Średnia Ocena:
Morderstwa w Sandhamn. Tom 4. Tej nocy umrzesz
Student Marcus Nielsen zostaje odnaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Wszystko wskazuje na samobójstwo. Matka Marcusa jest jednak przekonana, że syn został zamordowany. Błaga policję, by nie zamykali sprawy. W trakcie śledztwa odkryty zostaje trop prowadzący do bazy wojskowej Korso niedaleko Sandhamn. Wkrótce ginie następny człowiek, który też ma związki z Korso. Najlepsza przyjaciółka Thomasa, Nora Linde, która dopiero co odeszła od męża, próbuje dowiedzieć się więcej o bazie wojskowej, w której od kilkudziesięciu lat działają komandosi z piechoty morskiej. Czy w przeszłości kryje się coś, co nie ma prawa wyjść na światło dzienne?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Morderstwa w Sandhamn. Tom 4. Tej nocy umrzesz |
Autor: | Sten Viveca |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Czarna Owca |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Morderstwa w Sandhamn. Tom 4. Tej nocy umrzesz PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
"Ludzie, którzy tu służyli, mieli zostać zmienieni w elitarnych żołnierzy. Trzeba było maksymalnie przetestować ich odporność na stres... Coś takiego musiało zostać w każdym na resztę życia. Jakim stawał się później człowiekiem?" W poprzednim tomie autorka pozostawiła czytelnika z rozwiązanym śledztwem, lecz w bardzo tragicznym momencie losów głównych bohaterów serii. Wiedziona ciekawością i miłym metodą spędzania wolnego czasu z książką w ręku, chętnie sięgnęłam po kontynuację przygody kryminalnej z udziałem Thomasa Andreassona i Nory Linde. "Tej nocy umrzesz" okazało się najbardziej trzymającą w napięciu odsłoną serii, od pierwszej do ostatniej strony powieści dużo dramatycznych incydentów, a także ogromnej presji, żeby śledztwo jak najszybciej zmierzało ku pełnym wyjaśnieniom. Początkowo policja przypuszcza, że Marcus Nielsen, student psychologii, popełnił samobójstwo. Jednak silne przekonanie matki, iż syn został zamordowany, skłania pracowników wydziału śledczego do wnikliwszego przyjrzenia się faktom i dowodom. Krok po kroku, rozmowa po rozmowie, wyłaniają się niepokojące informacje, przeciwstawne interpretacje i zaskakujące skojarzenia. Ciężko wysunąć wiążącą hipotezę, każdy świeży pomysł sprawia, że rodzą się kolejne pytania, a prostych wyjaśnień nie ma. Położona w sąsiedztwie Sandhamn, perełki Archipelagu Sztokholmskiego, wyspa Korsö, na którą nawet i dzisiaj obowiązuje zakaz wstępu, znajduje się w centrum mrocznych wydarzeń. Czy prawda zdoła przebić się przez warstwy kłamstw i matactw? Autorka ma lekki i przyjazny styl pisania. Fabuła prowadzona w dynamicznym rytmie, zwłaszcza w wątku opisującym detektywistyczne zmagania Thomasa, zaś zawirowania w życiu Nory przyjmują tym razem spokojniejsze, choć zajmujące i frapujące obyczajowe nuty, jakby dla zbudowania ciekawego kontrastu. Udanym pomysłem okazało sięgnięcie po wspomnienia napisane w pamiętniku przez uczestnika szkolenia na komandosa elitarnej jednostki piechoty morskiej. W miarę odkrywania dziejących się współcześnie wydarzeń, poznajemy stopniowo rozdziały z żołnierskich zmagań sprzed trzydziestu lat. Widać, że Viveca Sten doskonali własny warsztat, jeszcze zdarzają się niepotrzebne wtrącenia, drobne nieścisłości, pomimo to ogólne wrażenia z lektury są pozytywne, ponieważ intryga mocniejsza i bardziej złożona niż w "Na spokojnych wodach", "W zamkniętym kręgu" i "Właściwie bez winy". Książki te również warto poznać, gdyż zapewniają przyjemne zaczytanie z kryminalnym dreszczykiem. bookendorfina.pl
Nie wiem dlaczego, lecz wyjątkowo rzadko zdarza mi się sięgnąć po kryminał. Nie wiem czym to jest do końca spowodowane. Zawsze stroniłam od wszelakich horrorów, czy thrillerów i obawiam się, że mogłam tę niechęć przenieść też na Bogu ducha winne kryminały. "Tej nocy umrzesz" trafiło w moje ręce dość przypadkowo, jednak sądzę to za wyjątkowo fortunny zbieg okoliczności. Lektura ta okazała się świetną rozrywką a także zachęciła mnie do częstszych spotkań z tym gatunkiem :).Największym atutem tej powieści jest z pewnością wciągająca akcja. Mimo iż miałam kłopot z paroma jej aspektami, to potrzeba kontynuowania książki była nie do odparcia. Viveca Sten nieźle wie jak zainteresować czytelnika, świetne połączenie zaskakujących zdarzeń a także wątków z życia prywatnego bohaterów dało idealny efekt. Dzięki temu, możemy nie tylko rozmyślać ponad kryminalną zagadką, lecz także lepiej poznać Norę, rozwiedzioną matkę a także Thomasa, policjanta próbującego dojść do siebie, co umożliwia bardziej wielowymiarowy odbiór książki.Ciekawym obiektem obserwacji okazał się dla mnie mowa powieści. Viveca Sten używa nieskomplikowanych, przejrzystych sformułowań, dzięki czemu książkę czyta się szybko, prosto i przyjemnie. Autorka nie skupia się też na zbędnych opisach, klimat kryminału zawiera się w dość prostych i minimalistycznych charakterystykach pogody. Jednak kilkakrotnie odniosłam wrażenie, że tekst nie jest spójny, niezbyt nieźle połączony. Na szczęście nie był to kłopot częsty, czy przeszkadzający w odbiorze tekstu, jednak chwilami czułam się wybita z czytelniczego rytmu.Nie spodziewałam się tego, że "Tej nocy umrzesz" okaże się wielkiej jakości kryminałem, więc nie miałam wielkich oczekiwań. Niestety, kilkakrotnie w trakcie lektury moja czytelnicza cierpliwość i wyrozumiałość była narażona na szwank. Chociażby w momencie kiedy okazało się, że płeć dzidziusia można określić już w dziewiątym tygodniu ciąży (taka możliwość występuje minimalnie w 13 tygodniu) albo kiedy zorientowałam się, że niestety w Szwecji nie istnieją świadkowie. Niczego i nigdy. Wydaje się nawet, że jest to gatunek wymarły, gdyż policjanci nawet o tym nie wspominają. Można powiedzieć, że się czepiam (nie wykluczam takiej możliwości), lecz nawet jeśli większość skandynawskich kryminałów ma podobny wzór, dla mnie nie jest to wytłumaczenie (podziękowania kieruję do sir Arthura Conan Doyle'a za wysokie standardy do szczegółów)."Tej nocy umrzesz" zdecydowanie zapewnia świetną rozrywkę. Viveca Sten stworzyła ciekawą, klimatyczną i wciągającą powieść, która doskonale pasuje do jesienno-zimowych wieczorów. Mimo paru zastrzeżeń, z chęcią sięgnę po kolejne tomy opowiadające o Thomasie i Norze.Mój regał z ebookami patsy-books.blogspot.com
Gratka dla fanów skandynawskich powieści kryminalnych, wartka akcja ,w tle życiowe perypetie przyjaciół z dzieciństwa policjanta i prawniczki. Bardzo nieźle się czyta,zaskakujące zakończenie tak jak we wszystkich ebookach tej autorki .
Czytałam dotychczasowe tomy serii, sądzę ją zresztą za wyjątkową dobrą, jednak prawdopodobnie najbardziej przypadła mi do gustu element 4. Może to kwestia preferencji, lecz Tej nocy umrzesz najbardziej mnie wciągnęła, okazała się także pełna napięcia i nieprzewidywalna w zdarzeniach. Polecam.
Szwedzkie kryminały od lat królują na księgarskich półkach. Nie ma co do tego wątpliwości, że skandynawscy pisarze stale podbijają rynek wydawniczy, ale wątpliwości budzić zaczyna jakoś ich utworów. Wiadomo – nie wolno wrzucać wszystkich do jednego wora. Jednak czy nie okazuje się, że znaczna ilość fabuł brzmi podobnie, rozwiązania zagadek kryminalnych są przewidywalne, a jedną opowieść ciężko odróżnić od drugiej? Jak na tym tle pokazuje się najwieższa opowieść Viveci Sten?Okładka książki jest charakterystyczna dla całego cyklu „Morderstw w Sandhamn”. W górnej części widnieje hasło serii Wydawnictwa Czarna Owca, czyli „Czarna Seria”. Na cały projekt składa się obraz jeziora bądź morza, na który spoglądamy z perspektywy człowieka stojącego na lądzie. Na tym widoku tli się, niczym duch, portret kobiety, blondynki. Czy jest ona częścią fabuły? A może zmarłą? Odpowiedzi na te zapytania znajdziemy dopiero po przeczytaniu powieści.„Tej nocy umrzesz” to czwarta wersja serii o komisarzu Thomasie Andreassonie. Student Marcus Nielsen zostaje odnaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Wszystko wskazuje na to, że chłopak popełnił samobójstwo przez powieszenie. Jednak usilne błagania matki Marcusa, która nie wierzy w to, że jej syn mógł sam odebrać sobie życie, powodują, że komisarz Andreasson postanawia bliżej przyjrzeć się sprawie. Gdy policja zaczyna się interesować ostatnimi działaniami chłopaka przed śmiercią, dochodzi do kolejnego morderstwa. Jak powiązana z całą sprawą jest baza wojskowa Korsö niedaleko Sandhamn? Czy Nora, najlepsza przyjaciółka Thomasa, zdoła mu pomóc w śledztwie? Jakie sekrety skrywa przeszłość?„Tej nocy umrzesz” to dość wciągający pomysł na fabułę, ale do bólu oklepany i odegrany w niezliczonej ilości powieści a także seriali czy filmów. W rozwiązaniu kryminalnej zagadki kryje się według mnie pewne novum, przynajmniej w porównaniu z przeciętnymi powieściami skandynawskimi. Być może to stwierdzenie na wyrost, jednak popieram je tym, że nie tak prędko jak zazwyczaj odkryłam sprawcę, mimo, że jej motywy prezentowały się bardzo klarownie.Jednak opowieść Szwedki to nie tylko wątek kryminalny. To także opowiadanie o dalszych losach bohaterów z poprzednich części serii. Thomas stara się podźwignąć po tym, jak niemal utonął i stale zmaga się ze stratą córeczki. Za to Nora po rozstaniu z mężem chce rozpocząć nowe życie a także przestać się przejmować tym, że obca dziewczyna mieszka w jej zamierzchłym domu. Lecz spokojnie – Sten tak umiejętnie poprowadziła stronę obyczajową powieści, że nieznajomość poprzednich części wcale nie przeszkadza w zrozumieniu fabuły.Jeśli chodzi o samą psychologię a także charakterystykę głównych postaci – Nory i Thomasa – nie można mieć nic do zarzucenia. Choć oboje nie wyróżniają się niczym szczególnym, ich zachowania wynikają z bagażu doświadczeń a także przeżyć, których doznali w ostatnich miesiącach własnego życia. Oboje powinni budzić sympatię czytelnika, ale są bohaterami na tyle przeciętnymi, że ciężko zapałać do nich jakimś intensywniejszym uczuciem. Zabrakło mi jedynie zagłębienia się w psychikę a także profil sprawcy. Akurat na tym polu można było dodać jakiś epizod wyjaśniający, zamykający powieść, w której detektywi analizują postępowanie zabójcy a także jego przyczyny.W powieści Viveci Sten uwidacznia się szwedzka ascetyczność w wyrażaniu uczuć. Wszelkie relacje między bohaterami opierają się raczej na subtelnych gestach, na próżno szukać w wypowiadanych przez nich słowach wielkości a także ciepła W związki a także ich moc trzeba uwierzyć na słowo, bo nasza polska mentalność diametralnie różni się od tej skandynawskiej; jesteśmy o dużo bardziej wylewni niż Szwedzi.Zdecydowaną większość powieści stanowią dialogi. Bardziej rozbudowanych opisów jest dosłownie garstka. Taki podział służy tylko i wyłącznie napędzaniu akcji, a w przypadku tego kryminału sprawdza się ten sposób naprawdę dobrze. Dodatkowe napięcie budują elementy wojskowego dziennika z 1977 roku, które przeplatają się z bieżącymi wydarzeniami. To prawdopodobnie najlepszy i najciekawszy koncept pojawiający się w powieści.„Tej nocy umrzesz” to powieść, którą idealnie się czyta – szybko, lekko, bez nadmiernych przemyśleń. Oparta częściowo na prawdziwych wydarzeniach, które rozgrywały się w latach 70. w szwedzkim wojsku książka ebook pokazuje się całkiem poprawnie, lecz zbyt oklepane motywy a także rozwiązania fabularne nie pozwalają na to, żeby ocenić tę książkę wyżej. Mimo wszystko, Vivece Sten udało się zachować standardowe cechy kryminału i sprawić, że z chęcią sięgnę po kolejną element serii z Thomasem Andreassonem.
Czyta się dynamicznie i przyjemnie, ale... fabuła jest bardzo typowa, motyw wielokrotnie powtarzany u innych autorów. Dla mnie lekkie rozczarowanie, jeśli chodzo o pomysł na książkę.