Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Książka ebook nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia i Nagrody Literackiej Nike. Znakomity debiut powieściowy. W rolach głównych młoda kobieta, Warszawa i noc. Po zmroku Miasto ukazuje drugą twarz. Na ulice wychodzą zwierzęta. Tamara Mortus, dziewczyna upadła i dumna zarazem, fascynująca i odstręczająca, wyrusza w podróż do kresu nocy szlakiem galerii handlowych, klubów i kasyn. Spotyka podobnych sobie, głodnych ekstazy desperatów. Chce spróbować wszystkiego: alkoholu, narkotyków, pornografii. Dotrzeć do granicy doświadczenia. Okazuje się jednak, że wszystko, czym chciała się bawić, tak naprawdę bawi się nią. Jej wyprawa skończy się morderstwem.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Nocne zwierzęta |
Autor: | Pustkowiak Patrycja |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo W.A.B. |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
jedna z tych książek, która po skończeniu zaczęłam od świeża czytać
Nie polecam, lecz warto przeczytać . Może uda się do końca przeczytać mnie znudziła
dawno nie przeczytałam nic równie dobrej. Już tęsknię za Tamarą!
Ksiażka, która moim zdaniem jest bardzo współczesna. Porusza tematy, które są kluczowe i należy o nich mówić. Całość czytało mi się bardzo dobrze, szczególnie mowa autoki zasługuje na uwagę. Podobały mi się też opisy Warszawy, które były bardzo plastyczne i rzeczywiste. Zalecam
Myślałem, że dostanę mocne wrażenia, że ta książka ebook mnie zaszokuje, wstrząśnie, a tu gdzie tam! Widać, że autorka sili się na oryginalność i awangardę a nie bardzo jej to wychodzi. Może następnym razem będzie lepiej...
Ksiażka, która wywołała we mnie ogrom emocji. Dawno nie czytałem tak dobrej ksiażki. Mądra fabuła, która wciąga już od pierwszej strony, napięcie które towrzyszy czytelnikowi przez całą powieść. Najbardziej jednak podobały mi się opisy Warszawy, autorka idelanie oddała urok tego miasta. Polecam.
Każdy z nas, jestem tego pewna, ma własny ulubiony typ bohatera, którego z utęsknieniem wyczekuje w czytanych przez siebie powieściach. Nie chodzi o to, by wszyscy byli do siebie podobni, lecz o pewne mniejsze bądź większe niuanse ich osobowości. Osobiście lubię silne charaktery, czy to męskie czy również żeńskie, ale jeszcze mocniej przyciągają mnie czarne, czasem nawet z góry skazane na porażkę. Podejrzewam, że wychodzi tutaj moja pesymistyczna natura. O „Nocnych zwierzętach” Patrycji Pustowiak nie słyszałam za dużo przed zakupem książki. Przyciągnęło mnie pierwsze zdanie autorki zamieszczone z tyłu okładki: „Zawsze chciałam napisać opowieść alkoholową z dziewczyną w roli głównej.” Niemalże z miejsca zaczęłam czytać i... No i nic. Odłożyłam po kilkunastu stronach, skonsternowana, zawiedziona i zniechęcona. Dopiero za trzecim czy czwartym podejściem udało mi się przez nią przebrnąć.Zazwyczaj w tym miejscu poświęcam akapit na przybliżenie fabuły, lecz nie wiem, jak mam to zrobić w przypadku tej książki. O czym miałabym bowiem napisać, skoro na tych 223 stronach niewiele się dzieje, a jeszcze na okładce, później na pierwszych stronach, dowiadujemy się czym skończy się historia głównej bohaterki? Tamara Mortus to dziewczyna złamana, choć jak dla mnie pełna zwykłej złości, której nie potrafi z siebie wyrzucić, więc pije, ćpa i normalnie się stacza, aż w końcu dokonuje morderstwa. I tyle. Ot cała fabuła. Nie umiem nawet wyrazić jak mocno jestem zawiedziona tą pozycją. Patrycja Pustowiak stworzyła bohaterkę, której wyrządziła olbrzymią krzywdę, przynajmniej w moich oczach. Nie pozwoliła jej się rozwinąć na tyle, by zrobiła coś więcej ze swoim życiem. I nie, nie chodzi mi o to, by przemienić koniec książki, w żadnym razie. Chodzi mi o wprowadzenie do powieści cokolwiek poza tym, co już tam jest. Poza piciem, balangami, monologami, które zamiast zapierać dech w piersiach, stają się normalnie pretensjonalne i infantylne. Jasne, może i autorka chciała nadać całości odrobiny „normalności”, tej szarej rzeczywistości w jakiej żyją zwykli ludzie, a nie superbohaterowie, nawet ci skazani na zagładę. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że historia Tamary miałaby zupełnie inny oddźwięk w mojej głowie, gdyby pojawił się choć drobny dreszczyk, jakiś wątek kryminalny, jakieś większe niebezpieczeństwo ponad jej głową niż tylko wóda, prochy i szemrane towarzystwo. Gdyby chociaż motyw morderstwa zachować w tajemnicy, a nie wyjawiać tego zanim jeszcze na dobre czytelnik zdecyduje się na książkę... Sama nie wiem. Wiem tylko, że styl autorki jest dobry. W tej formie dla mnie nieprzyswajalny, ponieważ za wiele tu odjechanych, bezsensownych wywodów. Przemyślenia Tamary byłyby znośne, wręcz ciekawe, gdyby je rozdzielić jakimś innym wątkiem. Gdyby dać jej jakieś kluczowe zadanie i pozwolić jej, w imię ogólnego zamysłu, ponieść klęskę na wielu płaszczyznach. Podsumowując; „Nocne zwierzęta” są ohydne, momentami szokujące, choć to akurat zależy od czytającego, ja bardziej byłam znudzona i zniesmaczona niż zszokowana. Największą wadą tej książki jest zaprzepaszczony potencjał. To jedna z niewielu powieści, z których nic bym nie wyeliminowała, a jedynie coś dodała. Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek coś podobnego mnie spotkało i nie bardzo wiem, co o tym myśleć i jak to odbierać. Jestem jednak pewna, że gdyby było w tej historii coś więcej, książka ebook ta mogłaby trafić na wysokie miejsce na mojej osobistej liście bestselerów. Szkoda. Do samego końca miałam nadzieję, że autorka mnie jednak czymś zaskoczy, lecz nie.
Fantastyczny debiut, idealna książka, a przedstawiona historia szczera aż do bólu. Dawno żadna książka ebook tak mnie nie wciągnęła, nie wywołała tak mocnych emocji i nie spowodowała totalnej bezsenności (czytałam do 5-tej rano). Za całokształt, za wizję i fenomenalną fabułkę daję maksymalną ocenę. Polecam, zachęcam i przypominam - skosztujcie prawdziwej Warszawy!
A mnie ta książka ebook niesamowicie się podobała. Choć mroczna i momentami odrażająca, to mocna treść doprowadziła do tego, że długo w nocy myślałam o Tamarze i jej staczaniu się podczas alkoholowych libacji. Zadziwiające jest to, że jest to opowieść prawdziwa aż do bólu, mocna i ...Warto!
Pustkowiak powiedziała : ,,Chciałam, aby zbladł’’ ( czytelnik ).Zgodnie z aspiracją autorki, lektura Nocnych Zwierząt jest doświadczeniem niepowtarzalnym, aczkolwiek nie do koca satysfakcjonującym. Pustkowiak naszprycowała własną opowieść mnóstwem męczących metafor i porównań, których nadmiar sprawia wrażenie, że autorka miesiącami przeszukiwała internet, w celu zapełnienia własnej prozy bogactwem błyskotliwych spostrzeżeń. Jej postać to mistrzyni ciętych a także długich ripost, co w moim mniemaniu czyni ją bardzo małą wiarygodną. Mimo wszystko udało jej się ukazać samotność i bezradność bohaterki. Czytelnik przesiąka Tamarą i czuje jej ból. Lekturze towarzyszy zresztą cała gama odczuć. Autorka potrafi je wzbudzać. Porusza zresztą temat, z którym usiłował zmierzyć się już nie jeden, i pewnie nie jeden jeszcze spróbuje. Autorka usiłuje dosadnie i bezwzględnie ukazać dno, którego sięga Tamara. Jej naturalistycznym opisom brakuje jednak klasy. Klasy, którą osiągnęli mistrzowie.
Tamara Mortus, 30-letnia alkoholiczka i narkomanka, metodycznie i na swoje życzenie stacza się po równi pochyłej, gdyż świat nie ma jej już nic ekscytującego do zaoferowania. Lecz fabuła powieści to nie tylko przejmujące studium uzależnienia. To także jedyne w swoim rodzaju spojrzenie na nocne życie stolicy. A przede wszystkim - idealnie napisana książka ebook o zatracaniu człowieczeństwa. Opowieść ta nie może zostać nie zauważona przez fanów dobrej literatury. I coś mi mówi, że znajdzie własne miejsce wśród nominacji do tegorocznej edycji Nagrody Literackiej Nike. Agnieszka Golianek, empik Olsztyn
Muszę przyznać, że to wyjątkowo interesująca lektura. Jeśli to jest debiut tej autorki, to jak tak dalej pójdzie to wróżę jej sporą karierę. Wracając do książki to ma niewiarygodny wręcz klimat. Czasem mroczny, czasem śmieszny, a czasem typowo ludzki. Niech moją rekomendacją będzie to, że po przeczytaniu trudno mi było o tej książce pdf zapomnieć!
Czemu sięgnęłam po tę książkę? Ponieważ dawno nie spotkałam się z książką, która miałaby tak dużo podzielonych opinii. Jestem również zdumiona jak prosto i prędko przebrnęłam przez opis pijacko-narkomańsko-seksistowskiego weekendu (akcja od piątku do niedzieli), który nie kończy się happy endem. Naszpikowana porównaniami, przenośniami i licznymi błyskotliwymi ironiami książka, pełna obrzydliwości, jednak ma w sobie to "coś", co nie pozwoli mi o niej długo zapomnieć.
Bardzo interesujący debiut literacki. Nie spodziewałam się bohaterki lekkich obyczajów. Bohaterka odurzona narkotykami i alkoholem błądzi po groźnej Warszawie... Bardzo interesująca fabuła i bohaterowie, którzy łamią wszelkie normy. Czyżby autorka chciała coś z siebie wyrzucić? W każdym razie warto zapoznać się z tą ksiażką!
Pierwsze co chcę powiedzieć, to że jest to obiecujący debiut, a Pani Pustkowiak ma potencjał, którego mam nadzieję nie zmarnuje! Po drugie, książka ebook jest drapieżna, niebezpieczna, bezwzględna a przy tym zabawna i przerażająca... Dużo emocji wzbudza, choć dopiero pod koniec zmusiła mnie do refleksji. Jednym słowem polecam!