Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Londyn, 1874 rok, Margaret Prior, inteligentna, niezależna młoda dama, żeby odzyskać równowagę psychiczną po śmierci ojca, zaczyna odwiedzać więźniarki odsiadujące karę w ponurym zakładzie Millbank. Tam, wśród pospolitych złodziejek, morderczyń i ulicznic, spotyka Selinę Dawes, która do niedawna święciła triumfy w londyńskim towarzystwie jako nadzwyczaj uzdolnione medium. Początkowo Margaret sceptycznie odnosi się do „talentu” dziewczyny. Później jednak stopniowo zaczyna wkraczać w świat duchów i cieni. Pomiędzy obiema młodymi dziewczynami wytwarza się wyjątkowa więź..."„Niebanalna wieź” jest wspaniałą książką z każdego punktu widzenia. Stylowa." „Guardian”"Dzieło intensywne…Sarah Waters jest feministycznym Dickensem."„Telegraph”"Sarah Waters jest tak genialną pisarką, że jej czytelnicy wierzą we wszystko, co napisze."„Daily Mail”
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Niebanalna więź |
Autor: | Waters Sarah |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Kiedy w zeszłym roku po raz pierwszy spotkałam się z twórczością Sarah Waters, byłam zachwycona i oczarowana. Dzięki wiedzy i pięknemu stylowi autorce udało się przenieść mnie do wiktoriańskiej Anglii pełnej intrygantów i złodziejek o dynamicznych dłoniach. Chcąc zaspokoić apetyt na doskonałą opowieść postanowiłam sięgnąć po "Niebanalną więź" niedawno wznowioną przez wydawnictwo Prószyński i S-ka.Margaret Prior, stara panna, która ciągle rozpamiętuje niedawną śmierć ukochanego ojca, postanawia poświęcić odrobinę wolnego czasu na wizyty w więzieniu dla kobiet. Choć z początku cała sytuacja wydaje się napawać ją przerażeniem, dziewczyna nie zaprzestaje cotygodniowych wizyt, puszczając mimo uszu porady matki i lekarza, którzy martwią się o jej zdrowie psychiczne. Powodem tego samozaparcia jest jedna z więźniarek, Selina Dawes, która została skazana po nieudanym seansie spirytystycznym. Fascynująca, cicha i wiedząca zaskakująco wiele o życiu Margaret dziewczyna staje się jej obsesją."Niebanalna więź" to opowiadanie o dwóch kobietach i to właśnie ich portrety psychologiczne są najważniejsze. Choć w przypadku Seliny czytelnik jest ograniczony bardzo skąpymi informacjami dotyczącymi jej przeszłości, Margaret została przedstawiona w sposób niemalże doskonały. Inteligentna, oczytana, a jednak niepewna siebie, zakompleksiona do granic możliwości i pogodzona z losem starej panny. Wie, że nie posiada urody własnej siostry i żałuje, że nie narodziła się mężczyzną, który mógłby pójść na studia i spełniać się zawodowo. Naukową pasję jak i męskie rysy Margaret odziedziczyła po ojcu, ukochanym rodzicu, którego śmierć doprowadza ją na skraj załamania nerwowego. Ta kobieta-wrak, przez matkę pojona miksturami mającymi ją uspokoić i uśpić, odzyskuje chęć życia w momencie, w którym poznaje znaną spirytystkę, śmiało opowiadającą o „drugiej stronie”. Selina jest fragmentem niesamowitości, którego w życiu znudzonej i pogrążonej w depresji Margaret brakowało niczym powietrza. To spotkanie szarej, nudnej stabilizacji z głęboką wiarą w to, co nadprzyrodzone, jest największą zaletą powieści Waters.Czytelnicy znający autorkę albo choćby jej działalność na rzecz ruchu LGBT wiedzą, że w jej powieściach nie brakuje wątków homoseksualnych. Tak jest i w tym przypadku, choć, tak samo jak w "Złodziejce", wszystko zostało opisywane ze smakiem, wyczuciem i przede wszystkim z zachowaniem historycznej dokładności. "Niebanalna więź" jest własnego rodzaju pamiętnikiem Margaret, który autorka uzupełnia informacjami z życia Seliny, wspomnieniami z seansów i zapiskami dotyczącymi wpłat za usługi. Jednak przez większość czasu spoglądamy na wydarzenia oczami Margaret, która omawia własne wizyty w więzieniu i, od czasu do czasu, wspomina stare, szczęśliwe chwile, zniszczone przez śmierć ojca i ślub brata. Waters w sposób niesamowicie subtelny ukazuje nam stłamszoną kobietę, pragnącą miłości i zrozumienia, którego nie jest w stanie otrzymać. Jest zawstydzona własną innością, choć wie, że to nie jej brakowało odwagi, by miłować i obdarowywać gorącymi pocałunkami. Już raz została zdradzona, teraz nadzieja na duże uczucie powoli powraca. Wątek lesbijskiej miłości podkreśla nie tylko charakter Margaret, o którym pisałam powyżej, lecz także samą zawiłą fabułę, w której cały czas balansujemy na granicy prawdy i kłamstwa.Niestety "Niebanalna więź", choć idealnie napisana, nie wzbudziła we mnie takiego zachwytu jak "Złodziejka". Powód jest niesamowicie prosty. O ile czytając "Złodziejkę" zmuszona byłam do częstego zbierania szczęki z podłogi, z powodu ciągłych zaskoczeń i zwrotów akcji, tak w przypadku "Niebanalnej więzi" od początku można przewidzieć, że w tej historii coś nie gra. Być może to doświadczenia z poprzedniej powieści mnie do tego przygotowały, a może po prostu nie jestem w stanie zaufać spirytystom. Faktem jest, że zakończenie nie zaskoczyło mnie zupełnie, choć nie myślałam o nim w dokładnie takiej formie, jaką przedstawiła Wateres. Nie poczytuję tego za duży mankament powieści, choć nie ukrywam, że gdyby autorce udało się doprowadzić mnie do stanu, w jakim znalazłam się podczas lektury Złodziejki, byłabym w siódmym niebie. Nie wyszło, lecz nic nie szkodzi. Ponieważ "Niebanalną więź" czytało mi się wprost wyśmienicie.Drugie spotkanie z Sarah Waters okazała się mniej spektakularne niż pierwsze, choć niewątpliwie udane. "Niebanalna więź" to cudownie napisana, wysmakowana opowieść o wielu rodzajach zniewolenia – kraty okazują się tym najłagodniejszym i najłatwiejszym do pokonania.
Niewiele można powiedzieć, aby nie zdradzić fabuły, lecz czyta się bardzo dobrze. Dla wielbicieli kostiumowej Anglii i powieści Sarah Waters prawdziwa gratka. Zakończenie wyrywa z butów.
Sarah Waters zaskarbiła sobie moją uwagę metodą w jaki pisze własne książki, każda z nich ma w sobie coś unikatowego, a zarazem intrygującego tak bardzo, że nie prosto odgadnąć jaki będzie rozwój wypadków. Autorka doskonale posługuje się słowem, do tego stopnia, że człowiek jest w stanie uwierzyć we wszystko, co napisze.Selina Dawes, odnosząca sukces w londyńskim towarzystwie jako medium trafia do więzienia Millbank po tym, jak po jednym z prywatnych seansów umiera kobieta, u której mieszkała. Cała wina spada na Selinę, bo jej wyjaśnienia nie są wiarygodne dla niedowiarków, a duchy nie mogą zeznawać w sądzie. Margaret Prior, młoda dama pragnąca odzyskać równowagę psychiczną zaczyna odwiedzać więźniarki, którym ma nadzieję dać odrobinę ukojenia poprzez rozmowę i wysłuchanie ich historii. Gdy poznaje Selinę Dawes pomiędzy nimi powstaje trudna więź, która będzie miała wielki wpływ na jedną z kobiet.Książki Sarah Waters mają w sobie coś tak intrygującego, że nie prosto się od danej historii oderwać, a przynajmniej tak było z poprzednimi powieściami autorki, które miałam okazję przeczytać. Trudna więź nie była aż tak intrygująca, na pewno nie na początku. Tym razem wstęp, choć zapowiadał obecność sił nadprzyrodzonych, okazał się długą drogą do rozwoju wydarzeń. Myślałam nawet, że nie będę w stanie wysoko ocenić książki, ponieważ co mogło być interesujące w tym, że panna Prior odwiedza więźniarki próbując poznać ich historię? Z czasem okazało się, że jednak było w tym coś, co można uznać za interesujące.Panna Prior wiele uwagi poświęcała jednej z więźniarek Selinie Dawes, która uznawała się za medium, twierdziła, że ma kontakt z duchami, a to, że trafiła do więzienia było właśnie winą jednego z duchów. Z początku relacja tych dwóch dziewczyn była pełna wątpliwości i nieśmiała. W końcu panna Prior nie wierzyła w świat spirytystyczny, a Selina upierała się, że ma kontakt z duchami nawet w więzieniu. Oczywiście także tym razem Waters wplotła w swą historię wątek homoseksualizmu i miłości dwóch kobiet, jednak nie skupiała się na tym wątku aż tak bardzo, dopiero pod koniec powieści można było odczuć zażyłość łączącą bohaterki. Tylko tym razem pozostaje zapytanie czy ta zażyłość była prawdziwa?Autorka w doskonały sposób igra z umysłami własnych czytelników. Daje im historie, które wydawałyby się zwyczajne, a tak naprawdę sprawia, że oczy wychodzą na wierzch, ponieważ przecież tego nikt się nie spodziewał. I tu dochodzę do wyjaśnienia wcześniejszej kwestii oceny książki. Wspomniałam, że nie sądziłam, iż będę mogła Niebanalną więź ocenić wysoko, aż dotarłam do końca książki. Niespodziewanie autorka przemieniła tok wydarzeń o 180° i okazało się, że po raz następny wyprowadziła mnie w pole. Wszystko zaczęło się układać w jedną, tragiczną całość i jeszcze to zakończenie! Miałam ochotę rwać włosy z głowy, ponieważ dużo kwestii zostało niewyjaśnionych, a ja chciałam i stale chcę wiedzieć, co wydarzyło się dalej. Waters pozostawiła pewien niedosyt, lecz nie w złym sensie, bo te niewyjaśnione kwestie sprawiły, że moja fantazja zaczęła funkcjonować ze zdwojoną siłą.W książce pdf pojawiają się wątki związane z seansami spirytystycznymi i choć nie są one rozwinięte w sposób, który mógłby mocno zainteresować to właśnie potem objaśnia się dlaczego autorka nie posunęła się dalej. Można było się domyślać, że jest z tym coś nie tak i choć rozwiązanie wydaje się banalne to ciężko uświadomić sobie z jaką łatwością Sarah Waters miesza w umysłach czytelników.Niebanalna więź to następna historia, która łączy świat sprzed nad stu lat z intrygami, które autorka ujawnia z każdą przewracaną stroną. Może nie jest to powieść, która wciąga tak bardzo, jak poprzednie powieści, lecz na pewno zakończenie to rekompensuje, a kwestia tego jak Waters igra z umysłami czytelników sprawia, że chce się czytać wszystko, co wyjdzie spod jej pióra.