Recenzje

• Anonim

  2018-03-22

  Neslon jest klasycznym nastolatkiem, który chodzi do szkoły, a wolny czas spędza na graniu w gry komputerowe. Z tym że musi wysłuchiwać codziennych kłótni i sporów, jakie wywiązują się pomiędzy jego rodzicami. Niespodziewanie jeden dzień zmienia całe jego dotychczasowe życie. Neslon odkrywa, że z ich domu zniknęły rzeczy, które należały do jego matki. Okazuje się, że dziewczyna spakowała własne ubrania i porzuciła rodzinę. Chłopczyk jest zdezorientowany i załamany, a jego młodsza siostra popadła w totalną cierpienie i tęsknotę za mamusią. Z kolei przytłoczony tata dzieci, postanawia totalnie wywrócić ich życie do góry nogami, sprzedając wszystkie rzeczy i wyprowadzając się w dzicz. Uważa, że życie bez jakiejkolwiek zbędnej elektroniki, nieźle na nich wpłynie. Innego zdania jest Neslon, dla którego brak konsoli i gier jest istną męczarnią. Dla niego wyprowadzka na odludzie jest dodatkowym ciosem. Aby wrócić do normalności wpada na pomysł zarobienia wielkich pieniędzy, żeby nakłonić mamę do powrotu. Zakłada videobloga, na którego wrzuca przekomiczne filmiki z udziałem taty. Który, nawiasem mówiąc, nie ma kompletnego pojęcia o tym, że jest gwiazdą Internetu. Ben Davis stworzył naprawdę fajną i lekką powieść, która niesie za sobą tyle życiowej prawdy. Fabuła kręci się wokół rozpadu rodziny i tego, jaki to ma wpływ na poszczególnych jej członków. Na dążeniach chłopca do odzyskania względnej normalności i odratowania rozbitej rodziny nawet, jeżeli nie była taka idealna. Narratorem jest sam Nelson, który szczerze mówi, jak odbija się na nim rozstanie rodziców. Dość istotną kwestią jest również rola Internetu i wszelkich sprzętów elektronicznych, które zajmują dzisiejszą młodzież. Znikają gdzieś całodziennie zabawy na nowym powietrzu i kreatywne gry, które wymyślało się wspólnie z przyjaciółmi, aby się nie nudzić. Teraz dzieciaki zasiadają przed konsolami i godzinami wpatrują się w świecące ekrany. Ben Davis swoim dziełem zwraca uwagę na te kłopoty i robi to w taki sposób, że z autentycznym zainteresowaniem wciągamy się w treść, która jest tak lekka i humorystyczna. Książkę czytałam razem z najmłodszą siostrą, która nieopatrznie wynosiła cenną lekcję z tej lektury. Z zaangażowaniem i zaciekawieniem poznawała dalsze dzieje Nelsona. „Mój obciachowy tata wymiata Internet” to opowieść z morałem, która skierowana jest do najmłodszych czytelników, lecz i niejednego dorosłego zachwyci.