Nevermore. Tom 3. Otchłań okładka

Średnia Ocena:


Nevermore. Tom 3. Otchłań

Dla Isobel Lanley cienka linia między życiem a śmiercią zatarła się już dawno. Po spotkaniu z Varenem, które omal nie zakończyło się jej śmiercią, kobieta boi się wracać do niebezpiecznego świata snu. Lecz koszmary powracają i zaczynają się wplatać w rzeczywistość, nie pozostawiając jej wyboru. Ciemność Varena ponownie zagraża nie tylko jej, lecz całemu światu, który może pochłonąć. Isobel obawia się o własne codzienne życie, o własne zdrowe zmysły i o Varena - szczególnie po nowej stracie, jaka go dotknęła. Co gorsza, upiorna Lilith pragnie zatrzymać chłopaka dla siebie i zrobi wszystko, by się jej nie wymknął - naprawdę wszystko. Czy Isobel ma szansę na szczęśliwe zakończenie? Światy się stapiają, a dzieje się krzyżują w zapierającym dech w piersiach finale trylogii "Nevermore".

Szczegóły
Tytuł Nevermore. Tom 3. Otchłań
Autor: Creagh Kelly
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Nevermore. Tom 3. Otchłań w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Nevermore. Tom 3. Otchłań PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Magdalena Senderowicz

    „Powiedzieli mi, że umarłam. Powiedzieli, że byłam martwa, a ja chciałabym im odpowiedzieć, że stale jestem, a przynajmniej tak się czuję.”„Nevermore. Otchłań” to długo wyczekiwany przeze mnie finał trylogii napisanej przez Kelly Creagh. Dwa pierwsze tomy wypadły naprawdę idealnie i ogromnie cieszyłam się, że ktoś postanowił się zainspirować twórczością Edgara Allana Poe. Creagh miała naprawdę piękną wizję i chciała opowiedzieć eteryczną historię dwójki młodych ludzi, którzy należą do różnorakich środowisk, a oboje zatracają się stopniowo w świecie snu. Mając w głowie poprzednie wydarzenia – choć nie ukrywam, że bardzo szczegółowo ich nie pamięta, ponieważ minęło dużo czasu, od kiedy je czytałam – z olbrzymią fascynacją i olbrzymią nadzieją sięgnęłam po trzeci tom. Isobel Lanley, różowa chearleaderka o blond włosach, nie jest już taka, jaką poznaliśmy ją w pierwszej części. Dzięki Varenowi Nethersowi zaszła w niej ogromna zmiana. Kłopot polega na tym, że Varen zniknął. Przepadł. Nie ma go. Utknął w mrocznej, nieprzyjemnej krainie, gdzie Lilith nie wahała się ani chwili, żeby go sobie przywłaszczyć. Upiór pragnie zatrzymać przy sobie chłopaka na zawsze i jest w stanie zrobić wszystko, żeby ten cel się spełnił. Dosłownie wszystko. Granica dwóch światów zaczyna się zacierać – zwłaszcza dla Isobel, która odchodzi od zmysłów. Czy kobieta będzie w stanie ocalić własnego ukochanego, który obrócił jej życie do góry nogami?Ta książka ebook w bardzo dosadny sposób uświadomiła mi jedną rzecz – starzeję się. No, może „starzeję” nie jest do końca odpowiednim słowem, lecz „dojrzewam” już tak. Dojrzewa również mój gust czytelniczy. Tak ogromna przerwa, jaka miała miejsce między pojawieniem się dwóch pierwszych tomów a finałem, zapewne też odegrała dosyć znaczącą rolę w sposobie odebrania przeze mnie tej powieści. Nie zrozumcie mnie źle – to nie tak, że mi się zupełnie nie podobało. Nie chodzi również o to, że książka ebook sama w sobie jest tragiczna… Tylko po prostu nie byłam w stanie już tak nieźle odebrać tej historii, nie mogłam się w nią wczuć. Co ciekawe, byłam na nią całkowicie obojętna i prawdopodobnie to najbardziej mnie zdziwiło, ponieważ pierwszą i drugą cześć czytałam z olbrzymim zaangażowaniem i niepewnością, co wydarzy się dalejNiestety, do tej pory nie miałam zbyt wielu okazji do zapoznania się z innymi opiniami na temat tej książki, lecz jestem bardzo ciekawa, czy inni czytelnicy odebrali ją podobnie. Mogłabym się nazwać wielbicielką twórczości Kelly Creagh jeszcze przed lekturą „Otchłani”, a po lekturze? Nie jestem pewna… Książka ebook jest naprawdę nieźle napisana, historia stale posiada ten własny niezwykły klimat, a przemiana Isobel jest widoczna na pierwszy rzut oka – choć ta kobieta nigdy jakoś niezwykle nie przypadła mi do gustu. Pomysłowość to cecha, której autorce nie można odrzucić, bowiem stworzyła opowiadanie bardzo oryginalną i jedyną w swoim rodzaju – nie tylko dzięki inspiracji twórczością Poego, lecz ogólnie idealnie poradziła sobie z przelaniem własnej wizji na papier. Przedstawiona historia jest logiczna, sensowna i na własny sposób ciekawa. Mnie po prostu zabrakło emocji i napięcia, które towarzyszyły mi podczas czytania dwóch poprzednich tomów. Moja obojętność była straszna. Poczułam się również nieco zawiedziona przekładem wiersza „Annabel Lee” – wiem, że być może to sprawa prozaiczna, lecz znam ten utwór na pamięć w dwóch językach i ten przekład całkowicie nie oddaje cudowna tego dzieła.„Nevermore. Otchłań” to w miarę satysfakcjonujące zakończenie serii – jeżeli spojrzymy na to pod kątem fabularnym – lecz niestety czuję lekkie rozczarowanie, chociaż bardziej wynika prawdopodobnie ono ze mnie samej, a nie z książki. To całkowicie normalne, że gusta czytelnicze się rozwijają, zmieniają w ten czy inny sposób, lecz naprawdę żałuję, że jedna z moich ulubionych serii trochę utraciła w moich oczach – i to jak już mówiłam, nie z winy autorki. To dosyć interesująca prawa, ponieważ spotyka mnie to po raz pierwszy… Prawdopodobnie muszę powrócić do zamierzchłych serii i zobaczyć, czy w ich przypadku będzie podobnie. Jednak nie wiem, czy na pewno tego chcę. Mimo wszystko zawsze będę mieć w sobie pewien sentyment do tej trylogii i cieszę się, że udało mi się ją przeczytać do końca. www.bookeaterreality.blogspot.com

  • Sanai

    Cudowny, mroczny, lecz i wzruszający finał idealnej trylogii... Polecam!