Nie każdy umiał się przewrócić okładka

Średnia Ocena:


Nie każdy umiał się przewrócić

Pełne ciepła i absurdalnego humoru opowiadania o filozofujących zwierzętach składają się na książkę, która zachwyci zarówno dzieci, jak i rodziców.Wiewiórka, mrówka, słoń, żółw, świerszcz i inne zwierzątka żyją w przyjaźni i spokoju, nigdzie się nie spiesząc. Przeżywają zadziwiające perypetie, prowadzą absurdalne rozmowy, a czasem, popijając herbatę, wpadają w filozoficzną zadumę. Dowcipne i wzruszające opowiadania Toona Tellegena zaskakują, bawią i zachwycają czytelników w każdym wieku, idąc w ślady „Małego Księcia” A. Saint-Exupery’ego i „Kubusia Puchatka” A.A. Milne’a..Książka uhonorowana nagrodą Wielki Dong – Dziecięcy Bestseller Roku 2005.

Szczegóły
Tytuł Nie każdy umiał się przewrócić
Autor: Tellegen Toon
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dwie Siostry
Rok wydania: 2013
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Nie każdy umiał się przewrócić w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Nie każdy umiał się przewrócić PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • olejnik78

    Mamy świeża ulubiona książkę! Nie spodziewałam się kompletnie. Pozycja wydana w 2004 przez Dwie Siostry. Historie o zwierzętach spisane z myślą o dorosłych. Holenderski autor, Toon Tellegen, jak sam wyznaje, na dzidziusiach się nie zna. Jest poetą, znanym, uznanym i lubianym, porównywanym do Herberta, lecz te bajki spisał … na prośbę córki, a wydanie ich, jako pozycji dla dzieci to przypadek, zachcianka wydawcy. „Dzieci? Lubię, lecz nie znam. (…) Bez względu na to, co piszę, nie myślę o tym, kto to będzie czytał. Opowiadanek również nie pisałem specjalnie dla dzieci. Zresztą, od paru lat są publikowane jako literatura dla dorosłych. Mnie ta kwalifikacja specjalnie nie obchodzi.” „Nie każdy umiał się przewrócić” to kilkanaście historii z pewnego lasu, lasu całkiem zwariowanego, ponieważ mieszka tam i mrówka i słoń, i wiewiórka, i nosorożec, i świerszcz, i osa, i kałamarnica. Tu wszystko jest możliwe. Przestrzeń nieograniczona do działania, myślenia, rozważania, zamartwiania się, odkrywania. Słoń z łatwością mieści się w domku wodnego ślimaka, jeż przypomina słońce, słoń roztapia się pod ciężarem upału, mrówka nie potrafi już kręcić głową, ponieważ za wiele wie. A co jeśli skorupa żółwia zacznie przeciekać? Lew zamiast ryczeć zacznie piszczeć niczym mysz? Osę zaboli żądło, a później je zgubi? Jak to jest, że żółw jest pewny, że jest żółwiem? I co jeśli zwierzątka się skończą? Czym jest „zastanawianie” lub „melancholia”? Rozmowy, rozmowy. Ryzykowne próby i szalone kroki taneczne. Myśli, refleksje, lęki, marzenia. Bohaterowie Tellegena piszą do siebie enigmatyczne, niedopowiedziane listy lub pojawiają się po kawałku: najpierw głos, później poszczególne członki, a później składają się do kupy. Niemożliwe zdaje się nie istnieć!Słuchać w pisaniu Tellegena nutę liryczną. „Dla poezji forma jest ważna” mówi autor. Stąd wyraźne zasady, znać, że słowo ma wagę. Jedna wiewiórka. Jedna mrówka. Jeden nosorożec. Żadnych tłumów. Na rysunkach wszystkie zwierzątka tego samego wzrostu. Każde opowieść ma nie więcej niż stronę i nie ma reguły ciągłości. Każda historia to niezależny obrazek. Skondensowana forma, pełna dialogów, rozważań. Nastrojowo i refleksyjnie.Uwiedzie Was ta nieuchwytna prostota, delikatny i jasny język. Nie ma tu ukrytych intencji edukowania i moralizowania. To raczej powiastki filozoficzne o przyjaźni, o poczuciu wspólnoty, o introspekcji, a może świeży gatunek literacki? Świat bezpruderyjny, taki jakim widzą go dzieci. Tematy najprostsze na świecie, w zasadzie podstawowe, lecz nie błahe. Absurdalnie i zaskakująco, to pewne. Do tego przepiękne, lekkie jak mgiełka, malunki Ewy Stiasny, jakby kartkę tylko muskało jej piórko.Kiedy czytam tę książkę Lilce myślę, czemu tak dawno się ponad tym i owym nie zastanawiam? Mój mózg okazuje się już skostniały i schematyczny. Lilki nic nie dziwiło. „Mamo, jeśli lato będzie upalne to my tez możemy się roztopić. To możliwe”. A ja widzę w głowie Celsjusza, Kelvina, Rankine’a, robię dynamiczny rachunek prawdopodobieństwa – jak jeden do stu milionów?. „Schowamy się w cieniu, nie martw się mamo”. To oczywiste.