Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Surowe, a zarazem czułe i śmieszne spojrzenie na relacje pomiędzy kotami i ludźmi jednego z najistotniejszych amerykańskich pisarzy. „Kot to cudowny diabeł”. Koty poruszały czułą strunę w nieprzystępnej duszy Bukowskiego. Były dla niego zagadkowymi czującymi istotami, skrywającymi coś pierwotnego i majestatycznego, zdolnymi jednym palącym spojrzeniem przeniknąć człowieka na wskroś. Bukowski sądził koty za wyjątkową emanację natury, nieuchwytnych posłańców cudowna i miłości. Zbiór „O kotach” to efekt zadumy Bukowskiego ponad jego ukochanymi zwierzętami, ich wytrzymałością i żywotnością. Oddaje im hołd jako wojownikom i łowcom, budzącym grozę i szacunek, gdy trzymają w łapach cały otaczający je świat. „Kot jest wyłącznie SOBĄ. emanacją nieustępliwych sił natury.” W tomie tym znajdziemy utwory zabawne, poruszające, surowe, pełne czułości. Bukowski uwiecznia je, gdy domagają się uwagi i jedzenia, polują, dostojnie przechadzają się po klawiaturze jego maszyny do pisania, delikatnie budzą, wbijając pazury w twarz. Ale nie zapomina również o ich oddaniu i przywiązaniu, łagodności i opiekuńczości, o wyjątkowej zdolności do inspirowania. Przejmujący, lecz pozbawiony pretensjonalności zestaw „O kotach” jest świeżym spojrzeniem na tego wyjątkowego pisarza i jego sposób widzenia świata, tym razem z perspektywy zwierząt, które sądził za najdoskonalszych nauczycieli życia.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | O kotach |
Autor: | Bukowski Charles |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Oficyna Literacka Noir sur Blanc |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Niecodzienne spojrzenie na koty. Bukowski zapewne był ich dużym fanem i dostrzegał liczne plusy kotów. Książka ebook jednak prezentuje też nas ludzi w rożnym świetle, nie tylko jako fanów kotów, lecz także jako niebezpieczeństwo dla tych zwierząt.
Bukowski jak zwykle nie rozczarowuje, zalecam zakup
„O kotach” to zestaw różnorakich tekstów Charlesa Bukowskiego, od wierszy, które dominują, po elementy prozy, listów i luźne zapiski. Nie lada gratka dla fanów twórczości amerykańskiego pisarza. I dla tych kociarzy, którzy widzą w własnych ulubieńcach nie tylko miluśne, mruczące futrzaki. Bukowski to pisarz wzbudzający skrajne odczucia, od zachwytów po ostrą krytykę i zarzuty grafomanii. Jedno jest pewne – obok jego utworów nie da się przejść obojętnie. Tak również jest przy lekturze zbioru „O kotach”. Twórca wiele miejsca poświęca swóim czworonogom, a książkę ubarwiają ich zdjęcia zrobione w różnorakich miejscach i okolicznościach. Panoszą się tu zatem i rozkosznie wyglądające mruczaki, i zwierzaki o niebezpiecznym spojrzeniu a także wyniośli indywidualiści, dla których świat ludzi istnieje tylko po to, by koty podziwiać (a mógłby i wcale nie istnieć). Na tytułowych bohaterów Bukowski patrzy z różnorakich perspektyw. Czasem po prostu je omawia – wygląd, zachowanie, przyzwyczajenia, innym razem czyni punktem wyjścia do snucia innych refleksji, do prowokowania czytelnika i prowadzenia z nim różnorakich gier. W wierszach jest wiele przemocy, co zdaje się przeczyć stereotypowemu obrazkowi kota-mruczusia, który się łasi, wielbi pieszczoty i wylegiwanie się na słońcu czy kolanach właściciela. Nie należy jednak zapominać, że koty to drapieżniki, potrafią pokazać pazury i podrapać, zaatakować i złowić ofiarę. W niektórych tekstach podobnie zdają się zachowywać ludzie… Generalnie jednak człowiek wypada tu znacznie gorzej niż kot, nierzadko nie może lub nie chce podążać własnymi drogami, żyje w świecie ograniczeń lub jest po prostu monotonny i nieciekawy. Najciekawsze wydały mi się wiersze autotematyczne, w których koty są nieustannym fragmentem i życia, i twórczości pisarza. Dosłownie potrafią „nasrać w archiwum” (jak w wierszu „Czytelnik”), lecz mogą również być natchnieniem i ukojeniem (np. w utworze „Ciepłe światło”). O kotach Bukowski pisze różnorakim stylem. W wielu tekstach odnajdziemy klasyczny dla niego język, pełen wulgaryzmów, prowokacji, obrazoburczych fraz. Są tu jednak i elementy liryczne, nastrojowe, w których pod lakonicznością słowa kryje się mnogość myśli. Nie brak również poczucia humoru, zwłaszcza wisielczego, groteski, ironii i autoironii. Koty Bukowskiego mają różnorakie imiona i różnorakie temperamenty, niczym ludzie. Są z nimi, są obok, czasem są wbrew nim. Właśnie ta różnorodność jest największym atutem zbioru, w którym każdy może znaleźć coś dla siebie. BEATA IGIELSKA
ksiazka_kawa_kot Koty" Bukowskiego są niebywałe. Jak uczucie i podziw dla nich przez niepokornego i rozwichrzonego Charlesa B., które sączy się bądź tryska z wierszy i miniatur tego tomu. Beeker. Pióras. Ting. Ding. Gościu. Manx. Piękniś. Prana. Kręty. MisterJa... Jeden z ferajny np. "nigdy nie czytał Schopenhauera, lecz byłby nim diabelnie zachwycony"... Manx był zaś zezowatym kotem, bez ogona, z przetrąconym kręgosłupem, dwukrotnie przejechany autem, z tkwiącą kulką śrutu - "Szajbnięty twardziel" mówi Bukowski i dodaje: "Obaj jesteśmy uliczni menele".... była również kocica, która "gdyby umiała czytać pewnie by ją wzruszały siostry Brontë"... Bukowski poezją i prozą w mistrzowski sposób łączy sprzeczne zdawałoby się uczucia, myśli, treści w naturalnym, lakonicznym, bezczelnym i obrazoburczym stylu... pokochałam ten tom ponieważ jak "wykolejeniec" Charles "na zwierzę mogę spoglądać godzinami, widząc w nim tylko grację i chwałę - życie jakie powinno być." Polecam, czytajcie... świetna, niejednoznaczna rzecz!
Książka ebook krótka, lecz pozwala nam na spojrzenie na Bukowskiego z innej perspektywy. Zwykle o dziwkach, alkoholu i ogólnym zepsuciu, tym razem jest "O kotach".
LADYMARGOT.PL Niesamowita sprawa. Ja, psiara do bólu, wychowana z psami i nie wyobrażająca sobie bez nich życia, zakochałam się w kotach! Nie to, żebym wcześniej ich nie doceniała. Znam te charaktery. W moim życiu nawet jeden koci osobnik się pojawił, a na imię mu było Mickey. Zdawałam sobie sprawę z tego, jaką miłością darzą je ich właściciele i zawsze czułam z nimi solidarność – jestem prawdziwą psią mamą, a moją psią córę kocham ponad życie. Nie dzieliłam nas na grupy, wolałam łączyć. Podzieliło nas społeczeństwo: na psiary i kociary właśnie. Dzisiaj natomiast utwierdziłam się po raz następny w tym, że nie powinnam należeć do żadnej z tych dwóch grup. Jestem psiaro-kociarą 😀 Lecz do rzeczy, ponieważ to o książce pdf ma być mowa, nie o moich osobistych sympatiach i antypatiach. Wiecie, że wielbię Wydawnictwo Noir Sur Blanc. Ich książki czytam w ciemno. Kojarzę je jeszcze z czasów licealnych, kiedy zaczytywałam się w powieściach Umberto Eco. Dla mnie są synonimem wysokiej literatury, tej ambitnej, tej obowiązkowej w naszych biblioteczkach. Kiedy więc zaproponowano mi zrecenzowanie wspaniałego Bukowskiego – czy mogłam odmówić? Nie uważam 🙂 Zaczynajmy więc. BOHATEROWIE To oczywiście koty. Każdy niepowtarzalny, każdy z charakterem, a wśród nich: Beeker, Pióras, Ting, Gościu, Manx, Bhau, Piękniś, Prana, Kręty i MisterJa. Ich fotografie zdobią książkę, dzięki czemu wiemy, że to dokładnie o nie chodzi, co sprawiało, że książkę czytało mi się fantastycznie! FABUŁA Znajdziemy tu wiersze, listy, elementy prozy poświęcone jednej z największych miłości Bukowskiego – kotom. Poznamy inne oblicze artysty, jednak styl, ku mojej wielkiej radości, pozostał ten sam. Ach, ta jego zadziorność. DLA KOGO Dla fanów tych charakternych czworonogów. Dla fanów zwierząt wszelakich. Dla fanów Bukowskiego. Pozycja obowiązkowa, której absolutnie nie mogą przeoczyć. PODSUMOWANIE Jestem świadoma tego, że fani Bukowskiego, do których się zaliczam, byli do tej pory przyzwyczajeni do innego oblicza artysty: niepokornego, brudnego, mrocznego, wulgarnego. Ta pozycja jest niewątpliwym zaskoczeniem. Wręcz zarzuca się wdowie po Bukowskim wyłącznie finansowy motyw, dla którego podzieliła się spuścizną po nim, by wycisnąć z niej najwięcej jak się da. Cóż, mają takie prawo. Nie wnikając w motywy wydania tej pozycji, ja się nią delektuję. Przyznam, że ciekawostką dla mnie jest możliwość przyjrzenia się temu czułemu obliczu pisarza, temu nieznanemu, którego być może nawet się po nim nie spodziewaliśmy. Jego miłość do kotów była słynna i wyjątkowa. Widział w nich nie tylko miękkich ciepłych pupili, a osobne byty, wręcz je uczłowieczał, traktując jak równe sobie. To zdecydowanie godna polecenia pozycja. Nie tylko wielbicielom Bukowskiego, bo nie każdy jest w stanie zrozumieć i polubić jego twórczość. To kontrowersyjna postać. Jednak książkę tę zgłębić powinni na pewno fani kotów i ambitnej, niekonwencjonalnej literatury.