To twoja książka?

Recenzje

• ulana32

  2018-03-20

  Powieści Charlotte Link zawsze totalnie zaskakują mnie zakończeniem. Zawsze czytam "od deski do deski", nawet kosztem nocnego snu

• anikao

  2018-03-20

  Każda kolejna książka ebook Link jest lepsza od poprzedniej. Jeszcze nie zawiodłam się na żadnej. Polecam!

• Beata

  2018-03-20

  Charlotte Link jak zawsze nie zawodzi! Misternie zbudowana fabuła, wartka akcja pełna zawirowań, wywołująca sieć domysłów i podejrzeń. A kiedy już jesteśmy pewni, że znamy rozwiązanie zagadki, okazuje się, że jak zawsze byliśmy w błędzie. Zalecam wielbicielom autorki, a tym którzy jeszcze jej nie znają, zalecam w dwójnasób, to na pewno nie będzie zmarnowany czas.

• Anna

  2018-03-20

  Wspaniała. Wciągająca tak, że nie możesz przestać czytać...

• Anna

  2018-03-20

  Chłonęłam i upajałam się każdą stroną tej książki. Wspaniała.

• Agata

  2018-03-20

  Charlotte Link po raz następny mnie porwała, zafascynowała a także niesamowicie zaskoczyła."Nieproszony gość" to niejako 3 historie.Mamy tu Karen młodą, depresyjną kobietę, która desperacko stara się odnaleźć w świeżym miejscu zamieszkania, w bogatej dzielnicy Monachium. Pewnego dnia odkrywa, że jej sąsiedzi, starsi, spokojni ludzie zostali bestialsko zamordowani.W tym samym okresie 2 byłe pracownice monachijskiej opieki społecznej dostają listy z pogróżkami. Dziewczyny obawiają się, że przyjdzie im zapłacić za błędy przeszłości...Młode niemieckie małżeństwo spędza urlop na południu Francji. Pewnego dnia trafiają autostopem do domu kobiety-Rebekki, która po śmierci męża, odseparowała się od świata. Inga i Marius, to weseli, mili ludzie. szczególnie On robi dobre wrażenie. Żeby urozmaicić sobie wakacje postanawiają wynająć od Rebekki łódź. Podczas rejsu Marius zmienia się w bestię. Zaczyna złorzeczyć Rebecce, jest agresywny względem żony. W okresie sztormu niespodziewanie znika. Indze udaje się wrócić do domu, w którym się zatrzymała. Zdaje się być pogodzona z faktem, że jej mąż najprawdopodobniej nie żyje. Nie podejrzewa jednak, że dla niej i jej gospodyni właśnie zaczyna się koszmar. Dziewczynom grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.Czy te z pozoru różnorakie sprawy coś łączy?Czytając "Nieproszonego gościa" ma się wrażenie, że wszystko jest jasne i klarowne, znamy motyw, wiemy kto jest "czarnym charakterem". Jednak czy przypuszczenia są słuszne? Przekonajcie się sami.

• dresik1

  2018-03-20

  Po przeczytaniu tej książki czuję pewien niedosyt. Po autorce "Domu Sióstr" oczekiwałam czegoś więcej, lecz mimo to nie mogę powiedzieć, że książka ebook jakoś bardzo mnie zawiodła. Początek był lekko nużący, jednak po cierpliwym przejściu przez cały wstęp, zaczyna rozwijać się akcja. Dla jednych rozwiązanie zagadki ukrytej w tej książce pdf było oczywiste, innym zajęło trochę więcej czasu. Ja należę do grona osób, które o rozwiązaniu dowiedziały się na końcu.Książka niebanalna. Widać, że autorka dokładnie przemyślała w którym momencie wbijać kolejno szpilki z ważnymi informacjami. I właśnie wytrwałość, szukanie tych szpilek w stogu siana pozwoliło odkryć prawdziwy wymiar tej powieści.Elementy kryminału połączone z dość ciężkim do przełknięcia tematem przedstawionym przez autorkę sprawiają, że książkę czyta się z większym zainteresowaniem. Według mnie warta przeczytania, jak i pozostałe książki pani Link.

• MAESTRO

  2018-03-20

  Następna idealna pozycja. Polecam. Czekam na kolejne pozycje.

• ravis

  2018-03-20

  Osobiście nigdy nie przeczytałem książki Charlotte, lecz kobieta ją lubi. Podobno książka ebook w skali 1-5 zasłużyła na 4.

• iwakour

  2018-03-20

  Charlotte Link następny raz nie zawiodła, szczegółowo konstruując opowieść naszpikowaną bohaterami i wątkami. Początkowy chaos z każdą kolejną stroną, otacza nas własnymi mackami, pokazując, że każda postać, każdy najmniejszy fragment ma do odegrania własną rolę. Moja kryminalna dusza została zaspokojona!

• agroewa

  2018-03-20

  Jestem olbrzymią wielbicielką Charlotte i każda jej następna książka ebook wciąga mnie błyskawicznie -

• iwona

  2018-03-20

  Wczytuję się od niedawna w książki pani Link . Następna , która mnie pochłonęła . Interesująca intryga . Ciekawe zakończenie . Zaskakujące . Bardzo czekam na kolejną

• ewamycak07

  2018-03-20

  Nie jestem obiektywna ponieważ kocham panią Link bezgranicznie i wszystko co pisze!!!!!!

• Bujaczek

  2018-03-20

  „ – Dlaczego ludzie stale coś sobie obiecują po związku, w którym tkwią, choć w gruncie rzeczy idealnie wiedzą, że jest on niewłaściwy, że normalnie do siebie nie pasują? Ze strachu przed samotnością. Nie chcą utracić poczucia przynależności do drugiej osoby. Poczucia bezpieczeństwa, nawet jeśli jest ono fałszywe”.*Dużo dobrego naczytałam się o twórczości Charlotte Link i pewnym było, że prędzej czy potem skuszę się na coś jej autorstwa, tym bardziej iż pisze thrillery po które lubię sięgać. Na początek padło na jej najwieższe dzieło – „Nieproszony gość”. Jakie są moje odczucia wobec tego tytułu?Na terenie Niemiec dochodzi do okrutnego morderstwa. We swóim domu zostaje bestialsko zamordowane starsze małżeństwo, a prędzej torturowane przez kilka dni. Ich ciała znajduje świeża sąsiadka i dopiero co zatrudniony ogrodnik mający rozpocząć u nich pracę. Nikt nie wie czy dramat ta była zbiegiem przypadku czy również starannie zaplanowaną zemstą. Kto jest mordercą? I co z tym wszystkim mają wspólnego osoby praktycznie się nie znające? Jaki będzie finał tej strasznej historiiJako że nigdy wcześniej nie czytałam nic tej autorki zupełnie nie wiedziałam czego mam się spodziewać po jej piórze, przyznaję jednak iż poprzez opinie innych czytelników narosły we mnie pewne oczekiwania, co do tego jaka będzie historia. Nie wiem jakie są inne książki Link, nie mam więc porównania, lecz w moim odczuciu „Nieproszony gość” ma zarówno wady, jak i zalety. Niewątpliwie niemiecka powieściopisarka miała idealny pomysł na fabułę, a szczególnie na zakończenie, które bardzo mocno zmieniło moją o pinię o danym tytule. Niemniej nie mogę przemilczeć, że przez nad dwieście stron czytanie strasznie się duży, mogę zrozumieć potrzebę gmatwania, komplikowania i wprowadzania pozornie niepołączonych ze sobą sytuacji, by później zaskoczyć odbiorcę, lecz strasznie przeszkadzała mi zbytnia szczegółowość i rozciągnięcie akcji w czasie. Przynajmniej do pewnego momentu, ponieważ w dalszej części było to jak najbardziej wskazane. Minusem była też początkowa szablonowość charakterystyki bohaterów przez co ciężko było połapać się w tym kto jest kim. Ze wszystkich bohaterów na największą uwagę zasługują dwaj panowie, to ich sylwetki, moim zdaniem, były najbardziej doszlifowane. Każdy z nich od początku wydawał się prosty do rozgryzienia i zaszufladkowania. Przez większą element książki myliło to dając wrażenie, że wszystko się już wie, poznało się ich motywy działania i oceniło. Jednak w pewnym momencie okazuje się, że dwójka panów była przyodziana w maski, a gdy je zrzucili ukazało się ich prawdziwe i szokujące oblicze. Ta dwójka najbardziej mnie zaciekawiła i zagłębianie się w ich psychikę było wyjątkowo ciekawe. Co do reszty bohaterów nie mam może większych zastrzeżeń, lecz nie zapunktowali u mnie niczym specjalnym, byli prawidłowo wykreowani i tyle.Do przeczytania tej pozycji przymierzałam się dwa razy i dopiero za drugi udało mi się ją skończyć. Mam mocno mieszane uczucia, ponieważ doceniam pomysł a także nagły obrót wydarzeń, jestem pełna podziwu, że udało autorce się mnie zmylić. Niemniej poprzez połowę książki brnęłam z dużym trudem: po pierwsze - schematyczność, po drugie – przeciąganie na siłę wydarzeń. Całość utworu ratuje ostatnie kilkadziesiąt stron pozostawiających mnie w niemym szoku, ponieważ zaistniałej sytuacji zupełnie mnie zaskoczyła. Początkowo obiecywałam sobie, że to moje pierwsze ostatnie spotkanie z Link, lecz jestem skłonna dać jej jeszcze jedną szansę i liczę, że się nie zawiodę początkiem, jak było w tym przypadku.„Nieproszonego gościa” mogę zdecydowanie polecić fanom autorki a także thrillerów z domieszką wątków psychologicznych. Ci pierwsi z pewnością się nie zawiodą, prawdopodobnie że miałam wyjątkowego pecha i trafiłam na słabszą książkę Link – wówczas i oni mogą się trochę zawieść. Tajemnice, niedopowiedzenia i zaskakujące zakończenie zdecydowanie jest na korzyść publikacji. *Ch. Link, „Nieproszony gość”, s. 170

• emiwaw

  2018-03-20

  Mistrzyni gatunku.Każda jej książka ebook jest rewelacyjna. Tak wciąga, że nie można jej odłożyć na później.

• ikaro

  2018-03-20

  Najwieższa książka ebook Charlotte Link,,Nieproszony gość"spełniła moje oczekiwania w 100%. Już od pierwszej strony wiedziałam, że czeka na mnie moc wrażeń, a skonstruowana fabuła i tak w ostatecznym momencie wprawiła mnie w osłupienie.Cieszę się, że pomimo tylu przeczytanych słów znajduję książki sprawiające że nigdy nie mam dość czytania.Twórczość tej autorki mogę polecić wszystkim spragnionym słowa pisanego.Iwona Kaniewska

• Mon

  2018-03-20

  Moa ulubiona autorka i tym razem nie zawiodła. Polecam.

• Arytmia

  2018-03-20

  Kocham książki tej Pani za ich głębię, psychologię i niebanalne fabuły. Najwieższa opowieść też nie rozczarowuje. Pani Link podąża śladami swojej wyobraźni, a nie - kryminalnych historii.

• markietanka

  2018-03-20

  "Nieproszony gość" to idealnie napisana książka. To znakomite połączenie thrillera z powieścią psychologiczną. Książka ebook ma ciężki i mroczny klimat, a sekrety otaczają nas z wielu stron. Atmosfera niedopowiedzenia unosi się ponad powieścią i intryguje czytelnika. Czytałam z wypiekami na twarzy. Początkowo gubiłam się w mnogości bohaterów i wątków, lecz autorka idealnie splotła je w całość. Bardzo ciekawie został w fabułę wpleciony kluczowy wątek społeczny dotyczący rozwoju dzieci i wpływu, jaki na ich psychikę ma środowisko, w którym dorastają. Autorka prezentuje jak kluczowe dla małego dzidziusia są właściwe wzorce i poczucie bezpieczeństwa. To, z czego wyrastają, kształtuje całe ich dalsze życie. Ta kwestia została w idealny sposób poruszona w książce pdf i doskonale zgrana z fabułą. Jestem pod wrażeniem i zalecam serdecznie tę znakomitą książkę!

• kika

  2018-03-20

  uwielbiam ksiazki charlotte linkale od pierwszej kartki mam wrazenie ze juz gdzies to czytalam widze ze pani jolanta tez to zauwazyla hmmm moze mala podpowiedzbo strasznie mnie to intryguje