No i znowu mamy święta okładka

Średnia Ocena:


No i znowu mamy święta

Witajcie w Christmas! Miasteczku, gdzie każde święta są… cóż, niezupełnie idealne. Zbliżają się święta. Finley Brown wraca z elitarnej szkoły z internatem do swego rodzinnego miasteczka w Oklahomie, które nazywa się…  Christmas. Miasteczko jak do tej pory niewiele się zmieniło przez szesnaście lat życia Finley, kobieta spodziewa się więc, że wszystko będzie tak samo, jak wtedy, gdy wyjeżdżała. Jednak po przyjeździe odkrywa, że jej rodzice się rozeszli, ​​ najlepsza przyjaciółka spotyka się z jej byłym chłopakiem, a jej zaciekła rywalka dostała pracę w pensjonacie jej babci. Ku zaskoczeniu Finley okazuje się też, że do miasteczka przybywa jej szkolny kumpel Arthur, któremu – nieco koloryzując rzeczywistość – wmówiła, że Christmas to idylliczne miejsce, w którym święta są bardziej magiczne niż gdziekolwiek indziej. Teraz od niej zależy, czy tegoroczne Boże Urodzenie w Christmas będzie naprawdę idealne. Czy Finley odnajdzie własne miejsce, wspólny mowa z rodziną i przyjaciółmi? A może pod choinką znajdzie także najlepszy upominek świąteczny ze wszystkich: miłość? Poznajcie najbardziej śliczny świąteczny romans tej zimy! Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły
Tytuł No i znowu mamy święta
Autor: Tracy Andreen
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Słowne (dawniej Burda Media Polska)
Rok wydania: 2022
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki No i znowu mamy święta w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

No i znowu mamy święta PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Aleksandra

    Tandetne wydanie, a fabuła jeszcze gorsza Dynamicznie się ją czytało , lecz po lekturze czuje jaka była ona płytka (bohaterowie też ). Jedyne do czego mogłabym ją porównać, to do ebooków nierzadko dodawanych jako gratisy w czasopismach ( najgorzej sprzedające się z okropną fabułą). Po połowie książka ebook zaczęła robić się strasznie męcząca, i miałam ochotę nią rzucić Nie zalecam

  • Anna

    Fajna książka ebook z vibe świątecznym

  • Book Coffee Cake

    Uroczyście otwieram sezon na czytanie świątecznych książek. Za mną pierwsza świąteczna pozycja, i muszę przyznać, że nie mogłam trafić lepiej. Książka ebook “No i ponownie mamy święta” autorstwa Tracy Andreen całkowicie skradła moje serce. Była tak niezła jak sobie wymarzyłam. Autorka stworzyła romans świąteczny z gatunku new adult od którego nie można się oderwać. Bohaterką książki jest szesnastoletnia Finley, która postanawia wrócić na święta do domu. Jednak gdy wraca do rodzinnego miasteczka, zostaje dużo zmian. Jej rodzice się rozeszli, najlepsza przyjaciółka spotyka się z jej byłym chłopakiem, a babcia w swoim pensjonacie zatrudniła dziewczynę, której Finley nie trawi. Dodatkowo w miasteczku pojawia się Artur - kumpel ze szkoły, który postanawia wraz z ciocią spędzić święta w świątecznym miasteczku Christmas! Wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, że kobieta naściemniała mu o miasteczku i świątecznych atrakcjach. Teraz będzie musiała sprostać jego oczekiwaniom, żeby ten nie wyjawił jej kłamstwa. W paru słowach mogłabym rzec, że jest to doskonała książka ebook dla najmłodszej jak i starszej publiki. Zawiera w sobie dużo pozytywnej energii i ciekawie przedstawiony świąteczny klimat. Uwielbiam każdy aspekt tej historii, od nieporozumienia ze stroną internetową, przez związek babci Jo i szalone spotkanie z reniferami. Czytanie tej książki sprawiło mi dużo frajdy i nie ukrywam ta historia sprawiła, że zatęskniłam za świętami. Od samego początku wiedziałam, że nie będę mogła oderwać się od czytania. I wcale się nie pomyliłam! Autorka stworzyła śliczny klimat. Zarówno romantyczny jak i świąteczny. Dużo osób może się martwić że będzie “za słodko”, jednak gwarantuję Wam, że nic takiego nie ma miejsca. Autora idealnie wyważyła uczucia i emocje, tak żeby ta historia finalnie miała oddźwięk słodko - gorzki. W środku znajdziecie dużo zwrotów i upadków, bitew słownych i zabawnych momentów. Wiem, że przy tej pozycji nie będziecie się nudzić, bo ta historia jest pełna kasztanów, wypieków i świątecznych atrakcji, które z pewnością przykują Waszą uwagę. Nie mogę przejść obojętnie obok pióra autorki. Bardzo podoba mi się jej styl i to jak szybko prowadziła całą fabułę. Stworzyła nie tylko idealnie wykreowane postacie, interesujący klimat lecz też sprawiła, że ta historia niesie za sobą przesłanie. Nawet rzekłabym, że nie jedno. Lecz jakie, tego wam nie zdradzę. Będziecie musieli sprawdzić sami. Jestem jednak pewna, że gdy tylko skusicie się na tą historię nie będziecie mogli się oderwać. Gdyż “No i ponownie mamy święta” to doskonała pozycja dla każdego fana świąt!

  • ania7770

    „No i ponownie mamy święta” to świąteczna historia miłosna, skierowana głównie do młodzieży, lecz jest tak dojrzała, że będzie odpowiednia dla osób w każdym wieku. Jest to urocza, słodka, zabawna i klimatyczna lektura. Czytanie tej książki było jak oglądanie ulubionego świątecznego filmu i wywołało we mnie dużo miłych i przytulnych uczuć. Naprawdę spodobało mi się wejście w świąteczny klimat w małym miasteczku w Oklahomie. Początkowo atmosfera świąt nie jest bardzo wyczuwalna, lecz gdy tylko poznajemy postacie w mieście, piękno staje się oczywisty. Bardzo spodobał mi się romans nastolatków, w który wpleciona została historia rodzinna. Byłam zauroczona głównymi postaciami i mieszkańcami miasteczka Christmas. Miałam ochotę na zabawną i śliczną świąteczną historię i właśnie taką dostałam. Finley Brown nie domyślała się, że po opublikowaniu wprowadzających w błąd zdjęć jej rodzinnego miasteczka Christmas spotka tam Arthura, chłopaka z jej prestiżowej szkoły, który wraz z ciotką przyjechał do Christmas w poszukiwaniu świątecznej atmosfery. Jednak miasto jest dalekie od tego, co widoczne jest na zdjęciach, które dodała Finley. Po powrocie do domu kobieta odkrywa również, że jej rodzice się rozwodzą, a najlepsza przyjaciółka spotyka się z jej byłym chłopakiem. Do świąt coraz bliżej, a nic nie idzie zgodnie z planem, jednak Finley postanawia zrobić wszystko, co w jej mocy, żeby mimo wszystko zapewnić magiczne Boże Urodzenie w Christmas. Uwielbiam świąteczne książki, a ta była pełna uroku i mnóstwa zawirowań. Ta historia nabrała dla mnie głębi, kiedy Arthur i Finley wyruszyli w własną świąteczną przygodę. Większość z tego niekoniecznie poszła zgodnie z planem, lecz była świetną zabawą i niezapomnianymi chwilami. Bardzo spodobała mi się przyjaźń, która urodziła się pomiędzy tą dwójką. Podobało mi się też to, że w tej historii było coś więcej niż tylko romans. Poza historią miłosną, książka ebook skupia się na rodzinie i przyjaźni. Idealnie było widzieć pojednanie i dojrzałe rozmowy i to jak wszystko po kolei się układa. Jeśli lubicie świąteczne romanse, klimat małego miasteczka i naprawdę zabawne, lecz przy tym dziwaczne postacie, to jest to doskonała oferta dla was. „I ponownie mamy święta” to przyjemny romans pełen nieszczęść i świątecznej radości. Jestem pewna, że ta ciepła i przyjemna lektura umili wam czas oczekiwania na święta.

  • Agnieszka

    "No i ponownie mamy święta" autorstwa Tracy Andreen ma dziś własną premierę. Mam nadzieję, że zachęcę Was do tej książki😊. Finley uczy się w prestiżowej szkole z internatem. Postanawia wrócić na święta do domu. Jej rodzime miasteczko, nazywa się Christmas, lecz za bardzo z magią świąt nie ma za dużo do czynienia, prócz nazwy. Kiedyś było inaczej, miasteczko wyglądało jak wioska świętego Mikołaja. Teraz po latach defraudacji, ze strony starego burmistrza, lata własnej świetności ma już dawno za sobą. Po powrocie do domu czekają na Finley duże zmiany. Okazuje się, że jej rodzice są w separacji, a najlepsza przyjaciółka spotyka się z jej byłym chłopakiem, a co najistotniejsze nikt jej o tym nie powiedział. Jakby tego było mało, jej największa rywalka pracuje w pensjonacie jej babci, gdzie Finley również pomaga i mieszka. Myślicie, że to już wszystko, co czeka naszą bohaterkę? To się grubo myślicie. Do pensjonatu przyjeżdża, razem z ciotką, kumpel Finley ze szkoły, Arthur. Okazuje się, że Finley przemieniła stronę miasta, aby podkoloryzować jego stan. Teraz musi zapewnić Arthurowi i jego ciotce iście magiczne święta. Czy jej się uda? Czy te święta będą niezapomniane??? Finley, od małego miała powtarzane przez matkę, że jest niezwykła i wspaniała. Jedna z lepszych uczennic w szkole. Po wyjeździe do szkoły z internatem, niespodziewanie okazuje się, że jest przeciętna. Nie umie sobie z tym poradzić. Czarę goryczy przelewa, jedno zdarzenie i kobieta postanawia wrócić do domu z myślą o rezygnacji z prestiżowej szkoły. Czy zmieni zdanie? "No i ponownie mamy święta" jest to doskonała książka, by pozytywnie nastawić się na nadchodzący czas. Książkę czyta się bardzo dynamicznie i przyjemnie. Częste wpadki naszej bohaterki, są bardzo zabawne. Finley bardzo się stara, by były to niezapomniane święta. I o dziwo jej się to udaje. Magia świąt działa, nawet w takim mieście jak jej. Jeżeli szukajcie książki młodzieżowej o tematyce świątecznej to jest książka ebook doskonała dla Was. Pełna magii świąt, humoru, a nawet miłości. Gorąco zalecam ❤️❤️❤️❤️

  • Maja

    𝕆𝕡𝕚𝕤 𝕜𝕤𝕚𝕒̨𝕫̇𝕜𝕚 Zbliżają się święta. Finley Brown wraca z elitarnej szkoły z internatem do swego rodzinnego miasteczka w Oklahomie, które nazywa się…Christmas. Miasteczko jak do tej pory niewiele się zmieniło przez szesnaście lat życia Finley, kobieta spodziewa się więc, że wszystko będzie tak samo, jak wtedy, gdy wyjeżdżała. Jednak po przyjeździe odkrywa, że jej rodzice się rozeszli, najlepsza przyjaciółka spotyka się z jej byłym chłopakiem, a jej zaciekła rywalka dostała pracę w pensjonacie jej babci. Ku zaskoczeniu Finley okazuje się też, że do miasteczka przybywa jej szkolny kumpel Arthur, któremu nieco koloryzując rzeczywistość wmówiła, że Christmas to idylliczne miejsce, w którym święta są bardziej magiczne niż gdziekolwiek indziej. Teraz od niej zależy, czy tegoroczne Boże Urodzenie w Christmas będzie naprawdę idealne. Czy Finley odnajdzie własne miejsce, wspólny mowa z rodziną i przyjaciółmi? A może pod choinką znajdzie także najlepszy upominek świąteczny ze wszystkich: miłość? 𝕄𝕠𝕛𝕒 𝕠𝕡𝕚𝕟𝕚𝕒 Książkę czytało mi się bardzo miło a styl pisania autorki jak najbardziej trafił w moje gusta mimo. Jest napisana lekkim i dość młodzieżowym językiem. Od pierwszych stron można poczuć świąteczny klimat. Ogromnie polubiłam głównych bohaterów i ich relację. Wątek romantyczny ku mojemu zdziwieniu nie jest tutaj wcale na pierwszym planie lecz w żadnym razie nie ujmuje to jego świetności. Bardzo ważną rolę też odgrywa tutaj rodzina i relacje z rówieśnikami. Jestem przyjemnie zaskoczona wątkiem z reprezentacją LGBTQ , którego totalnie się nie spodziewałam. Jest on dość nie klasyczny i został swietnie ograny. Wszystko tworzy ze sobą spójną całość i idealną lekturę na zbliżający się już świąteczny czas. Dosłownie nie mam się do czego przyczepić, wszystko jest tak jak powinno i nic bym tu nie zmieniła. Zakończenie mnie wręcz oczarowało Myślę, że książka ebook spodoba się za równo starszym jak i najmłodszym czytelnikom. Ocena 4,5/5⭐️

  • Daria

    toś tak jak ja nie może się już doczekać aż w tv poleci Kevin sam w domu? Pozostając w świątecznym klimacie przeczytałam książkę "No i ponownie mamy święta" To historia którą rozgrywa się w miasteczku Christmas. Finley czyli główna bohaterka wraca ze szkoły z internetem w rodzinne strony, dowiaduje się że jej najlepsza przyjaciółką jest w związku z jej byłym chłopakiem. Rodzice się rozeszli. Kumpel ze szkoły pojawia się w pensjonacie rodzinnym, aby przeżyć niesamowite Boże Narodzenie, o którym Finley opowiadała, że obchodzą hucznie. Teraz kobieta musi sprawić aby to były niesamowite święta dla Arthura i jego ciotki. Czy sprosta zadaniu? Co się wydarzy w miasteczku Christmas? Zacznijmy od okładki, która jest przepiękna. W środku ponad każdym epizodem znajdziemy świąteczne dzwoneczki. No czuć klimat świat z tej książki. Fabuła rozgrywa się natomiast od 19 do 24 grudnia, pomijając prolog który jest z 9 grudnia. Widzimy więc tutaj przygotowania do tego wyjątkowego czasu, gdy zasiadamy przy stole dzieląc się opłatkiem. Co do postaci to polubiłam sztywnego Arthura, który mimo że był nastolatkiem zachowywał się jak taki starszy pan. Coś to w sobie miało, jakiś urok. Został on zdecydowanie moją ulubioną postacią. Natomiast Finley była dla mnie osobą, którą da się lubić lecz jest roztrzepana. Trochę mnie drażniła i przytłaczała. Jednak w duecie z Arthurem było to doskonale wyważone. Historia przedstawiona w książce pdf nie do końca mnie porwała. Do 23 grudnia byłam znudzona, pozniej fabuła ruszyła trochę bardziej. Jednak koniec końców nie bawiłam się przy tym najgorzej. To książka ebook młodzieżowa z delikatną nutą romansu dla cierpliwych, gdyż to zdecydowanie slow burn. Jedyny wątek jaki mnie niesamowicie zaskoczyło to babci, no tego to się w ogóle nie spodziewałam. To w ogóle moja 130 książka ebook w tym roku. Tyle sobie założyłam, że przeczytam przez cały rok. Prawdopodobnie będzie tego więcej. Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_slowne

  • _angiebook

    Upijam łyk herbaty i z uśmiechem przewracam ostatnią kartkę powieści. Kręcę z niedowierzaniem głową, wracając myślami do historii nastoletniej Finley Brown, która podkoloryzowując nieco rzeczywistość, zamieściła na stronie internetowej info o swoim jakże magicznym, doskonałym rodzinnym miasteczku zwanym Christmas, które obecnie ze świętami ma wspólną... tylko nazwę. Nie uważała jednak, że ktoś się na to nabierze, a tym kimś będzie... Arthur - jej kumpel ze szkoły. „No i ponownie mamy święta” to ciepła a także urokliwa świąteczna opowiadanie z gatunku lekkiej i niewymagającej literatury młodzieżowej. Zauroczyła mnie w tej powieści aura małomiasteczkowego klimatu, w którym wszyscy się znają i pozostają w przyjaznych stosunkach. Akcja toczy się tutaj swoim rytmem, niespiesznie, niemniej jednak uważam, że ma to własną nastrojowość. W głównej mierze wydarzenia opierają się na rozwoju relacji Finley i Arthura, bo to właśnie Brown przez własne oszustwo, musi się postarać zaspokoić świąteczne oczekiwania chłopaka i jego ciotki wobec jej rodzinnego miasta. Wśród cudownych chwil, zabawy, magii i świątecznych przygotowań, główna bohaterka zderza się się też z brutalną rzeczywistością - nastoletnimi problemami, wewnętrznym rozdarciem w wyborze swojej życiowej drogi i zawirowaniami zarówno w jej życiu miłosnym, jak i w przyjaźni a także w rodzinie. Jeśli szukacie nieskomplikowanej i relaksowej historii na nadchodzące grudniowe wieczory, myślę, że „No i ponownie mamy święta” sprawdzą się idealnie, mimo własnej przewidywalności w fabule. Nie zrażajcie się jednak stylem pisania autorki. Nie znam oryginału i nie wiem, czy to wina złego tłumaczenia, czy takie jest po prostu pióro pisarki, lecz niemiło mnie to zaskoczyło - dawno już nie czytałam książki, w której ta kwestia pozostawiłaby po sobie niesmak. We współpracy z Wydawnictwem Słowne

  • zniegrzecznejpolki_texaslights

    „No i ponownie mamy święta” to ciepła i romantyczna historia, rozgrywająca się w pięknej zimowo-świątecznej scenerii. Finlay żyje w szkole z internatem. Choć nauka w niej była jej marzeniem, okazuje się, że nie do końca nieźle sobie radzi. Jej oceny są raczej przeciętne, tęskni za rodziną i nie udało jej się nawiązać żadnych przyjaźni. Aby tego było mało, jedna z rówieśniczek postawiła sobie za cel uprzykrzanie jej życia. Finlay ma coraz bardziej dosyć szkoły, dlatego na święta postanawia wrócić do domu i oświadczyć rodzinie, że kończy z internatem. Jednak w domu również nic nie okazuje się takie samo. Jej rodzice są w separacji, o czym nie raczyli jej wcześniej poinformować, najlepsza przyjaciółka związała się z byłym chłopakiem Finlay, a w rodzinnym zajeździe czeka na nią wściekły kumpel z internatu, który dał się nabrać na jej kłamstwa o świątecznej magii jej rodzinnego miasteczka. Nie mając władzy ponad pozostałymi niepowodzeniami, Finlay może chociaż spróbować ocalić święta Arthura i jego ciotki. Lecz czy z jej szczęściem to w ogóle możliwe? 🙈 Ta książka ebook mnie oczarowała. Uwielbiam romanse typu slow-burn, a szczypta humoru i świąteczny klimat, nadają lekturze wyjątkowego uroku. Lekko niezgrabne postacie, jakimi są Finlay i Arthur dodają historii realizmu. Nie są idealizowani, nie zawsze postępują logicznie i obydwoje doświadczyli dręczenia, choć w różnorakim natężeniu. Mierzą się z kłopotami klasycznymi dla własnego wieku, lecz jednocześnie czarują czytelnika własną drobną pokracznością. Autorka książki, jest równocześnie autorką scenariuszy, co da się po prostu czuć, bo jej historia otula jak ciepły koc w bożonarodzeniowy wieczór. Z przyjemnością wrócę do tej pozycji jeszcze nie raz, a już napewno chętnie obejrzę ekranizację, jeśli taka powstanie!

  • seafullofbooks

    Zapraszam na pierwsza świąteczną książke - w tym rok w istocie mamy z czego wybierać! Zawitamy do malutkiego miasteczka Christmas co już jest bardzo urocze. Sama historia jednak z początku niekoniecznie. Całość to zaledwie siedem dni z życia Finley, które z początku bardzo mi się dłużyły. Jako bohaterka nie zyskała ona mojem sympatii, była taką postacią, która do końca nie wiedział czego chce. Mimo jej nieco śmiesznych perypetii byłam znudzona i przyznaje, że gdybym nie otrzymała tej książki do recenzji to pewnie maksymalnie po 100 stronach bym ją odłożyła. Arthur - czyli kolegaFin, który zapragnął z ciocią odwiedzić Christmas również nie był zbyt emocjonujący, to jednak przypisuje jego wychowaniu i narodowości😉. Najfajniejsze w mojej ocenie okazały się babcia Jo, no któż nie chciałby takiej babci, a także Ayisha, która okazała się bardzo wnikliwym obserwatorem. Chociaż jak to w małym miasteczku bywa i tak wszyscy plotkują. Dopiero ostatni dzień czy w zasadzie dwa dni dostarczyły mi większych emocji i dopiero wówczas byłam interesująca jak również skończy się ta historia. I jeden wątek przyznaje, że mnie zaskoczył! Po przeczytani całości spojrzałam również trochę inaczej na początkowo frapujący charakter Finley i jej niezdecydowanie. To wszystko było bardzo ładnie rozplanowane i miało własny cel! Dlatego również uznaje, że była to niezła historia i cudownie pasują tu słowa babci Jo: „ - Podzielę się z tobą pewnym spostrzeżeniem na temat jędzowatych ludzi, którego żałuje, że nikt mi nie zdradził, kiedy byłam w twoim wieku: w ich zachowaniu nigdy nie chodzi o ciebie. Zawsze chodzi o nich i ich niedoskonałości.”

  • karolinamati

    Finley wraca na święta do rodzinnego miasteczka Christmas. Niby wszystko jest tu takie samo, a jednak jej rodzice się rozeszli, rywalka dostała pracę w restauracji babci a najlepsza przyjaciółka chodzi z jej byłym chłopakiem. Do tego zaraz za nią przyjeżdża Arthur. Kolega, któremu powiedziała, że jej miejscowość to magiczne świąteczne miasteczko i nigdzie nie jest tak świąteczne jak tu. Teraz chłopak żąda od niej zapewnienia atrakcji jemu i jego cioci. Choć tego nie chce Finley się zgadza. W końcu trzeba wypić piwo, którego się nawarzyło. A może to na prawdę okażą się niezapomniane święta? . Cudowna okładka, która skrywa nie mniej śliczną historię. Cały mój kłopot z nią jest taki, że prawdopodobnie jest skierowana do najmłodszych odbiorców - język, którym jest napisana, wiek bohaterów i takie tam. Czegoś mi brakowało, jakiejś dłuższej refleksji, jakiejś świątecznej magii. Było przyjemnie, lecz nie pokochałam jej tak jak bym chciała 🤭 Jeśli lubicie świąteczne książki to dajcie jej szansę. Mamy tu młodzieńczą miłość, kłopoty rodzinne, i ciekawą postać LGBT+.

  • Andżelika

    Umówmy się, czy istnieje ktoś, kto nie lubi, gdy akcja losy się w małym miasteczku, gdzie każdy zna każdego, a ludzie są czasami naprawdę specyficzni przez co również zabawni? Dołóżmy do tego nazwę tego miejsca, czyli Christmas, a także świąteczną atmosferę, z którą łączą się renifery, ciepła czekolada, śnieg i mnóstwo (akurat) amerykańskich tradycji, takich jak pieczenie kasztanów. Ten klimat zupełnie wystarczył, abym po kolejnym przeczytaniu irytujących myśli Finley, musiała wziąć tylko dwa oddechy. Oczywiście nie jest to historia mojego życia, do czego przyczyniła się zdecydowanie wcześniej wspomniana Finley i jej teksty typu: on mi się podoba, lecz nie powinien. Oczywiście bez większych tego powodu. Mam wrażenie, że autorce podobał się wątek enemis to lovers, chociaż w tym przypadku to o dużo za wiele powiedziane. Jednak lubię sobie czasem poczytać takie świąteczne romansidła i moje potrzeby zostały zaspokojone, więc jeżeli macie ochotę na młodzieżowe love story, to ciepło wam ją polecam. Krótkie, szybkie i pełne bożonarodzeniowego klimatu.

  • Anonim

    Jeżeli lubicie książki Slowburn to to jest właśnie tego typu historia. Z początku nawet troszkę narzekałam, że mogłoby się dziać więcej. Jednak w pewnym momencie naprawdę się wkręciłam i w relacje pomiędzy bohaterami i w swiąteczny klimat. I chociaż niektóre wydarzenia wydawały mi się aż nierealne, aby były prawdziwe to podczas czytania poczułam się jak przy oglądaniu tych różnorakich świątecznych filmów. Gdzie nie wszystko zawsze jest prawdziwe, lecz za to jak nieźle się człowiek przy tym bawi. Historia opowiada o Finley, która pochodzi z miasta o jakże sugestywnej nazwie Christmas. I teraz pytanie, czy naprawdę panuje tam taki cudny klimat na jaki wskazuje sama nazwa? Książka ebook mnie tak urzekła bo poczułam się jakby była napisana trochę w myśl mojego przekonania, że magię świąt trzeba budować. Trzeba się samemu trochę postarać żeby zapanowała, a nie czekać aż sama do nas przyjdzie. ✨ Podsumowując zalecam jeżeli szukacie czegoś uroczego co wprowadzi Was już w ten przedświąteczny okres. ❤️❤️

  • Natalia Wiencek

    ⛄Jedna z najbardziej klimatycznych młodzieżówek, jakie czytałam. Od razu można wczuć się w klimatyczny czas, który niedługo nadejdzie. Bardzo podobały mi się poboczne wątki, mamy tutaj nie jeden wątek romantyczny, lecz trzy, co jest niespotykane w książkach, lecz autorce wyszło to cudnie i bardzo uroczo. Książka ebook jest również przesiąknięta idealnym humorem, który doskonale pasuje do tej książki. Z początkiem czytania bardzo się zaraziłam, bo nie lubię, gdy główny bohater jest młodszy ode mnie, a główny "obiekt westchnień" jest ode mnie niższy, lecz później o tym zapomniałam i zatraciłam się w lekturze. Jest to idealna książka ebook na wprawienie się w świąteczny nastrój.

  • Marzena

    Jeśli szukacie książki, która zapewni wam uśmiech w mroźny, świąteczny wieczór to trafiliście idealnie, ponieważ ten tytuł jest w stanie to zrobić! Czytając ją czułam się jakbym oglądała świąteczny film. Slow burn, renifery, kameralne grono bohaterów w małym miasteczku i śliczny młodzieżowy romans. Przyjemna historia - jednak nie taka która zapadnie mi na dłużej w pamięci. Na chwilę oderwania sprawdziła się dobrze, a ja w sumie niczego więcej nie oczekiwałam :) Polecam, lecz nie nastawiajcie się na na coś co zmieni wasze życie ❤️