Czytaj więcej:
Odrodzenie. Tom 1. Jesteś wśród przyjaciół okładka

Średnia Ocena:



Odrodzenie. Tom 1. Jesteś wśród przyjaciół

W "Odrodzeniu" Tim Seeley łączy kryminał z fantastyką, rozrywkę z wielowątkową, rozbudowaną fabułą, makabrę z rodzinnym i społecznym dramatem a także czarnym humorem.  Spiętrzające się zagadki i małomiasteczkowa atmosfera niczym z prozy Stephena Kinga i serialu "Twin Peaks", w połączeniu z galerią nietuzinkowych bohaterów i niecodziennie ogranym motywem zombie, dają piorunujący efekt, który dodatkowo potęgują wyśmienite malunki Mike’a Nortona. Wiejskie noir z prawdziwego zdarzenia.

Szczegóły
Tytuł Odrodzenie. Tom 1. Jesteś wśród przyjaciół
Autor: Seeley Tim
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Rok wydania: 2017

Tytuł Data Dodania Rozmiar
Zobacz podgląd Odrodzenie. Tom 1. Jesteś wśród przyjaciół pdf poniżej lub w przypadku gdy jesteś jej autorem, wgraj własną skróconą wersję książki w celach promocyjnych, aby zachęcić do zakupu online w sklepie empik.com. Odrodzenie. Tom 1. Jesteś wśród przyjaciół Ebook podgląd online w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki nie posiadają jeszcze opcji podglądu, a inne są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jakiejkolwiek treści jest zakazane, więc w takich wypadkach zamiast przeczytania wstępu możesz jedynie zobaczyć opis książki, szczegóły, sprawdzić zdjęcie okładki oraz recenzje.

 

 

Odrodzenie. Tom 1. Jesteś wśród przyjaciół PDF Ebook podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

 

Wgraj PDF

To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stron
swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!

Recenzje

  • a

    Idealny komiks. Polecam. Dobre wejście na rynek nowego wydawnictwa.

  • Łukasz Wasilewski

    Czy możemy jeszcze mówić o modzie na zombie? Jeszcze parę lat temu faktycznie widoczny był wysyp seriali czy filmów, lecz obecnie produkcja o zombie to produkcja o zombie, a nie przejaw podążania za modą. Dlaczego w ogóle o tym piszę? W „Odrodzeniu” istotną rolę odgrywają żywe trupy, chociaż nikt ich tak nie nazywa, a tym bardziej nie obraża ich mianem zombie. No ponieważ jak można byłoby tak mówić do kochanej babci czy siostry, którą już pożegnaliśmy, a ona powróciła i zachowuje się w zasadzie zwyczajnie (i wcale nie ciągnie jej do tatara z mózgu)? Pomysł na serię od razu przypadł mi do gustu, ponieważ pozwala autorom zadawać kluczowe zapytania w nietypowy sposób. Czy naprawdę chcemy nieśmiertelności? Czy potrafilibyśmy na nowo przyjąć do naszego życia osobę, którą już pożegnaliśmy? Chociaż jesteśmy świadomi własnej śmiertelności, śmierć najbliższych zawsze bardzo przeżywamy. Wrócić (nomen omen) do żywych po tragedii nie jest łatwo. Musi się w nas coś zmienić. Czy po tej wewnętrznej zmianie bylibyśmy gotowi żyć w towarzystwie osoby, której powinno już nie być wśród nas? To ciekawe, że taką egzystencjalną tematykę udało się wcisnąć do prowincjonalnego noir (jak własne dzieło określają sami autorzy). Akcja „Odrodzenia” rozgrywa się w niedużej miejscowości w stanie Wisconsin. Nie jest to może dziura zamordowana dechami, lecz jest na tyle mała, że szeryfem jest brodacz z zasadami, a jedną z funkcjonariuszek jego córka. Miasto musi zmierzyć się z wyjątkowym fenomenem (dla niektórych cudem, a innych wręcz przeciwnie – aktem działalności Szatana) – powrotami zmarłych. W komiksie nie brakuje śledztw, lecz generalnie ma charakter raczej obyczajowy. Możemy obserwować jak z nową sytuacją radzą sobie mieszkańcy i rodziny odrodzonych. Fascynujące jest, jak tego typu wydarzenia polaryzują społeczność. Błyskawicznie pojawiają się osoby przerażone sytuacją. Lecz mamy również ludzi, którzy za wszelką cenę chcieliby się dostać do objętego kwarantanną miasteczka i doświadczyć tego cudu. Kreska Mike’a Mortona jest poprawna, lecz jak na mój gust nieco zbyt superbohaterska. Za ładne te buźki, za jasne te kadry. Brakuje zabawy półcieniem i prowincjonalnego brudu. Wszak historia nie jest lekką opowiastką – obserwujemy ludzkie dramaty, których śmierć była dopiero początkiem. Aż prosi się nie tyle o bardziej realistyczną warstwę wizualną, ale mniej jednoznaczną. Mike, pozwól nam się trochę podomyślać! Na pewno sięgnę po następny tom „Odrodzenia” – główny motyw ma olbrzymi potencjał. A bo dochodzą do tego wszystkiego jeszcze duchy i demony, to możemy spodziewać się jeszcze bardziej pokręconej fabuły. Kluczowe jednak, by autorzy nie zapomnieli o aspekcie obyczajowym, ponieważ pomimo tej całej fantastycznej otoczki to on wydaje mi się najciekawszy.

  • Wkp

    ZOMBIE FARGO Jak zrobić dobrą opowiadanie grozy opartą na wszystkim słynnych schematach, czerpiącą pełnymi garściami z innych dzieł, a jednak potrafiącą zachwycić? Odpowiedź na to zapytanie wydaje mi się prosta: trzeba to po prostu czuć i potrafić owe uczucia przekształcić w produkt finalny, a wówczas wszyscy go docenią. Sztuka ta udała się Timowi Seeley’owi, scenarzyście m.in. „Wiecznego Batmana”, który własne „Odrodzenie” zbudował na gruncie, gdzie „Żywe trupy” spotkały się z „Fargo”, dając nam historię określoną przez samego autora mianem „wiejskiego noir” – i to takiego, którego nie powstydziłby się sam Stephen King. Wausau w Wisconsin to miasteczko jakich wiele. Spokojni ludzie, brak zbrodni, odludna okolica, mróz, śnieg. Co niezwykłego może się tu wydarzyć? Pewnego dnia na początku stycznia młoda dziennikarka „The Ledger” odwiedza lokalną kostnicę, szukając materiału do działu o dziwacznych zawodach. Tak staje się świadkiem pierwszego „odrodzenia”, kiedy kremowany właśnie człowiek wydostaje się z pieca… Wkrótce zmartwychwstałych ludzi przybywa. Wszyscy wracają zza grobu, lecz nie są klasycznymi zombie. Pamiętają własne życie, zachowują się normalnie… Wszystko tak, jakby po prostu zbudzili się ze snu. W mediach wybucha burza, religijni fanatycy widzą w tym znaki, sceptycy zastanawiają się czego jeszcze niewiedzą na temat ludzkiej biologii, a tymczasem nikt nie jest w stanie wyjaśnić co się właściwie dzieje. Centrum Zwalczania Chorób izoluje Wausau od reszty świata, a lokalny szef policji na zlecenie rządu tworzy specjalny oddział zajmujący się przestępstwami i wykroczeniami wiązanymi z „odrodzonymi”. Na jego czele staje jego córka Dana Cypress, która od teraz musi radzić sobie z nietypowymi sprawami, bowiem nie każdy ze zmartwychwstałych jest spokojny i nieszkodliwy. Co jednak właściwie losy się w mieście? Kto jest odpowiedzialny za ten stan rzeczy? I czym jest zagadkowa biała istota przemykająca przez Wausau? Seeley „Odrodzenie” spisał m.in. pod wpływem słynnej serii „The Walking Dead: Żywe trupy”. Odmienił jednak charakter zombie, odrzucając ich wizerunek morderczych, pozbawionych ludzkich cech potworów na rzecz istot takich, jak my. Jedyne co ich od nas różni to fakt, że zmartwychwstali i że niektórzy po tym zdarzeniu zaczęli zachowywać się dziwnie. Ludzie jednak starają się żyć obok nich – żyć z nimi – i zrozumieć co tu właściwie się dzieje. A losy się wiele i w idealnym stylu, w scenerii rodem ze wspomnianego „Fargo” i w społeczności tak bardzo przypominającej te, do jakich przyzwyczaił nas Stephen King – mistrz małomiasteczkowego horroru. „Odrodzeni” to w końcu tylko jeden z kłopotów Wausau. Dana musi mierzyć się ze zbrodniami, które równie nieźle mógł popełnić jeden z nich, jak i ktoś z żywych mieszkańców, a całość zyskała także udane tło obyczajowe. I doskonałą szatę graficzną. Mike Norton, operując bardzo współczesną, lecz czystą kreską, idealnie oddał klimat pustych, zaśnieżonych terenów pełnych martwych drzew. Mrok zapada tutaj szybko, słońce rzadko wygląda zza chmur, wnętrza rozjaśnia lub mdławy blask, lub sterylne oświetlenie rodem ze szpitali… Wygląda to świetnie, a idealnie dobrany kolor (stworzył go sam Seeley) doskonale uzupełnia całość. Lubicie nastrojowe, mroczne horrory? Macie ochotę na nieco świeżości w klimacie zombie? Lub po prostu chcecie przeczytać idealny komiks z dreszczykiem? Nie wahajcie się i sięgnijcie po „Odrodzenie”. Nie zawiedziecie się.

 

 


O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!