Mroczna wieża. Tom 6. Pieśń Susannah okładka

Średnia Ocena:


Mroczna wieża. Tom 6. Pieśń Susannah

Demon Mia opanowuje ciało Susannah Dean. Podczas potyczki z Wilkami dziewczyna znika i przez portal czasowy trafia do Nowego Jorku w roku 1999. Mia pragnie, żeby Susannah narodziła chłopca, który zgładzi Rolanda. Tymczasem Roland i jego towarzysze przenoszą się do Stanów Zjednoczonych 1977 roku. Na pewnej działce na Manhattanie rośnie niezwykła róża, od której zależą dzieje światów. Zadaniem Rolanda jest zabezpieczenie róży, a także znalezienie Susannah.

Szczegóły
Tytuł Mroczna wieża. Tom 6. Pieśń Susannah
Autor: King Stephen
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Mroczna wieża. Tom 6. Pieśń Susannah w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Mroczna wieża. Tom 6. Pieśń Susannah PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Wojciech

    Lekko haotycznie lecz wciąga niczym czarna dziura światło.

  • samot79

    Zalecam wszystkim powierci mroczna wieża Jak też inne powieści tego autora

  • Sławomir Pijanowski

    Sprawy zaczynają naprawdę się utrudniać - ekipa zostaje rozdzielona.

  • Aleksander Nawrocki

    Mój ulubiony mistrz King i tom szósty "Mrocznej wieży". O tym autorze i jego dziełach mogę mówić tylko w samych superlatywach. Tak, jak poprzednie części, książka ebook dostarcza dużo emocji, choć jest nieco inna od poprzedniczek… Sądzę jednak, że żadnej wierny czytelnik nie powinien jej ominąć :-)

  • KZTK

    „Podczas walki z Wilkami z Calla znika Susannah. Porwana przez Mię – demona, który zawładnął jej ciałem – trafia przez portal czasowy do Nowego Jorku w roku 1999.” –fragment opisu znajdującego się na okładce bardzo trafnie przypomina o zdarzeniach z poprzedniego tomu. Ta retrospekcja przyciągnęła mnie do książki i długo nie musiała namawiać do jej skonsumowania. Czy Susannah i Mia dojdą do kompromisu i znajdą rozwiązanie gnębiących ich kłopotów? Jak rozbite Ka–Tet rewolwerowców poradzi sobie w tym ciężkim okresie? Czy tytułowa „Mroczna Wieża” upadnie wraz z zaniknięciem podtrzymujących ją Promieni? Jeżeli pragniecie się tego dowiedzieć, to zapraszam do lektury szóstego tomu Mrocznej Wieży zatytułowanego „Pieśń Susannah”.Lektura poprzednich tomów wprawiła mnie w wyśmienity nastrój, chociaż zdarzały się gorsze momenty w całej fabule. Do tej pory większość rzeczy była idealnie opisana, a na tle tego wszystkiego recenzowany tom wygląda jak smętna bajka. Nie chcę od samego początku zniechęcać, ale owa książka ebook mocno odstaje od poprzednich tomów i słabo pasuje do dotychczasowej fabuły. Żeby nie wprowadzać zbytniego zamieszania, podejdźmy do tematu od samego początku.Grono bohaterów z którymi przyjdzie nam się spotkać jest niezmienne, nie wliczając w to pojawiających się Siepaczy, Wampirów, czy innych mutantów, ogólnie ujmując sług Karmazynowego Króla. Widoczne natomiast są zmiany fizyczne jak i psychiczne naszych podróżników, bowiem przygody jakie przeżyli odcisnęły własne srogie piętno w umysłach każdego z nich. Pozytywne cechy charakteru jak i wyuczone umiejętności rewolwerowców coraz częściej zastępowane są przez niepewność czy również złość, co prowadzi do popełniania błędów.Największym zaskoczeniem była postać samego Stephena Kinga, który idealnie połączył fikcję literacką ze swoim prywatnym życiem. Ta niecodzienna autobiografia, w której to twórca jest czynnym bohaterem zaskakuje i nadaje całości pozytywnego tonu. To ciekawa koncepcja, bowiem ciekawie czyta się jaki wpływ mają decyzje autora na dalszy los uświadomionych, wykreowanych przez niego tworów.Świat, który będziemy przemierzać tym razem jest bardzo ograniczony, można wręcz powiedzieć, że kręcimy się w koło. Otoczenie przeistacza się tylko i wyłącznie ze zmianą pary bohaterów, których dzieje aktualnie śledzimy. Żeby nie być takim sceptykiem napomnę, że zmieniają się również ramy czasowe, w których aktualnie przebywamy. Wydarzenia z jednego czasu mają realny wpływ na to, co stanie się w innym wymiarze. Plusem całości jest niebywała wręcz spójność i harmonia, bez której to historia nie miała by większego sensu.Fabuła zawarta na kartach tego tomu jest bardzo monotonna, skuszę się o stwierdzenie, że jest nudna. Co prawda wyjaśnionych zostaje dużo kwestii, jednak nie zmienia to faktu, iż spodziewałem się czegoś innego po autorze. Wewnętrzna autobiografia jest łakomym kąskiem dla wielbicieli Kinga, co sprawi przyjemność podczas lektury. Wątki fabularne są jak zwykle mądrze połączone, brak zbędnych i niechcianych niedopowiedzeń. Całość czyta się ponad wyraz szybko, ale wynik psuje smętny nastrój babcinego opowiadania.W mojej opinii „Pieśń Susannah” to idealne uzupełnienie całej przygody, ale nie jest niczym więcej nad to. W tym tomie otrzymujemy naprawdę sporą dawkę informacji, przez co obraz całej historii jest jeszcze bardziej klarowny. Ciężko przyczepić się do braku profesjonalizmu autora, bowiem ten jak zwykle stoi na najwyższym poziomie. Ze szczerym sercem zalecam każdemu czytelnikowi, chociaż niektóre osoby, tak jak ja, będą narzekały na dziwny charakter opowieści.Moja ocena: 6/10ArtiusW tym miejscu pragnę podziękować wydawnictwu Albatros za przekazanie egzemplarza do recenzji.Po więcej recenzji zapraszamy na blog KZTK:http://koszztk.blogspot.com/

  • HonorMonk

    Bardzo wciągnąłem się w serię "Mroczna wieża". Przyznam, że pewnie nie sięgnąłbym po tę opowieść gdyby nie moja wielka słabość do Kinga... Twórca przyzwyczaił mnie do tego, że za każdym razem, kiedy biorę do ręki książkę jego autorstwa, czeka mnie prawdziwa literacka przygoda. I tak dotarłem do szóstego tomu cyklu "Mroczna wieża", który sądzę za bardzo udany. Trochę nie potrafię ocenić szóstego tomu w oderwaniu od poprzednich części, ponieważ zwykle cykle odbieram jako całość. Jeśli mam jednak wystawić ocenę "Pieśni Susannah", jest to ocena oczywiście wysoka. Moim zdaniem tom trzyma poziom poprzednich, czytałem (jak zwykle książki Kinga) wręcz zachłannie, nie mogąc doczekać się, co będzie dalej. Teraz jestem gotów sięgnąć po tom siódmy, ponieważ moja ciekawość kontynuacji sięga zenitu! Klimat "Mrocznej wieży" wciąga do granic możliwości, nie można się wyrwać z tego świata przed zakończeniem książki. Jeśli ktoś zagustował w fantasy według Kinga, niech nie opuszcza żadnej części "Mrocznej wieży", ponieważ każda jest zdecydowanie warta przeczytania. Polecam.