Recenzje

• KobieceRecenzje365

  2018-03-22

  Bardzo długi czas zabierałam się za lekturę powieści Melissy Pimentel „Nie mój jedyny”. Nie wiem, czemu tak wyszło, lecz zawsze z tą książką było mi nie po drodze i ciągle wybierałam do czytania coś innego. Teraz żałuję, że tak zwlekałam, ponieważ to bardzo fajne czytadło, które zapewniło mi kilka godzin idealnej rozrywki. Zapraszam na recenzję. Ruby prowadzi życie singielki i od lat poświęca się własnej pracy, więc po prostu nie ma czasu na miłość. Jest tak zajęta, że nawet trudno jej wygospodarować czas, by polecieć na do Anglii na ślub najmłodszej siostry. Poza tym na tym ślubie ma być obecny także, były chłopak Ruby, z którym dziewczyna rozstała się bez słowa wyjaśnienia. Podczas pierwszego spotkania oboje czują się niezręcznie, lecz Ruby odkrywa, że cały czas czuje coś do własnego byłego chłopaka. Ethan teraz jest poważnym biznesmenem, dorobił się milionów i cały czas pozostał singlem. Czy i on czuje coś jeszcze do własnej byłej dziewczyny? Czy to spotkanie odmieni ich życie? Przekonajcie się sami. „Melissa Pimentel dorastała w małym miasteczku w stanie Masachussets. Większość dzieciństwa spędziła na oglądaniu brytyjskich komedii z lat 70. w telewizji publicznej. W wieku dwudziestu dwóch lat przeprowadziła się do Londynu. Zanim poznała własnego męża, poszukiwała partnera na portalach randkowych, co opisała na blogu, który stał się inspiracją dla jej pierwszej książki Jak znaleźć mężczyzny w dużym mieście. Pracuje w wydawnictwie.” „Nie mój jedyny” to lekka komedia romantyczna, napisana według utartych schematów, w której bardzo prosto przewidzieć zakończenie. Jednak nie jest to żadnym minusem, gdyż autorka tak poprowadziła fabułę, że mimo tego, iż wiemy co będzie dalej, to z i tak z wielkim zainteresowaniem czytamy dalej. Ja przeczytałam tę opowieść w kilka godzin, tak pochłonęła mi historia Ruby i Ethana. Opowieść napisana jest na dwóch płaszczyznach czasowych, więc poznajemy teraźniejszość, w której obserwujemy spotkanie po latach Ruby i Ethana a także mamy wgląd w przeszłość bohaterów i widzimy jak stopniowo rodziła się między nimi miłość a także poznajemy prawdę o decyzji Ruby, która postanowiła zakończyć związek z Ethanem. Jeżeli mam być szczera, to dla mnie retrospekcje były wiele ciekawsze, wiele się nich działo i dzięki nim mogłam dokładnie poznać bohaterów. Jak głosi napis na okładce „Nie mój jedyny” to interpretacja „Perswazji” Jane Austen, niestety książki nie czytałam, więc na ten temat nie mogę się wypowiedzieć. Książkę oceniam nieźle i naprawdę fajnie spędziłam czas. Z chęcią zobaczyłabym ekranizację tej historii, ponieważ w moim odczuciu doskonale nadaje się na wielki ekran. Jeżeli lubicie komedie romantyczne, to ta opowieść jest dla Was idealna. Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

• dobrerecenzje.pl

  2018-03-22

  Lato i wakacje to czas urlopów, lecz to także czas, żeby wziąć do ręki dobrą lekturę i poczytać w słońcu i spokoju. Oferuję Wam właśnie taką książkę, w sam raz na letnie dni, lekką, interesującą lekturę, lekki romansik, żeby się odstresować i na chwilę oderwać od codziennych obowiązków. Lektura ta jednak nie skupia się tylko na romansie. Prócz miłości autorka podejmuje także tematy: poświęcanie życia dla kariery, trudności w odnajdywaniu się w świeżym mieście, depresja, kryzys finansowy, a nawet internetowa sława. Ruby Atlas, młoda kobieta z Manhattanu, córka bogatego dewelopera, budującego luksusowe osiedla. Od paru lat bez reszty poświęca się całkowicie pracy i nie ma w jej życiu miejsca na miłość, lecz w przeszłości było jednak inaczej. Przypadkiem spotkała fajnego chłopaka Ethana Baileya i zakochała się w nim bez pamięci. Właściwie to ta strzała amora trafiła ich oboje, ponieważ i chłopak nie widział świata bez niej. I oto cóż się wydarzyło? Ruby postanowiła wyjechać, gdyż praca, kariera i awanse były równie dla niej ważne. Mówiła tylko, że na dwa lata, ale Ruby postanowiła poświecić własną miłość i szczęście dla kasy. Czy postąpiła słusznie? W sumie to nie wiem jak ja bym się zachowała na jej miejscu, lecz spodobała mi się ta postać, którą stworzyła tu autorka książki, gdyż Ruby jest taką zwykłą dziewczyną, jak większość z Was, więc myślę, że i Wam ona się spodoba. I co się losy dalej? Po latach Ruby i Ethan spotykają się przypadkiem na ślubie siostry Ruby. Czy ta miłość pomiędzy nimi odżyje? Czy jako dorośli już ludzie potrafią wrócić do tego co było? Jak mówi przysłowie: nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody. Gdy Ruby przeprowadziła się do Nowego Jorku była bardzo nieszczęśliwa. Była samotna, praca była okropna, a całe miasto po prostu ja przerażało. Jednak opowiadała znajomym, że Świeży Jork jest jej duchowym domem, że właśnie tam jest jej miejsce. Z czasem osiągnęła jakąś tam pozycję, stabilizację finansową i co? Znów jedna jej decyzja miała przewrócić jej świat do góry nogami? Przeczytajcie jak zakończy się ta historia. Fajna, lekka książka, którą czyta się z olbrzymią uwagą. Zalecam ją Wam gorąco, myślę, że spodoba się dziewczynie, bądź dziewczynie w każdym wieku. Nie jest to typowe romansidło z serii: on piękny, bogaty, ona skromny kopciuszek, ale inteligentna i zabawna historia, dwojga młodych ludzi na tle prześlicznych plenerów i traumatycznych przeżyć. Weźcie więc do ręki książkę i czytajcie. Powodzenia. Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

• Meggie

  2018-03-22

  Ślub w pięknym, majestatycznym zamku to marzenie niejednej kobiety. Siostra Ruby – Piper zamierza je spełnić, w związku z czym zaprasza rodzinę i kolegów na uroczystość do Anglii. Dla Ruby, której życie obraca się głównie wokół pracy, myśl o wyjeździe wydaje się mocno niepokojąca, ale nie może w takim dniu zawieść siostry. Wie też, że spotka na miejscu Ethana, mężczyznę, który dawniej był całym jej światem i wtedy sądziła, że nic nie jest w stanie tego zmienić. Ich spotkanie po dziesięciu latach może przytłoczyć wspomnieniami. Dlaczego się rozstali? Czy w sercach obojga tli się jeszcze iskierka ich dawnej miłości? Melissa Pimentel – mieszka w Londynie i pracuje w wydawnictwie. Jej pierwsza książka ebook „Jak znaleźć mężczyzny w dużym mieście” napisana została na bazie doświadczeń autorki z czasów, gdy nie znała jeszcze męża a własnymi spostrzeżeniami dzieliła się na blogu. Pierwszej książki pisarki jeszcze nie przeczytałam a do lektury drugiej skłonił mnie opis fabuły i zapowiedź lekkiej, optymistycznej historii. Czy taka się okazała? Ruby to kobieta, która wyrwała się z rodzinnych stron, by szukać szczęścia w dużym mieście. Przeprowadzka miała być dla niej spełnieniem pragnienia o dobrej pracy, dostatku, rozwoju kariery. Rzeczywistość okazała się wiele bardziej skomplikowana, a decyzja o wyjeździe mocno nadszarpnęła jej relacje z najbliższymi. Wyjazd do Anglii na ślub siostry przywołuje wspomnienia i jest jak podróż w przeszłość do czasów, gdy była zupełnie inną osobą. Czy było warto? To jedna z myśli, które przychodzą jej do głowy. Odpowiedź na to zapytanie nie jest jednoznaczna. W tej książce pdf najmocniej zaznaczają się cztery postacie. Ruby – główna bohaterka, dziewczyna nieco zagubiona, lecz silna równocześnie. Oczywiście Ethan – facet wzbudzający sympatię. Jego historia zawodowa zaciekawia, a siła, pewność siebie i wrażliwość przyciągają. Trzecią postacią jest Candace – dziewczyna ubierająca się krzykliwie i wyzywająco, co pozornie może wpłynąć na opinię na jej temat, a tymczasem skrywająca duże serce, inteligentna i niosąca wsparcie najbliższym. Jest jeszcze Jefferson, o którym nie będę się rozpisywała, by nie zdradzić Wam za wiele. Bohaterów jest całkiem sporo. Element historii poznajemy przelotnie, inne mocniej związane są z główną bohaterką. Opowiadanie zaciekawia, ale niestety czegoś mi w niej zabrakło. Nie płynie z niej tyle emocji, ile oczekiwałam, chociaż czas spędzony przy lekturze dynamicznie mknie do przodu. Autorka poruszyła kluczowy temat, jakim jest przeprowadzka młodej osoby do wielkiego miasta i zderzenie oczekiwań z tym związanych z rzeczywistością. Prosto się zagubić, zaufać niewłaściwej osobie, popełniać błędy. Ciężko przyznać się do porażek nawet, gdy samemu trudno sobie z nimi poradzić. Książka ebook zawiera retrospekcje, dzieląc opowiadanie na bieżące wydarzenia i te z przeszłości. Stopniowo odkrywane są kolejne karty tajemnicy rozstania Ruby i Ethana. Mówi się, że czas goi rany, ale niestety po niektórych pozostaje blizna, nierzadko przypominająca o ich przyczynie. „Nie mój jedyny” to życiowa powieść, którą przyjemnie się czyta, ale pozostawia pewien niedosyt. Historia Ruby mogłaby być historią niejednej kobiety, a jej poznawanie i odkrywanie sekretów przeszłości skłania do zatrzymania się na chwilę i zastanowienia ponad zmiennością losu i tym, co w życiu jest najważniejsze. http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2017/09/05/nie-moj-jedyny-melissa-pimentel/

• Z herbatą wśród książek

  2018-03-22

  Ruby to klasyczna mieszkanka Nowego Jorku - wiecznie zajęta, przesiadująca w własnej Bardzo Ważnej Pracy w dużym szklanym budynku od rana do nocy, niemająca czasu na myślenie ani o przyszłości, ani o przeszłości. Przeszłość jednak dogania Ruby, kiedy wybiera się ona do Anglii na ślub siostry, na którym drużbą pana młodego jest Ethan - jej wielka miłość sprzed dziesięciu lat. Ich rozstanie odcisnęło piętno na życiu ich obojga i chociaż wydawałoby się, że od tego czasu wszystko się zmieniło, a po zamierzchłych uczuciach nie powinien pozostać nawet ślad, Ruby odkrywa prawdziwość powiedzenia, że stara miłość nie rdzewieje. Czy może jednak liczyć na wzajemność Ethana, którego kiedyś tak bardzo zraniła? Melissa Pimentel rzekomo oparła własną opowieść na “Perswazjach” Jane Austen i właśnie to w pierwszej kolejności zachęciło mnie do jej przeczytania. “Perswazje” są moją ulubioną książką Austen, zaraz po “Dumie i uprzedzeniu”, dlatego miałam względem powieści amerykańskiej autorki dość wysokie wymagania, którym niestety nie do końca sprostała. Z pewnością nie jest to zła książka, lecz prawdopodobnie liczyłam na wyraźniejsze nawiązania do typowego pierwowzoru, a już na pewno na jakąś współczesną wersję listu kapitana Wentwortha ;) Przede wszystkim, pomimo umiejscowienia akcji w malowniczej angielskiej wsi, “Nie mój jedyny” jest powieścią do bólu amerykańską, w swoim klimacie, humorze, prezentowanym stylu życia, czy poglądach na związki. Nie dla każdego będzie to wadą, ja akurat nie jestem wielbicielką zachodniej mentalności, więc niektóre rzeczy w książce pdf trochę mnie raziły, na przykład zachowanie przyjaciółki głównej bohaterki. Lecz z drugiej strony widać również dystans autorki do swojej nacji, w dość prześmiewczym przedstawieniu amerykańskiej klasy wyższej. Czytając towarzyszymy Ruby nie tylko w jej perypetiach, związanych ze ślubem siostry, lecz autorka zabiera nas też w podróż 10 lat wcześniej, gdzie krok po kroku poznajemy dzieje związku Ruby i Ethana, aż do wyjaśnienia tajemnicy ich rozstania. Widzimy też, jaki wpływ na człowieka może mieć przeprowadzka do dużego miasta, jak w tłumie ludzi można czuć się samotnym jak nigdy dotąd, a także uświadamiamy sobie, że nie ma nic złego w rezygnacji z swoich marzeń, jeśli okazują się ostatecznie nie spełniać naszych oczekiwań. Opowieść napisana jest przyjemnym, lekkim stylem, ze sporą dawką humoru, więc lektura z pewnością nie jest nudna. Bohaterowie są ciekawi, z inteligentną, zabawną, choć czasami trochę zagubioną Ruby na czele. Poza naszą główną bohaterką mamy dużo barwnych postaci, na przykład jej macochę, najmłodszą od jej ojca o 15 lat i wykazującą niezdrowe zamiłowanie do błyszczących i obcisłych ubrań, lecz obdarzoną gołębim sercem, czy również rodziców pana młodego - parę snobów, usiłującą odnaleźć w własnej linii genealogicznej przedstawicieli brytyjskiej arystokracji. Podsumowując, “Nie mój jedyny” jest przyjemną lekturą, idealną na odstresowanie po trudnym dniu, czy do poczytania na wakacjach. Nie znajdziemy w niej nic odkrywczego, lecz przecież nie każda książka ebook musi od razu potrząsnąć światem, prawda? Czasem wystarczy, że możemy przyjemnie spędzić z nią czas i na chwilę oderwać się od codzienności.

• krytyk.com.pl

  2018-03-22

  http://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-moj-jedyny-autorka-melissa-pimentel/ "Poza tym cała konstrukcja „Nie mój jedyny” przypomina „Perswazje”. Oczywiście dochodzi tutaj do wyraźnego przetworzenia fabuły, zmieniają się realia i pojedyncze sytuacje, lecz nie dałoby się ukryć inspiracji amerykańskiej autorki brytyjską pisarką. Co daje ten mariaż przeszłości z teraźniejszością? Tak naprawdę niewiele. Pimentel nie dekonstruuje bowiem problemu, a raczej udowadnia, że mimo upływu lat w sferze miłosnych zawiłości niewiele się zmienia – stale robimy te same głupstwa i popełniamy te same błędy".

• patka

  2018-03-22

  Lato jest dla mnie czasem lekkich i ciekawych lektur! Wakacje to reset też w kategorii literatury ;). Muszę przyznać, że "Nie mój jedyny" idealnie sprawdził się w tej roli! Idealny humor, interesująca fabuła i dobre postacie złożyły się na znakomitą rozrywkę :D. Ta książka ebook byłaby naprawdę idealnym filmem (przynajmniej dla mnie). Akcja w teraźniejszości jest przeplatana elementami przeszłości, w której Ethan i Ruby się poznali - osobiście bardzo lubię taką formę przedstawiania fabuły. Dodatkowo lektura ta idealnie łączy dużo tematów, a nie skupia się tylko na romansie. Poświęcanie życia dla kariery, trudność w odnajdywaniu się w świeżym mieście, zderzenie oczekiwań z rzeczywistością, depresja, kryzys finansowy, a nawet internetowa sława! A to nie są wszystkie interesujące wątki. "Nie mój jedyny" naprawdę zaskoczył mnie pod wobec wielowymiarowości. Mimo paru cięższych tematów pozycję tę czytało się dynamicznie i z olbrzymią ciekawością - z niecierpliwością przewracałam kolejne strony. Bohaterowie też mnie nie zawiedli. Ogromnie spodobało mi się, że Ruby nie była w żadnym razie bohaterką idealną, była normalna, ludzka - popełniała błędy, miała własne kłopoty i wyrzuty sumienia, lecz w żadnym momencie nie uważałam jej za irytującą. Pierwszoosobowa narracja też bardzo pomagała w lepszym zrozumieniu bohaterki. Melissa Pimentel wykonała świetną robotę w sportretowaniu tej postaci. Tak naprawdę polubiłam wszystkich bohaterów, co naprawdę nie zdarza się w ebookach tego gatunku często. Nawet te bardziej irytujące i rzadko spotykane modele jakoś potrafiły mnie udobruchać ;). Coś na co chciałabym też zwrócić uwagę to skupienie się na bohaterce - jej przeżyciach, rozwoju, historii i nie opieranie fabuły w całości na romansie. Jest on obecny (głównie we elementach z przeszłości), lecz autorka idealnie pokazuje, że Ruby jest kimś więcej niż zakochaną, roztrząsającą przeszłość kobietą. Jeszcze raz podkreślę jak bardzo spodobało mi się bardziej realistyczne podejście do relacji, czy to w trakcie związku, czy po nim. Jedynym elementem, który z przyjemnością widziałabym bardziej podrasowanym jest zakończenie. Było one dobre i dość satysfakcjonujące, tylko chciałam, aby było dłuższe! Interesujący byłby też epilog. Wiem, wiem, trochę się czepiam, lecz zakończenia są dość kluczowe :D. "Nie mój jedyny" bardzo mi się spodobał. Jest to doskonała książka, jeśli macie ochotę na coś lekkiego, co jednocześnie niesie ze sobą jakość dobrej powieści. Bohaterowie, fabuła a także angielskie wzgórza i zamki w tle okazały się wspaniałą rozrywką! Mój regał z ebookami patsy-books.blogspot.com

• nataliaxsiema

  2018-03-22

  O dziwo, Ruby wzbudziła moją sympatię. Zwykle główne bohaterki takich ebooków wyjątkowo mnie denerwują własną głupotą, lecz tym razem stało się inaczej. Ruby jest dziewczyną sukcesu. Ma bardzo dobrą pracę, mieszka w Świeżym Jorku, więc to już samo w sobie jest świetne. Lecz co z tego skoro jest sama? Podczas, gdy jej najlepsza przyjaciółka Jess niedługo urodzi drugie dziecko, ona sama pije wino przed telewizorem i myśli ponad sensem życia. No jak klasyczna singielka. Autorka idealnie ukazała emocje tej bohaterki i czułam się naprawdę z nią zżyta. Prócz Ruby w książce pdf pojawia się Ethan, czyli były chłopak. Na szczęście albo na nie szczęście Ethan i Ruby zachowują uprzejmy dystans wobec siebie i starają się jak mogą, żeby się unikać. No ale, serce nie sługa, a stara miłość nie rdzewieje. Mimo, że jest to książka, której zakończenie można przewidzieć bardzo szybko, to jednak ma ona w sobie coś takiego co sprawia, że czytanie jest najzwyczajniej w świecie przyjemne. Bardzo dynamicznie się ją czyta, głównie za sprawą tego, że książka ebook jest podzielona na epizody "kiedyś" i "teraz". Raz wypowiada się Ruby ze własnej perspektywy, a raz historia jest z perspektywy Ethana, z tym, że wydarzenia są tak właściwie opisane przez narratora. Uważam, że jest to książka ebook doskonała na wakacje. Pomyślcie, jak pięknie byłoby zabrać na plażę taką lekką do czytania książkę. Aż żałuję, że mi nie było dane tego spróbować, lecz lekturę nadrabiałam siedząc na leżaku przed domem. Można się relaksować? Można :D inthefuturelondon.blogspot.com