Nikita. Tom 1. Dziewczyna z Dzielnicy Cudów okładka

Średnia Ocena:


Nikita. Tom 1. Dziewczyna z Dzielnicy Cudów

Są przyjazne i śliczne miasta alternatywne. I jest Wars – szalony i brutalny – a także Sawa – uzbrojona w kły i pazury. Pokochasz je i znienawidzisz, całkiem jak ich mieszkańcy.Jak ona. Nikita. To tylko jedno z jej imion, jedna z jej tajemnic. Jako córka zabójczyni i szaleńca chce od życia jednego – nie pójść ścieżką żadnego z rodziców. Choć na to może być już za późno.Z Dzielnicy Cudów – części miasta, która w wyniku magicznych perturbacji utknęła w latach 30. ubiegłego wieku – zostaje uprowadzona jedna z piosenkarek renomowanego klubu Pozytywka. Sprawą zajmuje się Nikita. Trop dynamicznie zaprowadzi ją tam, gdzie nigdy nie chciałaby się znaleźć. Na szczęście jej pleców pilnuje Robin. Czy na pewno? Kim on właściwie jest?

Szczegóły
Tytuł Nikita. Tom 1. Dziewczyna z Dzielnicy Cudów
Autor: Jadowska Aneta
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Nikita. Tom 1. Dziewczyna z Dzielnicy Cudów w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Nikita. Tom 1. Dziewczyna z Dzielnicy Cudów PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Rogcu5

    "Dziewczyna..." zalegała na mojej półce już dobre 2 lata, kiedy jeszcze byłam na etapie czytania heksakologii Anety Jadowskiej. Zaczynając czytać historię Nikity jak przez mgłę pamiętałam, że skądś ją znam. Zagłębiając się w lekturę przypomniałam sobie skąd :) Dora "wytłukła" cały jej oddział. Postać i charakter Nikity zawładnęły mną do reszty. Jest ostra i stanowcza, a do tego ukrywa tajemnicę. I to nie jedną!!! Wszystko co pragnęlibyście wiedzieć ujawnia się w trakcie lektury. Nie zdradzę za dużo, ponieważ wynik zaskoczenia jest najlepszy :D W każdym bądź razie, dzieje Nikity i Robina - jej partnera, który jak się okazuje, nie pamięta kim jest, mają własną kontynuację w "Akuszerze bogów". A dwójka bohaterów przenosi się z groźnych dzielnic Warsa i Sawy do mroźnej Norwegii. Książka ebook jest super i jak zwykle nie zawiodła mnie, jak do tej pory żadna książka ebook Anety. Już się nie mogę doczekać dalszego ciągu... :D

  • krzysztof bakalarz

    Wysoka półka :) w własnej klasie

  • Martyna Chorabik

    Pierwszą rzeczą jaka rzuciła mi się w oczy ( prócz okładki XDD) po otwarciu książki to ilustracje, przepiękne i boskie ilustracje bardzo pasujące stylem do klimatu książki :D. Skoro "mówimy" już o aspektach estetyczno-wyglądowych to wspomnimy o okładce utrzymana w fajnej, zagadkowej kolorystyce, zwłaszcza ten witraż dodaje fajnego klimatu :D Książka ebook moim zdaniem jest świetna, Pani Aneta "odwaliła" kawał dobrej roboty. Akcja jest idealnie poprowadzona, cały czas trzyma w napięciu nie pozwalając odetchnąć nawet na chwilę, do tego humor, który był fajnie, luźno wplatany, nie wymuszony i wprowadzany w odpowiednich momentach. Styl autorki, który jest luźny i zabawny, który w tym wypadku idealnie pasuje do historii. Świat wykreowany przez autorkę, sam pomysł na alternatywną Warszawę jest po prostu idealny do tego magia i magiczne istoty, niby tak idealnie nam słynne a jednak inne :D. Motyw magi, która nie zawsze jest "przyjaciółką" ludzi lecz potrafi być również niszczycielską siłą kupił mnie w całości :D Następny plus tej książki to bohaterowie. Silna kobieca postać Nikity, która nie daje sobie kolokwialnie mówiąc " w kaszę dmuchać" po prostu mnie zachwyciła. Nikita to postać z charakterkiem i ciekawą przeszłością, najbardziej podoba mi się w niej to, że mimo mocy, którą posiada i sposobu w jaki została wychowana wewnątrz niej ciągle jest ten "kobiecy" pierwiastek :D. Partner Nikity Robin jest postacią, która ma w sobie tyle sekretów a jednocześnie jest tak uroczy, że aż chce go się poznać osobiście, sama przeszłość Robina jest sekretów ponieważ nie znamy jej do końca. A także zagadkowy "Rudy mężczyzna", którego "związek" z główną bohaterką trochę mnie zaskoczył, w sumie do końca nie domyśliłam się kim był :D Jedyną rzeczą jaką można zarzucić tej książce, co mnie osobiście nie przeszkadzało i nie jest to dla mnie minus lecz wiem, że niektórym może to przeszkadzać, to przekleństwa, nie jest ich wiele lecz parę razy się zdarzyły lecz moim zdaniem są one użte w odpowiednim momencie i "pasują" do postaci, która je użyła. Podsumowując książka ebook bardzo mi się podobała i na pewno zaopatrzę się w następny tom w najbliższym okresie :D. Książka ebook zachwyca nie tylko światem wykreowanym, szybką akcją czy postaciami bohaterów lecz także ilustracjami, które są bardzo klimatyczne i pasują do fabuły.

  • Anonim

    "Dziewczyna z dzielnicy cudów" jest moim pierwszym spotkaniem z Anetą Jadowską, lecz zdecydowaniem nie ostatnim. Historia opowiedziana w książce pdf w 100% do mnie przemówiła i sprawiła, że opowieść miło mi się czytało. Nie miałam ochoty kończyć książki i kiedy przyszła na to pora uznałam, iż jest za krótka. Świat tam przedstawiony jest wyjątkowo niebezpieczny i nieobliczalny przez co na długo pozostaje w pamięci. Porwania, zagadki i mydlenie oczu czytelnikowi. Mistrzowski jest też projekt okładki lektury, na jaką można spoglądać godzinami. Znajdujące się w środku malunki także przypadły mi do gustu. Z pewnością sięgnę po drugą część. Jestem interesująca dalszej historii. Serdecznie zalecam przeczytać tą powieść, bo naprawdę warto.

  • monweg

    W świecie naszej rodzimej fantastyki coraz istotniejsze miejsce zajmuje Aneta Jadowska, autorka heksalogii o Dorze Wilk, policjantce i wiedźmie w jednej osobie. Do tej pory jednak tylko raz sięgnęłam po jej twórczość. Konkretnie po Ropuszki czyli pierwszy tom serii Dora i Witkac. Teraz miałam okazję zapoznać się z kolejnym cyklem, dzięki uprzejmości portalu dla recenzentów CzytamPierwszy.pl Są przyjazne i śliczne miasta alternatywne. I jest Wars – szalony i brutalny – a także Sawa – uzbrojona w kły i pazury. Pokochasz je i znienawidzisz, całkiem jak ich mieszkańcy. Jak ona. Nikita. To tylko jedno z jej imion, jedna z jej tajemnic. Jako córka zabójczyni i szaleńca chce od życia jednego – nie pójść ścieżką żadnego z rodziców. Choć może być za późno. Wars i Sawa to jak prawdopodobnie wiecie postaci z legendy o powstaniu Warszawy. Posiłkując się imionami tych osób Jadowska stworzyła dwa alternatywne miasta, w których na pewno nie chciałabym zamieszkać. Nikita do tej pory kojarzyła mi się tylko z jedną osóbką, mianowicie z filmem Luca Bessona. Młoda złodziejka i narkomanka otrzymuje propozycję nie do odrzucenia i zaczyna zabijać na zlecenie dla agencji rządowej. O ile miasta mają się nijak do mądrej legendy polskiej, o tyle można się doszukiwać podobieństwa książkowej i filmowej bohaterki. Ile Nikity jest w Nikicie? Tytułowa Dzielnica Cudów to niezwykła element miasta. Wyjątkowość ta polega na tym, że przez pewne magiczne przekształcenia czas zatrzymał się dla niej w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Fantastyka i kryminał w jednym – to lubię. Jadowska uwiodła mnie Ropuszkami i ten romans trwa dalej dzięki Kobiecie z Dzielnicy Cudów. Ciągle cierpię na chroniczny brak czasu, żeby zatopić się w sławnej już heksalogii. Lecz kiedyś na pewno to nadrobię. Wracając do najnowszego „dziecka” polskiej pisarki, przyznaję że opowiadanie mnie wciągnęła, a raczej pochłonęła. Wsiąkłam i "obudziłam się", gdy przeczytałam ostatnie zdanie. Nie przesadzę, jeśli napiszę, że podczas lektury nie było ze mną kontaktu. Żywe tempo i zawrotna akcja nie pozwolą wam się nudzić, a czytanie stanie się prawdziwą przyjemnością. Moje imię… Cóż, brzmi nieźle. I jest równie fałszywe jak wszystkie inne, które mogą znać. Nie jestem Carmen, Nikitą, Sarą. Żaden z moich dowodów tożsamości nie uwzględnia tego prawdziwego. Sama już niemal zapomniałam, jak ono brzmi. Ostatni raz moja matka zwróciła się nim do mnie, kiedy miałam trzy lata. „Nie możesz nikomu powiedzieć, że tak się nazywasz. Od dzisiaj jesteś Sarą”. Główna bohaterka, tym razem Nikita, ponieważ tak naprawdę miała tyle tożsamości, że dziw iż się jej nie myli. Trzydziestoletnia kobieta, odważna, energiczna i zdecydowana na wszystko. Te cechy przydadzą się jej teraz, gdyż właśnie została uprowadzona Zelda, piosenkarka z renomowanego klubu Pozytywka, a sprawę ma prowadzić właśnie Nikita. Dostaje co prawda wsparcie w postaci Robina, lecz nie wiadomo czy faktycznie będzie on pomocny. Nikita „pracuje” dla elitarnej grupy o nazwie Zakon Cieni. Przez własną matkę, która notabene jest Matką Przełożoną zakonu, została wychowana twardą ręką. Wieczne przeprowadzki odcisnęły się na charakterze dziewczyny – nieustanna się nieufna i nieczuła. Choć te cechy akurat w jej profesji stają się zaletami. Każda matka nabywa wiedzę o czułych punktach swojej pociechy. Po prostu wie, co powiedzieć i zrobić, by dzieciaka zażenować, zdenerwować czy rozzłościć. Zwykle towarzyszą temu różnorakie miłe rzeczy, jak bezwarunkowa miłość i wsparcie. Kobieta z Dzielnicy Cudów to akcja i magia. Ci z was, którzy czytali serię o Dorze Wilk wiedzą, że taka mieszanka to znak rozpoznawczy Anety Jadowskiej. W książce, podążając za bohaterką natkniecie się na wiedźmy i na zmiennokształtnych. Lecz natraficie również na wzmianki o innych fantastycznych istotach: wampirach, wilkołakach czy aniołach. Mówię wam - będzie się działo. Niezdecydowanych i tych z was, którzy dopiero zaczynają własną przygodę z autorką zapraszam do świata przez nią stworzonego. Sądzę, że się nie zawiedziecie i pokochacie nie tylko Nikitę, lecz również inne wykreowane postaci. Moje drugie randez-vous z Anetą Jadowską sądzę za bardzo udane. Książka ebook okazała się idealnie skonstruowana, interesująca i pełna humoru. Przyznaję, że Jadowska zarobiła w mojej skromnej osobie kolejną wielbicielkę własnego talentu. Piękna historia – i fantastyka i kryminał – oba gatunki przenikają się, splatają i tworzą wspaniałą opowieść, którą się chłonie. Nuda na pewno wam nie grozi, a istnieje możliwość niedospania. Przygotowani na spacer po Warsie, Sawie i Dzielnicy Cudów? Gorąco polecam.

  • Sunny Snowflake

    Od dawna spotykałam się z opinią, że polskie fantasy ssie. I przykro mi, lecz „Ostatnie życzenie” mnie nie przekonało, więc sama zaczęłam zastanawiać się ile jest prawdy w tym stwierdzeniu. Aż na horyzoncie pojawiła się Aneta Jadowska i wychwalana w całych Internetach Seria z Nikitą. Spotkałam w bibliotece, sięgnęłam z ciekawości. Przepadłam. Mamy alternatywną Warszawę. Miejsce, podzielone na dwie części – Warsa i Sawę, w którym po wojnie magia oszalała. W Warsie jest okrutnie i niebezpiecznie, w Sawie jeszcze gorzej. Mamy również główną bohaterkę, członkinie Zakonu, na uboczu i nielubianą. Inni członkowie po prostu się jej boją, ponieważ jej partnerzy zazwyczaj ginęli w dziwacznych okolicznościach. Nikita w życiu ma bardzo mało osób, którym naprawdę ufa, ale dla tych naprawdę jest w stanie się poświęcić, dlatego kiedy ginie kluczowa dla niej postać, tytułowa kobieta z Dzielnicy Cudów, kobieta angażuje się w sprawę i jej celem jest odnaleźć tę kobietę. Jaki związek z całą tą sytuacją ma świeży partner Nikity, zagadkowy i dziwaczny Robin? W tej książce pdf wszystkiego dowiadujemy się powoli, co bardzo mi się podoba. Jesteśmy od razu wrzuceni w akcję i wiadomości o bohaterach czy świecie dochodzą powoli, stopniowo, co bardzo mi się spodobało. Nie lubię sytuacji w której już w pierwszym rozdziale bohaterka opowiada całe własne życie, przez takie infantylne zagrania jestem zniechęcona do narracji pierwszoosobowej. Tu, choć ta narracja występuje, nie mam z nią problemu. Może to dlatego, że zdecydowanie polubiłam główną bohaterkę… Choć polubiłam to za małe słowo! Powinnam zacząć spisywać książkowych mężów i żony, wówczas ona byłaby jedną z dziewczyn na szczycie tej listy! Jest naprawdę świetna, ma twardy charakter, przez wydarzenia podchodzi do ludzi nieufnie, ale ma grupę osób, na których jej bardzo zależy. Tak jak pisałam fakty o niej poznajemy powoli i dzięki temu z każdą historią i zdarzeniem z jej życia coraz bardziej ją lubiłam. Dzięki temu twardemu charakterowi głównej bohaterki niektóre sytuacje, które prosto możnaby przemienić w zbyt tragiczne i pompatyczne tu – choć stale są kluczowe nie przekraczają tej granicy i nie są przesadzone. Czytelnik przejmuje się nimi, zdecydowanie, lecz nie jest to zbyt naciągane na uczucia. Choć w jednej sytuacji według mnie przydałoby się więcej dramaturgii. Kolejną ważną postacią jest świeży partner Nikity – Robin. O nim tak właściwie niemal do końca książki wiemy niewiele. Dopiero później, z odkrywaniem poszczególnych faktów zaczynamy rozumieć całą tę aurę tajemniczości, którą owiana jest ta postać. Czytelnik nie ma jednak zdradzonych wszystkich faktów i z pewnością zostaje pewien niedosyt odnośnie tej postaci, chce wiedzieć się więcej. Reszta bohaterów drugoplanowych jest naprawdę ciekawa, znalazłam wśród nich parę perełek, które na pewno zostaną długo ze mną, lecz nie chcę ich wszystkich przybliżać, by nie niszczyć przyjemności z lektury i poznawania ich samemu. Co wyróżnia tę książkę to bardzo interesujący świat, osadzony w naszej historii, a dzięki temu wiarygodny (choć ciężko mówić o fantastycznym świecie, że jest wiarygodny). Mamy tu wiele interesujących sytuacji, takich jak czkawka, stworzeń, zarówno niebezpiecznych jak i tych łagodnych. I dzielnice, z których tytułowa Dzielnica Cudów najbardziej się wyróżnia. Tworzy ona niesamowity klimat już minionych lat, jednak też nie jest wyidealizowana i kłopoty tamtych czasów stale tam pozostały. Podsumowując, „Dziewczyna z dzielnicy cudów” to książka, która zdecydowanie zachwyciła mnie zarówno światem, jak i bohaterami. Z chęcią sięgnę po następną część. Teraz jestem pewna, że jeśli ktoś powie mi, że nie mamy dobrej, polskiej fantastyki polecę mu książkę Pani Jadowskiej. Serdecznie wszystkim zalecam i gwarantuję, że bardzo prosto zakochać się w tym świecie, bohaterach i z zapartym tchem śledzi się kolejne wydarzenia.

  • aggie_ce

    Pewna siebie, wulgarna i śmiertelnie niebezpieczna. Nikita nie jest kobietą, którą pragnęlibyście spotkać po zmroku. Lub w ogóle. Szczególnie w Warsie, miejscu, które przesiąkneło kłamstwami, szaleństwem i krwią. Ściąga najgorszych wyrzutków, ludzi bez skrupułów, tych którzy nie maja nic do stracenia lub już wszystko stracili. Magia jest tu najbardziej nieprzewidywalna, a jej silne wyładowania co rusz sprowadzają do miasta kolejne kreatury. I tworzą nowe. Zamordować czy być martwym? Dla niektórych członków Zakonu Cieni to jedyne opcje do wyboru. A że przytłaczająca większość z nich to certyfikowani szaleńcy, siedziba zakonu wygląda jak wieczne pole bitwy. I w zasadzie tym właśnie jest, ponieważ rywalizacja jest tutaj motorem napędowym, a więzi to słabość. "Moi sąsiedzi nauczyli się odwracać głowę, kiedy widzieli coś, z czym mogliby czuć się niekomfortowo. Jeśli nawet ktoś zastanawiał się, czemu właściwie wyciągam z samochodu i wlokę przez podjazd półprzytomnego i zakrwawionego faceta, nikt nie zapytał." "Dziewczyna z Dzielnicy Cudów" to książka ebook pełna akcji, wulgaryzmów i ironii. Twardo stąpająca po ziemi, sarkastyczna i pyskata główna bohaterka, która - prócz przetrwania w Warsie, co samo z siebie jest sztuką - musi jeszcze poradzić sobie ze własnymi zamierzchłymi demonami, ścigającymi ją na każdym kroku. Wbrew pozorom nie jest to do końca książka ebook o obijaniu innym mord, gdzie główny badass przesiaduje w knajpach i podrywa wszystko co się rusza. Owszem, trochę tak - Nikita nie przebiera w słowach, jest cyniczna, bezczelna i je za pięciu. Lecz jest również druga strona tej historii, która dotyczy bardziej zakładania setki masek i usilnego wypierania wszystkich niezłych cech, by chronić siebie. By nie dać się zranić. By nie dać się zdradzić. By nie pozwolić innym zamordować resztek nadziei, która była już odbierana wielokrotnie, nierzadko w bardzo brutalny sposób. "Ludzkie życie stawało się niedrogie w obliczu rzeczy większych." To również książka ebook o miłości. Nie, nie tej romantycznej, choć jakieś znikome wątki też się pojawiają. O tej miłości, której wszyscy desperacko potrzebują. Która powinna, choćby jako jedyna, być pewnikiem na świecie, niezależnie od tego, jaki jest okrutny - o miłości rodzica. Jednak w Warsie nawet na to trzeba sobie zasłużyć, wyżebrać lub opłacić swoją krwią. Jest to książka ebook o samotności. Jest o nienawiści. O wściekłości, rozczarowaniu i goryczy. Lecz również o budowaniu świeżych więzi, o rozbudzaniu nadziei, o potyczce ze własnymi słabościami. O podnoszeniu się na nowo i stawaniu silniejszą wersją siebie. "Nie pytałam, za jakie grzechy mnie to spotyka, ponieważ miałam całkiem dobre wyobrażenie, czym mogłam podpaść losowi." Na początku książka ebook wydawała mi się zbyt przepełniona sarkazmem i ironią, trochę jakby autorka na siłę starała się zrobić z Nikity nieprzystępną i trochę trudną w odbiorze outsiderkę. Lecz później pomyślałam, że może taki był zamysł. Może sama bohaterka jest trochę na siłę. Na siłę usiłuje zrazić do siebie ludzi. Na siłę usiłuje się karać, na siłę nie daje sobie szansy. Może książka ebook jest momentami irytująca, ponieważ sama bohaterka z założenia taka bywa, aż chciałoby się ją czasem pacnąć w łeb. Lecz tak żartobliwie, ponieważ mimo wszystko - całkiem ją lubię. "Jeśli przyjdzie ci wykopać drzwi do piekła, lepiej, żebyś wiedziała, jak tego dokonać." O, i koniecznie trzeba wspomnieć o czymś jeszcze - o prześlicznych rysunkach Magdaleny Babińskiej. Potrafiłam wpatrywać się w nie długimi momentami i zdecydowanie są wielkim plusem tej książki. http://literacki-miszmasz.blogspot.com/2017/11/dziewczyna-z-dzielnicy-cudow-aneta.html

  • Anonim

    To nie jest moje pierwsze spotkanie Anetą Jadowską, bo mam za sobą serię o Dorze Wilk. Jednak musiało minąć trochę czasu, abym sięgnęła po jej kolejne powieści, ponieważ w pewnym momencie historia kobiety z Thornu zaczęła mnie nudzić. Nie czułam już takiego podekscytowaniu przy sięganiu po kolejne tomy. W pewnym sensie temat mi się „przejadł”. Dlatego podeszłam z lekkim dystansem do Kobiety z Dzielnicy Cudów, ponieważ przede wszystkim bałam się powielania schematów. Bałam się, że postać głównej bohaterki za bardzo będzie przypominać Dorę. Czy historia Nikity jest czymś nowym w uniwersum stworzonym przez autorkę? I tak, i nie. Od razu nasunęły mi się podobieństwa do Dory, lecz to było nieuniknione. Mamy tu do czynienia z kolejną dziewczyną kopiącą tyłki wszystkim i wszystkiemu, silną i niezależną, która ma pewne… „ukryte dziedzictwo”. W serii o Dorze było wiele postaci i po jakimś okresie gubiłam się w imionach – to dopiero początek Nikity, więc nie ma ich aż tyle, i są również na tyle rozbudowane, że prosto je rozróżnić. Odpowiada mi styl pisania autorki, dlatego dosyć nieźle czytało mi się tę powieść. Mimo tego, trochę przeszkadzała mi wolno rozgrywająca się akcja. Ma to również własne plusy, ponieważ lepiej poznajemy osobowość (i przeszłość) Nikity a także Robina, a Jadowska zostawia sobie też wiele pole do popisu... Nie ujawnia wszystkiego, usiłuje nas zachęcić do sięgnięcia po kolejny tom. Ciekawie została przedstawiona historia powstania Warsa i Sawy – naprawdę spodobał mi się pomysł autorki. Jednak druga element nie przyciąga mnie aż tak bardzo, jakby mogła. Wydaje mi się, że to przez brak efektu „wow” przy zakończeniu Kobiety z Dzielnicy Cudów. Przyznam szczerze, że jeszcze kilka lat temu omijałam szerokim łukiem polskie powieści fantastyczne, ponieważ wydawało mi się, że nie ma w nich nic oryginalnego, dlatego cieszę się, że Aneta Jadowska stworzyła ciekawe uniwersum dotyczące alternatywnych miast na mapie Polski. Do tego książka ebook jest opatrzona idealnymi ilustracjami, w których zakochałam się od pierwszego wejrzenia. 😊

  • zaczytana_owca

    Z Dzielnicy Cudów – części miasta Wars, która w wyniku magicznych zawirowań utknęła w latach 30 – tych XX w., zostaje porwana jedna z piosenkarek pewnego renomowanego klubu. Sprawę próbuje rozwiązać Nikita. Trop bardzo dynamicznie zaprowadzi ja tam, gdzie nigdy nie chciałaby się znaleźć... Tyle mniej więcej odnośnie fabuły mówi nam napis na tylnej stronie okładki. Jednak jest to tylko niewielki ułamek tego, co losy się w książce, a losy się dużo. Akcja toczy się w Warsie a także w małej części w Sawie – dwóch alternatywnych miastach (będących odpowiednikiem realnej Warszawy) przedzielonych rzeką, które w wyniku wyładowań magicznych zostały niejako zniszczone i pozbawione bezpieczeństwa, a zwyczajne w nich życie okazało się być niemożliwe. Wars stał się miastem mrocznym, gdzie „poza awanturą i śmiercią nic nie przychodziło łatwo”. Jeszcze gorsza sytuacja ma miejsce w Sawie, którą teraz zamieszkują przerażające potwory, zdolne do najpodlejszych rzeczy... Główną bohaterką jest Nikita – zabójczyni na zlecenie pracująca dla organizacji kierowanej przez własną matkę. Jest zagadkową osobą, która bardzo chroni własną prywatność. Ma własne demony i makabryczną wręcz przeszłość, z którymi stara się walczyć. Nikita posiada bardzo silny charakter, jednakże dla osób, które są jej w jakiś sposób bliskie, potrafi zdobyć się na wiele. Z tego również powodu postanawia odnaleźć zaginioną piosenkarkę i nawet dość dynamicznie wpada na jej trop. Poza pracą koncentruje się głównie na tym, żeby nikt nie poznał tajemnicy, jaką w sobie skrywa. Spodobała mi się relacja, jaka ją połączyła z Robinem, jej partnerem. Na początku go nie akceptowała jako kogoś jej narzuconego, i traktowała jak wroga. Później zaczęła się do niego przekonywać, co nie przeszkadzał jej podśpiewywać się z niego. Zaczęła go doceniać dopiero wtedy, kiedy przekonała się o jego lojalności i dostrzegła podobieństwa, jakie są pomiędzy nimi (np. każde z nich miało własny sekret, którym nie chciało się dzielić i dysponowało magią, którą nie lubiło się chwalić). Mam mieszane odczucia co do tej „Dziewczyny z Dzielnicy Cudów”. Z jednej strony nie podoba mi się początek (który jest de facto streszczeniem życiorysu Nikity i ciągnie się niemiłosiernie) a także nieustanne nawiązania do zła, jakiego doświadczyła ona od rodziców, trudnego dzieciństwa, zerwanej relacji z przyjaciółką czy również swojej orientacji seksualnej. Autorka raczy nas też ciągłymi wyjaśnieniami tych samych rzeczy, zdarzeń z przeszłości a także zjawisk. Naprawdę, kiedy po raz następny czytałam, jakie konsekwencje może mieć tzw. czkawka, miałam ochotę odrzucić od siebie książkę. Moim zdaniem takie zabiegi były niepotrzebne i po części odebrały książce pdf jej urok. Jednakże nie jest tak, że ta książka ebook jest do gruntu zła. Zawiera w sobie także i fajne rzeczy. Do gustu szczególnie przypadły mi plastyczne opisy Warsa i Sawy, sprawiające wrażenie, jakby miasta te żyły swóim życiem, niezależnym od bohaterów. To prawda, są one mroczne, lecz opisywane z wyczuciem, tak że ten mrok nie wydaje się jakiś sztuczny i nie razi. Poza tym, jak przebrnie się przez początek książki, potem czyta się ją z przyjemnością, zwłaszcza że akcja przyspiesza i na każdej stronie coś się dzieje. Duży plus dla Anety Jadowskiej za to, że w wiarygodny sposób stworzyła od podstaw świat, w którym toczy się akcja. Swego rodzaju smaczkiem dla wielbicieli jej twórczości jest też fakt, że w „Dziewczynie...” pojawia się dosyć nierzadko (tzn. główna bohaterka nierzadko ją wspomina) postać Dory Wilk, słynnej z serii jej poświęconej. Nie spotkamy się tu jednak zdradzaniem fabuły tamtej serii – ja przynajmniej czegoś takiego nie dostrzegłam. Podsumowując – w książce pdf znajdziemy następujące słowa „Każdy ma jakiś talent”. Być może autorka nie popisała się w tym przypadku pięknym, literackim mową (choć z drugiej strony podejrzewam, że gdyby on się pojawił, mogłoby się okazać, że po prostu nie pasuje do opowiedzianej przez nią historii) a także nie ustrzegła się błędów w postaci m. in. licznych powtórzeń i wyjaśnień tego samego, to jednak w „Dziewczynie z Dzielnicy Cudów” pokazała talent do snucia wciągających opowieści. Z ochotą sięgnę po drugi tom, gdyż zakończenie pierwszego daje nadzieję ciekawie rozwinięcie akcji w dalszych częściach przygód o Nikicie.

  • just_monca

    Wstyd się przyznać, lecz Kobieta z Dzielnicy Cudów jest moim pierwszym spotkaniem z Anetą Jadowską (naprawdę ciężko mi wyzbyć się niektórych przekonań, lecz zaczęłam uparcie z nimi walczyć). Teraz mogę śmiało powiedzieć, że na pewno nie będzie ono ostatnim, bo historia przedstawiona w książce pdf przemówiła do mnie jak żadna inna, uruchomiła wyobraźnię i sprawiła, że z przyjemnością zanurzyłam się w rodzimy, lecz alternatywny świat, w którym nic nie jest takie, jakie być powinno. Ciężko żyć w miejscu, gdzie podczas najmniejszej nawet burzy wyładowania mocy sprawiają, że można obudzić się zupełnie czymś innym, a znajdująca się po drugiej stronie Wisły jego bliźniacza siostra jest zbieraniną najróżniejszej maści stworów i niezidentyfikowanych istot, które tylko czekają na śmiałków pragnących zanurzyć się w jej odmętach. Takie są właśnie Wars i Sawa – zimne, złowieszcze i nieprzewidywalne. I jest ona – kobieta z niezliczoną ilością imion, pogmatwaną historią i typowo męską profesją. Gdy z Dzielnicy Cudów znika najbliższa znajoma Nikity, a do jej jednoosobowego oddziału zostaje przydzielony partner z prawdziwego zdarzenia, dziewczyna nie przypuszcza, że jej i tak pokręcone życie jeszcze bardziej się skomplikuje, a przeszłość da o sobie znać w najmniej oczekiwanej postaci. Aneta Jadowska stworzyła świat, który tak mi się spodobał, że nie miałam ochoty kończyć książki (zdecydowanie była zbyt krótka). Co prawda jest on niegościnny, niebezpieczny i dość nieobliczalny, lecz przy tym tworzą go niesamowite i wyjątkowo barwne miejsca a także zapadające w pamięć i duszę postacie. Nie chodzi mi w tym momencie o samą Nikitę, która ze własną nieciekawą reputacją (chodzącej maszynki do zabijania), rodzicami rodem z piekła, chronicznym brakiem zaufania do wszystkiego (z paroma niewielkimi wyjątkami) i tajemnicą, która stara się wyniszczyć ją od środka, jest też osobą próbującą ze wszystkich sił poukładać i znormalizować własne życie. Jest też Robin ze swoim stoickim spokojem, wrażliwością i szczerością (która nie przystoi Cieniowi) a także Karma – która pod wobec wykonywanego zawodu i wyglądu mogłaby być bliźniaczką Abby Sciuto (zainteresowanych odsyłam do mojego ukochanego serialu Agenci NCIS). Na wyróżnienie zasługuje też sam pomysł stworzenia alternatywnej Warszawy a także przedstawienia jej historii. Dzięki temu czytelnik nie ma myśli w stylu „co ja tu robię?”, „jak się tu znalazłem?”, „nic nie rozumiem”. Własną drogą trzeba się popisać naprawdę sporą umiejętnością tworzenia, aby odbiorca, czytając o Warsie, Sawie czy Dolinie Cudów, mógł je sobie dokładnie wyobrazić i poczuć się ich mieszkańcem (chociaż przez tych 320 stron). Muszę również szczerze przyznać, że pierwszy raz miałam do czynienia z tak niekonwencjonalnym podejściem do wątku rodzinnego. W większości książek, które czytałam, coś było nie tak lub z jednym, lub z drugim rodzicem – w każdym razie potencjalny bohater zawsze znajdował oparcie – jeśli nie w ojcu, to w matce. Tymczasem rodzice Nikity byli tak pokręceni, niereformowalni i źli do szpiku kości, że szczere współczucie, a zarazem podziw dla bohaterki (mimo wszystko nie nieustanna się taka jak oni) były jak najbardziej na miejscu. Mistrzowski jest też projekt okładki książki i znajdujące się wewnątrz niej malunki stworzone przez Magdalenę Babińską. Dzięki takiej oprawie graficznej czytanie staje się jeszcze przyjemniejsze i wyrazistsze. Mam nadzieję, że na drugi tom nie będę musiała czekać zbyt długo, a nawet jeśli, to umilę sobie żmudne oczekiwanie zapoznaniem się z wcześniejszymi powieściami Anety Jadowskiej – Doro Wilk, nadchodzę!

  • dobra.ksiazka

    Nikita to jedno z wielu imion wyszkolonej do brutalnych zleceń kobiety.Od lat pracuje dla Zakonu zajmującymi się brudnymi sprawami, a Matka Przełożona jest jej biologiczną matką. Dziewczyna ciągle miała pod górkę, despotyczna matka i lubujący się w zadawaniu bólu ojciec to nie najlepszy wzór do naśladowania. Dlatego postanowiła nie iść w ślady żadnego z nich i stara się żyć na własny swój i dość osamotniony sposób. Jakie jest jej duże zdziwienie, gdy Matka przydziela jej kolejnego partnera. Robinwkracza do jej świata z dużym uśmiechem na twarzy, nie zdając sobie prawdopodobnie sprawy, jaki los spotykał wszystkich współpracowników Nikity. Jednak facet nie wydaje się być donosicielem, a jego pobudki nie są tak wyrachowane jak początkowo przypuszczała. Chcąc nie chcąc bohaterka angażuje go w jedną ze własnych misji, gdy dochodzi do zaginięcia pewnej dziewczyny do towarzystwa. Z osobistych powodów Nikita zamierza odnaleźć zaginioną i przy okazji znaleźć odpowiedzi na dręczące ją zapytania i koszmary przeszłości. "Dziewczyna z Dzielnicy Cudów" to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Jadowskiej, więc z olbrzymią ochotą zabrałam się za jej powieść, by przekonać się, co autorka ma do zaoferowania czytelnikowi. Muszę przyznać, że początkowo miałam kłopoty z wciągnięciem się w zaprezentowaną tu historię. Został tu bowiem stworzony dość oryginalny, brutalny i jak później się okazało ciekawy świat przedstawiony. Mamy tu do czynienia z dwoma alternatywnymi rzeczywistościami: Wars to miejsce gdzie można wszystko z łatwością zdobyć i nieźle się bawić, natomiast Sawa odstrasza biedą, niedostatkiem i bestiami, które czyhają w zaułkach. Magia miesza się z technologią, co było moim zdaniem ciekawym pomysłem. Też przypadła mi do gustu kreacja postaci. Zwykle jest tak, że czytelnik musi znosić humory naiwnych bohaterek, które liczą na ratunek, albo podejmują skrajnie idiotyczne decyzje. Tym razem możemy zachwycać się żelazną woląi silnym charakterem bohaterki, której w zasadzie wróg czy przyjaciel powinien się bać. Chodzi własnymi ścieżkami, krew, brud i pazury nie są jej obce, a umiejętności potyczki pozazdrościłby jej niejeden mężczyzna. Robin z kolei wnosił trochę światła i ciężko było go za to nie polubić. Na własny sposób się wyróżniał i w trakcie rozwoju wydarzeń także szukał odpowiedzi na pewne trudne pytania. Jak już tylko poznałam lepiej bohaterów i fabułę, to z przyjemnością śledziłam jej dalszy rozwój. Niestety spowalniały ją przydługie opisy, które w niektórych momentach troszkę mnie wymęczyły. Wolę, gdy dialogi napędzają akcje, jednak przemyślenia i retrospekcje Nikity też były ważne, gdyż to dzięki nim nie gubiłam się w nawale informacji. Myślę, że jest to całkiem udany początek nowej serii fantasy, którą powinien poznać wielbiciel zarówno autorki, jak i tego gatunku. Opowieść należy do tych poważniejszych, cięższych, która wymaga skupienia i zaangażowania. Jestem bardzo interesująca kolejnych tomów, gdyż pod koniec pojawiły się nowe wątki, które ogromnie mnie zaciekawiły.

  • Adrianna Pietrzak

    Ten klimat czarnego charakteru, kurtki motocyklowe, Inkwizycja i Zębuszka, do tego czkawka zmieniająca innych w stwory i sekrety rodzinne, ojciec psychopata. Zadziwia mnie to, co kierowało Ireną, że związała się z Ernstem, czy Nikita będzie stale pieskiem na posyłki własnej matki. Książka ebook mnie zachwyciła, wciągnęła i nie wyobrażam sobie teraz bez niej życia. To coś, co powinien przeczytać każdy, jednak ze względu na dość kontrowersyjne sceny a także mocne słownictwo polecałabym to osobom najlepiej pełnoletnim, a jeśli nie, to nieźle by było mieć chociaż te 16+

  • Dominika Stryszowska

    Atlernatywne miasta Wars i Sawa, egzotyczne i szaleńcze. Dzielnica Cudów, słodka i bezpieczna, zawieszona w latach 30. ubiegłego wieku, ale skrywająca mroczna tajemnicę. Na granicy tych światów balansuje Nikita, nieufna, odważna, mocna dziewczyna z dużym sekretem i ciężkimi relacjami z rodzicami. (Hmm, czy to nie przypomina Czasu Żniw?) To moje pierwsze spotkanie z Panią Jadowską, a że sądzę że polscy autorzy są równie dobrzy jak zagraniczni to moje oczekiwania były ogromne. Nic wcześniej nie słyszałam o tej książce, a opis na tylnej okładce jest na tyle enigmatyczny, że nie wiedziałam czego się spodziewać. Najistotniejsze przy wzięciu tej książki do ręki są ilustracje, piękne, cudowne, klimatyczne i oddające doskonale mroczność historii. Za to duży plus dla wydawnictwa. Lecz czy tylko mi brakowało właśnie równie pięknej mapki? Wydaje mi się że wiele łatwiej byłoby wejść w tą historię. I słownik, właśnie słownik niełatwych określeń byłby super. Do 120 strony było trudno, nawet bardzo, lecz że zreguły nie porzucam ebooków to czytałam dalej. Autorka minimalnie tłumaczy realia wykreowanego świata, co jest troszkę uciążliwe w odbiorze, później jednak akcja nabrała tempa i celu. Myślę że nawet sięgnę po następny tom. Zalecam wszystkim wytrwałym i upartym, lecz trud jest opłacalny, ponieważ nagrodą jest idealna historia.

  • Stella_Aga

    Aneta Jadowska to jedna z najpopularniejszych polskich pisarek fantasy. Autorka narodziła się w Radomsku, lecz od wielu lat mieszka w Toruniu, gdzie ukończyła filologię polską i uzyskała stopień doktora. O jej ebookach słyszy się ostatnio coraz częściej, przy czym najsłynniejszy jest cykl o Dorze Wilk. Rok temu ukazała się pierwsza element jej nowej serii, która ma szansę stać się równie popularna. Język tu o "Dziewczynie z Dzielnicy Cudów". Nikita ma dużo imion, a z każdym wiąże się jakaś tajemnica. Dziewczyna jest córką morderczyni a także mężczyzny, który chciałby ją zamordować i ma nadzieję, że nie pójdzie w ślady własnych rodziców. Ma opinię modliszki, bo zdarzyło się jej zabić kolegę z fachu, który nie rozumiał, co znaczy słowo "nie". Teraz przydzielono jej partnera, Robina, co wydaje jej się dość podejrzane. Tymczasem z klimatycznej części miasta, zwanej Dzielnicą Cudów zostaje uprowadzona piosenkarka. Nikita od razu bierze sprawy w własne ręce. Sytuacja może jednak być o dużo bardziej zagadkowa i skomplikowana niż mogłoby się wydawać. Autorka posługuje się bardzo dobrym stylem, widać, że pisanie sprawia jej przyjemność i przychodzi łatwo. Czytelnicy wyczują z pewnością odrobinę ironii, sarkazmu a także czarnego humoru. Poza tym jestem pod wrażeniem wykreowanego przez Jadowską świata, który omawia z dbałością o najmniejszy szczegół. Ciekawym zabiegiem jest stworzenie dwóch przeciętych Wisłą miast, Warsa a także Sawy. Imponują też opisy tytułowej Dzielnicy Cudów a także światka pełnego intryg, przestępstw i czarnych układów. Niestety, pomimo tych wszystkich zalet, książki wcale nie czytało mi się łatwo. Możliwe, że wynika to z tego, iż nie jest to do końca moja tematyka. Mam jednak wrażenie, że czasami po prostu brakowało akcji. Niektóre strony przepełnione były opisami, lecz na tym się kończyło, a szkoda, ponieważ Jadowska potrafi tworzyć też świetne dialogi. Autorce należą się jednak ogromne brawa za wykreowanie bardzo ciekawej bohaterki, której nie można zaszufladkować ani określić jako dobrą albo złą. Nikita miała naprawdę trudne życie, zresztą stale nie jest ono proste, co wpływa na jej postępowanie i psychikę. Czasami było mi jej szczerze żal, lecz ważne jest to, że pomimo tego wszystkiego, bohaterka potrafi zachować spokój, determinację, upór. Pozostali bohaterowie też są bardzo interesujący. Właściwie tę element można uznać właśnie jako takie wprowadzenie do całej historii, zapoznanie z postaciami, z rzeczywistością stworzoną przez autorkę itp. Czy warto przeczytać tę powieść? Myślę, że fani twórczości Anety Jadowskiej będą zadowoleni, a także ci, którzy cenią sobie powieści Ćwieka, Sapkowskiego i innych polskich pisarzy fantasy. Może mi nie do końca przypadła do gustu ta książka, lecz z pewnością znajdą się tacy, których ona zainteresuje. Nie da się zresztą ukryć, że warsztat literacki autorka ma naprawdę dobry. Warto zatem sięgnąć po "Dziewczynę z Dzielnicy Cudów" i samemu przekonać się, czy to literatura w naszym guście.

  • Arancione

    O Anecie Jadowskiej słyszałam bardzo wiele bardzo dobrego, lecz jakoś nigdy nie udało mi się sięgnąć po żadną jej powieść. Wiadomo, człowiek nie jest w stanie przeczytać wszystkich ebooków świata, a jej seria o Dorze Wilk jakoś mnie nie zachęcała do zapoznania się z twórczością jednej z najpopularniejszych polskich pisarek powieści fantastycznych. Głównie dlatego, że miała bardzo wiele tomów (taa, sześć tomów to dla mnie dość sporo), a ja nie przepadam za tak długimi już zakończonymi seriami. Co innego, gdy zbieram dany cykl od początku... Dobra, lecz my teraz nie o tym przecież! Jednak, gdy tylko zobaczyłam w nowościach wydawniczych „Dziewczynę z Dzielnicy Cudów”, stwierdziłam, że to będzie ona doskonałym początkiem mojej przygody z tą autorką. A że ta opowieść przypadnie mi do gustu nie miałam żadnych wątpliwości - już sam opis wydał mi się bardzo intrygujący, okładka była przepiękna, a recenzja Anity z BookRewievs zrobiła resztę. A po lekturze muszę przyznać, że Aneta Jadowska na pewno znajdzie we mnie wierną czytelniczkę. „Dziewczyna z Dzielnicy Cudów” to może nie jest literatura wysokich lotów, lecz nie wydaje mi się, aby ktoś czegoś takiego się po niej spodziewał. Niemniej to to naprawdę niezła opowieść fantasy, która dostarcza czytelnikowi dużo wrażeń i stanowi niezłą odskocznię od rzeczywistości. Do tego wciąga czytelnika od pierwszej strony i nie wypuszcza aż do ostatniej. Dzięki dynamicznej akcji nie mamy nawet najmniejszych szans na nudę, a autorka w każdym rozdziale daje nam dowody na to jak bardzo ma bogatą wyobraźnię. Wbrew pozorom „Dziewczyna z Dzielnicy Cudów” to bardzo męska książka ebook książka ebook fantasy, w której trup ściele się gęsto, a krew rozlewa się wszędzie dookoła. Stanowi ona szaloną mieszankę filmu sensacyjnego z typową powieścią o dziwacznych stworzeniach i ich magicznych zdolnościach. Możecie liczyć na sporą ilość mordobicia, przekleństw, scen walki, a nawet trochę hakerstwa... Jednym słowem wielbiciele kina sensacyjnego z pewnością się nie zawiodą. Ogromne pochwały należą się również pani Jadowskiej za świat przedstawiony. Wizja równoległej Warszawy naprawdę pobudza wyobraźnię czytelnika, a sama Dzielnica Cudów fascynuje praktycznie od pierwszej zmianki o niej. I jeśli mam być szczera to właśnie ten skrawek Warsa zrobił na mnie największe wrażenie. Przede wszystkim zatrzymanie jednaj dzielnicy w okresie w latach '30 to świetny, oryginalny pomysł, a autorka kreując własne uniwersum naprawdę się postarała. Świat jest zbudowany niemalże od zera, mimo że powstał na kanwie naszej rzeczywistości. Ma własne zasady, legendę, historię... Jest niebezpieczny, brutalny i nieprzewidywalny, a przy tym cholernie fascynujący. Serio, gdyby można była z pewnością wybrałabym się tam na wycieczkę... Choć może trochę bałabym się wilkołaków i wąpierzy... A jak już jesteśmy przy niesamowitych stworzeniach. Magia w książce pdf pani Jadowskiej to jedna z większych plusów całej powieści. Szalona, okrutna, nieprzewidywalna, potrafi przemieniać ludzi w różnorakie dziwne kreatury pod wpływem kaprysu... Aż strach się obawiać wyjść na ulicę. Nie mam się również czego przyczepić w kwestii bohaterów. Mamy do czynienia z naprawdę idealnymi postaciami, które pasują do świata w którym żyją. Nikita to klasyczna bohaterka z gatunku kick ass z trudną przeszłością, która po malutku otwiera przed nami swe podboje, dzięki czemu zaczynamy coraz lepiej rozumieć jej zachowanie. Robin to postać, która praktycznie od początku budzi naszą ciekawość. Dziwnie się zachowuje, ma ten własny wisiorek niewiadomego pochodzenia i niejasną przeszłość. Przy tym wszystkim budzi sympatię i trochę zaczyna się mu współczuć współpracy z Nikitą. A to czego dowiadujemy się na jego temat na koniec jest naprawdę zaskakujące i sprawia, że natychmiastowo chce się sięgnąć po kolejne tomy. „Dziewczyna z Dzielenicy Cudów” to miło napisana, pasjonująca powieść, która dostarcza czytelnikowi solidną dawkę wrażeń i pozwala mu oderwać się od otaczającego go świata. Co prawda nie jest to opowieść totalnie oderwana od świata wykreowanego w cyklu o Dorze Wilk, lecz na pewno nie przeszkadza to w lekturze, a seria o Nikicie stanowi pewną odrębną, niezależną całość od tego, co działo się w Heksalogii o Wiedźmie. Osoby, które znają ten cykl na pewno docenią te drobne wtrącenia dotyczące tamtej serii Jadowskiej. Na czytelników, którzy zdecydują się sięgnąć po tę opowieść czeka naprawdę interesujący świat, mnóstwo akcji a także interesująca łamigłówka do rozwiązania. Z pewnością „Dziewczyna z Dzielnicy Cudów” Was nie zawiedzie, zwłaszcza jeśli jesteście fanami fanatsy a także kina sensacyjnego :)

  • Weni

    Zastanawialiście kiedyś co by było gdyby Wars i Sawa naprawdę istnieli? Co by się wydarzyło pomiędzy nimi? Co by się zadziało jak na scenę wejdzie jeszcze nieobliczalna magia? Co jeżeli do tego nie dającego okiełznać się zestawu dodamy jeszcze... dziecko. Wyobrażacie to sobie? Nikita jest córką Warsa i Sawy, dorosła jednak pod opieką kogoś innego, kobiety, która chciała zrobić z niej bezmyślną istotę. Nikita jednak nauczyła posługiwać się olbrzymią ilością tożsamości i różnorakimi rodzajami groni. Nieustanna się cieniem, opiekunką, przyjaciółką, jednak dla własnej matki nie do końca udanym eksperymentem. Nikita jako córka dwóch legendarnych postaci (nawet w tamtym świecie) nie mogła być zwykłym człowiekiem, jest w niej magia. Magia jednak nie jest mile widziana w tym świecie. Doprowadza do mutacji, a więc i do śmierci. Nieliczni tylko potrafią zapanować ponad własną magią, Nikita oczywiście należy do tego grona, ale! Nie jest to coś czego nauczyła się w kilka dni. Zajęło jej to raczej lata i również nie nauczyła się jej używania, a raczej okiełznała na tyle, aby nie szalała samowolnie. Jest też jej świeży partner. Postać przeurocza! Taki chłopak, którego masz po prostu ochotę wziąć i przestawiać, tak aby była bezpieczna. Najlepiej od razu zamknijmy go w akwarium! Nie chodzi mi o negatywnie odbieraną postać. Robin jest partnerem Nikity, lecz jednak człowiekiem, który nie ma zielonego pojęcia o świecie przez co nierzadko mamy wrażenie, że Nikita robi za taką starszą siostrę (co pozytywnie ociepla jej wizerunek!). Wysoki facet na co może wskazywać również imię jest idealnym łucznikiem, lecz mimo to jest taką pocieszną postacią. Ogólnie fabuła książki nie jest wybitna, nie jest to nic super odkrywczego, lecz jest bardzo przyjemna. Porwania, zagadki, mydlenie oczu czytelnikowi i postaciom jest ciekawym zabiegiem. Podczas lektury książki nie było momentu żebym się nudziła, lecz też nie było takiego, żebym była w olbrzymim szoku! Książkę bardzo polecam!

  • Anonim

    Każdy wielbiciel fantastyki z pewnością spotkał się kiedyś z twórczością Anety Jadowskiej. Fenomenalnej autorki wielu książek, umiejscowionych w alternatywnych miastach. Fenomenalny cykl, tejże autorki, o Dorze Wilk zdobył sporą sława a także uznanie wśród wielu czytelników. Też ja rozpoczęłam przygodę z jej dziełami właśnie od tego cyklu. Po zakończeniu pierwszego tomu nowego cyklu mogę jedynie podtrzymać wcześniejszą opinię. Autorka jest prawdziwą czarodziejką z niesamowitym talentem do snucia fascynujących opowieści. Posiada niezwykle kreatywną wyobraźnię a także naturalne poczucie humoru, za które pokochałam ją od pierwszej książki. Historia, którą przedstawia nam, czytelnikom, na stronach jej powieści wciąga niczym teleport do innego świata. Realistyczność, w którą wczuwa się coraz bardziej z każdą kolejną przeczytaną stroną, i szczegółowość przedstawionego nam świata sprawia, że z jeszcze większym zapałem śledzimy wyjątkowe przygody głównej bohaterki. Mnie najbardziej urzekła złożoność i bogactwo świata, który Aneta Jadowska nam zafundowała w pierwszym tomie, nowego cyklu, pod tytułem „Dziewczyna z Dzielnicy Cudów”. Niesamowita była też mieszanka magii, nadprzyrodzonych ras, realnych i alternatywnych miast a także rozmaitych stworzeń. Zadziwiające było głównie to, że świeżych intrygujących rzeczy było dużo, lecz nie za dużo. Wszystko tworzyło ze sobą niesamowitą intrygującą substancję, w której niczego nie było ani za wiele ani za mało. Przewracając kolejne strony, czytając opowiadanie niemal z prędkością światła, bardzo polubiłam główną postać. Była interesująca i wyrazista, jej historia (niejasna i dramatyczna)była bardzo intrygująca, choć momentami autorka rzucała nam zbyt wiele informacji, pomimo tego z ciekawością zabrałam się za szybkie i dogłębne odkrywanie wszystkich tajemnic z nią związanych. Powiedziałam o plusach opowieści, więc muszę niestety zwrócić uwagę też na minusy, czego szczególnie nie lubię robić, jednak niestety muszę, bo przedstawianie czegoś jedynie w superlatywach nie leży w moim zwyczaju. Tak więc przede wszystkim, przez zbyt dużą liczbę opisów, które niekiedy są interesujące i intrygujące, jednak zbyt znaczna ich ilość sprawia, że czytanie po jakimś okresie się normalnie nudzi, akcja książki ciągnęła się strasznie powoli, choć autorka nadganiała to po prostu próbując jakby zrównoważyć opisy akcją. Nie jestem pewna czy jej się to udało, bo nie nierzadko zdarza mi się zwracać uwagę na takie rzeczy. Według mnie bilans jest równy (50:50) w książce pdf występuje akcja i opisy… Zabolał mnie również nieco brak opisów innych postaci niż Robin i Nikita, żałuję ponieważ zawsze lubię „poznać” inne postaci niż najistotniejsze i to bardzo nierzadko w nich odnajduję moich faworytów. Tutaj zostali potraktowani prze autorkę jako tło, którym po prawdzie są, jednak danie im nieco więcej realności mogło by pomóc w bliższym zapoznaniu się z nimi… Kończąc, uważam, że książka ebook była naprawdę interesująca, jednak nie idealna. Autorka przedstawiła nam wiele, naprawdę bardzo wiele, różnorakich stworzeń, na które bohaterka mogła się natknąć podróżując po mieście, jednak nie natknęła się na nie (zaledwie spotkała kilka wilkołaków) – zdecydowanie oczekiwałam czegoś więcej. Są to dla mnie niewykorzystane możliwości. Całą nadzieję, na rozwinięcie tych wątków, pokładam w drugim tomie, za który niedługo się zabieram…

  • Agata

    W porównaniu z poprzednimi częsciami trochę rozczarowuje

  • anonymous

    Przed Kobietą z Dzielnicy Cudów nie ciągnęło mnie jakoś do ebooków Jadowskiej; dopiero ta zwróciła mojej uwagi okładką (ten witraż!) i optymistycznymi recenzjami. Siadłam więc do lektury bez konkretnych oczekiwań, lecz i bez poprzeczki, ustawionej wcześniejszą serią o Dorze Wilk. Oto co z tego wynikło… W Kobiecie z Dzielnicy Cudów ujął mnie przede wszystkim wykreowany przez autorkę świat: wizja Warsa i Sawy, dwóch alternatywnych odbić Warszawy, przedzielonych nitką Wisły. I choć nazwy Wars i Sawa kojarzą się ze znaną każdemu dzidziusiowi legendą o założycielach naszej obecnej stolicy, to w powieści Jadowskiej nie mają z nią nic wspólnego. W świecie Kobiety z Dzielnicy Cudów potworne wydarzenia II wojny światowej odcisnęły własne piętno na obydwu częściach miasta, względem czego w jednej magia wzbiera niebezpiecznie, a później uwalnia się w wyładowaniach, które mogą przemienić mieszkańców w parodię potworów; aby nie było zbyt nudno, w drugiej panuje nieskrępowana dzicz i moce, na których terytorium lepiej nie wkraczać w ogóle. Świat stworzony przez autorkę zapada w pamięć, a opisane miejsca są zagadkowe i klimatyczne, szczególnie w przypadku tytułowej Dzielnicy Cudów – trójkąta wytyczonego pomiędzy cerkwią, synagogą i kościołem, w którym czas zatrzymał się w spokojnych i bezpiecznych latach przedwojennych. Klimat Dzielnicy Cudów, z jej kabaretami, dorożkami i restauracyjkami, to prawdopodobnie najmocniejszy fragment powieści, cudownie splatający się ze znacznie mroczniejszym światem, który ją otacza. Wyraźnie odczuwałam różnice w nastroju poszczególnych miejsc, niczym w filmie, w którym niektóre sceny ukazane są w sepii, dla podkreślenia przeskoków w czasie. Mniam. Istoty zamieszkujące tę magiczną wersję Warszawy są naznaczone różnorakimi magicznymi mocami. Autorka nie poświęca zbyt dużo czasu konkretnym dziedzinom magii, lecz widać, że obecna jest absolutnie wszędzie, dając ludziom moce od zmiennokształtności do umiejętności pracy z urządzeniami mechanicznymi. A jeśli ma się pecha, to można – jak główna bohaterka – odziedziczyć geny berserka i w wyniku nadmiernych wyrzutów adrenaliny zaliczać od czasu do czasu przemianę w monstrum. Magiczne istoty i zjawiska rodem z różnorakich mitologii splatają się z nowoczesnymi technologiami i, co ciekawe, nie budzą przy tym dysonansu. Na tym dopracowanym, pomysłowym tle występuje Nikita, główna bohaterka i narratorka, rzucająca własne mroczne spojrzenia i nieszczędząca całemu światu gorzkiej ironii. Nieufna, nieprzeciętnie silna, perfekcyjna płatna morderczyni, wychowana przez wyrachowaną matkę w grozie cienia ojca-psychopaty. Brzmi to potencjalnie ciekawie, lecz niestety ani przez chwilę nie udało mi się jej polubić. Widzę w tej postaci zbyt dużo pozerstwa – stałych rozważań ponad tym, „jaka to ja jestem zimna i pozbawiona uczuć” – przez które robi się pretensjonalna i mało wiarygodna. Opisy jej dzieciństwa są poruszające i mają prawdopodobnie uzasadniać jej ciężki charakter, lecz chwilami widziałam w niej nie bezwzględną agentkę po przejściach, a egzaltowaną panienkę, która koniecznie chce pokazać wszystkim wokół własne ja. Do tego zastanawiam się ponad zasadnością wplatania co chwilę aluzji do orientacji seksualnej głównej bohaterki – wydawało mi się to bardzo wymuszone. Z Nikitą raczej się więc nie polubiłyśmy, lecz przydzielony jej na siłę partner, Robin, to już inna sprawa. Początkowo rozbrajająco uśmiechnięty przystojniak ze wzrokiem spaniela irytował mnie równie bardzo jak główną bohaterkę. Ostatecznie jednak Robin, dzielący ze swoim angielskim, zakapturzonym imiennikiem umiłowanie do strzałów z łuku, okazał się postacią znacznie ciekawszą od Nikity. Trudno mówić o tej postaci bez ujawniania ważnych fabularnie elementów, zaznaczę więc tylko, że jeśli sięgnę po następny tom, to raczej po to, aby wypełnić luki i niewiadome w jego historii i by zrozumieć, kim (a może czym?) tak naprawdę jest, niż aby pomóc głównej bohaterce uporać się z demonami przeszłości. Największym kłopotem Kobiety z Dzielnicy Cudów nie są jednak dziwni bohaterowie, lecz brak konsekwencji. Z jednej strony autorka podkreśla, że krew jest tak cennym źródłem informacji i mocy, że Nikita musi unieszkodliwiać nawet swoje zużyte tampony, aby czasem nie wpadły w ręce wroga. Z drugiej zaś bohaterka co chwilę wyrzuca własne zakrwawione ciuchy, ponieważ przecież i tak się nie dopiorą; i robi to też zupełnie beztrosko w siedzibie Zakonu, gdzie przecież roi się od jej potencjalnych wrogów (o czym autorka również nas informuje)... Podobno Aneta Jadowska pisze książki, które sama chciałaby przeczytać. Cóż, najwyraźniej nasz gust trochę się różni, ponieważ Kobieta z Dzielnicy Cudów to nie do końca powieść, którą chciałam przeczytać ja. Myślę jednak, że warto po nią sięgnąć choćby po to, by przejść się na chwilę po Dzielnicy Cudów.