Recenzje

• arkadjan

  2018-03-23

  Wspomnieniowa opowiadanie o bardzo barwnej postaci międzywojnia- "Franzu" Fiszerze. Czajka-Stachowicz jest na półce "babskiej literatury", lecz ja pochłonąłem tą książkę ekspresowo ... może jakiś gender mi się objawia ..

• Aniela Jasińska

  2018-03-23

  Następna idealna książka ebook Izabeli Stachowicz, która na moment pozwala się przenieść do międzywojennej Warszawy i świata artystycznej bohemy. Czajka-Stachowicz opowiada barwnie i z polotem, aż żal ściska, że te wspaniałe czasy dla polskich artystów minęły bezpowrotnie. Czajka-Stacjowicz maluje słowem :)

• serana

  2018-03-23

  Fascynująca Bella znowu w akcji. W mojej wielkiej miłości opowiada o własnej wielkiej miłości, i jak zwykle jest to opowiadanie niebywale barwna i intrygująca. Sama postać Franciszka Fiszera wydaje się równie interesująca.. Mnie szczególnie urzekła atmosfera przedwojennej Warszawy, to było coś pięknego.

• kunegunda

  2018-03-23

  Iza Bell to kompletna wariatka i takie są również książki o niej samej, pisane przez nią samą. Ubarwiona biografia. Ta książka ebook z dotychczasowych, które przeczytałąm podobała mi się najmniej. Wcześniej czytałam "Moje pierwsze małżeństwo", "Nigdy nie wyjdę za mąż", "Dubo... Dubon... Dubonnet" a także "Ocalił mnie kowal". Czytałam ją niejako do dopełnienia jej twórczości. Bardzo lubię tą autorkę. Trochę zazdroszczę jej tych szalonych myśli (wielokrotnie wcielane w życie) dzięki, którym tworzone w głowie przygody pozwoliły jej przetrwać nie tylko dobre czasy w latach 20 XX w, lecz również II Wojnę Światową i czasy powojenne.

• BookkooB

  2018-03-23

  Ta niewielka książeczka Izabeli Czajki-Stachowicz to najlepszy sposób, aby, wraz z Autorką, cofnąć się w okresie do międzywojennej Warszawy, do świata literacko-artystycznej bohemy i jej mitycznej mekki - kawiarni Ziemiańskiej. To właśnie tam Bella, po powrocie z Paryża do stolicy, spotyka Franciszka Fiszera, przyjaciela poetów i artystów. Przyjaźń z tym filozofem, fanem życia, jedzenia i poezji, to świadectwo minionej epoki, a zarazem barwna i pełna humoru opowiadanie o człowieku, który swym życiem starał się dowieść, że „Śmierci nie ma!”. Przynajmniej dopóki żyjemy... Lekkość i swada, z jaką Czajka-Stachowicz przytacza kolejne anegdoty o Franzu sprawia, że książkę czyta się jednym tchem. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak smakowały znane pączki i placek ze śliwkami z Ziemiańskiej, dlaczego pewne kiełbaski przeszkodziły Franzowi w podróży do Paryża a także jak i dlaczego został uwięziony w warszawskiej wannie na ulicy Złotej, koniecznie sięgnijcie po „Moją olbrzymią miłość".