Muzyka Marie. Tom 2 okładka

Średnia Ocena:


Muzyka Marie. Tom 2

Pierwszy tom "Muzyki Marie" zakończył się nader dramatycznie. Początek drugiego przynosi co prawda kilka odpowiedzi, lecz stawia też nowe pytania. Po co została stworzona Marie? Jak wyglądałby świat bez niej? Czy ludzie są z natury dobrzy czy źli? Czy prawdziwa wiara jest tylko jedna?

Szczegóły
Tytuł Muzyka Marie. Tom 2
Autor: Usamaru Furuya
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Hanami
Rok wydania: 2009
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Muzyka Marie. Tom 2 w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Muzyka Marie. Tom 2 PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • KZTK

    Drugi tom "Muzyki Marie" zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, gdzie, pełen niepewności i pytań, czytelnik został pozostawiony po zakończeniu pierwszego. Czy otrzymamy odpowiedzi na nurtujące nas pytania? A może czekają nas kolejne, jeszcze trudniejsze? Serdecznie zapraszam do lektury. Z pewnością nie będziecie żałować.Losy Pipi i Kaia coraz bardziej się komplikują, nie tylko za sprawą wpływu, jaki Marie ma na chłopaka, lecz i roli jaką przyjdzie mu odegrać. Tymczasem jednak bohaterowie wybierają się na wyspę Taddo, miejsce pielgrzymek, w którym ludzie z całego świata składają cześć Marie. Czy przyniesie ona ukojenie, na dręczące Kaia pytania?W drugim tomie powraca temat wyboru jakiego musi dokonać cała ludzkość, a raczej roli jaką pełni Kai - wybraniec Marie. Chcąc, nie chcąc chłopak musi bowiem zdecydować o tym jak potoczą się dalej dzieje całej ludzkości. Wybór pomiędzy życiem pod opieką Marie, w szczęściu, lecz i z wyrzeczeniem się cech, które mogłyby zaburzyć doskonały ład, czy odejście od "Boga" z wszelkimi tego konsekwencjami. Rozwój, pięcie się coraz wyżej, potyczka o dominację. Uwolnienie wszystkich uczuć jakie żyją w każdym człowieku, pozwalając, by każdy z nas sam decydował, którym z nich pozwoli przejąć kontrolę ponad swoim życiem.Autor odkrywa przed czytelnikiem wszystkie skazy jakie kryły się za zasłoną idealnego świata, jednocześnie odpowiadając na element pytań, które zrodziły się podczas lektury pierwszego tomu a także stawiając szereg kolejnych, które nie opuszczą czytelnika na długo po lekturze. "Muzyka Marie" zmusza do refleksji nie tylko ponad samym człowiekiem, lecz także ideą Boga, tym dokąd zmierzamy , czy pojęciem Niezła i Zła, tym jak jedno wpływa na drugie, a raczej faktem, że pojęcia te nie mogą istnieć oddzielnie. Świat Pipi i Kaia jest niekompletny i dopiero w tym tomie możemy się o tym przekonać w pełnej krasie.Poza tymi jakże kluczowymi dylematami, będziemy także świadkami tego, jak potoczą się dzieje głównych bohaterów. Rozdzieleni przez Marie Pipi i Kai, będą zmuszeni dokonać wielu niełatwych wyborów. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, lecz zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, choć uważny czytelnik mógł natrafić na elementy, które doprowadziłyby go do rozwiązania zagadki jaką niewątpliwie są dzieje dwójki przyjaciół i tak można mówić tutaj o znacznym szoku. Przede wszystkim jednak jest to jedno z najbardziej wzruszających, a przy tym inteligentnych zakończeń z jakim miałam do czynienia. A co najistotniejsze niesie ono ze sobą wyjątkowe przesłanie.Kreska stale zachwyca sprawiając, że niekiedy ciężko oderwać wzrok od prześlicznych ilustracji. Warto również zwrócić na okładkę, która wraz z pierwszą tworzy kompletną ilustrację. Pipi i Kai wyciągający do siebie dłonie, na tle ciemniejącego, po stronie chłopaka, nieba. Po zakończeniu lektury nabiera ono zupełnie innego sensu.Pisząc o mandze "Muzyka Marie" słowa takie jak dobra, czy zachwycająca nie wystarczą. Jak dla mnie jest to arcydzieło, nie tylko ze względu na przepiękną kreskę, świat czy bohaterów, którzy na długo zapadają w pamięć, lecz przede wszystkim ze względu na poruszającą historię, która dotyka wielu jednocześnie niełatwych i kluczowych dla każdego człowieka tematów. Usumaru Furuya stworzył przepiękną, filozoficzną opowieść, ponad którą nie sposób się nie pochylić na dłużej, bynajmniej nie tylko po to, by zachwycić się misternie dopracowanym, artystycznym światem, czy wyjątkowym uczuciem jakie zrodziło się pomiędzy bohaterami historii. Tytuł, po który warto sięgnąć wielokrotnie, by za każdym razem odkryć w nim coś nowego. Po więcej recenzji zapraszamy na blog KZTK:http://koszztk.blogspot.com/