Średnia Ocena:
Niebezpieczne kobiety
Antologia opowieści o groźnych kobietach – niezłych lub złych – której współredaktorem jest George R.R. Martin. Władające mieczem wojowniczki, dzielne pilotki myśliwców i astronautki, śmiercionośne seryjne morderczynie, potężne superbohaterki, podstępne i uwodzicielskie femmes fatale, czarodziejki, twarde złe dziewczyny, rozbójniczki i buntowniczki, dziewczyny walczące o przetrwanie w postapokaliptycznej przyszłości, dziewczyny w roli detektywów i restrykcyjnych sędziów, dumne, władające państwami królowe, które – kierowane zazdrością i ambicją – wysyłają tysiące ludzi na straszliwą śmierć... Tom zawiera dwadzieścia jeden niepublikowanych do tej pory opowiadań autorów, których książki wielokrotnie figurowały na liście bestsellerów „New York Timesa” - m.in. Brandona Sandersona, Diany Gabaldon, Jima Butchera, S.M. Stirlinga. Wśród nich jest prawdziwa gratka dla wielbicieli "Gry o tron" - minipowieść George‘a R. R. Martina, opisująca Taniec Smoków, straszliwą wojnę domową, która rozdarła Westeros niemal dwa stulecia przed zdarzeniami opisanymi w cyklu.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Niebezpieczne kobiety |
Autor: | Opracowanie zbiorowe |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Niebezpieczne kobiety PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Reklama dźwignią handlu – jak mówi słynne powiedzenie. Nie inaczej jest w przypadku tej książki. Nigdy nie przepadałem specjalnie za opowiadaniami, lecz postanowiłem zaryzykować i skusić się na tą pozycję, jako, że w jej tworzeniu brało udział grono słynnych i utalentowanych pisarzy, m.in. George Martin czy Brandon Sanderson. Niestety, książka ebook nie przemieniła mojej postawy względem opowiadań.Dostajemy 21 różnorakich opowiadań pióra, mniej albo bardziej, słynnych autorów. Motywem przewodnim (jak sam tytuł wskazuje) jest kobieta, a właściwie dziewczyna niszcząca – femme fatale. Bohaterka każdej z historii ma za zadanie ukazać niebagatelną rolę dziewczyny w naszym społeczeństwie a także przełamać stereotypy słabej płci (z różnorakim skutkiem). Jest w czym przebierać! Królowe, wojowniczki, czarodziejki, intrygantki, striptizerki, bandytki, staruszki z zespołem otępiennym i wiele, dużo więcej.Poziom opowiadań jest naprawdę zróżnicowany. Od bardzo słabych (które bez żalu można by pominąć) do bardzo dobrych. Raz dostajemy super opowieść przez, które dynamicznie przebrniemy, a za chwilę czytamy kolejne i zastanawiamy się jakim cudem ono tu w ogóle trafiło. Niektóre opowiadania nie przypadną do gustu osobą, które nie znają książkowych cykli, z jakimi są one powiązane. Hmm... To trochę tak, jakby czytać jakieś opowieść z uniwersum Harry'ego Pottera nie znając w ogóle bohaterów tego cyklu. Dla wielbicieli protoplastycznych książek, będzie to radocha, a dla osób postronnych, historyjka bez pomysłu, którą nie do końca zrozumieli.Jeśli chodzi o oryginalność, nie jest za dobrze. Element opowiadań funkcjonuje wedle tego samego schematu: romans-śmierć, romans-śmierć itd. Sceneria, w niektórych, też się powiela, akcja rozgrywać się będzie raz po raz na postapokaliptycznej Ziemi.Bardzo mylny jest opis z tyłu okładki: „femme fatale w świecie fantastyki!”. Opowiadań stricte fantastycznych nie jest w książce pdf wiele. Za to innych gatunków co niemiara! Romans, erotyk, horror, kryminał, opowieść przygodowa, historyczna, obyczajowa, a nawet science fiction. Jest w czym wybierać. Śmiem twierdzić, że każdy powinien znaleźć w książce, przynajmniej jedno opowieść dla siebie.Okładka, mimo, że całkiem ładna, nijak ma się do zawartości! Widzimy oto Daenerys z Gry o tron, olbrzymimi literami nazwisko George’a Martina i podpis, że w środku znajdziemy opowieść ze świata Gry o tron – obrzydliwy chwyt reklamowy! Większość zapewne sięgnie po tą książkę właśnie ze względu na Martina. Jego opowiadanie, Księżniczka i królowa, jest niestety słabe. Zapowiada się całkiem dobrze, lecz po około 20 stronach robi się monotonne. Zostaje przedstawione w formie rozwiązłej, pozbawionej akcji kroniki. Zamiast bawić się w kolejne opowiadania (które kompletnie mu nie wychodzą), Martin powinien skupić się na dokończeniu własnej sagi.Jeśli ktoś postanowi sięgnąć po książkę, a ta go zniechęci, to zalecam przeczytać te opowiadania, które są naprawdę tego warte: Zapasy z Jezusem, Cienie dla Ciszy w Lasach Piekła, Królowa na wygnaniu, Piekło nie zna furii, Sąsiedzi i Druga arabeska, bardzo powoli. Co prawda ludzie mają rożne gusta, lecz według mnie te opowiadania trzymają w miarę wysoki poziom. Idealny klimat i przyzwoity styl. Dalej jakoś może już pójdzie ;)Trudno ocenić książkę jako całość, ze względu na wielorakość autorów. Są opowiadania, które wnoszą książkę na wysoką pozycję, lecz są i takie, które ciągną ją w dół. Przez co ocena musi zostać uśredniona. Moim zdaniem, spokojnie można przejść obok Groźnych kobiet, a pieniądze zainwestować w jakąś lepszą pozycję.http://podrugiejstronieksiazki.blogspot.com/
Czytając antologię (a zwłaszcza tak pokaźną), czytelnik musi przygotowany na różnorodność gatunków, mnóstwo bohaterów, miejsc akcji i fabuł. Czasami ten natłok może czytelnika zanadto obciążyć, co zniesmacza go do lektury kolejnych opowiadań. Na szczęście w "niebezpiecznych kobietach" nie dochodzi do podobnej sytuacji, a to wszystko dzięki dużemu zróżnicowaniu gatunkowemu. Przeplatanie fantastyki z kryminałem, czy thrillerem jest pomysłem trafionym w dziesiątkę - czytelnik w ogóle się nie nudzi, przeciwnie, chce jeszcze więcej.Jak już napisałem, znaczna różnorodność gatunkowa może skutecznie zagrzewać do lektury kolejnych opowiadań. Muszę jednak stwierdzić, że niestety nie wszystkie teksty porywały swoja treścią, nie wszystkie były dokładnie dopracowane i nie wszystkie bohaterki były godne naszej uwagi. Przynajmniej połowa opowiadań miała jakieś braki, których obecność sprawiała, że nie byłem w stanie dokończyć danego opowiadania. Co dziwne, nawet George R.R. Martin nie zachwycił mnie swoja krótką prozą. Na tle innych pisarzy z antologii nie wyróżniał się niczym.Więcej: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2015/07/niebezpieczne-kobiety.html#comment-form
Te opowiadania mają jedną bohaterkę: kobietę, a znajdziemy ich tutaj całą różnorodność. Dla mnie magnesem było oczywiście nazwisko George’a R.R. Martina, lecz i po inne opowiadania sięgnęłam z olbrzymią ciekawością. Ogólnie rzecz biorąc warto, ponieważ w trakcie lektury nie przestawały towarzyszyć mi rozmaite emocje.