Nie opuszczę cię ani pozostawię okładka

Średnia Ocena:


Nie opuszczę cię ani pozostawię

Pożegnanie wypadło raczej chłodno. Babcia Vicky, nienagannie uczesana, w jedwabnej sukience z długim rękawem zdobionej ręcznym haftem, z dyskretnym sznurem pereł na szyi i stosowną bransoletką na nadgarstku, w pantofelkach z cielęcej skóry szytych na miarę, nawet nie wyciągnęła rąk po wiązankę wonnych, herbacianych róż. Przywołała gosposię i poleciła wstawić kwiaty do wody. Dziadek Heinz w białej, krochmalonej koszuli do spodni écru i markowych butów, skrzywił usta w pogardliwym uśmieszku i zmrużył oczy za szkłami okularów w oprawie ze złotego drucika. – Chcieliśmy podziękować za gościnę – wybąkała Anka po angielsku. – Mamy nadzieję, że nie zabawiliśmy zbyt długo i nie okazaliśmy się uciążliwymi gośćmi – dodał uszczypliwie Mateusz. Anioł przeszedł. Młodzi daremnie czekali na uścisk dłoni lub najdrobniejszy czuły gest. Ukłonili się w milczeniu i wycofali do mercedesa stojącego tuż za żywopłotem, na końcu żwirowej alejki. Żadnego uśmiechu, żadnego machania ręką na pożegnanie. W milczeniu wyjechali z miasta na autostradę. Anka cicho płakała. – Proszę cię, zapomnij o tej wizycie – wychrypiał Mateusz. – Nie chciałem odwiedzać dziadków, lecz rodzice nalegali. Sami do Monachium nie jeżdżą i to od bardzo wielu lat, chociaż kilkakrotnie gościli u siebie babcię, Vicky i wujów z Paryża. Dziwne to były wizyty. Miejsca jest dużo, dom z wygodami, nawet z osobnym wejściem na życzenie, a jednak woleli nocować w luksusowych hotelach. Pozwalali się zapraszać na podwieczorki i kolacje i żarli, jak po tyfusie, popatrując wilkiem na rodziców i na mnie. Dbali przy tym, żeby się przypadkiem nie spotkać z konkurencją z Niemiec albo Francji, bo od niemalże trzydziestu lat są z sobą skłóceni. Nie rozumiem, po co odwiedzać kogoś, kogo się nie lubi. Jeśli czyjeś towarzystwo jest mi przykre, staram się tego kogoś unikać, nie zapraszam go do siebie, lecz sam również się nie wpraszam. Tatuś trzymał nerwy na wodzy, za to mamusia odchorowywała każde spotkanie. Przez kilka dni chodziła blada i roztrzęsiona i popłakiwała po kątach. – Czy wiesz, o co chodzi? – Tak! ...(fragment)

Szczegóły
Tytuł Nie opuszczę cię ani pozostawię
Autor: Huebner Zofia Helena
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo LSW
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Nie opuszczę cię ani pozostawię w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Nie opuszczę cię ani pozostawię PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.