Recenzje

• Małgorzata Korba

  2018-03-21

  Brent Weeks to jeden z moich ulubionych pisarzy. Głównie dzięki trylogii "Nocny Anioł", którą wprost ubóstwiam. Z pierwszym tomem serii miałam styczność już dawno temu, kiedy jeszcze nawet nie myślałam o takim tworze jak blog. Droga Cienia i Na krawędzi cienia bez wątpienia zawładnęły moim sercem, lecz z Poza Cieniem było troszkę inaczej. W pierwszej części trylogii fabuła dotyczy samego głównego bohatera, Kylara a także jego dziejów, podczas których staje się płatnym zabójcą. Druga element opowiada zaś to, co losy się, kiedy Cenaria zostaje podbita, a bohaterowie podejmują walkę za kraj. Trzecia, w końcu, mówi Nam o tym, jak toczą się dzieje po odzyskaniu niepodległości. Zwyczajnie bym się nie czepiała fabuły, ponieważ w końcu to moje ukochane książki, lecz w "Poza Cieniem" wiele losy się z udziałem państwa a także jego polityki, zaś mniej na temat głównego bohatera, siepaczy a także tajemniczych, magicznych artefaktów. Trochę to obniżyło moją ocenę, bo potyczki i życie zabójców to to, za co tak chętnie sięgnęłam po tę historię. Akcja nie jest powolna, lecz również nie nazbyt szybka. W tej książce pdf liczyłam na mocne zwroty akcji, lecz ku moim oczekiwaniom, nie było ich tak dużo, jak bym chciała. W pewnych momentach książka ebook potrafi Nas mocno zadziwić, a w innych wprost przeciwnie, przynudzić. Czasem, lecz raczej rzadko, zdarzały się także zbyt długie opisy, które sprawiały wrażenie monotonności. Fabuła, jak i zarówno akcja są na dobrym poziomie, lecz mogłyby być lepsze. Bohaterów, jak to nierzadko bywa pod koniec serii, nie przybyło, lecz trochę ubyło. Jeżeli jednak pojawiły się jakieś nowe postacie, to były one raczej epizodyczne. Kylar trochę utracił na swoim nieugiętym charakterze, lecz w ogóle jak na książkę o 600 stronach to uwaga, którą mu poświęcono była mała. Zabrakło mi również moich ulubionych bohaterów, którzy niewątpliwie dodawali uroku tej serii. Na koniec o samej fabule. Przed rozpoczęciem czytania byłam bardzo interesująca tego, jak to wszystko się potoczy, a tym bardziej jak zakończy. Sama koncepcja odbudowy państwie i potyczki z magicznym bóstwem, spodobała mi się, jednak stanowczo za wiele poświęcono temu uwagę. Moim zdaniem lepiej byłoby, gdyby pojawiło się więcej zdarzeń z głównym bohaterem lub chociażby z zabójcami czy siepaczami. Zabrakło mi również rozwinięć niektórych magicznych tajemnic, które do tej pory mnie dręczą. "Poza cieniem" trzeba czytać w skupieniu i nie da się ot tak, przelecieć jej oczami, ponieważ pojawia się wiele informacji, które niekoniecznie są proste do zapamiętania. Podsumowując, Poza Cieniem to książka ebook kończąca moją ulubioną trylogię Nocnego Anioła, napisaną przez Brenta Weeksa. Na tę element oczekiwałam pod wielkim ciśnieniem, lecz ostatecznie moje oczekiwania zostały trochę zawiedzione. Uważam, że w książce pdf zabrakło dynamicznego tempa a także zwrotów akcji, na które szczerze bardzo czekałam. Przedstawiony świat wcześniej opierał się głównie na dziejach płatnych zabójców, jednak tym razem zabrakło mi tego. Poza Cieniem to niezła książka, lecz w porównaniu z pozostałymi częściami serii, wypadła znacznie gorzej. Ja osobiście, jednak zalecam tę serię, a przynajmniej pierwszy tom - "Droga Cienia", który jest naprawdę dobry. Moim zdaniem warto poznać ten świat! Recenzja pochodzi z http://filizanka-ksiazkoholika.blogspot.com

• Attra

  2018-03-21

  Brent Weeks od czasu gdy mocno przyspieszył w drugim tomie, nie zwolnił ani na chwilę, aż do ostatniej strony "Poza Cieniem".Trzeci tom jest pełen magii, przepowiedni, niespodziewanych zwrotów akcji i rozwiązania tajemnic, które serwował nam twórca od początku trylogii.Akcję powieści stale śledzimy głównie z perspektywy Kylara, lecz twórca nie zapomina o Dorianie, Solonie, Loganie i Vi.Tak więc widzimy zmagania z władzą nowego Króla-Boga, powrót Solona do ojczyzny, walkę Logana o własny kraj i próby poradzenia sobie Vi ze sobą i swoim uczuciem do Kylara.Wszystkie te wątki bardzo sprawnie się ze sobą splatają, żeby w kulminacyjnym momencie książki połączyć się w jeden i zaskoczyć czytelnika niespodziewanym i spektakularnym zakończeniem.Bo należy przyznać autorowi, że trylogię zakończył z wielkim przytupem i w widowiskowy sposób.Przyznam szczerze, że spodziewałam się każdego innego scenariusza zakończenia, obawiałam się, że Brent Weeks wymyśli sposób na to, abym wkurzyła się na końcu książki. Na szczęście tak się nie dzieje.Oczywiście mogłabym napisać, że trylogię można by zakończyć na dużo innych i ciekawszych sposobów, lecz twórca wybrał takie zakończenie, a mi ono przypadło do gustu.Mimo, że wg mnie twórca zostawił sobie furtkę na napisanie kolejnych tomów o przygodach Kylara i jego przyjaciół, to wszystkie wątki rozpoczęte przez niego zostały zakończone.Otrzymałam objaśnienie wszystkich sekretów i to w interesujący sposób.Jedyną wyjątkiem jest wątek Elene, który wydał mi się jakiś taki nijaki, jakby autorowi zabrakło pomysłu co zrobić z tą postacią.Przyznam, że rozwiązanie jakie zastosował Weeks średnio mi się spodobało i odrobinę mnie rozczarowało. Choć rozumiem dlaczego tak a nie inaczej pisarz pokierował losem Elene, to uważam, że jej postać zasługiwała na coś więcej.Cała trylogia, a w szczególności „Poza Cieniem”, ma pozytywny oddźwięk. Twórca kładzie nacisk na wartości typu przyjaźń, lojalność, uczciwość, poświęcenie, miłość, sprawiedliwość.Nie wstydzi się o tym pisać, nie robi na siłę z bohaterów twardzieli bez krzty sumienia. Jego bohaterowie to ludzie pragnący miłości, szczęścia, przyjaźni. I ceniący je sobie, mimo, że rzeczywistość dookoła nich nie pozostawia za dużo miejsca na takie uczucia i postępowanie zgodnie z zasadami.Poza tym większość z nich to młodzi ludzie, dopiero wchodzący w dorosłość. Mimo, że Kylar i Vi to wyszkoleni siepacze, którzy przeszli przez piekło slumsów, to w pewien sposób są adekwatnie do własnego wieku naiwni i nieśmiali.Akcja w powieści jest bardzo dynamiczna, nie zwalnia ani na chwilę. Pełno w fabule jest bitew, walk, szalonych wypraw. Całość okraszona jest dużą ilością magii.Kylar odkrywa w sobie nowe możliwości i metody korzystania z mocy Nocnego Anioła, Vi uczy się magii bojowej i zaufania, a Logan i Dorian doświadczają na swojej skórze trudu podejmowania decyzji, których nikt nigdy nie powinien być zmuszony podejmować.Co dla mnie osobiście jest ważne, to w tym tomie jest jeszcze mniejsza ilość dworskich intryg i politycznych rozgrywek.Nie lubię, gdy takie wątki są zbyt mocno rozbudowane i ucieszyłam się, że w „Poza Cieniem” twórca niemal całkowicie z nich zrezygnował.Brent Weeks ma lekkie pióro, umiejętność interesującego opowiadania własnej historii i plastycznego przedstawiania opisów potyczek czy walk.Nie zanudza rozwlekłymi opisami, tworzy interesujących bohaterów, których mimo ich wad, da się polubić.W własnej Trylogii Nocnego Anioła stworzył interesujący świat, fajny rodzaj magii i mocy, ukazał władzę jako deprawującą i niszczącą w człowieku wszystkie wartości.Niekiedy czytając jakąś książkę fantasy, odnoszę wrażenie, że żeby nie być posądzonym o naiwność bohaterów, autorzy robią z nich postacie niemal pozbawione ludzkich odruchów, nie pozwalając im na zwyczajne uczucia, których doświadczają zwykli ludzie.Brent Weeks tego nie robi, nie ma oporów przed pisaniem o miłości czy lojalności względem przyjaciół. I to mi się podoba, ponieważ dzięki temu podczas lektury całej trylogii, bohaterowie wydawali mi się prawdziwymi ludźmi, z całym bagażem sprzecznych uczuć, pragnień, popełniający błędy i podejmujący czasem błędne decyzje.Lubię takie podejście do bohaterów, o których czytam. Mogę wówczas bardziej wczuć się w dzieje postaci i lepiej zrozumieć ich postępowanie.Niewiele więcej mogę napisać, żeby nie przemycić tu spoilerów wobec poprzednich tomów.Mogę jedynie podsumować całą trylogię, jako wciągającą, pełną akcji, magii, sekretów i bohaterów, których da się lubić.Nie jest to literatura wybitna, lecz to dobre fantasy, przy lekturze którego bardzo nieźle spędza się czas.Jestem pewna, że przeczytam kolejne książki tego autora, w kolejce czeka już Saga Powiernik Światła, a ja liczę, że twórca napisze jeszcze dużo niezłych książek.mój blog: http://miszmasz79.blogspot.com

• Triskel

  2018-03-21

  "Poza cieniem" to trzeci, ostatni tom trylogii "Anioł Nocy" autorstwa Brenta Weeksa. Twórca uporządkowuje niejasne wątki, domyka pewne sprawy i serwuje nam wiele szybkiej akcji. Tempo książki jest wręcz zabójcze, aż brakuje tchu podczas czytania. Autorowi udaje się zawrzeć w ostatnim tomie wszystkie potrzebne info w sposób wciągający i przykuwający uwagę. Wątki fabularne stworzone we wcześniejszych częściach były emocjonujące, a w tym tomie zapowiadają się też ciekawie, w szczególności dla fanów cyklu Weeksa.Chaos i terror zapanował w Imperium Letheryjskim, intrygi i knowania wiszą w powietrzu, a kanclerz Rhulad Sengar jest najbliższy postradania zmysłów. Ludność Imperium Letheryjskiego truchleje ze zgrozy przed Imperialną tajną policją, która nęka bogu ducha winnych obywateli. Wszyscy starają się wydostać z tego koszmaru, gdzie nawet obdarzony zdolnością jasnowidzenia bóg przestaje dostrzegać przyszłość. Straszliwe istoty ściągają do pogrążonego w rozpadzie imperium, a osoby chcące uratować swe życie uciekają jak najdalej z tego gniazda śmierci. Fear Sengar zamierza odnaleźć duszę Scabandariego Krwawookiego, jeżeli się mu to uda istnieje szansa, że uratuje brata. Wraz z Sengarem podróżuje Silchas Ruin, brat Anomandera Rake'a, który nosi jeszcze piętno po spotkaniu z wściekłością Scabandariego. Ostrza wirują, a los wielu osób stale jest niepewny. Komu uda się wyjść cało z tego chaosu...Pierwsze dwa tomy oczarowały mnie i zachwyciły, tak samo było i tym razem. Trzeci tom "Aniołów Nocy" też spodobał mi się i to bardzo, twórca wciągnął mnie w własną historię dzięki lekkiemu i ciekawemu językowi, humorystycznym dialogom a także zawiłą i zaskakującą fabułą. Zwroty akcji potrafią przyprawić o zawroty głowy, wyraziści bohaterowie przykuwają uwagę a zapierające dech w piersiach sceny bitew wbijają w fotel. Świat stworzony przez autora przyciąga złożonością i wieloma wątkami. Jednak głównym plusem jest akcja, która pędzi sprawiając, że kolejne strony się po prostu pochłania. Wątki miłosne też emocjonują, a podsumowanie wykonane przez autora stoi na wysokim poziomie. Bohaterowie przeżywają liczne rozterki emocjonalne, posiadają różnorakie motywacje, przez co całą historie odbiera się prawdziwiej. Mowa autora jest barwny i bogaty, a styl stosowany do konstrukcji opisów i akcji stoi na wysokim poziomie. Dialogi utrzymują się na niezłym poziomie, potrafiąc nie raz na prawdę rozśmieszyć. Cały cykl pokazuje się ponad wyraz dobrze, pozostawiając za sobą lekki niedosyt. Pozostaje teraz czekań na następny cykl z pod pióra tego autora."Poza cieniem" z klasą kończy perypetie bohaterów, gdzie mroczna magia, brutalna wojna i liczne intrygi przeplatały się ze sobą. "Anioł Nocy" można zaliczyć do epickiej fantasy, która powinna przypaść do gustu fanom gatunku. Zwieńczenie trylogii nastąpiło w sposób spektakularny i widowiskowy, nakładając nacisk na dużą dawkę akcji. "Poza cieniem" spełniło oczekiwania w niej pokładane. Książka ebook trzymała w napięciu do ostatniej strony, nie pozwalając się oderwać od czytania. Serdecznie polecam.

• Kornel Sroka

  2018-03-21

  Zdecydowanie jest to książka ebook bardzo dynamiczna. Akcja rozgrywa się bardzo dynamicznie i ciągle coś w tej książce pdf się dzieje. Na pewno czytelnik nie będzie się nudził podczas jej czytania. Ja jestem zachwycony metodą prowadzenia narracji i językiem. Zalecam gorąco