Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Najnowszą książkę Andrzeja Szczeklika czyta się, jak i poprzednie, z zachwytem i podziwem dla erudycji i stylu Profesora, lecz również ze ściśniętym sercem - oto czytamy dzieło wydane pośmiertnie, wyjątkowym zbiegiem okoliczności zatytułowane przez Autora Nieśmiertelność. Podtytuł Prometejski sen medycyny mówi o marzeniach Dużego Lekarza, które podzielał ze własnymi znanymi poprzednikami a także badaczami współczesnymi - o ludzkim pragnieniu nieśmiertelności.Andrzej Szczeklik był obserwatorem, świadkiem, a także współtwórcą niebywałego postępu, jaki za jego życia dokonał się w medycynie. O najwieższych badaniach ponad klonowaniem, genomem i osiągnięciach medycyny nuklearnej pisał w sposób porywający i zrozumiały dla zwykłych śmiertelnych - podobnie jak o mitologii i magii, medycynie starożytnych Egipcjan i Greków, rytuałach Azteków i szamanów syberyjskich. Etyczne dylematy nauki współczesnej postrzegał z perspektywy człowieka głęboko zakorzenionego w kulturze i wartościach.Nieśmiertelność pozostanie testamentem dużego humanisty, który współczesna medycyna powinna - w swoim i naszym interesie - odczytać i wypełnić.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Nieśmiertelność. Prometejski sen medycyny |
Autor: | Szczeklik Andrzej |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook wybitnego lekarza i humanisty. Ostatnia, wydana po jego śmierci. Zgłębiając tekst z podziwem i zachwytem obserwujemy, z jaką niebywałą erudycyjną łatwością twórca przywoływał obrazy światów tak, zdawało by się, odległych od medycyny: literatury, muzyki, sztuki, historii, religii. Jakim niedoścignionym fenomenem był lekarz, który łączył wszystkie te stany ludzkiej percepcji i wrażliwości! To swego rodzaju przenikanie sztuk pozwoliło autorowi przekazać refleksje ponad rozwojem medycyny, którego był naocznym świadkiem. A co z nieśmiertelnością? Osiągamy ją w tym, co po nas zostaje.Beata Adler, Empik Toruń
Ciężko jednoznacznie określić rodzaj tej książki. Łączy ona w sobie dużo dziedzin: historię, mitologię, filozofię, medycynę, a nawet poezję. Tworzy w ten sposób złożony obraz człowieka, człowieka, który najbardziej pragnie żyć. Rzecz jasna nie znałam profesora Szczeklika, lecz czytając tę książkę, czułam, że to ktoś, kto zbliża się (a przynajmniej stara się zbliżyć, a to już wiele) do ideału lekarza. Takiego, który nie tylko mechanicznie wypisuje recepty i traktuje pacjenta jako numerek w kasie chorych, lecz takiego, który do każdego podchodzi bardzo osobiście, stara się go zrozumieć i przede wszystkim chce mu pomóc, wyleczyć go. A do tego udowadnia, że medycyna to nie tylko czysta biologia i fizjologia, lecz to nauka, która obejmuje człowieka całościowo, leczy nie tylko ciało, lecz duszę i umysł.
W zbiorze esejów profesora Szczeklika przeczytać można o tym, że nazwisko Bacha, jako jedno z nielicznych lub nawet jedyne z kompozytorów, można zagrać. BACH. Niech to będzie rekomendacja książki, w której twórca pisze o nieśmiertelności, nazywając ją tak tylko w tytule. Później to już medycyna (a właściwie zapierający dech w piersiach postęp medycyny), filozofia, wspomniana wcześniej muzyka, wierzenia Azteków i dużo innych rzeczy, o których nie czyta się z reguły w jednej książce. Przyznaję, że jest w tym wszystkim garść nieśmiertelności – muzyki, ludzi, idei. Piękne. Nawet sam autor, choć śmiertelny, wydaje się jakiś lżejszy. Bardzo zalecam każdemu. Trzeba się rozwijać, a „Nieśmiertelność” rozwija.
Prawdopodobnie nikt tak jak Szczeklik nie potrafił oddać ducha medycyny. Nawiązania do starożytnych postaci i cywilizacji, pomagają zrozumieć nam o co rzeczywiście chodzi w tzw. "prometejskim śnie" medycyny. Nowinki, nowoczesne metody, są zestawiane z filozoficznym podejściem do wybranych zagadnień. Obrazki i cudowna oprawa książki, sprawiają, że całkowicie zatapiamy się w lekturze.