Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czy wyżej Pan stawia własną twórczość literacką czy kamieniarską?Kamieniarską.Czy mógłby Pan wytłumaczyć naszym czytelnikom dlaczego?Myślę, że dlatego, że moim dziełem granitowym nikt sobie dupy nie podetrze...Trudno pisząc o Janie Himilsbachu nie zacząć od anegdotki. Krążyły ich o nim tysiące, podobnie jak odsłony jego życiorysu. Sam zresztą za każdym razem przedstawiał go inaczej, ponieważ przecież ile razy można mówić ciągle to samo. Jedno jest pewne: twórca Monidła lubił się zgrywać względem tzw „lepszego towarzystwa”. Zgrywał się na alkoholika (i nieźle mu to szło, ponieważ alkoholikiem był), zgrywał się na chama i prostaka (i nieźle mu to szło, ponieważ potrafił być chamski), zgrywał się na człowieka ciężkiej pracy i kamieniarza (i to mu idealnie szło, ponieważ wielokrotnie w życiu trudno pracował fizycznie i fach kamieniarski miał opanowany). Lubił się zgrywać, lecz nigdy nie zgrywał pisarza. On pisarzem po prostu był! Traktował to zajęcie śmiertelnie poważnie. Nigdy do maszyny do pisania nie siadał ani „po pijaku”, ani na kacu. To była ciężka, rzetelna robota. I to jaka!Był bowiem Jan Himilsbach pisarzem wybitnym, choć może nierównym, najlepsze jego teksty to może te krótkie opowiadania z wątkami autobiograficznymi, jak choćby Chrzciny. Tom, który teraz Państwu prezentujemy ma charakter szczególny: składa się z tekstów nigdy nieopublikowanych. Nierzadko są to zaledwie szkice, nierzadko widać, że są to teksty niedokończone, zaledwie zarysy jakichś pomysłów. Lecz jest również kilka tekstów całkowicie zakończonych, jakby czekały tylko na to kiedy twórca złoży je w wydawnictwie. Nie zdążył? Nie był ich do końca pewien? Nie miał czasu, entuzjazmu, zapił? Tego się już nie dowiemy. Lecz możemy i po nich poznać miarę talentu Jana Himilsbacha.Autorka biografii twórcy Łez sołtysa nieżyjąca już Anna Poppek, traktująca swego bohatera z nieskrywaną życzliwością wyrażała jednak obawy co do pewnej powieści Himilsbacha. Uważała, że może nieźle się stało, że opowieść o komuniście Buczku, nigdy nie ujrzała światła dziennego, zaginęła. Otóż nie zaginęła, lecz również i nigdy nie została napisana do końca. Udało nam się odnaleźć spory fragment, stanowiący zresztą pewną całość, tekstu powieści Żądam prokuratora! I cóż się okazało: opowieść o komuniście Buczku wcale nie jest jakimś socrealistycznym produkcyjniakiem, a tak naprawdę opowieścią współtowarzysza Buczka w celi – Uhrlicha. Owszem spisał Himilsbach opowieść o komuniście – złożył daninę systemowi, lecz jak z tego wybrnął!Oprócz zaginionej powieści Żądam prokuratora! złożył jeszcze w PIWie jeden maszynopis – Zatopione skały: autobiograficzną opowiadanie z czasów młodości, pracy w kamieniołomach w Szubinie, pobytu w poprawczaku, pierwszych powojennych latach na Ziemiach Odzyskanych, słowem western, opowieść łotrzykowska... Jej niestety nie udało się odnaleźć. Może jeszcze gdzieś się znajdzie? Może w archiwach PIWu? Oby tylko Ministerstwo Kultury w swoim zapale likwidacyjnym nie poganiało za bardzo likwidatora (z przymusu), ponieważ może wylać dzidziuś z kąpielą, i nie chodzi tu tylko o ten jeden maszynopis.Teksty, które publikowane są w tym tomie zostały odnalezione w wersalce, szafie, na podłodze. Były to maszynopisy, odręczne zapiski, nierzadko na skrawkach papieru, serwetkach. Udało się do nich dotrzeć po śmierci Barbary Himilsbach, znanej Basicy, ukochanej małżonki J.H. Już w tomie wcześniejszym Moja oszałamiająca kariera zamieściliśmy kilka opowiadań „z szafy”. Lecz był to zaledwie ułamek nieznanej twórczości, udostępniony przez panią Barbarę, która już wówczas nie była za bardzo w stanie odnaleźć tekstów, ogarnąć i spuścizny po mężu i siebie samej – wiek, pogłębiająca się choroba. Dopiero po jej śmierci okazało się jak dużo tekstów nigdy nie ujrzało światła dziennego. Monolog i inne zapiski to tylko element z nich, kolejne wkrótce.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Monolg i inne zapiski |
Autor: | Himilsbach Jan |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Vis-a-Vis Etiuda |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
myślę, że warto ja przeczytać i z=relaksować się śmiech jest lekiem na każde zło nawat teraz zalecam