To twoja książka?

Recenzje

• Monika Kosiba

  2018-03-20

  Cudowna, przemyślana kolorowanka dla dziewczynek pragnących uruchomić dodatkowe pokłady fantazji :)

• Wkp

  2018-03-20

  FILM DO POKOLOROWANIA „My Little Pony” po raz następny doczekały się filmu. Gdy piszę te słowa, do premiery zostało jeszcze kilka dni, jednak kampania promocyjna ruszył, jeśli nie pełną parą, to na pewno dość intensywnie i na księgarskich półkach pojawiło się całe mnóstwo książeczek związanych z tą właśnie produkcją. Jedna z nich, niniejsza właśnie, to kolorowanka zabierająca nas do filmowego świata, gdzie spotkamy ulubione kucyki dzieci w nowej odsłonie. Co ma do zaoferowania niniejsza kolorowanka? Wszystko to, co powinna: czyli najistotniejsze postacie, miejsca i drobiazgi zaczerpnięte z „My Little Pony: The Movie”. Wiele jest tu więc (pod)wodnych scenerii, gdzie kucyki mają na przykład syrenie ogony i pluskają się w morzach i oceanach. Gotowi by nadać temu wszystkiemu barw i ożywić tak, jak na to zasługują słodcy bohaterowie? Zatem kredki i dłoń i do dzieła! Od zawsze uwielbiałem kolorowanki. Jako dzidziuś miałem ich mnóstwo i spędziłem ponad nimi wiele czasu. Jako dorosły odszedłem od tego, lecz ostatnio dałem się uwieść paru pozycjom tego typu dla mojej grupy wiekowej właśnie – choć bardziej, muszę to przyznać, wciągnęło mnie łączenie punktów (ale to taka uwaga na marginesie). Wspominam o tym wszystkim nie przypadkiem, ponieważ „Magia kolorowania” to pozycja zdecydowanie bardziej wymagająca niż tradycyjne malowanki dla najmłodszych. Same kucyki są proste, to prawda, lecz w tłach nie brak jest naprawdę niewielkich detali, które stają się wyzwaniem dla dzieci. Jednocześnie dorośli fani „My Little Pony” – a tych przecież nie brakuje – będą mogli bawić się lepiej, sięgając po tego typu publikację, niż gdyby musieli nadawać kolory ilustracjom przeznaczonym dla najmłodszych. A kolorować jest przecież co. Znaczna ilość ilustracji dostarcza zabawy na dużo długich godzin i to w towarzystwie sympatycznych bohaterów. „Kolorowanki” to więc następna pozycja idealnie uzupełniająca film kinowy i pozwalająca dzieciakom przedłużyć przyjemność z seansu – czy może również stanowiąca do niego wstęp. Polecam.