
Średnia Ocena:
Odrodzenie ziemi
Po raz pierwszy w Polsce czwarta część sagi „Powrót do domu”. Wybrańcy Nadduszy kończą przygotowania do lotu w gwiazdy. Jednak w tle stale wrze spór o przywództwo, który przeniesie się na pokład statku Basilika, nazwanego tak na cześć ich utraconego miasta. Obie strony konfliktu w tajemnicy planują obudzić się ze snu w trakcie długich lat podróży. A dzieci, chcąc nie chcąc, staną się pionkami w rozgrywce dorosłych, chcących przeciągnąć je na własną stronę w wyścigu o panowanie ponad odzyskaną kolebką. Jednak to Naddusza, skopiowana w pełni do komputerów statku, ma prawdziwą władzę ponad tą podróżą. I tylko Nafai, który ma powłokę gwiezdnego sternika, naprawdę rozumie, co to oznacza dla ich planów. Orson Scott Card (ur. 1951) – jeden z najbardziej słynnych twórców science fiction. „Odrodzenie Ziemi” to czwarta element słynnego cyklu autora, sagi „Powrót do domu”.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Odrodzenie ziemi |
Autor: | Card Orson Scott |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|

Odrodzenie ziemi PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Przeczytałem cały cykl Odrodzenia ziemi. Czytanie było męczące. Pierwszy tom zdecydowanie najlepszy. Doskonały koncept świata Basilki. Interesujące spostrzeżenia społeczne. Ciekawie omówiony moment przekształcenia społecznej struktury miejskiej w nomadów. Później cały cykl grzęźnie. I nie wiadomo po co Orson dalej pisze. Nie wiadomo o tu chodzi. Poza pierwszym tomem najsłabszy cykl autora. Bardzo mocno rozczarowuje. Brak spójnego pomysłu. Brak interesujących bohaterow. Z poziomu Gry Endera nie ma tu nic. Nie polecam.
Nie wiem dlaczego, lecz odnoszę wrażenie, że twórca męczył się zarówno z tym jak i z pozostałymi tomami cyklu. Przyzwoite rzemiosło, aczkolwiek bez fajerwerków - daleko do formy w porównaniu do cyklu z Enderem - byłem gorącym wielbicielem Orsona, teraz twórca zafundował intensywne chłodzenie. Całość dla czytelnika który nie boi sie "pomęczyć" z książką, i nie poddaje się pierwszemu wrażeniu - rozczarowanie (jak dla mnie)