Średnia Ocena:
Niewolnicy snów. Część 1
„Niewolnicy Snów. Element 1” to pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji i zaskakujących wydarzeń historia młodej kobiety o imieniu Martika, którą zaczynają nawiedzać mrożące krew w żyłach koszmary. Jej dotychczas poukładany świat burzą nagłe zmiany, a wokół zaczynają dziać się rzeczy, których nie potrafi wytłumaczyć i zrozumieć. Pomagają jej nowi przyjaciele, a wśród nich zagadkowa Sofie i Scott, któremu przychodzi odegrać szczególną rolę w życiu młodej bohaterki. Okazuje się, że głęboko skrywana rodzinna sekret musi wreszcie wyjść na jaw, a kolejne sny stają się istotnym tropem w dążeniu do odkrycia prawdy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Niewolnicy snów. Część 1 |
Autor: | Budzińska Dominika |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Niewolnicy snów. Część 1 PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Znów poczułam się oszukana. Jak nierzadko zdarza mi się to ostatnimi czasy. Może bywam naiwna i w tym przypadku niezbyt wczytałam się w recenzje innych czytelników, w szczególności, jeżeli mówimy o tych, które znajdują się w dalszych podstronach.Już pierwsze zdanie opisu, informuje nas, że będziemy zaskakiwani, lecz ja się pytam: w którym niby momencie? Akcja toczy się nie niespiesznie i to sprawia, że w wielu momentach zaczynałam się nudzić. Nie było między mną i książką chemii. A miałam do niej tak duże nadzieje. Nie ma w niej, według mnie, punktu kulminacyjnego. Chociaż z drugiej strony, jeżeli spojrzymy na to, że książka ebook ma być dla młodzieży, to może i można by na nią spojrzeć inaczej. Ale przecież młode osoby nie są mniej wymagające. A może jednak?Zdecydowanie w tej historii, możemy odnaleźć sygnaturę debiutu pisarskiego. Brak w stylu pisania pewnego dopracowania i tego czegoś, co zaciekawi czytelnika. Wątek miłosny kuleje strasznie. Rozumiem, że czasem zdarza się tak, że strzała amora jest nagła i niespodziewana, jednak tutaj wyszło to po prostu sztucznie. Możliwe, że wpływ miało na to, że bohaterowie, a w szczególności główna bohaterka, mieli w sobie więcej z Pinokia, niż z zwyczajnych ludzi stąpających po tym świecie. Jednak, mama głównej bohaterki, zasługuję tutaj na uwagę i jest prawdopodobnie najbardziej realistyczną stworzoną postacią.Sny są bardzo powszechnym motywem stosowanym w literaturze, w szczególności fantastycznej. Niestety i w tym przypadku Autorka nie popisała się zbytnio oryginalnością. Może z jednej strony, był to zły czas dla mnie na przeczytanie takiej książki, lecz zapewne są inne książki (w tym debiuty), które spełniłyby moje oczekiwania w większym stopniu niż pozycja Pani Dominiki. Nie mam zamiaru odradzać wam tej historii, bo nie o to chodzi. Staram się po prostu zrozumieć zagranie Autorki i recenzje innych osób. Może to ponownie ten nachalny przypadek, że ja czegoś nie dostrzegłam? Nie wiem, dla mnie lektura była po prostu nudna. A szkoda, ponieważ okładka tak dużo mi obiecywała.