Średnia Ocena:
Mutacje, czyli ewolucja
Czy ktoś zastanawiał się ponad tym, jak wyglądałby nasz świat, gdyby zwierzątka były inteligentne, a co więcej – umiałyby mówić? Czy to, co robimy z naszym środowiskiem jako ludzie, rozumna rasa (?), jest właściwe? Ten zestaw opowiadań nie jest odpowiedzią na te pytania, ale chodziło jedynie o zasygnalizowanie czytelnikom, że jesteśmy odpowiedzialni za nasz świat i inne stworzenia. Na swoje potrzeby twórca zdefiniował te opowiadania jako nurt fantastyki proekologicznej. Trochę żartem, trochę z przekorą przedstawił kilka odsłony własnego świata SF, świata zwierząt inteligentnych. Ponieważ gdyby jednak trzeba było się z nimi porozumieć...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Mutacje, czyli ewolucja |
Autor: | Burlay Jack |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Rozpisani.pl |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Mutacje, czyli ewolucja PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Idealny time-breaker, można się trochę oderwać od codzienności. Lecz również warto przy lekturze zastanowić się, jak dbamy (czy dbamy i dlaczego nie dbamy?) o naszą planetę, ponieważ być może ona zechce zepchnąć homo sapiens z piedestału.