Recenzje

• Allan

  2018-03-21

  Człowiek w własnej naturze ma wrodzoną ciekawość do świata, do poznawania świeżych historii, które nie zawsze muszą być prawdziwe, lecz są zabawne, pouczające. Po książkę „Nie ma tego złego” sięgnąłem przez przypadek. Lubię książki, przy których odpoczywam, a z treści okładki wynikało, że nie będzie inaczej. Lubię amerykańskie klimaty, ulice i miasta. Nasza bohaterka Faith Holland przygotowuje się do ślubu. Nie podejrzewa własnego męża o inne skłonności seksualne. Oczami fantazji widzi siebie, jako szanowaną panią Lyon. Dzień ślubu zawsze się pamięta. Faith nie mogła go zapomnieć, skoro jej mąż okazał się być gejem. Nie do końca zrobił to z swojej woli, lecz pod naciskiem serdecznego kolegi Levi Coopera, którego niedoszła panna młoda od tej pory szczerze nienawidzi. Sama wyjeżdża na kilka lat do San Francisco, próbując zapomnieć o upokorzeniu, które ją dotknęło. Kiedy wraca do miasteczka, pierwszą osobą jest nielubiany Levi, który jak się okazuje jest komendantem policji. Zatrzymuje ją za przekroczenie dozwolonej prędkości. Oboje zdają sobie sprawę z faktu, że ich ścieżki będą się przeplatały i nie będzie można uciec od przeszłości. Początkowa niechęć do kolegi niedoszłego męża zmienia się. Co się wydarzy? Historia mnie nie zaskoczyła, jest dostatecznie przewidywalna, lecz mnie to nie przeszkadzało. W tej powieści nie o to chodzi. Fabuła jest ciekawa, lecz konstrukcja jest fragmentem scalającym całość.Wyrazistość postaci i lekkie pióro wciągnęło mnie na kilka wieczorów. Autorka wprowadza kilka wątków, które są idealnym uzupełnieniem całości. „Nie ma tego” jest opowieścią o poszukiwaniu drugiej połówki i próbach zamknięcia drzwi przeszłości. Czy można zamienić zawiść w miłość? Jedno jest pewne. Sięgając po tę powieść, nie można się nudzić. Bohaterka dysponuje sporą dawką humoru, wplecioną w wydarzenia. Gwarantowana niezła zabawa i uśmiech na twarzy.Polecam.

• MagdaLena Subocz

  2018-03-21

  Ciepła i lekka historyjka. Doskonała na leżakowanie w hamaku z pełnym słońcu. Ja czytałam ją na balkonie z kubkiem kawy a później nocą opatulona kocem. Nie potrafiłam się od niej oderwać. I ostrzeżenie dla przyszłych potencjalnych czytających - ludzie, będziecie potrzebować chusteczek. Ja własne wypłakałam. Wszak historia ciepła, zabawna i jakże miła, miała własne dramatyczne momenty. Nie wiem, czy jest to pozycja, do której będę wracać, lecz z pewnością jest interesująca i mogę ją polecić. Nieźle się czyta i naprawdę wciąga.

• knigoholiczka

  2018-03-21

  W tym sezonie widziałam już kilka okładek w podobnej kolorystyce. Podobają mi się. Z tyłu okładki znajdziemy opis, który wskazuje, że książka ebook będzie niesamowita, interesująca no i że pomiędzy bohaterami będzie takie napięcie, że będzie iskrzyć. Zawiodłam się. "Nie ma tego złego to zwykła opowiastka o miłości, przy której można odpocząć, lecz na pewno nie zostanie na długo w pamięci.Faith, nasza bohaterka to dziewczyna, która w przeszłości dużo przeszła, starczy wspomnieć o dwóch traumatycznych wydarzeniach: śmierci mamy i porzuceniu przed ślubem.Zamieszkała z dala od rodzinnego domu, lecz pewnego dnia postanowiła wrócić. Pierwszą osobą, którą spotyka w rodzinnym miasteczku jest nielubiany policjant Levi, przyczyna jej nieszczęść. Levi bowiem sprawił, że chwilę przed ślubem niedoszły mąż powiedział Faith prawdę o sobie, o własnej homoseksualnej orientacji. No dobrze, dziewczyna bardzo to przeżyła, lecz czy nie powinna być wdzięczna, że prawdę poznała przed ślubem. Czy wolała żyć w związku bez miłości, w ktorym będą się oboje dusić?

• Madonna

  2018-03-21

  Nie wszyscy mogą być zwolennikami tego typu lektur, lecz ja mogę gorąco polecić ją niemalże każdemu. Spodziewałam się raczej klasycznego romansu, lecz to pozory, ponieważ "Nie ma tego złego" jest piękną opowieścią natury obyczajowej z ciekawie poprowadzonymi postaciami i przyjemnym klimatem. Fabuła także może skutecznie przyciągnąć uwagę czytelnika.

• Angelinka

  2018-03-21

  Trudna historia prawdziwej miłości. Świeżutka pachnąca, trafiła do mojego domu kilka dni temu i ma jedną olbrzymią wadę: zbyt dynamicznie się kończy. Opowieść jest tak ciekawa, że trudno się od niej oderwać. Bardzo fajna ciepła ksiazka o miłości. Czekam na kolejne propozycje autorki. Polecam.