Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Drugą akcję przeprowadziliśmy na litewską wieś – nie pamiętam jak się nazywała. Znajdowała się ona po stronie litewskiej, kilka kilometrów za byłą granicą polsko-litewską. Wieś była zamieszkana przez szaulisów, bardzo wrednych Polakożerców. Wielu Polaków dzięki nim pojechało do obozów albo na roboty do Reichu. Litwini byli uzbrojeni, a we wsi znajdowały się umocnione punkty.Również tyralierą okrążaliśmy obiekt ataku i posuwaliśmy się do jego środka. Widocznie jednak przedwcześnie nas zauważono, gdyż otwarto do nas ogień. Strzelanina trwała dłuższy czas. Będący z nami przedstawiciel siatki wskazał, gdzie znajdują się ich punkty. Paru z nas podpełzło i wrzuciło do nich kilka granatów. Wtedy element szaulisów zdołała uciec, a element się poddała.Zdobyliśmy wtedy w tej wiosce jeden ręczny karabin maszynowy rosyjski typu diegtiarowa, dwa karabiny (w tym jeden rosyjski 10-strzałowy), kilka bębnów do erkaemu a także dużo amunicji. Poza tym naszym łupem stało się doskonałe zaopatrzenie aprowizacyjne. Pamiętam wiele miodu w plastrach i boczek wędzony, na dłoń szeroki.
| Szczegóły | |
|---|---|
| Tytuł | Moje ścieźki partyzanckie |
| Autor: | Korejwo Marian |
| Rozszerzenie: | brak |
| Język wydania: | polski |
| Ilość stron: | |
| Wydawnictwo: | Wydawnictwo Mireki |
| Rok wydania: | 2014 |
| Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
|---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.