Nocna gwiazda. Nieśmiertelni 5 okładka

Średnia Ocena:


Nocna gwiazda. Nieśmiertelni 5

Haven stale obwinia Ever o śmierć własnego chłopaka, choć był to jedynie nieszczęśliwy wypadek. Postanawia zniszczyć dawną przyjaciółkę, Damena, a przy okazji i Jude’a. W jednym z dotychczasowych istnień Ever kryje się straszna sekret Damena – tajemnica, która rzuca nowe światło na relacje z Jude’em. Ever stawia czoła swym najgorszym obawom i rzuca się w śmiertelną walkę z Haven. Żeby zwyciężyć, będzie musiała wykorzystać moc, której dotychczas nie była nawet świadoma. Najpierw jednak postanawia odpowiedzieć sobie na kluczowe zapytania o przeszłość, przyjaźń i miłość...

Szczegóły
Tytuł Nocna gwiazda. Nieśmiertelni 5
Autor: Noel Alyson
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2012
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Nocna gwiazda. Nieśmiertelni 5 w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Nocna gwiazda. Nieśmiertelni 5 PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • jin

    może być

  • Sabina Pietraszek

    Po tym, jak Ever trafiła na celownik Haven, wie, że w ostatecznym potyczce przetrwać może tylko jedna z nich. Trenuje i przygotowuje się mentalnie, lecz jak może świadomie wysłać własną przyjaciółkę do Shadowlandu ? W trakcie jednej z konfrontacji Haven uświadamia Ever, że jej bratnia dusza skrywa przed nią mroczne sekrety. Nasza główna bohaterka nie wie, czy powinna zaufać osobie, która tak bardzo pragnie jej śmierci. Wkrótce jednak podczas jednej z wizyt w Summerlandzie przekona się na swoje oczy co takiego Damen, usiłuje przed nią ukryć. Prócz rozterek ze świata nieśmiertelnych Ever stale ma na głowie wkurzoną Sabine, która coraz bardziej usiłuje naciskać na nastolatkę, by ta w końcu skończyła "swoje wygłupy". Na domiar złego Jude prócz ochrony będzie potrzebował wsparcia przyjaciółki, lecz czy sama przyjaźń mu starczy ? Czy tak jest z każdą tego typu serią? Z każdym tomem ma się wrażenie, że to już nie to samo. Pierwsza element cyklu Nieśmiertelnych dała mi tyle nadziei na historię zupełnie inną niż reszta. Może i trochę schematyczną, lecz mimo wszystko inną. Tymczasem „Nocna Gwiazda”, zamiast mnie wciągnąć, zaskoczyć i zatrzymać wolała odepchnąć od siebie i tym samym nie pozwolić zagłębić się w historię. Mam tak mieszane uczucia, że sama nie wiem, od czego zacząć i jak ubrać myśli w słowa. Z jednej strony czuję niedosyt, ponieważ to nie to, czego się spodziewałam, lecz z drugiej strony mam przesyt, ponieważ wciąż przy lekturze towarzyszyło mi wrażenie, że to za wiele jak na jedną nastolatkę. Ever nie miała szansy skupić się na jednym problemie, ponieważ zaraz pojawiał się kolejny. Sama nie umiałam głębiej zastanowić się ponad jakimś wątkiem. edyny wątek, który mnie zaciekawił to te paskudne, szare bagna z Summerlandu i choć mam nadzieję, że sytuacja ciekawie rozkręci się w kolejnej części, to bardzo obawiam się, że autorka spieprzy znów wszystko po całości. To prawdopodobnie tyle z plusów, jeśli chodzi o fabułę. Reszta... No cóż, zębów z podłogi z zachwytu nie zbierałam. Zacznijmy od Haven. Tak jak już we wcześniejszych recenzjach wspominałam — nie lubię jej, a z każdą częścią moja niechęć do niej wzrasta. Wiem, że robi nam za czarny charakter, lecz mimo wszystko wolałam Romano albo Drinę - byli zdecydowanie mniej upierdliwi. Czym teraz zabłysła? Prócz irytacji zaczęła wywoływać znudzenie. No ponieważ ile można czytać jej pogróżki? To tak jak „straszenie” dzieci Baba Jagą, która czai się za drzwiami szafy — pogrozimy, pogrozimy, a i tak nic z tego nie wyjdzie. Czas do tej OSTATECZNEJ konfrontacji (bo nie myślcie sobie, że była tylko jedna... O NIE! Było ich zdecydowanie więcej — niczym zabawa w kotka i myszkę) dłużył mi się strasznie. Za każdym razem, gdy pomyślałam, że to już, że to właśnie ten moment... okazywało się, że moja iskierka w oczach gaśnie tak szybko, jak dynamicznie się rozpaliła. W takim razie co umilało mi czas w trakcie czytania? A no parę minusików, którymi podzielę się z wami: Kojarzycie te SEKRETY, o których wspominałam wcześniej? No a jakby inaczej skoro nawet opis na okładce o tym mówił. Cóż... Muszę was „zaskoczyć”! To bujda! Taki... chwyt marketingowy? Narobili tyle szumu. Spodziewałam się, że mnie z butów wyrwie. I co? Jajco. Dałam się zrobić w balona i tyle. Warto poruszyć też kwestię Juda. Polubiłam go, choć muszę przyznać, że ma chłopaczyna pecha. Denerwowało mnie, jak Ever bawiła się jego uczuciami. On wytrwale to znosił, lecz ja już taka cierpliwa nie byłam. Miałam ochotę krzyknąć: Ever! Ogarnij się! Ludzkie uczucia to nie zabawki! - lecz czy to by coś dało? Przecież ona chciała tylko sprawdzić, czy żeby napewno dobrego chłopa sobie wybrała. Widzicie w tym coś złego? Eee gdzie tam! O Panu Kryształowym również wspomnę. Super, że miłuje bez względu na wszystko. Super, że przebacza. Naprawdę doceniam, ale... Stale mam wrażenie, że Ever siedzi w tym wszystkim sama. Damen pojawia się i znika tak jak słońce w tym naszym cudnym maju. Trwałość i częstotliwość identiko. Czy tylko ja jestem zdania, że w związku kłopoty powinno rozwiązywać się wspólnie? Jak widać, Damen nie zawsze o tym pamięta. Niby książkę przeczytałam bez większych kłopotów z tą nieźle znaną serii płynnością, ale... Brakowało mi tego efektu WOW! Chciałam się wciągnąć i przeżywać historię razem z bohaterami, a zamiast tego czułam się, jakbym czytała opis odcinka „Mody na sukces” - czyli ten sam bezosobowy schemat. Nic co mogłoby mnie zaciekawić. Recenzja pochodzi z bloga: www.worldbysabina.blogspot.com

  • Kasiasasia

    Całą tą serię uwielbiam. Nie mogłam się już doczekać, kiedy będzie mi dane sięgnąć po ten tom i wreszcie stało się - przeczytałam, o dużo za dynamicznie niż sobie to planowałam, lecz Alyson Noel potrafi tak poprowadzić akcję, że nie da rady, trzeba skończyć, musisz wiedzieć jak to wszystko się potoczy, gdy fantazja tymczasem podpowiada ci różnorakie scenariusze...

  • KasiaNasial

    Z reguły bywa tak, że któreś z kolei części cyklu robią już na mnie mniejsze wrażenie. Tutaj jest dokładnie odwrotnie. Nocna gwiazda porwała mnie wprost własną fabułą i klimatem w porównaniu z poprzednimi tomami. Ledwo skończyłam czytać, a już zatęskniłam za bohaterami. Po prostu cudowne.

  • Kocie

    Ever, mocno zakochana w Damenie robi wszystko żeby ponownie mogli być razem. Jest przekonana, że to właśnie on, od wieków był jej przeznaczony.Ale czy żeby na pewno?W jednym ze własnych poprzednich istnień Ever odkrywa, że to nie w Damenie była zakochana, że nie jest taki idealny jak jej się wydawało. Odkrywa jego straszną tajemnicę, tajemnica przez który zawsze „edytuje” sceny z jej wcześniejszych wcieleń.Za nieśmiertelną miłość, bycie razem ze swoim ukochanym, Ever musiała zapłacić wysoką cenę. Za każdym razem traciła rodzinę.Ever miała dużo wątpliwości co do przyszłości z Damenem. wystawiła ich miłość nawet na ciężka próbę. Jednak w końcu zrozumiała, kto tak na prawdę jest jej przeznaczony bez względu na wszystko. Żeby się tego dowiedzieć musiała zginać a odpowiedzi odnalazła dopiero w Shadowlandzie. Zrozumiała że miłość nigdy nie umiera…

  • sewia

    Nocna gwiazda wprowadza szczyptę odmienności w całą serię. Może i nie jest historią z rodzaju tych, które siedzą nam w głowach przez następne pół roku, lecz na pewno gdzieś tam zostaje.

  • Ewa Paczkowska

    niewątpliwie "Nocna gwiazda" jest miłą niespodzianką dla tych którzy są z Ever od samego początku; po przeczytaniu trzeciej, trochę gorszej od poprzednich części i czwartej gdzie sytuacja jakby jest przeciągnięciem części trzeciej, element piąta jest o dużo żywsza, pojawiają się nowe wątki, a czytelnik nie może przewidzieć co za chwilę się stanie. poza tym - w końcu Ever staje się mniej irytująca, a w zamian pojawia się (pod koniec) tajemnica, która sprawia, że można czekać z utęsknieniem na kolejną - szóstą cześć książki. Zalecam wszystkim, a w szczególności tym, którzy zastanawiają się czy warto przebrnąć przez czwartą element by dotrwać do piątej - odpowiedź brzmi: "warto" :)

  • strażniczka mroku

    Według mnie jest to najlepsza element cyklu 'Nieśmiertelni'. Nie tak irytująca i nudna jak poprzednie. Chwilami mocno trzyma w napięciu, ale są również marzycielskie, refleksyjne fragmenty. Koniec książki zaskoczył mnie, ale nie tak bardzo jak koniec "Mrocznego płomienia". W książce pdf Ever toczy walkę emocjonalną, psychiczną, jak i fizyczną. Opowieść wciągająca i bardzo mi się podobała.

  • amber

    Przeczytałam wszystkie 6 ebooków po angielsku i powiem szczerze, że byłam znudzona 2-4, ponieważ autorka cały czas ciągnie jeden temat. Dwie ostatnie książki są jednak wspaniałe ;)

  • jabluszko

    dopiero teraz zauważyłam, że już od nad miesiąca ta książka ebook jest na sklepowych półkach ;) czas najwyższy wybrać się po nią. ta cała saga jest fantastyczna, a czytając inne recenzję ta element też taka będzie ;)

  • strażniczka mroku

    Według mnie jest to najlepsza element cyklu 'Nieśmiertelni'. Nie tak irytująca i nudna jak poprzednie. Chwilami mocno trzyma w napięciu, ale są również marzycielskie, refleksyjne fragmenty. Koniec książki zaskoczył mnie, ale nie tak bardzo jak koniec "Mrocznego płomienia". W książce pdf Ever toczy walkę emocjonalną, psychiczną, jak i fizyczną. Opowieść wciągająca i bardzo mi się podobała. :D

  • Oliwia Drozdowicz

    Książka ebook super, zalecam ;)