Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Od pierwszego krwawego ataku na klasztor Lindisfarne w 793 roku do zasiedlenia Grenlandii i odkrycia Ameryki Północnej, wikingowie zdominowali Europę na nad 300 lat. Jaki był powód tej erupcji przemocy i niespożytej kreatywności, co ją napędzało i co ostatecznie położyło jej kres? Historia autorstwa Roberta Fergusona rzuca nowe światło na niektóre najbardziej charakterystyczne aspekty kultury wikingów: ich pogańską religię, umiejętności jako budowniczych okrętów i architektów, a także niezwykłą literacką i poetycką kulturę sławiącą dokonania królów i wodzów o tajemniczo brzmiących przydomkach, takich jak Harald Sinozęby czy Ivar bez Kości. To najbardziej klarowny i fascynujący obraz świata wikingów, jaki do tej pory napisano.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Młot i krzyż. Nowa historia Wikingów |
Autor: | Ferguson Robert |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Dolnośląskie |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Jak w życiu codziennym kluczowy jest marketing i promocja - to idealnie wiecie z swoich doświadczeń. Nierzadko autopromocja pomaga pojawić się na szczytach władzy miernotom, a wstydliwe rozdziały z ich życiorysów zostają zatuszowane. Podobnie sprawa ma się w przypadku firm, państw czy narodów. Przykładem może być Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska, której dosięgnął „czarny PR” i jej brutalne sposoby prowadzenia biznesu są powszechnie znane, lecz już działania nie mniej brutalnej firmy, jaką była Holenderska Kompania Wschodnioindyjska tak słynne nie są. Wikingowie mają dobrą prasę. Jak to ujął jeden z historyków nie wymienionych z nazwiska, lecz cytowany w książce: „Wikingowie są traktowani jako długowłosi turyści, którzy od czasu do czasu poturbowali lekko miejscowych”. Takiego szczęścia nie mieli na przykład Wandalowie, którzy do języków europejskich trafili jako synonim bezmyślnego niszczenia, mimo, że ich sposoby działania od najazdów Wikingów specjalnie się nie różniły. Robert Ferguson stara się przedstawić świat Wikingów pozbawiony całej lukrowanej, romantycznej otoczki. Przeprowadzona przez niego rzetelna analiza źródeł piśmienniczych, archeologicznych czy dendrologicznych a także badania ponad tym okresem umożliwiają czytelnikowi bliższe poznanie kultury, wierzeń a także praw, jakie były częścią życia obecnych Szwedów, Norwegów i Duńczyków. Twórca usiłuje przybliżyć kwestie tak skomplikowane jak różnorodność datowania początków i końca czasów wikińskich. Ponieważ jak się okazuje, to nie tylko najeżdżani mieszkańcy Wysp Brytyjskich mają różnorakie wersje i koncepcje, a także datowanie tego okresu. Zdarzenie kluczowe z ich punktu widzenia dla historyków skandynawskich są mało znaczące, a i wśród nich dochodzi do rozbieżności. Wikingowie duńscy, norwescy czy szwedzcy, mimo wspólnej nazwy mieli różnorakie kierunki wypraw - od Wysp Brytyjskich przez Amerykę Północną po Morze Czarne i Bałtyk. Arcyciekawe są kwestie prawne a także związane z nim zasady postępowania. Otóż rabunek, był karygodny, jeżeli odbywał się skrycie, natomiast jeżeli odbywało sie to otwarcie i właściciel majątku miał szansę na obronę, to już sprawa była zupełnie czysta :-) Podobnie rzecz miała się w przypadku zabójstw. Jeżeli doszło do takiego zdarzenia, sprawca musiał o tym powiadomić pierwszą napotkaną osobę, nie dalej niż w trzecim mijanym domu. Do dwóch pierwszych nie musiał wchodzić, jeżeli mieszkali tam krewni zabitego. Jeżeli mieszkali i w trzecim – cóż, pech. Jednak nie zgłoszenie takiego faktu było karane niezwykle surowo, natomiast zabójstwo zgłoszone kończyło się najczęściej wypłatą odszkodowania (głowszczyzny). Twórca przedstawia też powody, jakimi kierowali się Wikingowie w swej niezwykłej niechęci do chrześcijaństwa a także jak postępowała chrystianizacja Skandynawii. Oczywiście wszelkie zbrodnie popełnione przez Wikingów były szeroko opisane przez kronikarzy i mnichów, a najazdy na klasztory i kościoły w Wielkiej Brytanii traktowane były jako boska kara za grzechy ówczesnego kleru, takie jak np. swoboda obyczajów. Natomiast o mordach i zbrodniach popełnianych przez ogarniętych misją ewangelizacyjną misjonarzy – już raczej pisano niewiele. Ponieważ i po co, skoro poganie byli traktowani jako bezrozumne zwierzątka i za spożywanie mięsa w okresie Dużego Posty, kremację zmarłych zgodnie z obyczajami przodków bądź kultywowanie starych obrzędów kara stosowana przez „miłosiernych” wyznawców chrześcijaństwa była tylko jedna - śmierć i to niekiedy poprzedzona torturami. Dzieło idealnie udokumentowane, dające możliwość zgłębienia wiedzy na temat kultury, wierzeń tradycji a także sposobów funkcjonowania Wikingów w czasie ich potęgi. Serdecznie polecam, nie tylko historykom. http://niestatystycznypolak.blogspot.com
Zdecydowanie zalecam tę książkę fanom historii Wikingów. Twórca w interesujący sposób omawia ich dzieje. Można się też dowiedzieć dużo o Europie VI-XI wieku. Nie jest to opowieść historyczna, lecz czyta się lekko.
To taki klimat dawnego rocka za którym się tęskniło od lat. Czekam na kolejne płyty tego zespołu.