Nic zobowiązującego okładka

Średnia Ocena:


Nic zobowiązującego

Nic zobowiązującego? Pozory z reguły mylą. Milena ma babcię, brata i rudego kota. Ma również etat w przedszkolu jako nauczycielka i stare mieszkanie z niemodnymi meblami i przerdzewiałą wanną na czterech nóżkach. Żyje w małym miasteczku, gdzie życie toczy się wolno i sennie. Sama Milena również wydaje się  być nudna, ze własnymi skłonnościami do zasmucania się, bladą cerą i cynizmem w szarych oczach. Jest cicha, melancholijna, poniekąd trochę dziwna. Nie ulega emocjom ani wzruszeniom. Nie zwraca uwagi na przyziemne rzeczy. Nie jest ani zbyt kobieca, ani zbyt kochliwa. Przynajmniej do czasu, kiedy nie robi najbardziej szalonej rzeczy w swoim życiu i nie ląduje w łóżku z facetem, którego niemal nie zna. "Czy żałuję? Z jednej strony tak, z drugiej nie. Żałuję, ponieważ teraz mam mętlik w głowie. Jakaś element mnie uważa, że postąpiłam głupio i nierozsądnie. Inna mówi – nieźle ci tak. Masz nauczkę na przyszłość. Jeszcze inna twierdzi, że przynajmniej spróbowałam…"

Szczegóły
Tytuł Nic zobowiązującego
Autor: Kalisz Magdalena
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Nic zobowiązującego w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Nic zobowiązującego PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • 1991monika

    Milena ma rudego kota, a niedawno rozstała się z partnerem po 4 latach związku. Pracuje jako przedszkolanka, a jej mieszkanie jest urządzone w starym i niemodnym stylu. Ma też bagaż doświadczeń, który w znacznej mierze spowodował, że dziewczyna prowadzi raczej nietypowe życie jak na dwudziestosześciolatkę, ponieważ można je określić jako nudne. Pewnego dnia, żeby schronić się przed ulewą wstępuje do sklepu sportowego, w którym poznaje Adama. Milena zaczyna liczyć na coś więcej, lecz czy facet odwzajemnia jej uczucia? Co do głównej bohaterki mam mieszane uczucia. Rozumiem to, że dużo w życiu przeszła i to niewątpliwie musiało odcisnąć na niej własne piętno, lecz okazała się być ponad wyraz cicha, wycofana, smutna, melancholijna, monotonna i niezdecydowana. Momentami bohaterka zdawała się postępować też wbrew rozsądkowi, a także bezmyślnie, więc dość nierzadko mnie irytowała. Na szczęście nikt nie ma tylko samych wad, więc znalazło się również parę rzeczy, które to równoważyły. Znaczna element tej książki jest poświęcona właśnie myślom bohaterki i jej różnorakim refleksjom, więc jesteśmy w stanie ją bardzo nieźle poznać. A narracja pierwszoosobowa sprawiłą, że czytelnik odczuwa targające nią emocje. Niektóre z tych jej rozważań były bardzo ciekawe, mądre a także rzeczywiste, ponieważ dotyczyły jej codzienności, czyli nierzadko wydarzeń, które czytelnik może odnaleźć także w swoim życiu. Styl autorki a także cała historia sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Cała historia mi się podobała, a z książką spędziłam czas dość przyjemnie. To lekka książka ebook obyczajowa doskonała na jedno po południe. Dla mnie jednak tej książce pdf zabrakło trochę czegoś zaskakującego i niespodziewanego. Zdarzenia przedstawione w tej lekturze dzieją się dość samoistnie i w dość schematyczny sposób. Na pewno nie zapadnie mi na długo w pamięci, lecz nie żałuję, że ją przeczytałam, ponieważ jest dobrą książką. Cały piękno tej książki polega na tym, że omawia historię realną i nie przerysowaną, a główna bohaterka jest zwykłą dziewczyną, którą może znać każdy z nas. To, co wielu osobom może się spodobać to to jak nieźle zostały oddane emocje Mileny i to jak to oddziałuje na czytelnika. Trzeba mieć jednak na uwadze, że niektórych cechy dziewczyny mogą drażnić, a wówczas momentami może być trudno przebrnąć przez niektóre fragmenty, lecz z pewnością wielu dziewczynom ta lektura przypadnie do gustu.

  • Anonim

    Dawno tego nie było, więc zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa w końcu musiało się zdarzyć – nie bardzo wiem, jak ocenić przeczytaną książkę. Zdarza mi się to rzadko, ponieważ również staram się uważnie dobierać sobie lektury, z jednej strony dbając o swój komfort psychiczny, by nie męczyć się niepotrzebnie, z drugiej – szanując pracę autora, którego oferta jest skierowana być może do innej grupy docelowej. Od razu wyjaśniam – to nie jest tak, że „Nic zobowiązującego” nie trafiło kompletnie w mój gust. Wręcz odwrotnie – wiele humoru w wydaniu, jaki sobie cenię i przy którym szczerze się uśmiecham, dość interesujący pomysł na fabułę i element bohaterów wręcz „do schrupania”, tak ich polubiłam. Do tego solidny warsztat z płynną, przyjemną narracją. Niemal nie mam się do czego przyczepić. To „prawie” było jednak dla mnie ważne, ponieważ dotyczyło jednej z najważniejszych dla mnie spraw. Być może nie dla każdego ten czynnik byłby ważny, element z Was pewnie nawet uśmiechnie się pod nosem (albo i zaśmieje w głos) z powodu tego, co zaraz napiszę, niemniej recenzje mają to do siebie, że są subiektywne i właśnie zamierzam to wykorzystać. Po tym przydługim wstępie wyjaśniam – nie polubiłam głównej bohaterki. Pewnie, że to nie zbrodnia, lecz od dzidziusia cierpię na tę dziwną przypadłość – po prostu lubię lubić postać przewodnią utworu. Tym razem również próbowałam się do niej przekonać i wykrzesać z siebie pokłady empatii. Niestety, nic z tego. I właśnie z tego powodu lektura szła mi jak krew z nosa, choć gdyby wykluczyć głównego bohatera z recenzji, książce pdf wystawiłabym prawdziwą laurkę. Przejdźmy jednak do konkretów. Milena to kobieta naznaczona piętnem rodzinnej tragedii sprzed lat, niepotrafiąca zaangażować się w pełni w relację z drugą osobą. Po paru latach związku zostawia własnego chłopaka, gdy ten chciałby zrobić krok naprzód w ich wzajemnych stosunkach. Nie jest na to gotowa, nic więc na siłę. Czasem lepiej się rozejść, niż potem krzywdzić na co dzień tę drugą osobę. Przypadek sprawia, że na drodze młodej dziewczyny staje Adam – klasyczny bawidamek, totalnie nienadający się do związku, jeśli kobieta nie jest masochistką. Milena widocznie nią jest – niegotowa na związek niespodziewanie pragnie zobowiązań, deklaracji, tak naprawdę nie wiadomo czego. A potem przez dużo (dla mnie zbyt wiele) stron miota się pomiędzy własnymi pragnieniami i postanowieniami, depcząc po drodze to, co prawdziwie wartościowe. Rozumiem, że tragedia, jaka spotkała ją w dzieciństwie, odcisnęła piętno na psychice dziewczyny. Długo starałam się ją tym właśnie usprawiedliwiać, jednak w końcu dałam sobie spokój. Przecież rozpaczali również inni – brat i babcia, jednak to wokół Mileny wszyscy chodzili na paluszkach, czego zresztą główna bohaterka zdawała się nie dostrzegać, nie mówiąc o docenianiu. Szkoda, ponieważ gdyby nie jej postawa książkę oceniałabym wyżej, zwłaszcza przez kreacje postaci drugoplanowych (przede wszystkim męskich – jedna z nich dla mnie może nawet konkurować z panem Darcym o miano faceta idealnego!). Z chęcią napisałabym więcej i o samej bohaterce, i o tym, jakie konkretnie zachowania mnie w niej irytowały, lecz zdradziłabym wówczas zbyt dużo z fabuły, a nie chcę psuć zabawy osobom, które zdecydują się sięgnąć po książkę Magdaleny Kalisz – ponieważ wbrew temu, co tutaj czytacie, myślę, że warto. Ja po prostu skupiłam się najbardziej na tym jednym szczególe, ponieważ główny bohater to mój czuły punkt. Komu zatem zalecam „Nic zobowiązującego”? Przede wszystkim dziewczynom (mężczyźni mogliby nie znieść niezdecydowania i humorów Mileny), fanom lekkiej literatury obyczajowej doprawionej szczyptą humoru, w szerokim przedziale wiekowym – od młodych dorosłych (czyli dla mnie 20+) po osoby w wieku określanym mianem dojrzałego. Jeśli nie jesteście, jak ja, przeczuleni na punkcie konieczności polubienia głównego bohatera albo jeśli umiecie wykrzesać z siebie sympatię dla osoby wiecznie niezdecydowanej i skupionej na sobie, to istnieje znaczna szansa, że ta lektura przypadnie Wam do gustu. zaczytana.com.pl

  • anna_czerniszewska

    Nie polecam. Już dawno nie umęczylam się tak przy książce. Tam nie ma nic śmiesznego, żadnej akcji. Nudy straszne.

  • Anonim

    Lekka,miła i przyjemna.Współczesna opowiadanie o życiu.