Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Rok 2019. Nastąpiło nieuniknione, lecz czy ktokolwiek mógł przypuszczać, że apokalipsa przybierze właśnie taki kształt? Michał Sander był lekarzem, lecz od czterech lat żyje samotnie w Bieszczadach. Jego domem jest własnoręcznie zbudowana chata, a jedynym towarzyszem i przyjacielem biały wilk. W okresie polowania słyszy wstrząsający krzyk dziewczyny. Wiedziony ludzkim odruchem rzuca się na pomoc wpadając w sam środek przerażającego i mrocznego obrzędu. Tym samy krzyżuje jednak plany bojówce walczącej z niemartwymi... W tym okresie w Forcie Wilno detektyw Wiktor Strachowski prowadzi śledztwo w sprawie podwójnego zabójstwa. Jedną z ofiar jest facet z dziurą w głowie, drugą – żywy trup bez śladów jakiegokolwiek urazu mózgu... Co czeka naszą cywilizację?Czy uda się uratować człowieczeństwo jakie znamy?Czy przetrwamy? Mikołaj Marcela czerpie z klasyki gatunku (Resident Evil, World War Z) przenosząc co najlepsze na nasz słowiański grunt. Inteligentna i mroczna opowieść, która sprawia, że czytelnik co rusz nasłuchuje policyjnych syren i krzyków przerażonego tłumu w oczekiwaniu apokalipsy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Niemartwi. Ciała wasze jak chleb |
Autor: | Marcela Mikołaj |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Pascal |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Pomimo okładki, która jednoznacznie określa o czym jest ta książka, to tak naprawdę niemartwi są tylko otoczką tej historii. Twórca chciał się prawdopodobnie zmierzyć z czymś nowatorskim w tym zagadnieniu. Takie połączenie sensacji i kryminału, z motywem horroru. Jakoś nie umiem za bardzo sobie wyobrazić sytuacji gdy, jeżeli wybucha epidemia bezmózgich ciał, to stale istnieją jakiekolwiek zawody? Czy naprawdę w przypadku takiego niemal końca świata, jest możliwe by ktokolwiek o zdrowych zmysłach prowadził śledztwo? Dla mnie, kiedy pojawia się apokalipsa zombie, czy tam niemartwych, jak to woli, to ma być to koniec świata z flakami pałętającymi się pod nogami. Tutaj tego nie ma, a szkoda.Ostatecznie jestem zawiedziona realizacją pomysłów, które u autora w głowie na pewno wyglądały zachęcająco. Myślę, że usiłowanie własnych sił w tematyce zombie, jest jak porywanie się z motyką na słońce. Niestety w przypadku Niemartwi. Wasze ciała jak chleb słońce zwyciężyło i spaliło wszystko, co można było spalić.
Ostatnimi czasy nastąpił prawdziwy boom, na książki, z tak zwanego nurtu"zombijnego".Są to, nie tylko służące krotochwili dzieła, lecz i całkiem poważne publikacje, usiłujące ukazać, co sprawiło, że ten martwy, acz żywy kłopot zyskał takie zainteresowania.Zresztą, co ja mówię książki.Powstaje też mnóstwo, bardziej, albo mniej udanych dzieł telewizyjnych i kinowych.Wystarczy tu wspomnieć fenomen ostatnich lat, przynudnawy dla mnie, serial"The walking death".Odrażające kreatury, które powolnych krokiem zmierzają w stronę naszych mózgów, a także innych, co smaczniejszych części ciała, sprawiają, że ludzie szaleją i tworzą na potęgę różnorakie dzieła, mające wywołać dreszcz grozy z założenia, jednak, ja uważam, że temat ten może wywołać uśmiech rozbawienia, co najwyżej.Nie inaczej jest i w tym przypadku.Inwazja zombie nastąpiła.Pewien człowiek, mieszkający sobie spokojnie w Bieszczadach, nawet się nie domyśla, że świat, od którego postanowił uciec nie istnieje.Czy posiadając wiedzę, o tym ważkim problemie zrobi coś z tym?Tego Wam nie powiem, kto chce niech przeczyta wzmiankowaną powieść.Jest to kolejna, po"Zombie.pl", próba przedstawienia tego strasznego problemu, jakim są niemartwi, na naszych rodzimych ziemiach.Niestety ja nie widzę w tych ebookach nic strasznego.Co jedna to zabawniejsza, a ludzie, którzy tego nie widzą?Cóż ich strata.Ja bawiłem się setnie.Książkę otrzymałem, dzięki uprzejmości Wydawnictwa Pascal.