Nie taki smok straszny okładka

Średnia Ocena:


Nie taki smok straszny

Jeśli nie boicie się smoków, poznajcie… Cudoka, którym zaopiekował się przedszkolak Grześ. Jego rodzice są przekonani, że to pluszowa zabawka. Lecz tak nie jest! Cudok to najprawdziwszy smok, choć jeszcze mały. Wielbi jogurt, pyzy z mięsem i pierogi ruskie. Lubi kąpać się w wannie, lecz robi przy tym dobry bałagan. Umie latać i puszcza z pyska małe iskry. Chętnie pofrunie z wami na czubek najwyższego drzewa w okolicy i pozjeżdża ze zjeżdżalni. I wcale nie musicie się go bać, ponieważ smok Cudok potrafi się przyjaźnić. Z pewnością go polubicie!

Szczegóły
Tytuł Nie taki smok straszny
Autor: Urbańska Agnieszka
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Skrzat
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Nie taki smok straszny w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Nie taki smok straszny PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Ania mama Alicji

    Dzieciaczki uwielbiają takie historie. Lubią wierzyć w to, że takie małe stworki mogą istnieć naprawdę i może kiedyś im także przydarzy się taka właśnie przygoda. Dlatego również historyjka z Cudokiem - ponieważ tak ten uroczy mały stworek ma na imię - na pewno bardzo im się spodoba. U nas przynajmniej Alicja pokochała małego smoczka całym serduszkim, a opowieść z nim samym w roli głównej przeczytała zupełnie sama!Ale powiem Wam w sekrecie, że to nie było wcale trudne. Bowiem lektura ta jest właśnie przygotowana dla takich małych czytelników jak moja córeczka. Starczy spojrzeć na okładkę, by dostrzec niewielki niebieski znaczek w prawym dolnym rogu okładki. Jest na nim napis "duże litery", a to znak, że lektura ta skierowana jest dla maluchów, które dopiero uczą się czytać albo są na etapie szlifowania tej nowej dla nich umiejętności. Tak więc jak już się domyślacie - czcionka w tej książce pdf jest naprawdę duża. Czytanie takiej lektury dla każdego sześcio, siedmio czy ośmiolatka to czysta przyjemność! Maluch na pewno nie zmęczy się podczas tej czynności i nie będzie miał kłopotu z rozpoznawaniem poszczególnych literek. Poza tym każdy z epizodów to zaledwie 5 czy 6 stron. Nie są one zatem zbyt długie. Bardzo podoba mi się też jej wydanie. Książeczka ta jest bowiem niewielka, lekka i bardzo poręczna. Spokojnie zmieści się do każdego plecaka czy torebki i na pewno nie będzie nam ciążyć podczas wyprawy.

  • Malwina Latko

    Ostatnio nierzadko szukam książeczek idealnych do nauki samodzielnego czytania dla mojego synka. Warunki, które muszą być spełnione to przede wszystkim znaczna czcionka, stosunkowo krótka treść, kolorowe, zachęcające ilustracje i możliwie książeczka małych rozmiarów. Przez przypadek wybierając egzemplarz recenzyjny od wydawnictwa Skrzat, znalazłam książkę idealną!"Nie taki smok straszny" to historyjka smoka Cudoka, którego przypadkowo zgubiła mama, zanim się wykluł z jaja. Jajo trafiło na balkon Grzesia i tam ze skorupki wyskoczył mały, lecz prawdziwy smoczek.Grzesiu od razu z zaciekawieniem przygarnął nowego przyjaciela i opiekował się nim jak umiał najlepiej. Rodzice a także nauczyciele nie uwierzyli chłopcu, że smok jest prawdziwy, myśleli że to taka zabawka. Tylko nieliczni koledzy, a także sąsiadka ,pani Ela, znali tajemnicę Grzesia. Pomimo idealnej opieki mały smoczek bardzo tęsknił za własną mamą. Smoczyca zaś robiła wszystko, by odnaleźć własne zagubione dziecko. Przyszedł dzień, gdy Cudok musiał powrócić do własnej prawdziwej rodziny. Żal było Grzesiowi oddawać smoka w ręce rodziców, lecz wiedział, że tam jego przyjaciel będzie czuł się na prawdę szczęśliwy. Idealna książeczka dla najmłodszych, interesująca treść, kolorowe ilustracje Kariny Jaźwińskiej a także krótkie epizody zachęcają do samodzielnego czytania.Bardzo przypadła do gustu moim dzieciom. Dodatkowo napiszę, że nie jest to zwykła bajeczka, jakich pełno. to historyjka ucząca dzidziuś odpowiedzialności i dokonywania właściwych wyborów, nawet jeżeli są one dla nas czasem bolesne. "Nie taki smok straszny" prezentuje jak należy zachować się w stosunku do zwierząt, te nie oswojone, najlepiej czują się na łonie natury.Treść książki to bardzo niezły powód by porozmawiać o tym z dzieckiem.Książka podzielona na krótkie rozdziały, będące idealną propozycją na pierwsze czytanki.Duże literki i prosta, typowa czcionka ułatwiają składanie liter w wyrazy i zdania. Jestem pod wrażeniem i zachęcam do kupna!malwinaczyta.blogspot.com

  • Zwykła Matka

    Przedszkolak imieniem Grześ, niesamowitym zbiegiem okoliczności stał się posiadaczem własnego, prywatnego smoka Cudoka. Zielony, pokryty łuską bohater co rusz łamie stereotypy towarzyszące tym niebezpiecznym legendarnym stworzeniom. Historia rozpoczyna się w momencie, gdy Smoczyca Błyskawica – mama skrzydlatego bohatera, jak na największą gapę w Smokowicach przystało, podczas lotu upuszcza jajo wprost na balkon jednego z mieszkań. Możecie się domyślać co z tego „wypadku” wyniknęło…http://zwyklejmatkiwzlotyiupadki.blogspot.com/2015/06/kacik-recenzencki-potrojna-recenzja.html