Nie pytaj dlaczego okładka

Średnia Ocena:


Nie pytaj dlaczego

Kontynuacja losów Matyldy Nowickiej – bohaterki idealnej powieści "Drugie życie Matyldy". Po niespodziewanym rozstaniu z ukochanym synem Matylda podejmuje heroiczną walkę o jego odzyskanie. Wspiera ją ukochany Rafał, rodzeństwo, przyjaciele… a także detektyw Dawid Jarosz – następna mroczna postać z przeszłości Matyldy. Dziewczyna toczy bój z milionami fałszywych tropów, lecz także z samą sobą i nękającymi ją stale wątpliwościami. Okazuje się bowiem, że odzyskanie Oskara wymaga więcej poświęcenia i ofiar, niż ktokolwiek jest w stanie sobie wyobrazić. A zupełnie nowe, zaskakujące okoliczności i zwroty akcji dokładają kolejnych kamieni na już i tak wyboistej drodze. Kiedy spośród mglistej nawałnicy wydarzeń zaczynają się wyłaniać klarowne rozwiązania, w Matyldę Nowicką wstępuje świeża siła i wiara w nadchodzący kres jej życiowych zakrętów. Nie wie jednak, że – jak mawiał Charles Dickens – "Życie to łańcuch połączonych z sobą rozstań".

Szczegóły
Tytuł Nie pytaj dlaczego
Autor: Trubowicz Magdalena
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwa Videograf S.A.
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Nie pytaj dlaczego w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Nie pytaj dlaczego PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Anna Rosińska

    Są w życiu człowieka takie chwile, kiedy jego słońce zostaje zasłonięte ciemnymi chmurami nie zwiastującymi niczego dobrego. Tych chmur nie jest w stanie przepędzić nawet najsilniejszy wiatr. W sercu zaczyna panować mrok i chłód. Na twarzy coraz częściej (o ile w ogóle) gości sztuczny uśmiech. Ponieważ tak trzeba. Przecież jakoś trzeba żyć dalej. Stwarzać pozory normalności. Jakoś się trzymać. Lecz jak? Jak żyć, a nie tylko egzystować, kiedy ukochany syn jest daleko?! Jak nie zwariować, kiedy nie wiadomo, czy jest szczęśliwy, czy nierzadko się śmieje, czy niczego mu nie brakuje? Nie jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacji, w której ktoś rozdzieliłby mnie siłą z moim dzieckiem. Matylda nie miała tyle szczęścia. Jej nikt nie pytał o zdanie... Z Matyldą Nowicką po raz pierwszy spotkałam się w okolicach Sylwestra. Okazała się całkiem sympatyczną kobietą. Miałam też przyjemność poznać jej synka, Oskara i niezbyt sympatycznego męża. Tu przyjemność była już oczywiście trochę mniejsza, ponieważ według mnie od samego początku był to nieciekawy typ. Lecz Matylda zapewniała mnie, że jest z nim szczęśliwa. Cóż miałam robić? Chciałam jej wierzyć. Zwłaszcza, kiedy widziałam jak bardzo się stara. Jak walczy o szczęście dla własnej rodziny. Lecz przyszedł czas, kiedy pan Nowicki pokazał na co go stać. Te wszystkie wydarzenia miały miejsce w Drugim życiu Matyldy. Potem niestety straciłyśmy kontakt. Po raz drugi spotkałyśmy się w maju. Te kilka miesięcy bardzo Matyldę zmieniły. Opatulona w ciepły koc, ponieważ przecież majowe wieczory były jeszcze chłodne, poznałam historię jej heroicznej potyczki o odzyskanie syna. To straszne, jak dużo krzywdy wyrządza człowiek drugiemu człowiekowi. Matylda miała to szczęście, że w tych niełatwych chwilach nie była sama, że mogła liczyć na wsparcie. Lecz nie mogę zdradzić Ci, kto jej pomagał. Proszę, nie pytaj dlaczego... To wcale nie było takie łatwe jak się wydaje. Przecież idealnie wiesz, że życie lubi rzucać ludziom kolejne kłody pod nogi. Zupełnie jakby mieli za mało zmartwień... Kontynuacja losów Matyldy Nowickiej poruszyła mnie jeszcze bardziej niż pierwsza część. W Drugim życiu Matyldy w zasadzie poznawałam bohaterów i ich przeszłość. Obserwowałam, jak zmagają się z codziennością. Jak popełniają mniejsze albo większe błędy. Jak bardzo pragną Żyć. Tak naprawdę. Pełną piersią. W Nie pytaj dlaczego miałam już okazję poznać ich bliżej. Okazało się np. że Matylda, ta spokojna kobieta, pragnąca jedynie niezła i szczęścia dla własnych bliskich, potrafi być wybuchowa. Miałam szansę przyjrzenia się bliżej też Rafałowi. I teraz już wiem, że niezły z niego facet. O reszcie już Wam nie opowiem. Możecie śmiało pytać dlaczego :-) Po prostu, musicie poznać ich wszystkich sami :-) Opowieść czyta się szybko, ponieważ akcja pędzi coraz szybciej z każdą kolejną stroną. Bohaterowie w sytuacjach kryzysowych nie zawsze podejmują odpowiednie i racjonalne decyzje. Lecz to napięcie i oczekiwanie tylko podsyca ogień ciekawości jak zakończy się ta historia. Tutaj do ostatniej strony nic nie jest przesądzone. Zdarzyć się może dosłownie wszystko; zarówno duże szczęście jak i gorzkie łzy. Spodobało mi się też samo zakończenie - krótkie i rzeczowe. Bez zbędnych opisów. Bez długich morałow. Takie, w którym sami możemy dopowiedzieć sobie pewne fragmenty tej opowieści. Wyobrazić sobie własny scenariusz biegu wydarzeń. Interesujące rozwiązanie. Jak ja wyobrażałam sobie te chwile niepewności? To już niech pozostanie moją słodką tajemnicą :-) Gorąco zachęcam Was do przeczytania powieści Nie pytaj dlaczego. Lecz jeżeli nie znacie pierwszej części, czyli Drugiego życia Matyldy, to najpierw koniecznie nadróbcie zaległości, ponieważ trudno będzie Wam się zorientować we wzajemnych, nierzadko skomplikowanych, relacjach bohaterów. Pamiętajcie, moi drodzy, że w życiu czeka Was dużo wyzwań, lecz musicie czerpać z życia garściami. Nigdy nie zadowalajcie się ochłapami rzucanymi pod nogi. Szukajcie własnych pragnień, realizujcie marzenia, walczcie o szczęście. Życie macie tylko jedno. Żyjcie - nie egzystentujcie... * *cytat pochodzi z powieści "Nie pytaj dlaczego" i został lekko zmodyfikowany na potrzeby recenzji :-) Ocena końcowa 5- :-)

  • Anonim

    Cała recenzja na moim blogu: http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/2017/04/38-nie-pytaj-dlaczego-magdalena.html#more Kiedy rozpoczęłam czytać kontynuację losów Matyldy, to jednocześnie chciałam przeczytać tą historię bardzo szybko, żeby dowiedzieć się jakie jest zakończenie, ale z drugiej zaś strony, miałam olbrzymią potrzebę rozkoszowania się każdą stroną, każdym zdaniem i każdym słowem tej pięknej powieści. W rezultacie wyszło tak, iż Nie pytaj dlaczego przeczytałam z olbrzymimi podziwem dla autorki, nieustającym zaciekawieniem, mocno bijącym sercem i wzruszeniem. Nie pytaj dlaczego rozpoczyna się bardzo smutno, momentalnie moje oczy się zaszkliły. Muszę przyznać, że tym wstępem Autorka mnie trochę zmyliła. Jednakże nie ten wątek jest najważniejszy. Najistotniejsze w tej części jest to, iż Matylda podejmuję odważną i dzielną walkę, żeby odnaleźć, a także odzyskać własnego ukochanego syna – Oskara. Czytając Nie pytaj dlaczego zastanawiałam się co może uczuć matka, której nagle zabrano dziecko. Ból, złość, nienawiść, rozpacz, strach, niechęć, brak poczucia sensu życia? I co za tym idzie, co może czuć dziecko, które zostało odebrane matce? Nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić. Zdecydowanie nie jest to prosty temat... Na szczęście w tej przerażającej i budzącej niepokój sytuacji Matylda nie jest sama. Wspiera ją i pomaga jej ukochany Rafał - faceta z przeszłości, którego mogliśmy poznać w pierwszej części, i który stał się dla Matyldy kimś bardzo ważnym. Oprócz tego dziewczyna może liczyć na własne rodzeństwo i przyjaciół. Filip jest niesamowitym bratem, a Kinga siostrą (aż jej zazdrościłam). Właśnie dzięki tej element możemy poznać bliżej rodzeństwo Matyldy. Bohaterowie są idealnie skonstruowani, dopracowani w każdym calu – barwni i wyraziści. Wokół nich też wiele się dzieje. Ponadto Matylda może też liczyć na detektywa Dawida Jarosza, który prowadzi śledztwo w tej sprawie i też jest zamierzchłym znajomym z przeszłości. Motyw śledztwa bardzo mnie zainteresował. Napięta akcja, zmieniająca się ze strony na stronę wzbudziła we mnie olbrzymi zachwyt. Jednak śledztwo nie jest proste. Odzyskanie Oskara wymaga niesamowicie wielu poświęceń, niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Dziewczyna każdego dnia egzystuje w nieustającej obawie i przeżywa dużo rozterek, podczas pojawiania się fałszywych wskazówek. Matyldzie zdarza się jej też szukać ukojenia w alkoholu, ale to nie sprowadza się do niecnego dobrego... Idąc dalej, nagle w życiu Rafała i Matyldy pojawia się Gabriella – dawna miłość Rafała z licealnych lat, która jak się potem okazuje skrywała w sobie szokującą tajemnicę. Jej postać wzbudziła we mnie dużo emocji. Początkowo złość, potem sympatię, a na koniec olbrzymi smutek (dowiecie się dlaczego jak już przeczytacie). Kiedy pewnego dnia zaczęły pojawiać się nowe i jednocześnie zaskakujące okoliczności i kiedy stopniowo kształtowały się, już nie budzące wątpliwości rozwiązania, w Matyldę wkroczyła ogromna siła, wiara i nadzieja, iż już niebawem nadejdzie definitywny koniec jej życiowych dramatów. Czy to na pewno będzie definitywny koniec tragedii? Czy Matylda w końcu zacznie żyć, a nie tylko egzystować? Czy ta historia zakończy się happy endem? Jak wszyscy wiemy życie lubi zaskakiwać, a Autorka idealnie pokazała to na stronach tej powieści. „Życie to łańcuch połączonych z sobą rozstań”. Przeczytajcie i przekonajcie się sami, jak kończy się ta historia. Nie pytaj dlaczego to dwanaście niesamowicie cudownie napisanych rozdziałów. Autorka z wnikliwością, empatią a także olbrzymią szczerością maluje obraz rzeczywistości, który niekiedy potrafi mieć naprawdę słodko – gorzki smak. Lekki, a także plastyczny styl autorki powoduję, iż książkę czyta się jednym tchem i z olbrzymim entuzjazmem a także nieustającym zainteresowaniem. Ze stron, wylewa się autentyczne życie. Książka ebook pobudza do refleksji, i obok tej historii nie można przejść obojętnie. Musze przyznać, iż Autorce po raz następny udało się mnie oczarować - nie tylko stylem, porywającą fabułą, lecz dodatkowo również wykreowanymi postaciami, które są po prostu wyjątkowe. Bardzo podoba mi się to, iż Autorka włączyła do fabuły postać chłopca cierpiącego na zespół Downa. Wątek ten jest bardzo, lecz to bardzo poruszający, jednocześnie otwierający oczy. Niesamowicie nieźle prezentuje to co najważniejsze, jednocześnie pozwalając spojrzeć czytelnikowi na osobę z upośledzeniem z innej, lepszej perspektywy. Muszę jeszcze nadmienić, że mój olbrzymi zachwyt wywołała postać Rafała. Od samego początku zdobył moją sympatię. Z każdą stroną udowodnił czytelnikowi, że potrafi być odpowiedzialny, zdeterminowany, zaangażowany, gotowy do poświęceń, i jednocześnie czuły, troskliwy i kochający. Idealny człowiek. Serdecznie polecam! Coś pięknego!