Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Niezwykła przygoda Mikołaja" to historia o tym, jak w wigilijny wieczór, gdy Mikołaj rozniósł już wszystkie prezenty, losy się rzecz niezwykła. Niespodziewanie w drzwiach jego chatki staje dwoje dzieci, które trochę za długo bawiły się na śniegu i zgubiły drogę do domu… W ten niezwykły dzień wszystko nabiera magii i nieźle się kończy, lecz konsekwencje lekkomyślnego czynu mogły być wiele poważniejsze. To bajka o tym, że warto słuchać rodziców, ponieważ choć czasami wydaje nam się inaczej, oni chcą jedynie niezła swoich dzieci i zawsze mają rację…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Niezwykła przygoda Mikołaja |
Autor: | Szewczyk Małgorzata |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Arystoteles |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Dramat! Kto to pisał ?! Tekst nie trzyma się sensu, raz Mikołaj rozdał już prezenty, za chwilę daje kolejne. Narracja poprowadzona nieskładnie, nie ma większego sensu cała ta "opowieść". Brakuje tytułowej przygody Mikołaja - co nią było ?! I obrazki nie współgrają z tekstem. A najbardziej mnie wkurza, że na każdej stronie Mikołaj wygląda inaczej! Jak wytłumaczyć dzidziusiowi czemu w tekście jest 6 reniferów, a na jednej stronie są 4, na następnej tylko 2 i to o innym wyglądzie. Ktoś miał parcie na książkę, powrzucał losowo fotografie i pewnie jest zadowolony. Żenada!
Dramat! Kto to pisał ?! Tekst nie trzyma się sensu, raz Mikołaj rozdał już prezenty, za chwilę daje kolejne. Narracja poprowadzona nieskładnie, nie ma większego sensu cała ta "opowieść". Brakuje tytułowej przygody Mikołaja - co nią było ?! I obrazki nie współgrają z tekstem. A najbardziej mnie wkurza, że na każdej stronie Mikołaj wygląda inaczej! Jak wytłumaczyć dzidziusiowi czemu w tekście jest 6 reniferów, a na jednej stronie są 4, na następnej tylko 2 i to o innym wyglądzie. Ktoś miał parcie na książkę, powrzucał losowo fotografie i pewnie jest zadowolony. Żenada!