemożliwe do wyjaśnienia, nie są w stanie umknąć przenikliwości jego umysłu i bystrości oka. Każda książka ebook jest podzielona na kilkanaście krótkich opowiadań, które w znacznej mierze nie są ze sobą ściśle powiązane. Mimo dość małej objętości poszczególnych opowiastek, w rzeczywistości są one treściwe i pełne wciągającej akcji. Lekkim defektem są przedłużające się opisy, które stanowią trochę za długie przerwy w dialogach i tym samym miarkują dynamizm całej akcji. Podobały mi się dialogi, które niekiedy były naprawdę humorystyczne. Fabuła jest absorbująca i spójna, wszystko nieźle ze sobą współgra. Nie pojawiają się żadne zgrzyty, które świadczyłyby o niedopracowaniu. Postać ojca została nieźle przedstawiona, jest naturalna i z miejsca zaskarbia sympatię czytelnika. Twórca zarysował wyrazisty klimat mentalności i konwenansów ludzi z XIX wieku. Seria z Ojcem Brownem, to dobry smaczek dla fanów kryminałów.

• Magda Sobolewska

  2018-03-22

  Najgorsza zbrodnia na świecie to wydanie tej książki!!! Z fragmentu udostępnionego online można się przekonać, że tłumacz nie tylko nie zna się na tłumaczeniu, lecz po prostu nie rozumie tego, co Chesterton napisał. Okazuje się, że bohater pierwszego opowiadania wysiada ze statku w Harwich, lecz później dalej "płynie" i to w dodatku "powozem". Z oryginału naprawdę nietrudno się zorientować, że jedzie pociągiem... Przykłady można by mnożyć. To wydanie opowiadań o księdzu Brownie (który przecież nie był zakonnikiem, więc tytuł "ojciec" po polsku mu nie przysługuje) tyle ma wspólnego z detektywistycznym arcydziełem Chestertona, co ksiądz na rowerze widniejący na okładce i mający przypominać ojca Mateusza z bohaterem jego opowiadań. Pisać, że na dodatek zbrodnia została popełniona nie na byle jakiej książczynie, lecz na klasyce literatury, prawdopodobnie jest zbędne.