Czytaj więcej:
Zobacz podgląd Na wschód od Arbatu pdf poniżej lub w przypadku gdy jesteś jej autorem, wgraj własną skróconą wersję książki w celach promocyjnych, aby zachęcić do zakupu online w sklepie empik.com. Na wschód od Arbatu Ebook
podgląd online w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki nie posiadają jeszcze opcji podglądu, a inne są ściśle chronione prawem autorskim
i rozpowszechnianie ich jakiejkolwiek treści jest zakazane, więc w takich wypadkach zamiast przeczytania wstępu możesz jedynie zobaczyć opis książki, szczegóły,
sprawdzić zdjęcie okładki oraz recenzje.
Podgląd niedostępny.
swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Średnia Ocena:
Na wschód od Arbatu
Hanna Krall, jako korepsondentka "Polityki", napisała na przełomie lat 60. i 70. serię reportaży ze Związku Radzieckiego. W czasach peerelowskiej cenzury, reportaże te zostały uznane przez recenzentów za wydarzenie. Od kumpli z tygodnika dziennikarka usłyszała: "Na zebraniach redakcyjnych pani teksty, koleżanko, są wysoko oceniane”. Te reportaże są przeciwieństwem ówczesnych propagadnowych tekstów o ZSRR. Książka ebook była hitem, czytelnicy wyrywali ją sobie książkę z rąk: pomiędzy wierszami tropili urkyte przez Krall znaczenia.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Na wschód od Arbatu |
Autor: | Krall Hanna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Fundacja Instytut Reportażu (Dowody na Istnienie) |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Na wschód od Arbatu PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Hanna Krall, matka polskiego reportażu, pojawiła się jakiś czas temu wśród moich czytelniczych zdobyczy. Wygląda na to, że po latach przerwy wrócę do jej twórczości - i to w jakiej odsłonie. Dowody na Istnienie wydają od pewnego czasu jej stare teksty, które w nowej oszczędnej szacie graficznej prezentują się niesamowicie.Ze "Zdążyć przed Panem Bogiem" pięć lat temu pisałam maturę. To dzięki rozmowie z Markiem Edelmanem, którego uwielbiam, mam do Krall olbrzymi sentyment. Bez wahania kupiłam "Na wschód od Arbatu", gdy tylko pojawiła się okazja. Rosja też od pewnego czasu wyjątkowo mnie pociąga, więc tym chętniej zabrałam tę niewielką książeczkę na urlop.Hanna Krall pisze o miejscach przez pryzmat ludzi, to ich historie pomagają nakreślać obrazy miast i wsi, bez nich nie byłoby żadnych opowieści. Najbardziej urzekła mnie ta o fizykach i o ich akademickiej enklawie; nie mogę się od niej uwolnić. I prawdopodobnie o to chodziło autorce, by nie dać czytelnikowi zapomnieć o własnych mistrzowskich tekstach, zmącić spokój i wywołać gwałtowną burzę myśli.Ona wie jak pisać, by oszczędnie przekazać to, co najważniejsze. Z pozoru zwykłe reportaże o rosyjskiej codzienności, kryją w sobie podtekst, który tylko najuważniejsi czytelnicy są w stanie dostrzec. Udaje jej się wydobyć na światło dzienne wszelkie skrywane w ciemnych kątach prawdy, obnażające słabości dużego Związku Radzieckiego. Za idealny przykład takiego "przemycania" zakazanych treści służy m.in. reportaż o szachistach.Krall balansuje sprawnie na cienkiej linii oddzielającej dosłowność od niejasności, a mimo to normalnie omawia świat takim, jaki naprawdę jest. W własnych reportażach oddaje głos ich bohaterom, pozwalając im wprowadzić czytelnika w zupełnie inną rzeczywistość. Tym bardziej obcą, gdy tę książkę czyta się dzisiaj, w zupełnie innym kontekście kulturowym, spoglądając na "Na wschód od Arbatu" za pozycję historyczną.Do Kapuścińskiego jeszcze się nie przekonałam, lecz z całą pewnością mogę stwierdzić, że warto czytać książki Hanny Krall. I to właśnie radzę zrobić każdemu, kto jeszcze nie zna jej twórczości.Recenzja z: www.book-loaf.blogspot.com
Pozycja obowiązkowa, dwie sprawy: idealna Hanna Krall i Związek Radziecki jej oczami. To coś co z całą pewnością warto poznać. Krall sprawdza się wyśmienicie jako reportażystka, jej warsztatowi ciężko cokolwiek zarzucić, jest pełen obrazowości i sugestywnego kolorytu. Krall potrafi oddać każdy niuans rzeczywistości którą opisuje.
Mimo że książka ebook niewielka objętościowo (118 stron), to warto rozłożyć sobie czytanie na dłuższy czas i delektować sie językiem, powoli przyglądając się treści. To zaleta dobrego pióra. Autorka wykorzystując minimum słów, potrafi stworzyć nastrój, który oddaje atmosferę opisanych wydarzeń. Tekst prosty, a jednak skłaniający do refleksji.Jednak nawet gdybym nie była uświadomiona (po przeczytaniu wstępu), że reportaże, które powstały nad czterdzieści lat temu „przemycają” zabronione oficjalnie informacje, to i tak potrafiłabym je odczytać. Nie musiałam szukać pomiędzy wierszami ukrytych treści... Być może uprzedzenie czytelnika o nich jest drogowskazem dla pokolenia młodszego niż moje?
Pani Krall poprzez te ksiazke prezentuje iz jej literacki swiat nie skupia sie tylko i wylacznie na shoah. Obranie kierunku na wschod i opis realiow ZSSR, to swego rodzaju eksperyment, lecz jak najbardziej udany!