Nie mów "Tak" okładka

Średnia Ocena:


Nie mów "Tak"

Dwoje miłosnych sceptyków zgadza się pracować razem jako profesjonalni zakłócacze ślubów. Lecz los ma dla nich bardziej romantyczne plany… Sophie Steinbeck, przyszła panna młoda, stoi przed ostatecznym dylematem: poślubi�� narzeczonego, który ją zdradza, żeby nie narażać posady własnego ojca, lub zerwać z draniem. Do akcji wkracza Max, czarujący profesjonalista, i z odrobiną współczesnego heroizmu zakłóca ślub Sophie, wybawiając ją z opresji. Już wkrótce Sophie i Max rozpoczynają niezwykłą współpracę jako zakłócacze ślubów, ratując inne osoby ze szponów niefortunnych małżeństw. Kiedy zostają zatrudnieni przez mężczyznę mającego ożenić się z byłą kobietą Maxa, Sophie spodziewa się, że jej wspólnik będzie zachwycony tym zleceniem i okazją do zemsty na kobiecie, która złamała mu serce. Zamiast tego wydaje się on jednak zmagać ze własnymi uczuciami do byłej ukochanej. Co gorsza, Sophie z zaskoczeniem odkrywa, że jest zazdrosna... Powyższy opis pochodzi od wydawcy.  

Szczegóły
Tytuł Nie mów "Tak"
Autor: Lynn Painter
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Papierowe Serca
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Nie mów "Tak" w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Nie mów "Tak" PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Dominika

    "Nie mów tak" - Lynn Painter 3/5⭐ Sophie dowiaduje się o zdradzie własnego narzeczonego dwa dni przed planowanym ślubem, wówczas również jej przyjaciółka wpada na pomysł wynajęcia sprzeciwiacza. Max pojawia się na ślubie i w odpowiednim momencie ratuje życie Soph. Dziewczyna nie jest jednak jedną z tych panien młodych dla których przerwany ślub okazał się katastrofą, podczas spotkania Maxa z kobietą, facet dowiaduje się, że nie wierzy ona w miłość. Znajomość tej dwójki można by było uznać za zakończoną, lecz Max po okresie potrzebuje pomocy Soph w kolejnym sprzeciwieniu... W taki oto sposób zaczyna rozwijać się relacja głównych bohaterów. Para rozpoczyna współpracę na ślubach, a dodatkowo okazuje się, że mieszkają i pracują bardzo blisko siebie. Dodatkowo bohaterowie zaczynają spędzać ze sobą coraz więcej wolnego czasu i nawiązują przyjaźń. A kiedy okazuje się, że mogą dzięki temu zyskać dodatkowe korzyści postanawiają prezentować własną relację w mediach społecznościowych, tak by ich najbliżsi uwierzyli w rozwijające się uczucia. Nie biorą jednak pod uwagę, że uczucia te pojawią się naprawdę... Swego czasu bardzo lubiłam twórczość Lynn Painter. To lekkie, przyjemne romanse z nutką wzruszeń, lecz i śmiechu. Jednak już przy ostatniej propozycji lekko się zawiodłam i tutaj niestety również nie poczułam zamierzchłych emocji. Autorka miała niewątpliwie bardzo interesujący pomysł, para która przerywa śluby, coś zupełnie niespotykanego. Jednak relacja bohaterów rozwija się bardzo szybko. Dodatkowo drażniły mnie sceny zbliżeń pomiędzy bohaterami. Główna bohaterka zirytowała mnie własnymi poglądami dotyczącymi związków i miłości. Kobieta, która nie wierzy w miłość, nie radzi sobie zbyt nieźle z rozstaniem z narzeczonym. Zdecydowanie bardziej polubiłam Maxa. Choć nie do końca rozumiem jego stosunek do byłej partnerki. Jednak ten facet jasno stawiał sprawę uczuć do Soph i to jest zdecydowanie na plus. Nie mówię tej książce, ani tak, ani nie. Cieszę się, że ją przeczytałam. A zrobiłam to bardzo szybko. Był to relaks, chwila wytchnienia, a o to prawdopodobnie chodzi. Jednak czy zrobiła bym to ponownie? Raczej nie. Jak kocham Lynn, tak ta pozycja nie jest moją ulubioną.