Średnia Ocena:
Moc granatu
„Moja orientacja nie była łaską. W połączeniu z taką osobowością, temperamentem i pomysłami stanowiła ładunek wybuchowy. Granat!”, wyznaje Magda. Jego moc powoduje, że romansuje z swoją uczennicą, którą nazywa Lolitą i pasjonatem rekonstrukcji historycznych – naraz. Na nich nie kończą się jej podboje. Jednak bohaterka testuje nie tylko swe najbardziej namiętne wcielenie. Z łatwością szpiega wślizguje się w role powściągliwej adeptki nauczania, usłużnej hostessy, magnetycznej modelki. Nie opuszcza jej kreatywność ani nie odpuszcza jej autodestrukcja. Okaleczającej się dziewczynie niełatwo jest porzucić nawyki, które już dawno weszły w krew. Wszystkie przeżycia i otaczającą ją rzeczywistość komentuje plastycznie, ekspresyjnie, z pazurem, w dwugłosie Erosa i Psyche.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Moc granatu |
Autor: | Motyl Marta |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Edipresse Książki |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Moc granatu PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Znając upodobania twórcze pisarki powinnam się domyśleć o czym mogłaby być ta książka. Jest ona jednak dla mnie zupełnym zaskoczeniem. Przepełniona seksem, seksapilem i związanymi z nimi doznaniami. Niektórych zapewne może nieco onieśmielać, innych oburzać, a jeszcze innych zniesmaczać. Dla mnie ta książka ebook okazała się zaskakująca, lecz dynamicznie przyzwyczaiłam się do pomysłów aktorki i stylu jej pisania. Choć na wstępie budziła we mnie kontrowersję, to z upływem przeczytanych stron wciągnęła na tyle, że dość dynamicznie zamknęłam ją na ostatniej stronie. Moc granatu to opowieść bardzo odważna, intrygująca, pikantna a także zmysłowa, okraszona wieloma szczegółami, które nie zawsze jednak trafiały w moje upodobania czytelnicze. Autorka tchnęła w opowieść dużo emocji, przepełniła ją zamyśleniami ponad życiem, trudami podejmowania wyborów. Autorka przedstawi nam biseksualną Magdę, studentkę historii sztuki, która lada moment ma bronić magistra i zaliczyć praktyki w szkole. Magda, z jednej strony przyszła nauczycielka w spódnicy za kolano i włosach uporządkowanych w kok, a z drugiej kobieta o barwnej i fantazyjnej wyobraźni, która walczy ze sobą i własną orientacją, niezdecydowana, zagubiona i niepewna swej przyszłości, lekko ordynarna. Jej wybory przypominają jakby tonący chwytał się brzytwy. Poszukując właściwej siebie podejmuje dużo decyzji, które za chwilę okazują się życiowymi porażkami. Bohaterka, rozchwiana emocjonalnie, porusza się jak w amoku wplątując się w związki, które jeszcze bardziej ją ranią, postanawia więc ranić w zamian za to i siebie i innych, w dosłownym znaczeniu tego słowa. Czując, że się cofa, w zagubieniu traci wiarę w siebie, w przyszłość i sens życia. Związki głównej bohaterki głównie opierają się na kłamstwie i zdradzie. Początkowo poznajemy jej partnera, który jej nie szanuje i nie dba o jej potrzeby. Bohaterka ulega więc wdziękom uczennicy gimnazjum, za co zostaje wyrzucona ze szkoły. Gdy obydwa romanse zostają zerwane, Magda postanawia wrócić do byłego chłopaka, który z kolei jest dobry, lecz do czasu, gdyż zaczyna podnosić rękę na swa partnerkę. Co zrobi Magda po takich przejściach i wahaniach życiowych wyborów? Ułoży sobie spokojne życie, czy może w desperacji ponownie zacznie łapać się brzytwy? Rozżalona i porzucona Magda dochodzi do wniosku, że przed uczuciem nie należy się uniżać, by natrafić na ta jedyną i prawdziwą miłość. Czy jednak będzie postępować wedle tej zasady? Branie pieniędzy za seks na pewno jej w tym nie pomoże. Jeśli sięgniecie po tę książkę, możliwe, że przypomnicie sobie opowieść 50 twarzy Greya, o której w powieści Moc granatu jest oczywiście wzmianka... Więcej na: http://iczerwoneszpilki.blogspot.com/search?q=moc+granatu
http://niesamowity-swiat-ksiazek.blogspot.com Marta Motyl to jedna z najżyczliwszych słynnych mi ludzi, jest absolwentką magisterki z historii na Uniwersytecie Łódzki, a „Moc Granatu” to jej trzecia powieść. Na polskim rynku zadebiutowała powieścią „KochAna”. Marta jest osobą bardzo otwartą na nowe znajomości, emanuje od niej życzliwość z jaką ciężko się spotkać w tych czasach, z tego co dane było mi wychwycić to indywidualistka, która nie boi się podejmować ryzykownych decyzji. Autorka ma lekkie pióro, lecz z przykrością muszę przyznać, że jej powieści nie trafiają do mnie. Być może nie rozumiem ich przekazu, aczkolwiek w „Moc…” doszłam do 100 strony i wymiękłam, jest mi z tego powodu bardzo przykro, ponieważ pokładałam ogromne nadzieje zarówno w „Moc granatu”, lecz także „Odcienie czerwieni”, niemniej jednak o tym w oddzielnej recenzji. Nie najlepiej zaczynam tę opinię, bo nie pamiętam imienia głównej bohaterki, choćbym nie wiem jak wertowała kartki książki to i tak tego nie znajdę, niemniej jednak książka ebook opowiada o nauczycielce, która ma słabość do lolitek, lecz jednocześnie oddaje się cieleśnie Czarkowi, swojemu staremu znajomemu ze studiów, którego „pieszczotliwie” nazywa Wojak. Pozwólcie, że będę mówić na nią po prostu nauczycielka, więc Nauczycielka miała kłopoty z samookaleczaniem, które udało jej się pokonać i teraz funkcjonuje na własną „ukochaną” Paziównę, żeby też i ona się z tym uporała. Jestem osobą wyjątkowo tolerancyjną, aczkolwiek odrzuciła mnie ta książka, autentycznie skończyłam na setnej stronie, tak po prostu. Przede wszystkim przeszkadzała mi ta lekka bezosobowość, która była w książce, tak jakby opowiadała to mała dziewczynka, której uświadomiono, że nie ma Świętego Mikołaja i była zdruzgotana tą wiadomością. Nie mogłam się odnaleźć w tej historii, sama nie wiem dlaczego, lecz sądzę, że po prostu nie trafiła w strunę, którą podążają moje priorytety w książkach. Okładka jest cudowna, aczkolwiek nie oddaje tego co losy się w środku, a opis z tyłu ma się nijak do całości historii. Najbardziej smutnym aspektem mojej negatywnej opinii jest to, że wręcz przykro mi to pisać, ponieważ naprawdę spodziewałam się wybuchowej powieści, z szybkimi akcjami i czy również barwnymi bohaterami. Nie chcąc obrażać autorki, ani czytelników, którym się podobała to dla mnie to historia pozbawiona sensu i celu, bohaterowie są irytujący, a ta zmienność Nauczycielki pomiędzy Czarkiem a Paziówną jest dla mnie męcząca. Choć w momencie, w którym skończyłam dziewczyna odwiedza moje ukochane miasto – Gdańsk, to nie mogę się tam odnaleźć, bo opisy ograniczają się do plaży i klubu. Reasumując opowieść ta totalnie nie trafiła w moje gusta, więc i moja chłopczykowi nie jest zbyt przychylna, lecz zdarza się i tak. Trudno mi powiedzieć co autorka chce w niej przekazać, bo chyba wymiękłam przed wyjaśnieniem całej historii. Nie wiem dlaczego, lecz jest mi niezmiernie przykro, że z mojej strony wyjdzie tak niska ocena, aczkolwiek muszę być subiektywna i takie jest właśnie moje zdanie, bo z mi samej niewiadomych powodów odrzuciła mnie już na samym przedsionku. Zakończę tę recenzję moimi odczuciami co do niej, więc muszę przyznać, że odrobinę mnie obrzydziła, nie mam pojęcia czym to zostało spowodowane, aczkolwiek najwidoczniej to nie opowiadanie dla mnie, niemniej jednak sądzę, że warto zajrzeć, bo mogłam coś pominąć, więc zachęcam do podzielenia się własną opinią. Pozdrawiam, Sara
Po przeczytaniu Odcieni czerwieni napisałam, że to wciągającą powieść, która zbyt dynamicznie się kończy i pozostawia niedosyt. Nie inaczej jest w przypadku Mocy granatu. Pożarłam go błyskawicznie, lecz nie miałabym nic przeciwko jeszcze jednemu. Na deser [...] Z jednej strony Moc Granatu powtarza schemat słynny z Odcieni czerwieni, z drugiej autorka idzie w tej powieści o krok dalej. Obie książki mają analogiczny początek, główna bohaterka i narratorka, Magda, poznaje dużo od siebie najmłodszą uwodzicielską lolitę, z którą wdaje się w romans. Dynamicznie okazuje się, że związek jest równie toksyczny jak poprzednie relacje Magdy z dziewczynami i mężczyznami. Zmysłowa młoda kobieta o tlenionych na granatowo włosach, „bliźniaczka z serca, nie z brzucha”, sprawi, że Magda raz jeszcze wpadnie w błędne koło powierzchownych związków i romansów, lecz ostatecznie dokona się w niej niespodziewana metamorfoza. Na ile trwała, okaże się dopiero w kolejnej powieści Marty Motyl. Tym co najciekawsze w granatowej historii, jest portret(y) obydwu kobiet. Są tak bardzo do siebie podobne, że zdają się jedną osobą żyjącą w dwóch wymiarach czasowych. Niebieskowłosa kochanka tylko z początku będzie animą Magdy. Z wymarzonej drugiej połówki, z którą bohaterka uzyskała pełnię, zamienia się w energetycznego wampira, wysysającego siły witalne, dręczącego psychicznie stałymi gierkami i manipulacjami… Mimo lustrzanych doświadczeń, proporcjonalnej skłonności do autodestrukcji, identycznych ran i blizn, kobieta z każdym dniem wydaje się Magdzie coraz bardziej obca. Mrok emanujący z kochanki dynamicznie traci urok. Obie są już na innym etapie, a Magdzie nie wolno robić kroku wstecz [...] Elementy recenzji pochodzą z bloga Czepiam się ebooków