Moja walka. Tom 3 okładka

Średnia Ocena:


Moja walka. Tom 3

Początek lat siedemdziesiątych w Norwegii. Młodzi ludzie z dwójką małych synków przenoszą się na południe kraju. Nowe otoczenie, świeży dom, świeży początek. Do chwili, w której ich przyszłość zostaje z góry określona... W pierwszej części szokowało naturalistyczne przedstawienie alkoholizmu a także śmierci. W kolejnym tomie Karl Ove Knausgård szczerze do bólu omawiał małżeństwo i ojcostwo. Tym razem zachwyca poruszającym powrotem do dzieciństwa. Do okresu, w którym porażki bolą najbardziej, a sukcesy smakują najlepiej. Do czasów, kiedy próby określenia "kim jestem" nie przynoszą satysfakcji. Dla autora i głównego bohatera to też okres, w którym codzienna beztroska przeplata się z paraliżującym lękiem, a matczyna miłość z okrucieństwem ojca. "Moja walka" to dopiero półmetek, bowiem przed polskimi czytelnikami jeszcze trzy kolejne części. Od wydawcy:Bez cięć i cenzury - o byciu chłopcem. Intensywna proza o pierwszych radościach i rozpaczach.Karl Ove Knausgard przy użyciu ostrego skalpela talentu i nieprawdopodobnej pamięci, niemalże taśmy filmowej w oczach i dyktafonu w uszach, odkrywa świat dzieciństwa, pełnego obietnic, lecz i codziennego, paraliżującego strachu - strachu przede wszystkim przed ojcem. Czytasz o dzieciństwie Karla Ovego - myślisz o własnym."Tom trzeci «Mojej walki» jest nie tylko wzruszający i idealnie napisany, ale też pełny refleksji i inteligentny. Krótko mówiąc, Knausgardowi znów się udało."Norsk Rikskringkasting"Majstersztyk. Zachwyca błyskotliwością."Morgenbladet"Bardziej realna od rzeczywistości."La Repubblica"Knausgard jest bezwzględnie szczery i nie boi się mówić o lękach."The New Yorker

Szczegóły
Tytuł Moja walka. Tom 3
Autor: Knausgard Karl Ove
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Moja walka. Tom 3 w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Moja walka. Tom 3 PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Ireneusz Bytomski

    Tym tomem Karla, dobiłem własny wizerunek Szwecji. Byłem, polizałem, a po lekturze mam pełniejszy obraz ludzi, miast Szwecji. Czyta się jednym duszkiem :)

  • Szymon Kozłowski

    Knausgard stał się w ostatnim roku jednym z moich ulubionych autorów. Jego twórczość była dla mnie znacznym odkryciem, ponieważ sięgając po pierwszy tom serii "Moja walka" spodziewałem się zupełnie czego innego. Przy drugim tomie wiedziałem już, jaki to typ literatury, dlatego przed trzecim postawiłem poprzeczkę bardzo wysoko. I jestem zachwycony!

  • Joanna Zakrzewska

    Wciągnęłam natychmiast. Knausgard w tej części omawia własne dzieciństwo, wpływ rygorystycznego i nieco sadystycznego ojca na to co zapamiętał z wczesnych lat i jaki to miało wpływ na kształtowanie się jego roli jako rodzica dużo lat później. Knausgard pisze łatwo i szczerze, prawdopodobnie każdy znajdzie w tym tomie mroki swojego dzieciństwa. Jak dla mnie - jedna z ważniejszych serii ostatnich lat. Czekam na kolejne 3 tomy :))

  • krzysztof komorek

    Ci, którzy znają już dwa pierwsze tomy powieści Knausgarda domyślają się zapewne czego można spodziewać się po kolejnych jej częściach. Pragnę „uspokoić” ewentualnych zaniepokojonych czytelników, oczekujących na premierę kolejnej wersji „Mojej walki” : nie będzie zbyt wielu zmian, samochód wiwisekcja życiorysu trwa w najlepsze dalej. Knausgard poświęca trzecią książkę swojemu dzieciństwu: szkolnym perypetiom , zabawom z kolegami, pierwszym zauroczeniom. Nie jest to jednak wspomnienie dorosłego mężczyzny, lecz opowiadanie prowadzona z perspektywy dziecka. Autorowi udaje się dość wiarygodnie osiągnąć taki efekt. Oczywiście musimy się w związku z tym pogodzić na przykład z passusami w stylu „siedziałem na sedesie i robiłem kupę, kiedy przyjechał tata”. Knausgard jednak konsekwentnie unika wprowadzenia choćby w najmniejszym stopniu optyki osoby dorosłej. Dziecięca narracja wyklucza więc wprowadzenie w treść „dorosłych” wytłumaczeń pewnych spraw, które bohaterowi wydawały się dziwne czy niezrozumiałe. Pozorna sielanka w jaką wprowadzają nas pierwsze strony opowieści urywa się dość szybko. Już w okolicach pięćdziesiątej strony następuje pierwsze zderzenie z ojcem i wówczas objaśnia się jaką walkę tym razem toczył będzie twórca powieści. Oczywiście nie będziemy mieli do czynienia z ustawicznymi starciami. Większość treści to opisy szkolnych i podwórkowych sukcesów i niepowodzeń o różnorakiej skali, w różnorakim stopniu przeżywanych przez bohatera. Knausgard zatrzymuje się na osobie matki, opowiada o swoim bracie. Co jakiś czas następuję jednak, bolesna na ogół, konfrontacja z rodzicielem. Trzeci tom w pewnym stopniu zmiękcza wizerunek bohatera-narratora: jakiekolwiek nieszczęście dzidziusia zawsze powoduje wyrzuty sumienia i skłania do usprawiedliwiania późniejszych zachowań (mam tu na myśli wydarzenia z wcześniejszych tomów). Rzuca również nieco inne światło na pierwszą element powieści, też poświęconą wzajemnym relacjom z ojcem. Jednak choć przy lekturze, czytelnikowi (zwłaszcza rówieśnikom autora) mogą zdarzyć się nostalgiczne westchnienia, to Kanusgard na pewno nie „bawi”, a raczej jak i poprzednio, zdecydowanie „przestrasza”. Wszystkim, a zwłaszcza osobom, które zastanawiają się cały czas ponad decyzją czy zacząć Knausgarda czytać, zalecam jednak rozpoczęcie lektury. To prawda, że rozmiary poszczególnych tomów nieco przerażają (Wyd.Literackie, co godne pochwały, zadbało jednak o równoczesną premierę e-bookowej wersji), a zapewne wielokrotnie będziecie mieli Państwo ochotę cisnąć książkę gdzieś w kąt i nigdy do niej wracać. To jednak się nie uda bowiem Knausgard przyciąga niczym oko Saurona i nie sposób się od niego uwolnić.

  • Paisley

    Trzecia element Mojej potyczki i po raz następny duże emocje. Byłam interesująca czy trzeci tom zachowa poziom poprzednich i tak również jest. Wielokrotnie myślałam sobie jak bardzo osobista jest to opowieść, nierzadko pełna przejmujących wspomnień, które dla autora stale są żywe, a czytelnik widzi w nich sam autentyzm.