Niepowszedni. Tom 3. Obława okładka

Średnia Ocena:


Niepowszedni. Tom 3. Obława

Trzeci tom trylogii „Niepowszedni” zaskakuje idealnymi pomysłami i zwrotami akcji. Po niespodziewanych perypetiach na dworze księcia mężni młodzi ludzie dochodzą do przekonania, że żeby uniknąć kolejnego podstępnego ataku swego największego wroga – herszta bandy Okrutnych Złotników, Welesa, muszą podjąć ryzyko i przejąć inicjatywę. W towarzystwie dwóch agentów księcia wyruszają do Łajdackiego Krańca.  Obława na Welesa i jego ludzi musi być przeprowadzona w absolutnej tajemnicy, książę nie chce narażać się na dyplomatyczny konflikt. Pełni obaw i jak najgorszych wspomnień, Niepowszedni wyruszają w podróż - rozumieją, że dla nich to jedyna możliwość, by na zawsze uwolnić się od prześladowcy. Dla Dalko wyprawa jest także okazją do rozwiązania kluczowych rodzinnych problemów, z powodu których stał się ofiarą Welesa. Podczas wyprawy Nila traci moc uzdrawiania. Może za bardzo nią szafowała, a może nieświadomie wyparła się daru, który ściągnął na nią tyle nieszczęść. Nie akceptuje tego i czuje się bezwartościowa. Wokół panuje restrykcyjna zima, przyjaciele niemalże zamarzają w trakcie podróży przez step. Tymczasem w Łajdackim Krańcu dochodzi do niepokojów. Dzieci z trudem uchodzą cało z rozruchów. Miejsce pobytu Welesa stale pozostaje nieznane. Droga wiedzie Niepowszednich i książęcego wysłannika w wysokie góry, gdzie czeka ich chłód, niedostatek żywności, lawiny i śnieżne pantery. Konfrontacja z Welesem jest niespodziewana. Dzieci muszą zmierzyć się z nim,  a nieoczekiwanie także i z agentem, któremu książę powierzył zadanie zupełnie inne, niż zapowiadał. Łącząc swe umiejętności, wspierając się wzajemnie i wymyślając następny fortel, Niepowszedni ostatecznie pokonują wrogów. Znajdują sposób, by bandyci resztę życia spędzili w książęcych lochach. Być może najtrudniej jednak będzie znieść dzieciakom straszną prawdę, która ujawni się im podczas podróży z Brzeginki do Stromowych Wichrów. Zaskakująca przeszłość Welesa splecie się z życiem Nili. Wszystkie karty zostaną odkryte, lecz za ich poznanie przyjdzie zapłacić wysoką cenę. „Niepowszedni” to literacki debiut Justyny Drzewickiej. Debiut wyjątkowo udany. Książki, nazwane „nową mocną odsłoną” polskiej młodzieżowej fantasy, spotkały się z olbrzymim entuzjazmem młodych czytelników, a krytycy docenili dynamikę i spójność fabuły, ujmujący styl autorki a także bogactwo świata przedstawionego. Wszyscy są zgodni co do tego, że siła tej niezwykłej prozy tkwi w autentyczności i wewnętrznym cudownie jej bohaterów. Pierwszy tom „Porwanie” zdobył tytuł „Najlepszej Książki na Wiosnę” portalu granice.pl w kategorii fantastyka.

Szczegóły
Tytuł Niepowszedni. Tom 3. Obława
Autor: Drzewicka Justyna
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Niepowszedni. Tom 3. Obława w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Niepowszedni. Tom 3. Obława PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Miasto Książek

    Podobno najlepszą obroną jest atak. Niepowszedni zatem ruszają znaleźć Welesa i sprowadzić go przed sąd, by wreszcie odzyskać spokój. Wyprawa nie jest jednak łatwa i od początku spotykają ich przeszkody. Jak wysoką cenę będą musiały ponieść dzieci, by doprowadzić rozbójnika przed oblicze sprawiedliwości? Kto zdradzi, a kto okaże się sojusznikiem? Nie mogłam się doczekać aż wreszcie zapoznam się z dużym finałem historii o Niepowszednich. Już na samym początku mogę stwierdzić, że jestem jak najbardziej usatysfakcjonowana takim rozwojem wydarzeń. Od początku zostajemy rzuceni w wir zdarzeń i razem z dzieciakami zaczynamy podróż do miejsca, w którym to wszystko się zaczęło. Jak dla mnie jest to najlepsza element tej trylogii. W każdym coś się działo, lecz tutaj było tej akcji najwięcej. Tutaj już bohaterowie znają własne możliwości i wykorzystują je w pełni. Jakoś tutaj wydarzenia najbardziej zaskakiwały i sprawiały, że nie mogłam się oderwać, póki nie zostało to wyjaśnione. Co do bohaterów, to muszę przyznać przeszli wielkie metamorfozy. Najbardziej było mi żal Nili, lecz nie powiem czemu. Jednak Pani Justyna mocno dała jej w kość! Według mnie największą zmianę przeszła Alla, która nieustanna się niezależną kobietą, która umie walczyć o swoje. Pozostali bohaterowie też zaskakiwali i wzbudzali bardzo wiele emocji. Za to od początku Jaśniepan funkcjonował mi na nerwy i najchętniej ukatrupiłabym go na miejscu! Co mogę jeszcze powiedzieć? Akcji jest całe mnóstwo, przez co z pewnością nie będziecie się nudzić. Jest tu wiele spisków, knowań i zdrad. Autorka cały czas czymś zaskakuje i do samego końca nie wiemy, jaki będzie finał. Dlatego jeżeli jeszcze nie czytaliście tego tomu, a tym bardziej całej trylogii, to koniecznie musicie to nadrobić. To kawał dobrej polskiej fantastyki z niezwykłymi bohaterami, ciekawą fabułą i pędzącą akcją. Nie zawiedziecie się na niej, to mogę Wam zapewnić!

  • Anonim

    Fabuła 10/10 Nadszedł czas, żeby wziąć byka za rogi zamiast kulić się ze strachu. Piątka Niepowszednich przyjmuje propozycję kniazia i wyrusza z misją schwytania Welesa, Lubgosta i Herborta. Ten jakże radosny trójkącik zbirów staje się ich celem. Jednakże mieszkańcy Kamiennych Kości przywykli już do tego, że ich plany utrudnia przewrotny los. Do pomocy dostają dwójkę ludzi – mistrza dwóch mieczy Sulmira a także rządcę Hermana. Szkoda, że już na początku wyprawy odpada jeden z nich. Piątka przyjaciół jednak brnie dalej w misji, która jak nieźle wiedzą może zakończyć się dla nich tragicznie. Ponieważ prócz misji muszą się jeszcze zmierzyć z tajemnicami ich przyjaciela Dalko. Czy rodzice rzeczywiście przegrali go, jak to wmawiał mu Weles? Czy prawda wygląda zupełnie inaczej? Czy kniaź miał względem nich szczere intencje? Przekonajcie się sami ;) Bohaterowie 10/10 Z Nili wyszła samica alfa. Pomimo własnej prywatnej tragedii jednak wzięła się w garść, co było niezwykle trudne i dowiodło jej silnego charakteru. Z Alli wyszedł Bestiarz pełną gębą. Jak ta kobieta sobie coś postanowi to nie ma mocnych! Z kolei Sambor okazał się prawdziwym obrońcą, takim jakim powinien być dla własnej nowej rodziny. Gdzieś się ukrył porywczy Unik i pozostał odważny, młody mężczyzna, który zanim coś zrobi… zaczyna myśleć. Jedną z większych niespodzianek okazuje się Dalko, którego przeszłość poznajemy. Ten młodzieniec potrafi dobrze zaskoczyć czytelnika. Pisklak Flawia w tej części przeszła samą siebie. Umysł tak tęgi, że niejeden z profesorów może się schować! Batu Tauris i Flawia ponownie okazują się miodem na serca młodych Niepowszednich i po raz następny służą poradą i pomocą. Potrafią zrobić rzeczy, które doprowadzają czytelnika do łez wzruszenia. Jednakże istotą, która doprowadzała mnie do białej gorączki w tej części był nie kto inny, jak rządca Herman, którego nasi bohaterowie pieszczotliwie zwali „Jaśniepanem”. On jeden, jak mało kto potrafi unieść ciśnienie, ponieważ któż inny miałby w sobie tyle tupetu, aby zachwycać się targiem niewolników? To oczywiście wierzchołek góry lodowej możliwości Jaśniepana… Styl 10/10 Autorka niezmiennie pisze w sposób wyjątkowo wciągający i intrygujący. Opisy są idealnie zbilansowane z dialogami bohaterów a także przemyśleniami i analizami Nili, ponieważ to jej oczami widzimy całą sytuację. Po prostu nie sposób oderwać się od książki. Ocena końcowa 10/10 Zdecydowanie zalecam „Niepowszedni. Obława” każdemu, kto tak jak ja pokochał tych dzielnych, młodych ludzi. Z przykrością przyjęłam do wiadomości fakt, że to już koniec przygody. Aż wierzyć mi się nie chce, że to debiut Justyny Drzewickiej i proszę wybaczyć, lecz to zbrodnia, że ta seria tak długo czekała na napisanie. „Niepowszedni” to książki, które potrafią wycisnąć łzy wzruszenia z oczu. Aż wierzyć się nie chce, że na własnej drodze prócz łotrów można spotkać niezwykłych ludzi, którzy staną się rodziną. Jest to seria, do której będę nierzadko wracała, gdyż tych bohaterów pokochałam całym sercem i przykro mi, że to już koniec. No chyba, że autorka zaskoczy fanów przygód jej bohaterów ;) - Frey

  • Carmen

    Powiadają, że wszystko się kiedyś skończy. „Niepowszedni. Obława” Justyny Drzewickiej to trzeci i jednocześnie ostatni tom przygód dzieci obdarzonych wyjątkowymi mocami. Nila, Alla, Sambor, Dalko a także Flawia są wolni, lecz mimo wszystko odczuwają niepokój. Nieźle wiedzą, że żeby się go pozbyć raz na zawsze, muszą stanąć naprzeciw niego i spojrzeć mu w oczy. Wszak Weles, łowca Niepowszednich, nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i oni nieźle o tym wiedzą. Zdają sobie sprawę, że nie spocznie, dopóki ich nie dopadnie. Dlatego również po wspólnej naradzie postanawiają udać się na jego terytorium i urządzić obławę. I właśnie od tego zaczyna się ostatnia element przygód Niepowszednich. Od przypłynięcia do Łajdackiego Krańca. „Rozumieli, że jeśli nie wezmą spraw w własne ręce i nie wyjdą złu naprzeciw, przyjdzie im tylko czekać w strachu na następną wizytę Welesa” Niektórzy bohaterowie niezmiennie mnie irytowali. Również tak macie, że czasami na wskroś niezły bohater wychodzi Wam już bokiem? Nie da się już czytać o jego chęci pomocy, niezłych uczynkach, dużym poświęceniu. W ogóle rzadko się zdarza, by osoba tak na wskroś niezła nie irytowała. Niestety niektórzy Niepowszedni wystawiali moją cierpliwość na próbę i robili to zdecydowanie za często. Nie chcę wskazywać którzy, jednak można się domyślić. Nie przepadam za takimi postaciami, bo wydają się mało prawdziwe. Jakbym czytała o robotach, które postępują wedle wgranego oprogramowania. Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie ukrywam, iż oczekiwałam od tej części bardzo wiele. Pierwszy tom podobał mi się średnio, drugi bardzo, a trzeci… znów średnio. Nie twierdzę, iż koczowniczy tryb życia jest zły czy nudny, lecz w tym przypadku jego opis był dla mnie nużący. Autorka według mnie nie poradziła sobie z utrzymaniem ciekawości czytelnika na najwyższym poziomie. Bohaterowie wędrowali, coś tam robili w pomiędzy okresie i w zasadzie tyle. Nie potrafiłam się wciągnąć i strasznie mnie to bolało. Uwielbiam zew przygody, lecz niestety nie w tym przypadku. Wynika to zapewne z braku zwrotów akcji. Wszystkie trzy tomy opierają się na tym samym schemacie – pogoń/ucieczka. Niby każdy tom o czym innym, lecz jednak to samo. Czy naprawdę nie dałoby się wpleść czegoś innego? Wprowadzić jakiegoś bohatera lub nie wiem… przenieść ich w czasie? Brakowało mi powiewu świeżości, który nie pojawił się aż do końca. Szkoda. Co do kwestii technicznych, autorka posługuje się przyjemnym językiem, który choć prosty, nie jest jednocześnie nijaki. Choć byłam w stanie oderwać się od czytania w dowolnym momencie, tak podobał mi się styl. Justyna Drzewicka stworzyła świat, który bardzo do mnie przemawia i który wydaje się jednocześnie bardzo mroczny. Niezwykłe dzieci, ludzie na nie polujący, a w tle niewolnictwo. Muszę przyznać, iż takie połączenie to mieszanka wybuchowa, lecz na szczęście to tylko wizja autorki. Straszna, lecz w jakiś sposób przemawiająca do czytelnika. Chcę pochwalić też wydawnictwo, które wydaje książki naprawdę przyjemne dla oka. Wszystkie trzy tomy mają świetne okładki, brak wylatujących stron, dobrą czcionka, a czasem jakieś interesujące ilustracje. Wydawać by się mogło, iż to treść jest najważniejsza, lecz nie oszukujmy się, obecnie kupuje się oczami. Im szybciej zrozumieją to wydawnictwa, tym lepiej dla nich. W tym przypadku wydawnictwo nie próżnowało. Wszystkie trzy tomy zwracają uwagę. Jestem pewna, że gdy młodszy czytelnik będzie się wahał, po spojrzeniu na książki podejmie decyzję bardzo szybko. Ukłon dla wydawnictwa. „Niepowszedni. Obława” to takie trochę nijakie zakończenie, które dynamicznie wyleci mi z głowy. Nie zdarzyło się nic ciekawego, co byłoby w stanie powstrzymać mnie przed snem – ponieważ taka akcja, że jak tu spać?! To książka, a zarazem cykl, dla mało wymagającego czytelnika, który chce przyjemnie spędzić czas i to wszystko. Na próżno szukać głębszych przemyśleń czy przesłań. Lecz przecież takie książki również muszą być, prawda? Dlatego jeśli lubicie przygodę, skuście się na poznanie Niepowszednich. Niektórych nie da się nie lubić.

  • Anonim

    Aj, brak mi słów. Książka ebook jest naprawdę piękna i godna polecenia wszystkim. Jeśli chcecie dowiedzieć się trochę więcej, to zapraszam na mojego bloga - https://krainarzeczywistoci.wordpress.com/2017/11/10/niepowszedni-oblawa-justyna-drzewicka/ :)

  • anonymous

    Zapraszam na mojego IG gdzie trwa rozdanie z tą książką https://www.instagram.com/przystanek_ksiazka/ i na bloga gdzie czeka pełna recenzja :) http://przystanek-ksiazka.blog.pl/ Gdy dowiedziałam się, ze Wydawnictwo Jaguar poszukuje recenzentów, musiałam być w tym gronie. Następna element przygód Niepowszednich, byłą jedną z najbardziej oczekiwanych przeze mnie premier tego roku. Po pierwszej części byłam zachwycona. Po drugiej nieco mniej, lecz w najwieższej widać, że pani Justyna wróciła do formy! Kojarzycie ten moment, gdy czytacie jakąś książkę i już po paru pierwszych stronach możecie stwierdzić, że jest świetna? Obława jest idealnym tego przykładem! Pani Justyna już po raz następny zaskakuje nas jasnością tekstu i doskonale wykreowanymi bohaterami. Kiedy autorka omawiała dzieje bohaterów w górach, miałam wrażenie jakbym podróżowała razem z nimi. Ta książka ebook jest połączeniem fantastyki i z lekka obyczajówki, co daje przyjemną całość

  • Anonim

    „Niepowszedni. Obława” to trzeci tom cyklu „Niepowszedni” i zarazem rozwinięcie dalszych losów bohaterów słynnych z „Niepowszedni. Porwanie” a także „Niepowszedni. W potrzasku”. Po ryzykownej i odważnej ucieczce z brutalnej krainy Łajdackiego Krańca, do domu powróciła Nila wraz z przyjaciółmi. Jednak nie jest im dane nacieszyć się tym w pełni. Okazuje się bowiem, że to jeszcze nie koniec ich zmagań z niebezpiecznymi przestępcami, którzy uknuli podstępną intrygę. Znowu dali o sobie znać zastawiając zaplanowaną pułapkę, która mimo przeważającego efektu zaskoczenia nie do końca poszła zgodnie z planem. Niepowszedni zdołali odeprzeć atak i obronić własne miasto.Żeby raz na zawszę uwolnić się spod jarzma nieobliczalnego Welesa, postanawiają przypuścić szturm na terytorium bandyckiej społeczności, ową krainę Łajdackiego Krańca i obalić fortecę groźnego wroga. Pełna niebezpieczeństw wyprawa, obleczona zatrważającym zimnem górskich szlaków a także owiewana grozą panosząca się na każdym kroku, niestety nie wszystkim zagwarantuje dotarcie do wyznaczonego celu. Gdy już będą u upragnionego celu okaże się, że warownia Weslesa przemieniła się od ich ostatniego pobytu. Nieustanna się jeszcze bardziej przerażająca i wroga. Justyna Drzewicka znowu zaserwowała nam historię wypchaną po same brzegi dynamiczną akcją. Nie pozostawiając tym samym, nawet najmniejszej szparki, która pozwoliła by się wślizgnąć nudzie. Wydarzenia obfite są w zaskakujące zwroty akcji i klęski stanowiące kolejne przeszkody, w dotarciu do upragnionej wolności. Całość była naprawdę wiarygodna i nieprzewidywalna. Wyraziści bohaterowie stanowili zróżnicowaną mieszankę charakterów i z miejsca wzbudzali sympatię. Staranne i barwne opisy porywają wyobraźnię i sprawiają, że treść pochłania się z zapartym tchem.. Pięknie było znowu spotkać się z wytęsknionymi bohaterami, do których tak się przywiązałam.

  • kolodziejskadaria

    "Niepowszedni. Obława" w żadnym wypadku nie odstaje od poprzednich części serii. Być może akcja nie jest tu aż tak szybka jak w części drugiej, mamy za to możliwość przeniesienia się do przerażającej Mercaty, gdzie rozpusta panoszy się na każdym kroku. Poczujemy także mroźne, złowrogie górskie powietrze i spadającą bezlitosną lawinę. Przede wszystkim jednak będziemy świadkami potyczki z swoimi słabościami głównych bohaterów. Jedno jest pewne – tych dzieciaków nie da się nie polubić i przejść obok ich losu obojętnie. Nie raz ma się ochotę uderzyć pięścią w stół, gdy kolejne niepowodzenia blokują im drogę do upragnionej wolności. Justyna Drzewicka stworzyła naprawdę kawał idealnej serii fantasy. Porywa nas w niej do świata, gdzie ludzie honoru to największy skarb, a zwierzątka bywają bardziej rozumne niż ludzie. Niepowszedni. Obława to przede wszystkim opowiadanie o sile przyjaźni, która przetrwa najtrudniejsze chwile. To historia, której czarowi ciężko się oprzeć. Zapada w pamięć naprawdę na długo. Zalecam tym młodym wiekiem i duchem, to absolutnie książka ebook dla każdego.