Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Osiemnastoletnia Florence Ladis nie przepadała za hucznymi imprezami, w których tak chętnie uczestniczyli jej rówieśnicy. Wolała założyć pointy i tańczyć, bo tylko balet pomagał jej zapomnieć o wszystkim, co ją otaczało. Jej ukochana mama odeszła, zostawiając po sobie niewyobrażalną pustkę. Na domiar złego młodsza siostra Florence zachorowała i obie wraz z ojcem musiały przeprowadzić się do Las Vegas, gdzie mała Charlotte mogła otrzymać szansę na skuteczniejsze leczenie. Wtedy również ze względu na złą sytuację rodzinną Florence musiała zrezygnować z baletu, mimo że ten tak dużo dla niej znaczył. Gdy tańczyła, mogła poczuć się tak, jakby jej mama znów odnalazła się obok. Los jednak sprawił, że kobieta przypadkowo trafiła do teatru, gdzie poznała Nicholasa Toretto. Nie miała pojęcia, jak ta znajomość odmieni jej życie i że pozwoli jej poznać gorzki smak zakłamanych obietnic. Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Nasze zakłamane obietnice - ebook EPUB |
Autor: | Paula Pajka |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo NieZwykłe |
Rok wydania: | 2024 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
•🩰⛅️📖🩷• 5/5⭐️ Podeszłam do tej książki bez większych oczekiwań, czy wiedzy o czym tak właściwe jest, lecz przepadłam już na pierwszych stronach, całkiem się w niej zakochując (razem z zakochaniem się w Nicholasie oczywiście hahaha). Jest to dość krótka powieść, więc bałam się, że jej akcja będzie za bardzo pędzić, co równałoby się z tym, że nie umiałabym się w nią za bardzo wczuć. Jednak nie mogłam się bardziej pomylić, ponieważ pochłonęłam ją na dwa razy. Jak już ją odkładałam, to i tak, ciągle siedziała w mojej głowie, a samą fabułę przeżywałam, jakbym conajmniej towarzyszyła bohaterom, podczas każdej z sytuacji, z którą musieli się zmierzyć. Bohaterowie sami w sobie byli świetni i naprawdę bardzo ich polubiłam. Nicholas…chodząca zielona flaga, uwielbiam go. Tak samo Florence skradła moje serce własną siłą i wrażliwością. Podobał mi się też wątek „stranger to lovers”. Ostatnio wychodzi wiele książek, w których niepotrzebnie wykorzystywane są inne motywy, jak prawdopodobnie najbardziej popularny, „enemies to lovers”, przez co wydaje się to kreowane na siłę i po pewnym okresie zaczyna się nudzić. Tutaj poznanie się bohaterów i początek ich relacji był prosty, przez co naturalny i muszę przyznać, że bardzo mi to odpowiadało. Sam motyw tańca nie był tak rozbudowany, jak się spodziewałam, że będzie, lecz w najmniejszym stopniu mi to nie przeszkadzało, ponieważ skupiłam się na samym przekazie, jaki płynie z tej historii. Spowodowało to, że nie czułam, iż czegoś tutaj brakuje. Ta książka ebook była ostatnią, którą przeczytałam w 2024 roku i myślę, że nie mogłam wybrać lepszej, by nieźle zakończyć ten etap. Wiele płakałam, uśmiechałam się, a także czułam szybsze bicie serca podczas czytania i bardzo się cieszę, że mogłam to wszystko przeżyć, podczas tych niespełna 300 stron. Nadia / @bookaholic.etc 🤍
🩰ɴᴀꜱᴢᴇ ᴢᴀᴋᴌᴀᴍᴀɴᴇ ᴏʙɪᴇᴛɴɪᴄᴇ🩰 |współpraca reklamowa | Nasze zakłamane obietnice to historia której zarazem byłam szalenie ciekawa, a z drugiej miałam wobec niej ogromne oczekiwania. Szczególnie po promocji patronów. Dlatego więc, gdy książka ebook pojawiła się na Legimi zaczęłam ją czytać. Historia ta niejednokrotnie złamała mi serce. I doprowadziła mnie też do łez. Nie spodziewałam się, że tak dynamicznie wkręcę się w fabułę i nie będę mogła się od tej historii oderwać. Florence jest bohaterką którą polubiłam od samego początku. Było w niej coś co sprawiło, że nieustanna się dla mnie wyjątkowo bliska. Podziwiałam jej siłę i determinację mimo, że jej życiu wcale nie było kolorowo. Wzruszało mnie niejednokrotnie to jaką miała relacje z własną siostrą. Nie raz miałam łzy w oczach, gdy zdawałam sobie sprawę z czym ta mała dziewczynka musi się mierzyć. Nie zasłużyła na to wszystko. Nicholas to bohater z którym miałam małą relacje hate - love. Na początku go nie polubiłam. Jednak potem małymi gestami zmieniał moje zdanie na jego temat. Jest to również chłopak, który wcale nie miał kolorowego życia. To jaką relację udało mu się stworzyć z siostrą Florence była czymś wyjątkowo pięknym. Pięknie było obserwować jak dużo był w stanie zrobić dla Charlotte by zobaczyć na jej twarzy szczery uśmiech i chociaż trochę pomóc jej w tym czym się zmagała. Podobało mi się to w jaki sposób autorka przedstawiła relacje głównych bohaterów. Wszystko działo się w odpowiednim tempie bez zbędnego przyspieszania. Naturalnie nastąpiła przemiana ich podejścia do samych siebie. Jednak nie wszystko było tak kolorowe jak się może wydawać na pierwszy rzut oka. Niektóre tajemnice, gdy wyjdą na jaw sprawią, że wszystko się rozpadnie niczym domek z kart. Nie spodziewałam się, że to wszystko tak mocno we mnie uderzy i sprawi że poleją się łzy. Wątek baletu grał olbrzymią rolę w tej historii. Podobało mi się to w jaki sposób został on rozwinięty. Nie został on pominięty i zapomniany co bardzo mnie usatysfakcjonowało. Po skończeniu tej historii nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Nie spodziewałam się takiego zakończenia i tyłu emocji. Stale gdy wracam do tych momentów boli mnie serce. Ta historia pokazała jak rodzina jest ważna. Jak jedno kłamstwo może zniszczyć wszystko co udało się stworzyć. Oraz, że czasem warto zaryzykować i mimo wszystko spełnić własne marzenia. A także być szczęśliwym z małych rzeczy. Jeśli się zastanawiacie czy sięgnąć po tą historię to jak najbardziej Wam ją polecam. Ja osobiście bawiłam się dobrze. Mimo, że pewna rzecz nie spodobała mi się to po okresie rozumiem dlaczego stało się tak a nie inaczej.
Nie polecam, autorka prawdopodobnie chciała stworzyć wartościową książke ktorej zakończenie miało doprowadzić czytelników do łez lecz wegług mnie w ogóle nie wyszło, całą książkę czytałam z skrzywieniem, szczególnie zakończenie które było tak samo naciągane jak cała książka. Niestety sie zawiodłam ponieważ nie powiem sam w sobie opis ma coś w sobie.
Matko jakie to było dobre...książka ląduje do listy faworytów tego roku
Idealna książka, lecz bolesna, zalecam