Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Nie byłem i nie jestem idealny. nikt z nas nie jest. Ale wiem, że starałem się najlepiej, jak potrafiłem, na tyle, na ile wówczas rozumiałem siebie i świat. Akop Szostak – po raz pierwszy tak szczerze i bez filtrów opowiada o sobie. O chłopaku z małego białoruskiego miasteczka, który przez lata nosił w sobie bagaż lęków, kompleksów i braku niezłych męskich wzorców, który przeszedł drogę od wybuchowego macho do dojrzałego, empatycznego mężczyzny. To zapis poruszającej wewnętrznej podróży człowieka, który – mimo imponujących sukcesów – musiał się zmierzyć z samotnością, brakiem akceptacji, depresją i emocjonalnym kryzysem po zakończeniu wieloletniego związku. Akop pisze o miłości i odnajdywaniu jej na nowo, o terapii, ciężkim procesie samoakceptacji, szukaniu sensu, zaufania i… samego siebie. Przygląda się temu, jak wyglądają współczesne relacje, udowadnia sobie (i innym), że siła to nie tylko mięśnie, że istnieje czuły pierwiastek męski. Nie oszczędza siebie i nie poucza innych. Dzieli się swoim doświadczeniem a także fachową wiedzą, także jako psycholog, lecz również niezły kolega – bez nadęcia, z dystansem, empatią i autentycznym zrozumieniem. To książka ebook dla tych, którzy pr��bują poskładać się na nowo. Dla tych, którzy nie chcą udawać, że wszystko jest dobrze. I dla tych, którzy pragną nauczyć się być sobą – od nowa, prawdziwie, dojrzale. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Niedoskonały |
Autor: | Szostak Akop |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Agora |
Rok wydania: | 2025 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Akop Szostak narodził się na Białorusi w paranteli o skomplikowanych i wymagających korzeniach. Jego ojciec, żołnierz jednostki specjalnej ZSRR, zmagał się z chorobą alkoholową, a matka, Ormianka z pochodzenia, pracowała jako pielęgniarka. Dorastanie wśród różnorakich kultur, przemiana nazwiska i kraju, męskie wzorce, społeczny ostracyzm, potyczka ze zbędnymi kilorgamami a także rozpad więzi rodzinnych odcisnęły na nim trwałe piętno. Te doświadczenia nieustanny się punktem wyjścia do późniejszych zmagań, w tym braku umiejętności bycia samemu a także poszukiwania swojej tożsamości. „(…) dotarło do mnie, że nie umiem być sam, bo całe życie szukałem i odnajdywałem szczęście tylko w drugiej osobie, a nie w sobie samym, że nie potrafię działać bez zewnętrznej podpory, mimo że wydawało mi się, że jestem taki niezależny”. Dzisiaj Szostak jest znanym wykładowcą i sportowcem, a w własnej autobiografii „Niedoskonały” nie unika niełatwych tematów. Pisze o pracy ponad sobą, egzystencjalnej samotności, selektywności pamięci, przekazie transgeneracyjnym, potyczce z demonami a także o znaczeniu terapii w odzyskiwaniu równowagi. Nie moralizuje ani nie romantyzuje minionych wydarzeń – zamiast tego pokazuje, że przemiana perspektywy pozwala inaczej spojrzeć na fundamentalne kwestie: relacje międzyludzkie, wartości i poczucie swojej wartości. Cennym fragmentem tej opowieści jest to, że twórca nie ogranicza się do swojej historii. Mówi o różnorakich stylach przywiązania, chronicznej tęsknocie i poszukiwaniu spokoju. Odsłania własne podejście do randkowania. Zastanawia się ponad toksyczną męskością i podkreśla, jak kluczowe jest umieć być ze sobą – naprawdę ze sobą. Sięga przy tym do literatury, w tym do prac Ericha Fromma, co sprawia, że jego osobiste doświadczenia zyskują uniwersalny wymiar.W świecie konsumpcjonizmu, gdzie wszystko pochłania się w pośpiechu, Szostak wskazuje inną drogę do budowania związku. Nie brakuje odniesień do sportu, do kobiet, które odegrały ważną rolę w jego życiu, a także do postaci z formacyjnych lat, które nieustanny się drogowskazami na zakrętach losu. Twórca nie pomija także cieni depresji, które towarzyszyły mu w drodze przez życie. To opowiadanie momentami zabawna, nieukrywająca niełatwych chwil ostatnich paru lat Szostaka, które mogła śledzić cała Polska. Jednakże pewne fragmenty dotyczące początków małżeństwa z Sylwią Szostak budzą wątpliwości.We swoich mediach społecznościowych twórca podkreślał, że jego była małżonka zaczęła się z nim spotykać, gdy nie był majętny. Jak wiemy, wzięli ślub po paru miesiącach znajomości. Co innego wynika z „Niedoskonałego”. „Gdy zdecydowałem się na małżeństwo, uważałem się za idealnego mężczyznę – byłem silny, idealnie zbudowany, miałem na koncie sukcesy sportowe, nieźle zarabiałem i nie potrzebowałem niczyjej pomocy”. W poście z 2020 roku twórca napisał: „Gdy się poznaliśmy, mieliśmy tylko miłość. Bez auta, bez mieszkania, bez odłożonych pieniędzy na koncie. Mimo to byliśmy szczęśliwi!”. To powoduje dysonans poznawczy. Nie zmienia to faktu, że szczególne wrażenie robi podejście do Sylwii. Z rewerencją i dojrzałością przedstawia, że o człowieku świadczy nie tylko to, jak rozpoczyna związek, ale przede wszystkim to, jak potrafi go zakończyć. Ujmuje przekonanie, że porażki są lekcjami, jakie niesie życie w gorzkim jak piołun podarunku. A także, że za horyzontem złych zdarzeń czeka coś dobrego. Nie brakuje też przepracowywania emocji , odsłonięcia taum i umiejętności po latach pracy ponad sobą właściwego reagowania na graniczne sytuacje. Szostak jawi się jako romantyk o wrażliwej duszy, który jednak musiał nauczyć się twardości w obliczu wymagających okoliczności. Nie boi się pokazać zgnilizny patriarchatu i ceny bycia na świeczniku. Oddaje hołd własnej mamie – cichej bohaterce własnego życia. Wielokrotnie podkreśla sytuacje, w których czuł się jak szmata. To, co uderza, to sposób, w jaki odnosi się do innych ludzi – mimo ich wad zawsze z szacunkiem. Z tego kalendarium okraszonego sporą dawką psychologii można czerpać jak ze źródła – lekcje, inspiracje, siłę, by stawić czoła przeciwnościom losu. Osobiście jestem poruszona i zaskoczona tym, ile wyniosłam z tej krótkiej lektury. „Niedoskonały” nie jest tylko autobiografią sportowca ani terapeutycznym zapisem zmagań z przeszłością. To książka, która prowokuje do refleksji ponad sobą, ponad bliznami odziedziczonymi po rodzicach, ponad swóim metodą kochania, reagowania i bycia w świecie. To zaproszenie, by dotrzeć do jądra swojego jestestwa, by w końcu móc brać je naprawdę, z jego bólem, radością, stratą i spełnieniem. Tak, jak w modlitwie o pogodę ducha: przyjąć to, czego przemienić nie możemy, mieć odwagę, żeby przemieniać to, co możemy przemienić i mądrość, by odróżnić jedno od drugiego.