Recenzje

• Smak Truskawek

  2018-03-20

  Zawarte w tytule hasło "inne" doskonale odzwierciedlają klimat książki. Jest to zestaw opowiadań, w których głównym aktorem jest miłość, lecz ukazana w wielu wymiarach (czasem romantyczna, czasem dramatyczna, a czasem niespełniona). Zalecam każdej kobiecie, młodej i dojrzałej. Idealna na upominek gwiazdkowy. Pokochałam od pierwszego opowiadania, wciąga i aż chce się przeczytać jednym tchem. Warto wracać do opowiadań później, żeby odnaleźć kolejne wymiary i poziomy historii. Doskonała jako upominek dla teściowej, przyjaciółki i mamy (u mnie wszystkie trzy zostaną tą książką obdarowane).

• monweg

  2018-03-20

  "Drogi Panie,nigdy nie piszę, ponieważ choć znam zasady, brak we mnie poezji. A dużo trzeba by poezji, bym potrafiła wyrazić, jak kluczowy jest Pan dla mnie. Prawdę mówiąc, zawdzięczam Panu życie (…)""Odette i inne historie miłosne" to zbór ośmiu opowiadań zrodzonych z miłości właśnie. Bohaterkami siedmiu z nich są kobiety: Wanda, Hélène, Odile, Aimée, Isabelle i tytułowa Odette. Są i mężczyźni, lecz grają raczej drugie skrzypce, z jednym wyjątkiem. Jest to szóste z kolei opowieść "Bosa księżniczka", którego głównym bohaterem jest Fabio. Moim ulubionym stało się "Najpiękniejsza książka ebook świata", gdzie nikt nie ma wiodącej roli. Tutaj wszystkie dziewczyny są ważne, więźniarki zesłane na Syberię.Eric-Emmanuel Schmitt po raz następny czaruje i udowadnia, że warto sięgać po jego książki. Ten zestaw jest krótki, a słowa się dosłownie połyka, lektura więc zajmie bardzo mało czasu. Nawet przez myśl mi nie przeszło, aby choć na chwilkę odłożyć książkę. Po prostu wzięłam, przeczytałam, by po chwili jeszcze przeglądać ulubione fragmenty. To moje trzecie spotkanie z prozą Schmitta i jak do tej pory trzecie udane. Najprawdopodobniej niejeden raz wrócę do jego książek.Osiem opowiadań, osiem różnorakich historii, lecz ja zalecam trzy z nich: "Obcą", "Falsyfikat" i "Najpiękniejszą książkę świata". Dwa pierwsze zaskakują zakończeniem, a przy trzecim może się zakręcić łezka w oku. Jeżeli dysponujecie dosłownie wolną chwilką, to nie zastanawiajcie się zbyt długo. "Odette i inne historie miłosne" czekają, abyście je poznali. Życzę wam przyjemnej, miłej lektury, napisanej lekkim piórem Schmitta. Gorąco polecam.Całość - http://monweg.blog.onet.pl/2015/10/29/odette-i-inne-historie-milosne-eric-emmanuel-schmitt/

• TOMEK GRABIASZ

  2018-03-20

  Skrajnie różnorakie przypadki a tak naprawdę szukające tylko jednego. Fajna. Nie dla wszystkich.

• Absurdalna

  2018-03-20

  „Odette i inne historie miłosne” to zestaw ośmiu opowiadań autorstwa Érica-Emmanuela Schmitta - chyba najbardziej słynnego czytelnikom, współczesnego filozofa, autora sztuk teatralnych i wielu książek. Ten autor pochodzący z Francji skradł niegdyś i moje serce. Głównie z tego powodu co jakiś czas wracam do jego dzieł i szukam w nich czegoś w rodzaju odpoczynku, relaksu dla umysłu i wytchnienia. Nieprzypadkowo napisałam, że powracam do jego dzieł, ponieważ tak naprawdę „Odette i inne historie miłosne” ujrzały światło dzienne już w 2006 roku. Polscy czytelnicy mogli przeczytać je dzięki Wydawnictwu Znak już w 2009 roku - dokładnie 9 lutego. Teraz „Odette...” i jej „towarzyszki” powracają. Nowe, odświeżone, w całkiem innej szacie graficznej dostępne od 22 czerwca 2015. W takiej odsłonie skusiły i mnie. Dziś opowiem Wam o nich nieco więcej, niż głosi tylko okładkowa rekomendacja. Choć już w samym tytule została szczególnie podkreślona rola jednego z ośmiu opowiadań tworzących całe dzieło Schmitta, to tak naprawdę te „inne historie”, to nie żadne błahostki - nie dajcie się zwieść. „Odette i inne historie miłosne”, to przede wszystkim rozdziały wyciągnięte z najciemniejszych zakamarków babcinych szaf, których z chęcią posłuchalibyśmy w klimatycznej scenerii. Żaden z nich nie może istnieć samotnie. Zebrane tworzą interesującą całość, która może spodobać się bardzo różnorakim czytelnikom. Teksty francuskiego pisarza prezentują cały wachlarz historii. Gdyby można było omówić je paroma przymiotnikami, powiedzielibyśmy że są kobiece, liryczne, filozoficzne. Éric-Emmanuel Schmitt przedstawia nam różnorakie wizje dziewczyn i pozwala nam doświadczyć skrajnych ludzkich charakterów. Pierwsze opowieść zatytułowane „Wanda Winnipeg” opowiada o słodkim, jednocześnie w sposób żałosny - ślepym - poddaństwie faceta względem kobiety. To także historia pokazująca jak człowiek przez całe życie pragnie być zauważony przez innych, a nie chce być tylko i wyłącznie cieniem. „Piękny deszczowy dzień” to zmiana pod wpływem miłości. Miłość może mieć różnorakie oblicza, lecz niemal zawsze sprawia, że umysł podlega ewolucji. Najbardziej poruszająca okazała się historia pt. „Obca” prezentująca jak wiek i choroba trawi ludzkie ciało. Chora na Alzheimera kobieta, myli swoje odbicie w lustrze z wyimaginowanym intruzem. Gdzieś między tymi historiami przewija się nuta sztuki. Szczególnie pokazane jest to w opowiadaniu „Falsyfikat”, gdzie nieświadomie, w akcie zemsty, jednej z bohaterek zostaje podarowany obraz i zamiast stać się jej zgubą, okazuje się być biletem do lepszej przyszłości. „Wszystko czego potrzeba do szczęścia” czyli piąty rozdział z książki, który według mnie odpowiada na pytanie, czy ukochaną osobą możemy dzielić się z innymi. Historia „Bosej księżniczki” to opis krótkiego miłosnego uniesienia tytułowej postaci, w której żyłach tak naprawdę nie płynęła nawet kropla książęcej krwi. Tym samym dochodzimy do „Odette Jakkażda” czyli czterdziestoletniej wdowy zachwyconej ebookami pewnego pisarza. Zwieńczenie zbioru Schmitta stanowi opowieść „Najpiękniejsza książka ebook świata” - czy nazwalibyście tak książkę kulinarną?Dobrze jest czasem porzucić obszerne tomiszcza na rzecz czegoś delikatniejszego. Lekki styl francuskiego autora wciąga i relaksuje tych, którzy są żądni odpoczynku. „Odette...” dawkowałam jak lek, a nie wypiłam jednym łykiem i stąd również wydaje mi się, że w pełni poczułam klimat tych historii. Prawdę mówiąc, nie znalazłam tu aż tylu fantastycznych cytatów, jak na przykład w „Napoju miłosnym”, lecz książkę z pewnością mogę polecić. Ci, którzy kiedyś czytywali Schmitta, znajdą jego nowe oblicze. A Ci, którzy patrzą na niego, jak na kogoś obcego - może ta książka ebook sprawi, że pobiegną do księgarni po kolejne. „On majaczy, ten emeryt! W tym tempie za trzy miesiące okaże się, że mieszkaliśmy w Weronie, on miał na imię Romeo, a ja Julia!”www.NiebieskaObwoluta.blogspot.com

• Lidia Bany

  2018-03-20

  Przedpremierowo. Czytałam. Empik znowu nadaje nowość tym historiom w postaci nowej okładki (ciekawej zresztą). "Miłosne" nie znaczy tyle co "dla pań". Panowie, zapraszam do poznania kobiecej duszy. Panie, do poznania jej na nowo. Historie piękne, nie tylko o miłości, a przynajmniej nie jest to tak na prawdę główny temat książki. Tu miłość występuję raczej jako towarzysz życia kobiet, dodam bardzo różnych, pod niemal każdym względem. "Prawie", bo w życiu każdej z nich pojawia się miłość. A jaka ona jest? Starczy przeczytać...