Nowi ludzie okładka

Średnia Ocena:


Nowi ludzie

Science fiction, horror i sensacja w jednym. Zderzenie kultury i technologii w społeczeństwach, jakie nadejdą. Niezwykłe, nierzadko niepoprawne politycznie, wizje przyszłości. Teksty Rafała Kosika to pełne grozy opowieści, w których nic nie jest oczywiste, a fabuły trzymają w napięciu niczym w najlepszych thrillerach.

Szczegóły
Tytuł Nowi ludzie
Autor: Kosik Rafał
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Powergraph
Rok wydania: 2013
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Nowi ludzie w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Nowi ludzie PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • erka

    Rafał Kosik, to pisarz słynny przede wszystkim z serii dla młodych czytelników, którzy lubią niesamowite historie i sympatycznych bohaterów. Oczywiście dla starszych wyjadaczy także przygotował małe co nie co. A choćby "Vertical", czy "Mars". Specjalizuje się także w wspaniałych opowiadaniach, które czyta się z zainteresowaniem."Nowi ludzie", to właśnie przykład takiego zbioru. Znajdziemy tu opowiadania zmianach które nieuchronnie zachodzą w ludziach. O post apokaliptycznej wizji naszego kraju, czy dziwacznej mgle która pochłania wszystko co napotka na własnej stronie. I o dużo więcej.A czy jakieś nauki można wynieść z tychże opowieści. Oczywiście, że tak. Chociażby lekcja o tym, że nasze brutalne eksploatowanie dóbr może się dla nas źle skończyć. Lub taka, że nasza manipulacja wszystkim wkoło, szczególnie nasze dążenie do automatyzacji wszystkiego, raczej nam nie wyjdzie na dobre. Ja jestem zadowolony po lekturze. Kto chce niech czyta. Polecam.

  • Wkp

    „Nowi ludzie”, drugi zestaw krótkich form Kosika, jednego z najlepszych polskich fantastów, to potwierdzenie jego idealnej formy. Tym razem czytelnicy otrzymują 10 tekstów, od kilkustronicowych, do niemal mini powieści. A wszystko to podane z lekkością stylu, wprawą i olbrzymią pomysłowością. Pierwszy zestaw był pełen opowiadań, które w większości przypadków można śmiało zaliczyć do urban legend czy horroru. W drugim natomiast Kosik serwuje nam przede wszystkim teksty science fiction, które można podsumować hasłem „Nowe idzie”, choć wspomnianych wyżej klimatów także nie zabrakło.Całość otwiera post apokaliptyczne opowieść „Trzy cyfry, tysiąc kombinacji” traktując o globalnym rozpadzie państw. W zrujnowanej Warszawie żyje sobie w miarę spokojnie główny bohater, lecz pewnego dnia zjawiają się u niego ludzie, którzy zamierzają na nowo zjednoczyć rozbitą Polskę. Trzeba tylko dostarczyć pewną walizkę o zagadkowej zawartości do Krakowa…Następnym tekstem Kosik zabiera czytelników do Londynu, serwując prywatną wariację na temat Kuby Rozpruwacza. Wszystko to osadzone we współczesności, doprawione zamierzchłymi legendami i mrocznym klimatem, zapewnia kawał solidnej i mocnej rozrywki, nie stroniącej od brutalności czy erotyki.W trzecim opowiadaniu, „Zastępnikach”, twórca atakuje czytających wizją przyszłości, w której by uniknąć bólu przy zabiegach medycznych, można przenieść własną jaźń do ciała tytułowego „zastępnika”, który za nas (i opłatę) zniesie niedogodności. Czym to jednak może grozić? Właśnie.Dalej poznajemy Vansa Rudigera, człowieka, któremu ktoś morduje bliskich, gdy on bierze prysznic; naszych stwórców, którzy przybyli objawić nam własne plany odnośnie naszej dalszej egzystencji; czy w tytułowych „Nowych ludziach” świat przyszłości, w którym role się odwróciły i teraz o wartości człowieka decyduje ilość jego wad wrodzonych, stopień zniszczenia zdrowia czy przynależność do jakiejś mniejszości.Potem czytelnik dostaje najlepszy tekst w zbiorze i jeden z najlepszych w dorobku autor, „Przeskok”, traktujący o młodym architekcie, Piotrze, którego życiem wstrząsa śmierć pewnej kobiety. A raczej kilkudziesięciu identycznych kobiet, które giną zawsze w miejscach ściśle z nim powiązanych… Tekst dynamiczny, pełen napięcia i aż kipiący od emocji czyta się po prostu genialnie, lecz zaznaczyć trzeba, że pozostałe są na równie wysokim poziomie.Dalsze opowiadania Kosika przynoszą nam kolejną wizję przyszłości (wszyscy wybyli na zakupy i nigdy nie wrócili i tylko bohater tkwi w barze analizując sytuację) i Kosikową wersję „Armagedonu” a na sam koniec wizję apokalipsy, w której cała nasza rzeczywistość zaczyna się rozpadać krok po kroku…Każdy z tekstów to nie tylko rozrywka na wysokim poziomie, rozrywka porównywalna do dzieł Kinga, Koontza czy Mathesona, pełna zaskoczeń i nieszablonowych rozwiązań połączonych z typowymi motywami, lecz także i analiza społeczna, satyra na politykę i popkulturę, a także głębsze przesłanie. Jednym słowem, dla każdego coś miłego. Dlatego, jeśli lubicie fantastykę, bądź po prostu znakomitą literaturę rozrywkową wykraczającą poza schematy i uogólnienia, oferującą emocje i świetną zabawę, przeczytajcie koniecznie.A ja składam podziękowania dla wydawnictwa Powergraph za udostępnienie mi egzemplarza do recenzji.

  • Petunia22

    Rafał Kosik kojarzy mi się raczej z literaturą młodzieżową. Znam idealnie serię ebooków dla młodzieży Feliks, Net i Nika, dlatego postanowiłam przyjrzeć się bardziej powieści dla dorosłych napisanej przez Pana Kosika. Bardzo fajna, fabuła, trochę fantastyki i horroru. Książkę wchłonęłam przez dwa wieczory. Przyznaję 6/6.

  • Onyks

    Książka ebook jest po prostu świetna. Takie połączenie fantasy i thillera. Opowieść bardzo nieźle się czyta, wartka i trzymająca w napięciu akcja nie pozwala odłożyć książki na później. Opowieść jest dość pesymistyczna, jednak mi to nie przeszkadza. Prawdopodobnie najlepsza jaką czytałem w ostatnim czasie.